Stajnie sportowo-hodowlane

cieciorka   kocioł bałkański
27 grudnia 2010 22:01
no, to jest podstawowy problem, dlatego te określenia wzięłam w cudzysłów. ja do tego podchodzę intuicyjnie, nie podejmuję się, definiowania, ale może można by przyjąć- jeśli się zdecydujemy podawać taką informację np że miewają konie poniżej 20tys. oczywiście jeżeli ktoś wie, miał do czynienia z ośrodkiem- w sumie każda informacja jest istotna 🙂
może zostawmy temat- podawać ceny, czy nie- jak ktoś będzie wiedział, że można trafić w danym miejscu na konie do 20tys. bo chyba nie ma sensu tworzyć tematu "niesportowe, ale również przyzwoite stajnie hodowlane" 😉
mtl   I M Equestrian
27 grudnia 2010 22:03
a http://www.kowalscykonie.pl/index.php ?


też o tym myślałam, ale nazwa wątku, szczególnie "hodowlane" mnie zmyliła...
czy w agrosadzie wysylaja filmy koni?? probowalam dwa razy sie z nimi skontaktowac droga mailowa ale odezwu zero
Właśnie. Dlatego nie jestem za podawaniem tych cen mniej więcej / minimum itd.
Patrzą realnie trzeba być po prostu świadomym tego, że nie kupimy np. fajnego zdrowego holsztyna za 20 tys. A jak w danej stajni trafia się coś tańszego to to widać, bo przecież widać po samym tym koniu, że to ta inna półka, słabsza.
Radziłabym sie raczej tym kierować, konkretnym koniem, a nie ogólnie stajnią.

mtl dopisek "hodowlane" umieściłam między innymi dlatego żeby nie pojawiały się tu takie typowe "handlówki", bo to nie jest dobre źródło.
mtl   I M Equestrian
27 grudnia 2010 22:09
Klami czyli masz na myśli "dobre końskie źródła" ?
mtl, chyba tylko takie się poleca, co nie ??
Chciałam uniknąć pojawienia się tu chyba znanych nam wszystkim stajni handlowych co to połowa koni tam stojących znalazła sie tam żeby je po prostu pchnąć gdzieś.
mtl   I M Equestrian
27 grudnia 2010 22:14
Klami miałam na myśli, że nie muszą to być koniecznie stajnie z własną hodowlą
mtl, nie muszą. Przynajmniej nie taki był mój zamiar. Jak pisałam, chciałam "usunąć" te nagatywne handlówki i nie bardzo wiedziałam jak to ująć.
mtl   I M Equestrian
27 grudnia 2010 22:18
no to w takim razie jak najbardziej www.kowalscykonie.pl jak już cieciorka wspomniała
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
27 grudnia 2010 22:19

mtl dopisek "hodowlane" umieściłam między innymi dlatego żeby nie pojawiały się tu takie typowe "handlówki", bo to nie jest dobre źródło.


to  pkt. 19 absolutnie powinien zostać wykreślony więc z listy - typowa handlówka w dodatku nie wiadomo gdzie to jest, czy w ogóle w Polsce czy przykrywka do handlówki niemieckiej za to z mylącym adresem .pl oraz z osobą która zaczyna swą działalność "handlową" od ewidentnego koloryzowania swego życiorysu jeździeckiego za pomocą informacji które nigdy nie miały miejsca. Ja np. z taką osobą nigdy bym nie chciała mieć nic wspólnego w kontekście jakiegokolwiek pośrednictwa handlu końmi gdyż jak mieć do takiej osoby jakiekolwiek zaufanie.
mam nadzieję, że dopiszę się wkrótce do tego wątku 😀  od 10 lat prowadzimy "przydomową" w sensie kameralną stajnię. Mamy co roku 1 lub dwa źrebaki, któe potem sami zajeżdżamy i rozpoczynamy starty. Kupujemy też młode konie w ilości np. 3,4 rocznie. Z naszej stajni wyszło dopiero ok 15 koni, ale ich poziom rośnie i mam nadzieję, ze za parę lat będziemy mogli pochwalić się dużo większym dorobkiem  🙂  Chcemy, żeby nasze konie spędzały odpowiednią ilość czasu z człowiekiem i na pastwisku. Niestety te duże stajnie to są fabryki. Byłam w paru, kupiłam kilka koni i nie podoba mi się, choć to tylko ogólnik
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
27 grudnia 2010 22:49
[quote author=Klami link=topic=41469.msg825710#msg825710 date=1293487612]

mtl dopisek "hodowlane" umieściłam między innymi dlatego żeby nie pojawiały się tu takie typowe "handlówki", bo to nie jest dobre źródło.


to  pkt. 19 absolutnie powinien zostać wykreślony więc z listy - typowa handlówka w dodatku nie wiadomo gdzie to jest, czy w ogóle w Polsce czy przykrywka do handlówki niemieckiej za to z mylącym adresem .pl oraz z osobą która zaczyna swą działalność "handlową" od ewidentnego koloryzowania swego życiorysu jeździeckiego za pomocą informacji które nigdy nie miały miejsca. Ja np. z taką osobą nigdy bym nie chciała mieć nic wspólnego w kontekście jakiegokolwiek pośrednictwa handlu końmi gdyż jak mieć do takiej osoby jakiekolwiek zaufanie.
[/quote]

Chrzanisz teraz. Wiadomo dokładnie gdzie jest, jutro rano zresztą się tam wybieram i mam z domu dość blisko, tak więc miejsce nie jest jedynie wirtualnie umiejscowione w kraju.
Droga ElaPe, interesująca teoria spiskowa, ale ja za nią podziękuję.
Kupiłam konia z pośrednictwem osoby ze strony i zdecydowanie jestem zadowolona z wyboru. Ba, jak przyjdzie do następnego młodzika, to już w ogóle nie będę go szukać w Polsce.
Myślę, że na forum znajdzie się więcej osób do wystawienia pozytywnej rekomendacji (m. in. Lostak).

Argumentu o wirtualności i przykrywkach nie kumam, kontakt i wszystkie informacje masz podane na stronie.
Ciekawe, że też nie dociekasz skąd są dokładnie konie dajmy na to z Agrosadu, tylko akurat z hanowerów 🙂

Co do samego tematu, to ja go rozumiem jako "gdzie szukać młodego konia do sportu" - z wykluczeniem handlarzy spod ciemnej gwiazdy, czyli co kto z forumowiczów poleca. 
a dla mnie ten watek to troche lanie wody. i naciagany. ok, spis stajni/ hodowli niech sobie bedzie, ale podobne rozmowy juz byly prowadzone nie raz w innych watkach wiec sporo sie powtarza. po 2 nikogo nie zmusicie by okreslal przedzialy cenowe itd. mnie osobiscie tez denerwuje jak nie ma podanych cen i rzadko dzwonie o nie pytac, ale rozni ludzie maja rozna polityke.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 grudnia 2010 08:09
Quanta: miało czy nie miało być o stajniach hodowlanych w Polsce - tak czy nie?

Konie z wzmiankowanej strony na pewno są super wartościowe i fajne i na pewno cieszą się nimi ich nabywcy  ale przecież strona ta nie dość że nie jest stroną żadnej stajni hodowlanej w Polsce, to jeszcze do tego handluje końmi które nie są przecież wyhodowane w Polsce.

Bardzo się cieszę że zanabyłaś fajnego konia. Tym nie mniej chyba ja osobiscie moge mieć swoje zdanie, którym niniejszym się dzielę z innymi, a  które wynika z konkretnego powodu - podawania ewidentnej nieprawdy co do jednego z podstawowych faktów w życiorysie jeździeckim (http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,161.210.html).

I zgadzam się z Katką - podobne rozmowy były już tysiąckrotnie wałkowane. Aż dziw bierze że nikt nie odsyła do tych starych wątków.
lostak   raagaguję tylko na Domi
28 grudnia 2010 08:30
Ela, to nie jest watek o stajniach hodowlanych, tylko hodowlano sportowych, i nie wiem dlaczego ograniczamy go do PL, w tytule nic takiego nie ma.

tak jak kiedys pisalam, za granica nie wiesz z czego wybrac, w PL szukasz igly w stogu siana. 

a co do profesjonalizmu, doswiadczenia i wiedzy osoby, o ktorej nie masz pojecia, bo nawet jej nie znasz, to zyj sobie w swoim swiecie.  my bedziemy ogladac fajne, sprawdzone i utalenotwane konie, od osoby ktora jest non stop zapraszana do niemiec, zeby pojezdzila aukcje, bo jest w tym cholernie dobra i hodowcy ja cenia, a ty bedziesz miala swoje zdanie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 grudnia 2010 08:40
Moje zdanie jest proste jak budowa cepa: nie mam zaufania do osób które oferują swe usługi reklamując siebie wysokimi  kwalifikacjami zawodowymi które eufemistycznie to zwąc "są co nieco podkoloryzowane". I tyle na ten temat.
lostak   raagaguję tylko na Domi
28 grudnia 2010 08:48
moje jest równie proste: wysokie kwalifikacje weryfikuje zycie i praktyka, nie tytuly. w tym przypadku nie ma osoby, ktorej bardziej ufam jesli chodzi o posredniczenie w zakupie koni, bo znam ja osobiscie 11 lat i wiem ze zapracowala na swoja pozycje w stajniach hodowlanych w niemcolandii.

ide jezdzic, praktykowac, zeby nie wpasc w teoretyczna spirale.
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
28 grudnia 2010 13:47
zeby kupic dobrego konia trzeba miec kupe szczescia, swietne kontakty, kogos z dobrym nosem do koni obok i fure pieniedzy.

pytanie do czego tego konia szukamy.

dla mnie maly sport to jest ta N klasa regionalna na czysto, moze C ale juz nie koniecznie na zero. konia ktorych chodzi takie konkursy w Polsce mozna znalezc w przedziwnym przedziale cenowym od 15 do 60 tysiecy zlotych. tu dochodzi kwestia wieku i zdrowia totez.

mlodzika chodzacego pod siodlem z perspektywa na ten maly sport, zdrowego w okolicach 20tysia mozna wyrwac
zdrowego chodzacego kolo 30tysiecy
zdarzaja sie egzemplarze za zaporowe ceny, ale to juz zdecydowanie przecenianie mozliwosci.

konia do 140 wlacznie
zdrowego, chodzacego w miare rowno za mniej jak 80tysiecy sie nie da
chyba ze konik starszy, albo potrafi numer wywinac to tak od 60 kawalkow

konie duzorundowe
chodzace 100 to w ogole niewyjata i przy duzym farcie.

dla mnie kon drogi to najczesciej kon ze swietlana przyszloscia, dobrym rodowodem i perspektywa na najmniej konkursy 145-150
mlodzik niezajezdzony lub troche podjezdzony 15< euro
mlody kon chodzacy cokolwiek 30< euro
konie startujace wysokiej rangi konkursy 100< euro

handlowanie konmi to bardzo ciekawa sprawa, ale jezeli chce sie juz kupowac cos dobrego to trzeba miec wor pieniedzy i sponsora najlepiej. albo ocenic co chcemy robic i np ladowac sie w mlodzika za te 15tysiecy euro i rzezbic.
Zgadzam się w 100 procentach z christine jedynie dołożyłabym tam jeszcze grupę koni "średnich" czyli takich na konkursy 130-140,które zazwyczaj można kupić w cenie 30<euro
powiem Wam, ze do przedstawionego przedzialu cenowego nalezaloby jeszcze dodac wiek... bo co innego 15 letni kon chodzacy 130 a co innego 6-7 letni. za 80 tys przypuscmy znajdziemy sobie takiego co szedl 140, ale nie oszukujmy sie- nikt nie sprzeda za tyle np 7-8 latka z nadziejami na przyszlosc... za to takiego starszego co wiadomo ze juz wyzej nie pojdzie to czemu nie. mysle ze to samo tyczy sie kazdej grupy wiekowej/ klasowej koni oraz jego wrodzonych predyspozycji- pytanie na ile go jeszcze stac i ile "mozemy z niego wyciagnac"
Ela, a komu Ty w ogole wierzysz??

jezeli chodzi o ceny, to wycena koni jest czesto bardzo subiektywna i z reguly troche na wyrost. a faktyczna cena konia wynosi tyle ile zaplaci klient  😉

dawajcie nazwy przykladowych perelek z wymienionych stajni.
Agrosad sam sie promuje doskonale poprzez strony www i konie od nich- chociaz na takie setki co przerzucili z 10 chodzi w tym naprawde wyzszym sporcie ale jednak chodzi. sama tez mam od nich konie i sa to jedne z moich najlepszych, wiec mimo wszystko jestem na tak
ALE
w Agrosadzie sie nie hoduje koni... to stajnia sportowo-handlowa jak już
a tak przy okazji to nasza katka, tez ma stajnie sportowo-hodowlana. i mozna kupic u niej konie do duzego i mniejszego sportu, na bardzo dobrych papierach, za ceny lepsze niz w wyzej wymienionych 😉
[quote author=Klami link=topic=41469.msg825710#msg825710 date=1293487612]

mtl dopisek "hodowlane" umieściłam między innymi dlatego żeby nie pojawiały się tu takie typowe "handlówki", bo to nie jest dobre źródło.


to  pkt. 19 absolutnie powinien zostać wykreślony więc z listy - typowa handlówka w dodatku nie wiadomo gdzie to jest, czy w ogóle w Polsce czy przykrywka do handlówki niemieckiej za to z mylącym adresem .pl oraz z osobą która zaczyna swą działalność "handlową" od ewidentnego koloryzowania swego życiorysu jeździeckiego za pomocą informacji które nigdy nie miały miejsca. Ja np. z taką osobą nigdy bym nie chciała mieć nic wspólnego w kontekście jakiegokolwiek pośrednictwa handlu końmi gdyż jak mieć do takiej osoby jakiekolwiek zaufanie.
[/quote]

Akurat znalazła się znawczyni, taka co to o koniach i stajniach tyle wie co w internecie wyczyta.
Teoretyzować sobie można, ale jak się samemu ledwo co na koniu siedzi to lepiej nie wypowiadać się o innych
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
29 grudnia 2010 08:07
oj tak betinka, zaiste twoja wypowiedż jest naszpikowa głęboka wiedzą w temacie: dla ułatwienie ci przyszłych równie jentelygentnych wypowiedzi podam ci na tacy fakt pobytu mego dziadka w wermachcie a cioci w kgb. Jakoś dziwnie że akurat ten temat i ma wypowiedź tak przejęła cię do głębi duszy że od października do teraz tylko ta jedna jedyna wypowiedź się akurat pojawia.
ElaPe,
Co do mojego wykształcenia i zdobytych kwalifikacji dostałaś ode mnie konkretną wiadomość, z moim adresem, nr telefonu włącznie z zaproszeniem na kawę i podziwianiem dyplomu🙂 Jednak już nie miałaś dalej żadnych argumentów,żeby mnie oczerniać i właściwie nie mam pojęcia dlaczego to robisz?! (z nudów, zgryzoty??)
Zacznijmy od tego,że w ogóle mnie nie znasz, nie wiesz jak jeżdżę, jakie mam konie, gdzie jeżdżę i dlatego chociażby nie masz prawa wypowiadać się na mój temat.
Moim celem między wieloma celami jakie mam w życiu jest promowanie ujeżdżenia (takiego, gdzie konie są szczęśliwe, gdzie jeźdźcy są szczęśliwi, bo siedzą na koniach, które są urodzone po to,żeby chodzić ujeżdżenie)
Daję możliwość kupienia konia za rozsądne pieniądze, pewnego, przebadanego, bez ukrytych wad i takiego, jakiego sama chciałabym mieć.
Ale dzięki takim jak Ty, żeby nie powiedzieć brzydko krowom, odechciewa się robienia czegokolwiek w tym kraju.
Także po raz kolejny przekazuję Ci do Twojej wiadomości: zajmij się czymkolwiek chcesz ale ode mnie się odpatyczkuj.
Szkoda mi tylko mojej 30 minutowej przerwy pomiędzy treningami na Ciebie.
Z poważaniem Katarzyna Pelek
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
29 grudnia 2010 11:24
K.pelek:

1. Nie masz i nigdy nie miałaś duńskich papierów licencjonowanego berajtra (eksamineret berider) - lista duńskich berajtrów jest tu http://www.infosport.dk/cgi-bin/MMS.drf/udvdelt.hms?unr=9815&fb=drf ponadto mam odpowiedź od osoby z DRF (duński Zw. Jeź) odpowiedzialnej za szkolenia berajtrów  która wyraźnie mówi że nie ukończyłaś i w ogóle nigdy nie byłaś przyjęta na kurs berajtrów.
Jest to jedyna droga uzyskania certyfikatu berajtra - nie ma żadnej innej drogi na uzyskanie takiego tytułu.

2. Inne twoje informacje w twoim życiorysie też nie trzymają się kupy. Np. informacja o pobycie w Danii w latach 2001-2006 w trackie którego miałaś niby tą "szkołę berajtrów" ukończyć.

- Nie dalej jak w 2004 roku 2 razy wiozłaś mnie latem do Aromeru (raz nawet jedna forumowiczka była ze mną w char. luzaka)

- We wrześniu 2005 przebywałaś - o czym sama pisałaś na starej Volcie - juz w Niemczech gdzie jak sama pisałaś pracowałaś w kilku stajniach oraz w Verden. A więc w Danii nie przebywałaś do 2006 roku a najdalej do 2005.

- Poza tym w 2005 roku sama pisałaś że jeszcz 3 lata temu byłaś w Polsce - czyli niejako w 2002 - a piszesz w życiorysie że od 2001 w Danii byłaś.


przez kkaassiiaa w Czw Paź 06, 2005 1:34 pm

Jeszcze 3 lata temu byalam w Polsce, pozniej w Danii, gdzie pracowalam w stajni stald sapanggaard - zrobilam szkole berajtrow, gdzie teraz pracuje i co robie napisalam w watku powyzej.
Lostak,
nie Tobie jest ocenianie moich kompetencji, jednkak praca z konmi to moj zawod, robie to kazdego dnia, bez wyjmowania 8 godzin na prace w 'office'.
Co robia sportowcy jezdzacy na zawody, trenujacy swoje konie w swoich stajniach to jest inna praca kaloszy, ja wypowiadam sie o Verden.
Bardzo sie cesze, ze masz tylu znajomych, ale nie ma sie czym chwalic.
Jedna ze stajni dla ktorej jezdze ma ponad 200koni, ogiery typu Romancero, Florestan... Wiec nie tobie oceniac i przewidywac gdzie bylo mi dane byc.


[url=http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=3163&p=103900#p103900]http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=3163&p=103900#p103900[/url]

3. Nie wypowiadam się na temat twoich umiejętności, osobowości itp. rzeczy a jedynie zwracam uwagę na  powyższe fakty.

Co do moich kwalifikacji, to moje zaproszenie ciągle aktualne.
Internet jest też w Danii i w Niemczech,wiesz? To, że przebywałam w Danii, nie znaczy, że na wakacje nie mogłam być w Pl, to że podjęłam pracę w Verden nie wyklucza pobytu w Aabenraa (ok 3 h jazdy samochodem). Zakończ mój temat raz na zawsze, bo po pierwsze nie chce mi się zniżać do Twojego poziomu, po drugie oczernianie mnie powoli podchodzi pod zniesławienie. Mówienie o mojej działalności zwykła handlówka, koloryzowaniu.
Kobieto, zajmij się czymś konstruktywnym, rozwijającym, bo mam dziwne wrażenie, że Ci tego brakuje.
Nie odpisuję już więcej na Twoje wypociny, bo nie chce dawać Ci przyjemności siedzenia przed kompem z dreszczykiem emocji, czy już możesz kliknąć Enter,żeby znowu komuś dokopać. Chyba jest to Twój sens życia...
Żegnam.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się