Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
caroline, bardzo dziekuje za rady, sianka mu po prostu nie dajemy, zjada sporo sianokiszonki-
ale ty wiesz, ze sianokiszonka jest bardziej wartosciowa od siana? 😉 o jakieś 40 do 60%? czyli sianokiszonką on sie bardziej/łatwiej upasa
ja bym pokombinowała jednak z siankiem (plus pasnik) dla niego - ale raczej coś z bardzo mało wartosciowych - zeby to był tylko wypełniacz brzucha a nie upasacz. i raczej próbowałabym go odciąć od dostępu do sianokiszonki. a w miare mozliwości rozwazylabym przestawienie na inną ściółke.
Faza, wydaje mi sie, ze zachowanie tych 2 koni nie powinno determinować twojego podejscia do pasników 😉 ewentualnie tylko zrewidowac konstrukcję tychże 😉
poczytaj jeszcze o spowalniaczach, w necie jest duuuuuzo zdjęć róznych projektów.
a skoro masz wszystkie konie za grube (pamietajmy, ze bycie za grubym to dla konia stan bliski chorobie - i to nie jest zart) - to moim zdaniem powinnaś przemyślec jakies globalne sposoby radzenia sobie z tym problemem. bo to jest problem.
W teren niestety sie nie da, bo tam gdzie nie jechały ciężkie machiny z drewnem jest śniegu do brzucha końskiego z warstwą lodu w środku, a tam gdzie owe machiny przejechały bardzo ślisko 🙁 Spacerkujemy tylko tam, gdzie wydeptane albo na padoku jeździmy jak inne konie w stajni siedzą 😤
Caroline - oprocz fibre nuts dostaje troche owsa, ale bardzo mało. Ona sie potrafi utuczyc samym sianem....... No i trochę warzyw (niedużo), witaminy + probiotyk.
dobrze, dobrze ja nie bagatelizuje problemu. Wiem ,że muszę coś z tym zrobic i chętnie słucham Waszych rad.
Czara - odrobacz!! Dobry środek, duża dawka, być może będzie konieczna powtórka. Wielki bebzon, i wyglad "chudzielca" poza tym - to opis robaczywca! Poczytaj wątek o odrobaczaniu.
Faza - siatki przemyśl. U nas siano na padoku w siatkach o wymiarach 1,5m na 2m (to max, żeby były obsługiwalne). Wozimy je sankami :P i wiążemy do słupów, żeby się w śniegu nie zgubiły. 4 siaty dla 5 koni na ponad tydzień starczają. Teraz jak mróz, to po prostu rzucamy na ziemię te wory. Konie jedzą naturalnie - z głowami w dół, siana schodzi mniej, jedzą powoli - zdrowiej - a straty są równe zero. W boksach też siatki, ale powieszone na ścianie tuż nad ziemią. Metr na metr i zamykane na karabińczyki, żeby było wygodniej (to jest ładowane codziennie - nocna porcja). Teraz bym kupiła takie z oczkiem 3cm. Wydaje się bardzo mało, ale 4cm konie rozpracowują w jakiś tydzień i coponiektóre wciągają pełnym pyskiem z tego 😵 Wydatek trochę jest (4cm 12zł+VAT za m[sup]2[/sup], 3cm 21zł+VAT za m[sup]2[/sup]) ale skoro tyle siana Ci schodzi, to inwestycja może być opłacalna. Solidne są, u nas drugą zimę padokowe wytrzymują tarmoszenie przez 4, teraz juz 5 koni i nic się nie dzieje z nimi, a boksowe - najstarsza ma prawie 2 lata i działa bez problemu. A głodna Brytania szarpała ją tak, że stajnia cała "chodziła", zanim się nauczyła z niej wyjadać 🙂
Hej. 😉
A więc...
kupiłam konia 2 lata temu,wogóle nie chodził pod siodłem,na padoku same błoto,właściciel dawał mu 2 kg owsa na dzień i siana mu litościwie wydzielał
raz dziennie . ; /
koń przyszedła do mnie ,zaczeła się powoli praca pod siodłem,na lonży i po roku koń spadł z wagi . :<
żeberka mu widać i ogólnie wygląda za chudo 🙁
zwiększyłam owies do 6 kg,siano do oporu,robię mu mieszanki typu:owies+słonecznik+siemię parzone+kukurudza mielona i cała+olej+otręby.
do tego codziennie jakiś chlebek suchy,granulaty,jabłka i marchewki,od czasu do czasu buraki.Oczywiście w lato cały dzień na padoku pełnym trawy.
Koń jest regularnie odrobaczany.
od wiosny do późnej jesieni koń chodzi normalnie pod siodłem,skacze,bardzo często jeździmy w tereny,dwa razy w tyg wolne.
w zimie wszystko zależy od pogody,ale wiem że bardzoo mało trenujemy . 🙄
tylko że nic się nie zmieniło od ponad roku !.
koń nadal chudy,żebra wystają. 🙁
może poradzicie mi co na początek .? proszę o rady.Zgóry dziękuję 🙂
caroline, tak, ja wiem, ale sianokiszonka jest na padoku wystawiona, a ten maly....kucyczek 😉 przelazi pod dolnym dragiem, nie mam jak go odizolowac 🙁 Moglabym go jedynie zamknac na czesc dnia w boksie...Mialam nadzieje, ze konie go nie dopuszcza-jest jeden duzy balot, koni sporo, ale gdzie tam-rzadzi sie, rozgania innych, ale zawsze sie dopcha...
Dopisuje: jednak zjechal troche z wagi, mialam wprawdzie nadzieje, ze szybciej bedzie sie odchudzal teraz zima, bol kopyt mu przeszedl zupelnie, wiec mam nadzieje, ze teraz sobie krzywdy ta sianokiszonka nie zrobi, ale mysle juz o wiosnie i kombinuje ten kaganiec.
zoyabea- :kwiatek:
koniara10001 - już nie raz pisano że na owsie koń nie przytyje a tylko schudnie, będzie sam się spalał. zmniejsz mu owies i najlepiej przeczytaj cały wątek od początku
koniara10001, Jak długie były te jazdy i jak wyczerpujące? Jakiego "temperamentu" jest koń?
Chodzi mi o to, że konie potrafią chudnąć np. ze stresu, ze zbyt wysokich wymagań albo "spalają się" same z siebie. Masz arabka, arabki są przekochanymi, wiernymi, wytrzymałymi i wyjątkowymi zwierzętami [miałam okazję chwilę pojeździć na dobrze wychowanym arabku i normalnie się zakochałam], ale jednocześnie są bardzo delikatne. Z resztą, każdy koń żyjący w ciągłym stresie może mieć tendencje do "spalenia" wszystkiego co zje, a im szlachetniejszy koń, tym większa ta tendencja. Prymitywom typu koniki polskie czy hucuły takie "spalanie się" raczej nie grozi, ale już folbluty, z racji rasy, potrafią czasami "przemielić" w ciągu 24 godzin tyle, ile zjadłby ogromny koń zimnokrwisty i jeszcze nie przytyć. [tak, obrazowo tłumacząc]
Jeśli koń jedzący tyle co Twój [bo powiedzmy sobie szczerze, jeśli wszystko co mówisz, dozujesz w normalnych dawkach, to koń powinien przytyć], nie tyje od takiej ilości jedzenia to trzeba szukać przyczyny gdzieś indziej. Może potrzeba mu zmiany sposobu jazdy? Może trochę spokojniej? Albo przerwy, ewentualnie delikatnej lonży? Na ogólny wygląd konia wpływa nie tylko samo żywienie, ale sposób użytkowania też.
Nie martw się, wygląd każdego konia można poprawić, trzeba tylko znaleźć złoty środek, czasem zmienić żywienie, czasem coś w swoim postępowaniu i wszystko jest dobrze.🙂
Btw, jaki dajesz granulat?
Faza, Łojeju, mój 1,5 kostki nie jest w stanie zjeść. Też bym się na Twoim miejscu zastanowiła nad jakimiś dobrze skonstruowanymi paśnikami. To nie "samo zło", pomyśl, że siana możesz zaoszczędzić, zmniejszyć dawkę nieco i zrobić to bez szkody dla wrzodowca i łykaczy [btw, tym dwóm nie da się wykombinować paśnika/siatki w boksie? ]
tak jeszcze odnośnie tego siana.... to na serio jest sposób na schudnięcie, który skutkuje. U mojego efekt był natychmiastowy. 🤔 Tylko, że to jednocześnie poważny błąd żywieniowy, ale bardziej w momencie, gdy koń dostaje ok 5 kg siana albo nawet nie i poza tym ewentualnie owies. Książki podają, że siana można i 20 kg dziennie podawać, a z tych 20 kg można przecież zacząć podawać 15 kg, a nawet 10kg i to już raczej nie powinien być duży błąd.
dea- Dzięki, pogadam z właścicielami
Sankaritarina
dziękuję za naprowadzenie na dobrą drogę.
spróbuję z nim mniej pracować,nawet przyda mu się to przed sezonem.bardziej wypocznie . 🙂
a co do granulatu ja narazie taki : Havens Basis Sport Brock (zamawiany przez internet) .
a co do jazd:jeździmy przeważnie godzinkę,niekiedy półtorej,niektóre jazdy przeważnie stępujemy,w terenach tylko bardziej szlejemy- wiadomo 😉
na jazdach nie zależy mi na tym,żeby go wymęczyć,spocić i zajechać.ma to być dla nas czysta przyjemność . ;D
nie męczę i nie męczyłam go w skokach wysokościami,skaczemy aktualnie raz na jakiś czas w zimie (a teraz do wiosny już wogóle nie będziemy skakać),w sezonie skaczemy max 2 razy w tyg.
temperament:baardzo żywy,nie też żeby był nadpobudliwy...zachowuje się jak typowy arab. 😉
:kwiatek: dzięki za rady. Postaram się wprowadzic je w zycie i zmniejszyc rację siana. Choc szczerze to siatek w boksie się boję , miałam kiedys przypadek wpakowania nogi przez konika w siatkę , było to na padoku i na całe szczescie było sporo osób. Ale Luncio wpad w niezła panikę. Przemyslę sposób montowania siatek w boksach. Na zewnątrz (na padokach) mam trzy pasniki, może zmniejsze im otwory. Tak czy inaczej wielkie dzięki.
Faza, zwykłej siatki w boksie też bym nie umieszczała, właśnie z obawy że któryś z dzieciaków coś wykombinuje.
Właśnie zmiieniliśmy boks na większy, i chcę w nim zamontować siatkę, którą jkaiś czas temu dawałam do robienia - oczka są chyba 5x5cm więc nie ma obaw, że koń tam wsadzi nogę.
Faza, Nie muszą to być wiszące siatki, a też coś na zasadzie "skrzynki", "paśnika w rogu" na takiej wysokości by koń nie musiał jeść zadzierając głowę do góry a jednocześnie, by taki paśnik był na tyle nisko, by zmniejszyć ryzyko wsadzenia nogi. 🙂 Jakieś ryzyko zawsze jest, niestety, ale pokombinować można. 🙂 Albo taka siatka z małymi oczkami, jak mówi Cobrinha. Szanse na wsadzenie nogi maleją. 🙂
koniara10001, Proszę.😉 Do wszystkiego trzeba etapami, niestety. Jeszcze czasem mając konia na odkarmieniu, robi mu się przerwę w pracy by odpoczął psychicznie oraz nabrał trochę ciałka [owies nie tuczy, także jeśli koń nie chodzi, nie potrzeba futrować go owsem w nieskończoność] i później powoli się wdraża go do dalszej pracy dokładając jedzenia, by nie stracił tych kilogramów co zyskał odpasaniem. Taką opcję też jeszcze możesz przyjąć. I ile tego granulatu dajesz? Jeździsz teraz codziennie?
Oczka 5 x 5 wcale nie są takie małe. Ja ma 3 x 3 i gdyby były siatki z mniejszymi oczkami, bym zmieniła na mniejsze (to a propos szybkości zjadania, nie wkładania nóg).
Sankaritarina
granulatu daję od 1,5 kg do 2 kg na dzień,ale to wszystko zależy,czy jeździ pod siodłem czy nie... ; )
a teraz raczej nie jeżdżę codziennie jak jest szkoła w zimie to tylko 4 razy w tyg.wiadomo,że to wszystko od pogody zależy,niekiedy mnie też choroba złapie itp.ostatnio chodził na padok 10 dni i nic nie robił :P
ale potem na wiosnę więcej z nim pracuję. ; - ]
caroline, dea - możecie zamieścić fotki tych paśników, siatek? Bardzo ładnie proszę :kwiatek: Chętnie bym skorzystała, bo mój wałach zjada normalne siatki do siana wraz z zawartością 😤 po kilku zżartych siatkach zrezygnowałam...
hahahahahahahaa dobra
nasz chudzielec zaczyna powoli się zaokrąglać, ale naprawdę powoli :/
2 razy dziennie otreby po miarce z owsem do tego raz dziennie lucerna, olej słonecznikowy i 2 razy w tyg. mesz.
a moj rudy już wygląda fajnie, żebra się zakryły 😅, ale boję się, że na wiosnę znowy spadnie z wagi 🤔
Caroline jestem Ci głęboko wdzięczna za wklejenie tych wszystkich linków :kwiatek: :kwiatek:
a moj rudy już wygląda fajnie, żebra się zakryły 😅, ale boję się, że na wiosnę znowy spadnie z wagi 🤔
to zanim zacznie spadac masy podfutruj go tak jak chudzielca 😉
ale... chudnięcie na przednówku to coś zupełnie naturalnego u koni i nie jest złym objawem 🙂
mój - jako że aktualnie padokers z niego całkowity - juz jest futrowany otrebami i siemieniem (zamiast wlewania oleju 😉). bo kon nie za duzo siersci ma i wolę zeby chociaż tłuszczyk własny miał na osłone przed arktyczną lubelską zimą (serio arktyczną...!)
a jaka radocha z ciepłych posiłków 😍
dempsey, proszę bardzo 🙂
caroline - ojj tak, radoche to mają, moje codziennie na kolacje od jakiegoś miesiąca dostają ciepły posiłek, wsuwają aż im się uszy trzęsą 😀
będę kombinować już od początku marca, może jakieś musli kupię niskoenergetyczne... 😜
W zeszłym roku od jesieni do wiosny całe nasze stadko dostawało mesz raz na tydzień. W tym roku się boję, bo od zeszłej jesieni koszmarnie się zapasły. Teraz mają siano - w boksie porcja do siatki, na padoku do woli, ale z siatki z oczkami 4x4cm (co niektórym to nie przeszkadza w żarciu pełną gębą, jak pisałam :marze🙂
[btw. Faza - nie ma szans, żeby koń w coś takiego nogę włożył 🙂 więc spokojnie leży sobie na ziemi. Postaram się cyknąć fotki.]
Do tego dostają tylko suplement mineralny, czasem kilka marchewek, no i zeżarły dość sporo probiotyku (chwilowo się skończył) - błyszczą, futro mają rewelacyjne i nadal są grube. Ja trzymam kciuki za mocne mrozy, może chociaż na termoregulację trochę tłuszczu spalą 😵 bo warunków do jakiejkolwiek roboty nie ma i pewnie do wiosny nie będzie, a i nasze letnie usiłowania pracy z nimi jakoś słabo się uwidaczniały w spadku masy 😜 Oj, ciężko odchudzić konia (szczególnie kuca albo prymitywa) przy założeniu, że musi mieć objętościówkę non stop dostępną 🙁 Coraz poważniej myślę o siatkach z oczkiem 3x3. trusia - mówisz, że z tego też szybko wyjadają?
caroline, a czu to przypadkiem nie jest tak, ze nie powinno sie na codzien dawac siemienia? Spotkalam sie z opinia, ze dawane co dzien powleka jelita swoim dobroczynnym sluzem az za bardzo i nieco zmniejsza wchlanianie. Sama mam niesprecyzowana opinie, ale daje siemie 2 razy w tyg tylko.
Ja trzymam kciuki za mocne mrozy, może chociaż na termoregulację trochę tłuszczu spalą troszke obok tematu moze, ale musze wkleić to na o dzisiaj przypadkiem wpadłam i mnie po prostu zafascynowało:
Each individual hair in a horse's coat has a small muscle attached to it. This enables the horse to raise and lower the hairs to change the thickness of the coat. When the horse is cold it will raise the hairs so they can trap a layer of warm air. The air is warmed by the heat loss from the horse's skin and the hairs prevent the air from escaping. As the horse warms up the coat will be flattened. This in turn decreases the amount of insulation and varies the amount of airflow to the skin.całość:
http://www.all-natural-horse-care.com/living-outside-year-round.htmltutaj również info o tym jest:
http://www.equinesoundness.com/NewsletterMarch2009.pdfkurde... zaczynam w zupełnie nowy sposób rozumieć określenie konie są FASCYNUJĄCE 😀
Basznia, sama mam różne przemyślenia na ten temat. doszłam jednak do wniosku, ze jeśli siemię jest stosowane jako niezwykle dobroczynny lek w problemach gastrycznych (końskich i ludzkich), to nie powinno ono koniowi wyrządzić krzywdy gdy dawane będzie codziennie - o ile nie będą to ilości olbrzymie a dieta konia będzie na tyle urozmaicona i kompletna, ze zapewni - jako całość - dobre zrównoważone i zdrowe żywienie zwierzęcia.
musimy znalezc jakis sposob, zeby od wiosny ograniczyc kucowi jedzenie trawy jednoczesnie go nie izolujac od koniMówisz i masz...
Moja kobyła wychodzi na trawę z innymi końmi, ale - ponieważ jest poochwatowa i żarcie trawy pełną gębą bez umiaru jej zwyczajnie szkodzi - wychodzi w kagańcu.
Wbrew pozorom nie jest to niehumanitarne, da się przez niego oddychać, podskubywać trawę i pić wodę 😉
A działa podobnie do paśnika spowalniacza, wspomnianego przez Caro.
A oto i paśnik
Wycięłam połowę tych szczebelków, bo odstępy były za małe. W środku są jeszcze dwie pochylnie, po których siano zjeżdża w stronę kratek.
Wiwiana, dzieki 🙂 Jestem juz przekonana do kaganca...Tylko musze poszukac na szetiego.
Spowalniacz z sianem wypasiony, a pochylnia mnie rozwalila, wlasnie sie nad tym zastanawialam, co bedzie jak wyzra przod 😉
Mój kupowałam z horses.pl i to rozmiar pony jest 😉
dziękuję za linki Caroline :kwiatek:
u mnie chodzi tylko o to aby koń jadl wolniej i nie deptał po sianie, on próbuje przytyć. Nawet mocne nylonowe siatki raczej nie przeżyją. Chyba pomyślę o stalowych. Gryzoń ma ostre siekacze i lubuje się w skubaniu, gryzieniu wszystkiego itp. Nic też nie może stać na ziemi jeśli nie jest pancerne hehe czyli plastkiowe kubełki odpadają. Gumową końską piłkę przegryzł w 5 minut. Chyba muszę poprosić tatę - stolarza o wykonanie jakiejś skrzyni na padok. W rogach boksu po stronie paszarni mam poidło, a w drugim żłób, więc narożny paśnik odpada. Nie przemyślałam sprawy projektując boksy 🙄
ok idę dalej przeglądać i szukać inspiracji
Wiwiana świetne! dobry jest też zameczek i zapięcie 😀
a jak walczycie ze słomopożeraczami? tylko trociny\torf?
ja właśnie chcę takiemu wstawić na noc siatkę czy jakiś paśnik ograniczony, ale spotkałam się z opinią że taki amator słomy najpierw wyżre ściółkę spod siebie a potem zajmie się sianem.
dempsey, mam wrażenie, że to zachodzi wtedy, gdy ciężko to siano od owej słomy odróżnić.
Gdy siano dobre, smaczne, pachnące - to nawet słomopożeracz walczy o każde źdźbło.
caroline
fanelia
Faza
koniara10001
BASZNIA
siwaaa
Sankaritarina
Czara
Cobrinha
trusia
Pastela
polonez
Wiwiana
halo