Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?

piglet - wielkie dzięki za uświadomienie  😡  :kwiatek:
Chyba zdecyduję się na Dodson & Horrell High Fibre Nuts
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
27 listopada 2010 12:56
Bardziej tuczące są Barley Rings- też bez owsa, z wolno uwalnianą energią. BR są idealne jeżeli chcemy konia podtuczyć 😉 Na Fiber Nuts koń raczej Ci nie przytyje.
Pavo HerbalMelange - na tym koń się fajnie zaokrągla 😉
odnawiam🙂
Tuczył ktoś z was  konia jęczmieniem?? spotkaliście przy skarmianiu jakieś negatywne skutki?? i dawać tylko gnieciony czy jeszcze dodatkowo go moczyć??
Ja się zastanawiam nad dodatkiem go do owsa. pół na pół porcji jaką dostaje.
Co do wcześniejszych postów o przebiałkowaniu to niestety mamy to "coś" dalej i tak czytałam że jęczmień ma ciut mniej białka niż owies więc może akurat by nam pomogło?? młody fakt faktem wygląda już całkiem fajnie ale mi jeszcze brakuje tu i ówdzie,jak na moje oko.


siwaaa -  dużo było o jęczmieniu...
jak miałam konia w hotelu to przez kilka mieś. konie wymagające podtuczenia były na 1/2 owsie + 1/2 jęczmienia gniecionego, zaokrągliły się prawie wszystkie 😉
Oczywiście czytałam ale może akurat ktoś miał nowe dośw?? chodzi mi głównie o jakieś negatywne skutki.  😉
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
28 grudnia 2010 17:55
Mój łoś tuczy się aktualnie na gniecionym jęczmieniu (plus inne dodatki jak kukurydza i otręby, ale bazowy jest jęczmień). Smakuje mu, wygląda super hiper świetnie, a do tego mu nie odwala. Ponieważ stoi daleko, a i na nadmiar czasu nie narzekam, raz na dwa - trzy tygodnie wsiadam i jadę na spacer do lasu, a on nie usiłuje mnie zabić  😁
A dostaje konkretne ilości, nie garsteczkę na smaka.
BASZNIA   mleczna i deserowa
28 grudnia 2010 18:52
siwaaa, spokojnie pol na pol, moczyc nie musisz jesli nie pyli jakos specjalnie, O negatywach poza kiepskim przyswajaniem calego-co Ciebie nie dotyczy-absoluy\tnie nie slyszalam, same plusy.
to super,  :kwiatek:
w takim razie nie mam co się martwić  😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
28 grudnia 2010 19:00
Mój łoś tuczy się aktualnie na gniecionym jęczmieniu (plus inne dodatki jak kukurydza i otręby, ale bazowy jest jęczmień). Smakuje mu, wygląda super hiper świetnie, a do tego mu nie odwala. Ponieważ stoi daleko, a i na nadmiar czasu nie narzekam, raz na dwa - trzy tygodnie wsiadam i jadę na spacer do lasu, a on nie usiłuje mnie zabić  😁
A dostaje konkretne ilości, nie garsteczkę na smaka.


z moich obserwacji - folbluty genialnie na jęczmieniu przybierają - a konkretnie na kompozycji trzech składników: jęczmień+sieczka+probiotyk

ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
28 grudnia 2010 19:10
caroline probiotyk to w ogóle insza inszość i to ustrojstwo w ogóle CZYNI CUDA przynajmniej jeśli chodzi o mojego konia.

Ale wyobraź sobie, że po zmianie stajni , a co za tym idzie zmianie żywienia i KONTYNUOWANIU kuracji probiotykowej  mam dużo więcej konia niż to co możesz pamiętać z wiosny.

Mieszanka na bazie jęczmienia działa cuda nawet na ŁYKAWEGO FOLBLUTA ❗

Skoro mój koń wzbudza ogólny zachwyt, a nie współczucie dla "biednej chudzinki" to coś jest na rzeczy.
caroline - dobry zestaw, tylko probiotyk to by mi zamarzł więc nici z jego podawania o te porze roku.
Czara   Marzenia się spełniają.Przez kilka miesięcy w roku
29 grudnia 2010 10:19
Ja mam pewien problem. Nie jest poważny, ale może ktoś by mógł poradzić. Mojej klaczy przez cały czas widać żebra, ile by nie jadła. A nie jest wcale głodzona, bo dostaje najwięcej z całej stajni (chyba nawet trochę za dużo, ale co poradzić- dzierżawa, a na posiłki nie mam wpływu). Od tego owsa to jej tylko brzuch rośnie, wygląda jakby w ciąży była  😀 No, ale ile by nie dostawała, to żebra zawsze widać. Raz jak pojechałam z nią na zawody, to dużo osób nad nią ubolewało, że niby jeść jej nie dają, itd. Co było bardzo wkurzające 😫 Wydaje mi się, że ona ma po prostu taką budowę ciała, ale jak to wytłumaczyć laikom?? Bo mnie jeszcze na policję dadzą o znęcanie się nad zwierzęciem ❗
Gillian   four letter word
29 grudnia 2010 10:27
brzuch od owsa?
Czara   Marzenia się spełniają.Przez kilka miesięcy w roku
29 grudnia 2010 10:29
No, jak dużo dostaje, to tyje
Bardziej tuczące są Barley Rings- też bez owsa, z wolno uwalnianą energią. BR są idealne jeżeli chcemy konia podtuczyć 😉 Na Fiber Nuts koń raczej Ci nie przytyje.


Mój przytył 😉 Ale to wszystko zależy od konia i przemiany materii, a nawet charakteru (spalanie energii z nerwów). Ja mam konia bardzo opanowanego, rzadko się czymkolwiek denerwuje, do tego ma super przemianę materii, bardzo dobrze wykorzystuje paszę i jeszcze niedawno ząbki zrobione 🙂
Ja specjalnie tę paszę kupiłam, by koń nie przytył, a tu klops 😉 (a daję minimalną dawkę).
Teraz pewnie mi się zwierzak zatuczy, bo mało ruchu przez ten śnieg (brak hali 🙁 ) i tylko tyle, co sobie po padoku pochodzi albo ze mną na spacerku... Jak mogę zapobiec zatuczeniu zwierzaka na zimę?
caroline   siwek złotogrzywek :)
29 grudnia 2010 10:39
Ja specjalnie tę paszę kupiłam, by koń nie przytył, a tu klops 😉 (a daję minimalną dawkę).
Teraz pewnie mi się zwierzak zatuczy, bo mało ruchu przez ten śnieg (brak hali 🙁 ) i tylko tyle, co sobie po padoku pochodzi albo ze mną na spacerku... Jak mogę zapobiec zatuczeniu zwierzaka na zimę?

kiedy piszesz "te paszę" to masz na myśli high fibre nuts?

jesli tak, to nie za dobrze, ze dajesz ją w takich sladowych ilościach a do tego niedobrze, ze kon ci na tym przytył (i dodatkowo - dziwne)

zeby go nie zatuczyć - odstaw ziarna, musli i granulaty, daj sieczkę (koniecznie BEZ lucerny, kukurydzy czy innych tuczacych dodatków) (plus ew. odrobina owsa - dla smaku czy poszamania czegoś "solidniejszego" - jak koń potrzebuje) i siano. i wystarczy.

z sieczek, ktore nie powinny spowodowac przybrania masy - np. happy hoof spillersa, safe&sound dodsona




Czara, po pierwsze, koń raczej nie tyje od owsa.
po drugie, przecyztaj pierwsze strony tego watku - są skarbnica wiedzy o podtuczaniu koni.
po trzecie, coś jest bardzo nie tak! z twoim koniem jesli dostaje (w twojej ocenie) duzo paszy a ma zebra na wierzchu i rozepchany brzuch - wez sie porzadnie za temat zywienia tego zwierzaka.
po trzecie, podstawa zywienia konia to SIANO - duzo i dobrej jakości. owies nie jest koniowi niezbedny, zwlaszcza w duzych ilościach.
po czwarte, nie będę powtarzac tego co już zostało w tym watku wielokrotnie napisane - co zrobic zeby koń przytył. PRZECZYTAJ TEN WĄTEK.
a potem wróc do nas JEŚLI nadal będziesz miała jakies pytania lub wątpliwości.
Czara c jak co ale nie wierzę aby koń tył od owsa.
Piszesz ,że konisko dostaje najwiecej (wiecej od innych koni w stajni) jesc i widac mu zebra. Pytanko- czy kon był odrobaczany? Ile dajesz mu siana a ile owsa i czy coś poza owsem jakies witaminki, inne suplementy, marchew itp dostaje?

Ja mam raczej problem w drugą stronę!!! Muszę wszystkie 12 koni odchudzic i.....nie udaje mi się.
Czara, Caroline mnie wyprzedziła, ale ona ma rację. Konie nie tyją od owsa.
Tak by the way, raczej nic nie zrobisz w tym temacie, jeśli na serio nie masz wpływu na to, ile i co ten koń dostaje jeść. Pisałaś, że to dzierżawa i nie masz na to wpływu, więc.... dlaczego pytasz?
Jeśli natomiast możesz jakoś podpowiedzieć właścicielowi, porozmawiać i coś zmienić - to próbuj, koń na pewno będzie zdrowszy od skomponowania mu odpowiedniej diety. 🙂

Tak w ogóle to wiecie co? Kombinator ze mnie prawie taki, jak z mojego konia, a tak naprawdę to głupia jestem, jak but od lewej nogi. 😀 Wczoraj mnie oświeciło na czym ten mój zbój tak ładnie wyglądał!
O, tak:


tam na zadzie są jabłka!!

Dobra, pokrzyczałam z euforii. 😁

fanelia, Innym sposobem na zapobiegnięcie przytycia jest właśnie... zapewnienie koniowi ruchu.... może tereny, skoro na ujeżdżalni się nie da?

Faza, Poobcinaj siano. 😉 Efekt, kurka, murowany.
Nie mogę odciąc sianka ani zmniejszyc jego ilosci. Bo jeden z moich koni to wrzodowiec, i mam dwa łykacze które muszą miec dostęp do siana non stop. A konie poza godzinami nocnymi są cały czas razem na padok.
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 grudnia 2010 12:11
Faza,  to nie poradzisz. Tylko ruch w takim razie.
Faza, Oj, żartuję, siano to podstawa przecież. I jednocześnie faktycznie sposób na odchudzenie konia.... tylko niekoniecznie dobry sposób. :/
W sensie,  nie powinno się ograniczać siana na rzecz treściwych, trzymać koni na głodowych dawkach tego siana i taka kostka dziennie to jednak jest niekwestionowane minimum.
he, he faktycznie patrząc ile sianka mi znika miesięcznie mam czsem ochotę zmniejszyc podawane ilosci 😀iabeł: no ale nie umiem. Wiem ,ze sianko to podstawa a do tego wrzodowce i łykacze musza sobie ciągle przegryzac.
Co do ruchu- kurcze pogoda nie zachęca do jazd czy lonżowania. Slisko, zimnio, wszędzie gruda lub lód, dop tego gdy wracam z pracy to ciemno.Do tego częsc koni nie jest moja wiec nie ma mowy o ruszaniu nie swoich zwierząt.
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 grudnia 2010 12:20
Sankaritarina, zart zartem, ale nasz kuc na przyklad nie dostaje siana w ogole...Jest koszmarnie tlusty( po sezonie pastwiskowym), tak ze rzucilo mu sie na nozki, teraz wychodzi na snieg, gdzie ( niestety dla mnie ) jest oczywiscie w pierwszym szeregu przy sianokiszonce, wiec wracajac nie ma siana w boksie, wyjada tylko slome-rowniez na nieszczescie jest jeczmienna i bardzo dobrej jakosci, wiec pochlania. Wiec jelsi kon nie dostaje nic poza objetosciowka i grubnie, to jest problem...

Faza, wiec pozostaje oczekiwanie na wiosne 😉. Niektorych rzeczy nie przeskoczysz po prostu..
caroline   siwek złotogrzywek :)
29 grudnia 2010 12:20
ale siano można pozbawić części/wiekszości wartosci odzywczych (namaczanie) - więc zarcie bedzie, zajęcie będzie, sytość bedzie, tylko kalorii mniej 😉

ew. wybierac siano mniej kaloryczne - to zalezy od rodzaju traw i momentu kiedy zostały skoszone oraz tego ile czasu i w jakich warunkach leżały na łące sprzed zwiezieniem do stodoły

kolejny "myk" to spowalniacze pozerania siana - koń zjada de facto mniej siana a ma przy tym więcej zajęcia - znowu: zajecie i sytośc są, kalorii - mniej zdecydowanie niż przy swobodnym nieograniczonym obżarstwie

warto poszukać informacji o tym na stronach gdzie mowa o żywieniu koni ochwatowych/zywieniu "dla kopyt" - np. tutaj: http://www.safergrass.org/
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 grudnia 2010 12:24
Ale przy tej pogodzie moczyc siano troche trudno...wszedzie narozlewane-zamarza, nie wiadomo czy w boksie nie zamarznie. Przynajmniej u mnie by tak bylo, nie wiem jak u Fazy..

caroline, swietna strona, szkoda, ze tak niewiele rozumiem...musimy znalezc jakis sposob, zeby od wiosny ograniczyc kucowi jedzenie trawy jednoczesnie go nie izolujac od koni.
caroline - dobry zestaw, tylko probiotyk to by mi zamarzł więc nici z jego podawania o te porze roku.


tu sa niezamarzajace probiotyki 😉

Dodson
http://skleptinker.home.pl/komentarz-1096.html

EM
http://www.emgreen.pl/37,em-bokashi-probiotyk-10-kg.html
caroline   siwek złotogrzywek :)
29 grudnia 2010 12:29
Basznia, to na "teraz" - naprawdę super sprawa taki spowalniacz.
bardzo prosto można go wybudowac - wystarczy duża skrzynia, w której zamiast ścian (np. dwóch) wstawiona jest krata/siatka o odpowiednio duzych/małych oczkach. konie nie mogą wtedy jeść "pełną gębą", a stoją nad skrzynia i kombinuja 😉 wyciągaja sianko po ździebełku, odgryzaja, przezują, przełkną i od nowa do roboty - złapac kawałek sianka, lekko pociagnąć, zeby było co do geby włozyc... 😉
duuuuuuzo wolniej jedzą i przez to mniej zjedzą, ale za to zdrowiej - w małych porcjach przez cały dzień.

u kuca moglibyscie pokombinowac, zeby "w zasięgu" kuca był tylko paśnik, a duze kone mogły swobodniej jeść

a jak bedzie trawa, to niestety, ale kucowi zostanie tylko kaganiec - głupio to wyglada, ale zdaje egzamin - koń moze w tym jeść, ale tylko po zdziebełku, a nie obżerać się pełną paszczą 😉


ostatnio Wiwiana wyprodukowała taki pasnik-spowalniacz dla naszego ministadka. konie zjadają tyle samo siana co wcześniej, ale teraz zajmuje im to cały Bozy dzień 😀
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 grudnia 2010 12:47
caroline, bardzo dziekuje za rady, sianka mu po prostu nie dajemy, zjada sporo sianokiszonki-konie sa na wybiegu jakies 12 godzin, wiec w nocy wystarcza mu sloma, a na wiosne wlasnie o kagancu myslalam. Wygladac bedzie kiepsko zapewne, ale to chyba jedyne wyjscie...Ciekawam tylko, czy dostane rozmiar na szetlanda 😉.
A o spowalniaczu musze pomyslec...ekonomiczniej by bylo 😉.
miałam takie pasniki w każdym boksie ale po czasie np jeden Kaska rozwaliła ciagle się o niego trąc, Lunek ze złosci go skopał itp itd. Zostały mi takie trzy pasniki i przewiesiłam na zewnątrz, na padok. U mnie rzeczywiscie idzie siana na potęgę i muszę coś z tym zrobic. Dziennie na konia idzie od 1,5 do 2 ciuków siana. Miesięcznie ponad 7 ton siana!!!!!!!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się