siodła bezterlicowe


. Jak ktoś chce eksperymentować zdrowiem swego konia - jego sprawa. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że jest to eksperyment. Jak każdy eksperyment, może się powieść albo nie. Natomiast totalną nieodpowiedzialnością jest mówienie w trakcie tego eksperymentu, że zamiennik jest bezpieczny. Albo nawet przed eksperymentem: "mam taki pomysł, żeby nie kupowac tego padu physio wymyslilam ze do takiego czapraka całego z futra medycznego doszyje sobie tylko te panele boczne z jakiegos neoprenu i w zasadzie amortyzacja bedzie zachowana a wydaje mi sie, ze nawet lepsza." 



Jak juz eksperymentuje to w granicach zdrowego rozsadku , po wielu radach , przyjetej wiedzy i wszelkim za i przeciw. Jezeli chodzi o to co napisałam o tym czapraku to chcialam poznac tylko opinie, napisałam co mi sie wydaje ale szybko zostałam przekonana ,ze jednak grubo sie myle.I ok.
Argument, że pewna życzliwa osoba tak powiedziała jest faktycznie nie do zbicia. Nic dodać, nic ująć. A jak życzliwa osoba powie, że wedzidło z drutu jest O.K., posłuchasz? Pewnie nie, bo skutki są oczywiste. Skutki stosowania/nie stosowania odpowiednich podkładek nie są takie oczywiste, więc hulaj dusza, piekła nie ma! Jakie pole do popisu!




Napisałam zyczliwa , bo moim zdaniem Ty jesteś lekko złośliwa i nie chodziło mi o to ,ze to jakaś wyrocznia tylko o to,ze poznałam taka opinie i bedę ją brała pod uwagę.
Święta prawda. Tylko miejmy świadomość, że te błędy odbijają się na zdrowiu konia.

Ja akurat wolę zapłacić dwa razy więcej i mieć pełnowartoścowy produkt niż ryzykować i liczyć na opinię życzliwych osób. A jak mnie nie stać, to czekam, aż mnie będzie stać. Oszczędność może okazać sie źródłem wydatków. Kropka.


Owszem dlatego , nie zakładam odrazu zamiennika i heja tylko czytam , pytam i próbuje wszytsko ogarnąć, co jest w/g Ciebie chyba nie do pojęcia.
Oczywiscie, ze chytry dwa razy traci, ale to nie jest rodzaj chytrości tylko rodzaj oszczedności i w jakis sposób rozwazniego wydawania pieniedzy. Jakbym była chytra i nie chciala dobrze dla konia to bym dalej pomykała w mojej terlicowce i po kłopocie.

Btw. Skad wiesz , ze cos jest pełnowartosciowe? Producent zapewnia? A producent pewnych butow tez zapewnial, ze mozna wypuszczac w nich konia na 12 h na padok a w rzeczywistosci robi to krzywde...I co nie robił badań?Anie jest firmą Zenek Zza Rogu  😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
08 stycznia 2011 19:14
no więc... 😉 po dzisiejszych testach bezterlicówek torsion i barefoot powiem wam... zajebista sprawa te siodła! 😍

a reszta relacji i fotki - już niedługo, bo relacja foto będzie profi 😎
caroline koniecznie napisz jaka jest Twoim zdaniem różnica między nimi. Ja czułam spora różnicę w czuciu konia i w jego reakcjach in + dla Torsiona, inaczej leżały na koniu nawet przy zamienianych łękach itp więc pożądam relacji szczegółowych, bo to zawsze subiektywna ocena w końcu...
Wracając jeszcze do Startrekk - zdecydowanie bardziej przypomina wyglądem siodła klasyczne co akurat może być jego atutem  😉. To są siodła skórzane co też uważam za pewną jakość. Ja oczekiwałam od tego siodła większych możliwości dopasowania (a i tak są znacznie wyższe niż w Barefoocie; między innymi poza łękiem, wymienne są ławki, oczywiście klocki na rzepy itp.) plus po prostu nie przekonuje mnie jakość, ale to jest wyłącznie subiektywne odczucie. Natomiast jakość jazdy jest zdecydowanie wyższa niż w Barefoocie.
Za wadę, w naszym przypadku, uważam również trudności serwisowe. O ile przedstawicieli Barefoota masz w kraju, Freeforma już za chwilę, o tyle Startrekk nawet za granicą nie jest specjalnie popularny. Kontaktowałam się z Niemcami i hmm, niespecjalnie dobrze wyszła nasza komunikacja.
caroline   siwek złotogrzywek :)
08 stycznia 2011 22:48
kasia-pala, wg mnie w obu siodłach Kaszek chodził bardzo dobrze i bardzo dobrze się czuł 🙂 ale dla mojego perszerona w obu łęki chyba były zbyt wąskie jednak i siodło nam się na boki trochę bujało 😉
niemniej jednak, a moze mimo to 😉 kon chodził w obu super luźny, radosny i rozbrykany 😉 "element" sprawdzający w obu zaliczony na pięć z plusem (lotna zmiana 😉)

dla mnie - jednak barefoot minimalnie wygodniejszy 😉 ale w obu super koń odpowiadał na pomoce i był naprawdę super współpracujący 🙂

z relacji dziewczyn - mimo braku terlicy, braku wielkich bananów czy przewysokich tylnych łęków, siodła bardzo stabilnie je trzymały. mimo że w kłusie Kaszek wywalał je w kosmos prawie (no cóz... połączmy emocje odłączenia od stada, trochę śniegu i siodło, ktore nie blokuje mu pleców - i nic dziwnego 😉), to obie bez problemu wracały z powrotem w siodło i traciły łączności z koniem 😉
w galopie obie po prostu siedziały i sobie płynęły z mym rumakiem 😀

acha, dzikie bryki Kasza wywoływały tylko salwy smiechu, nikt nie spadał ani nie musiał panikować, że zaraz spadnie (niektórzy chcą z tym polemizować, ale i tak nie spadli, więc głosu nie mają 😉)

gdybym miała wybierać między tymi dwoma siodłami, to miałabym spory problem. moim zdaniem oba są rewelacyjne 🙂
poza tym na tę chwilę jestem zachłyśnięta w ogóle tymi siodłami, tym jak Kasz się w nich czuł i jak w nich chodził - dla mnie w obu rewelacja! więc wybrać jednego z nich ponad drugie, w tej chwili po prostu nie umiem 🙂
caroline a które modele testowałaś? bo coś nie mogę znaleźć informacji o tym
caroline   siwek złotogrzywek :)
08 stycznia 2011 23:05
branka, bo nie napisałam 😉
barefoot cheyenne i torsion gp (chyba 😉)

Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
09 stycznia 2011 10:06
ja pamiętam, ze Diakon'ka startowała w bezterlicówce w ujeżdżeniówkach 😉


ja nie startowałam, lecz moja trenerka🙂
ja miałam z koniem małą dyskusję:


a potem sierściuch prezentował się tak:


bardzo proszę o pomoc w ocenie tego jak leży siodło, bo pierwszy raz mierzyłam bezterlicówkę i mam kilka wątpliwości, m.in to czy taka ilość wolnego miejsca na kłąb wystarczy??? wchodzi 1 palec i przestrzeń nie zmienia się po jeździe
siodło Freemax Acavallo Dressage
s.   happiness is easy
09 stycznia 2011 21:19
nenufarek , pamiętaj, że to siodło bezterlicowe, a w nich troszkę inaczej to wszystko wygląda.
Siodło leży w równowadze (o ile nie jest minimalnie za wysoko przodem-ciężko mi dokładnie stwierdzić z tego ujęcia), w momencie, gdybyś włożyła węższy łęk przód podniósłby się za bardzo do góry w stosunku do tylnego łęku. Pamiętaj też, że dochodzi do tego czaprak, a ponieważ we freemaxach nie ma konieczności używania specjalnych padów, możesz dodatkowo stosować np żel, lub zainwestować w czaprak z futrem. Uważam, że siodło leży całkiem dobrze i nie ma konieczności zmiany łęku na węższy, mięśnie przy kłębie mogłyby mieć za mało miejsca. Ale najlepiej zrobisz, jak położenie siodła sprawdzisz bezpośrednio podczas jazdy, we wszystkich chodach. Dodatkowo jeśli koń będzie pracował w odpowiednim ustawieniu to w okolicy kłebu zrobi się więcej wolnego miejsca. 🙂
właśnie przez to, że leży zupełnie inaczej niż terlicowe, tak ciężko mi je ocenić  😵
ta "dolna część łęku" teży zupełnie na grzbiecie ale domyślam się, że tak może być??
martwi mnie, bo tył siodła na dole jest zakończony taką jakby lamówą która w tym konkretnym siodle które mierzę, wywija się minimalnie ku dołowi ( w stronę pleców) niby w tym modelu nie jest konieczny pad ale po jeździe na cienkim czapraku i żelu konia bolały plecy własnie na wysokości gdzie kończy się siodło ( tak jakby się tam wrzynało)
za 2 razem osiodłałam z futerkiem i wydaje mi się, że jest dużo lepiej

łęk jest albo nawęższy albo ten 2 od końca

na 1 zdjęciu jest własnie siodło od tyłu
s.   happiness is easy
09 stycznia 2011 21:43
O! z futerkiem wygląda lepiej, i wydaje mi się, że jest też lepiej osiodłany (trochę dalej), ale siodło dalej minimalnie leży wyżej przodem, może szerszy łęk i pełny czaprak z futra byłyby rozwiązaniem? Albo żel z wycięciem na kłąb. Dolna część siodła musi leżeć bezpośrednio na grzbiecie - w powietrzu trzymać się nie będzie  😉.
Na zdjęciu tego wywijającego się ku dołowi fragmentu wygląda, jakby koń miał słabe mięśnie grzbietu, i minimalnie wystający kręgosłup. Nic więc dziwnego, że najmniejsza nierówność sprawia mu dyskomfort.
I choć producenci twierdzą, że specjalny pad nie jest potrzebny, to lepsza ochrona od cienkiego czapraka na pewno nie zaszkodzi.

A jak koń chodził w tym siodle?
dziwna sprawa z tą lamówką... producent mógłby ją wywinąć go góry jak już musiał wywijać  😉
z mięśniami grzbietu bardzo celne spostrzeżenie bo koń ich praktycznie nie posiada  😵 dla potwierdzenia wrzucam zdjęcie ( trochę dziwna perspetywa ale widać o co chodzi)
po 1 jeździe, czyli z żelem zamiast podkładki i krótszym czaprakiem, który kończył się praktycznie w tym miejscu co siodło, konia dzisiaj bolały plecy dokładnie w tym punkcie, dlatego chwilowo ma wolne i wcierki, jak wróci do normalności to spróbuję jeszcze wsiąść z tym futerkiem

mi siedziało się rewelacyjnie wygodnie, ale koń nie był zachwycony
s.   happiness is easy
09 stycznia 2011 22:38
Plecki rzeczywiście wyglądają nieciekawie 🙁 Dodatkowo tak wysoki kłąb.
I zastanawiające jest to, że koń nie był zchwycony. Może rzeczywiście futro rozwiąże problem tej lamówki.

Znajoma ma takie same siodło, i nie zauważyłam, żeby jej koniowi dolegały bóle grzbietu, więc może to chwilowa reakcja na zmianę siodła 🙂
jak bóle minął, wsiądę jeszcze raz z futrem i zobaczymy co to będzię.... oby było dobrze
i wrócę wtedy z koleją relacją 😉
nowsze siodła tego modelu już chyba całkowicie nie mają tej wysuniętej części? Czy ten freemax jest w rozmiarze 16 albo 16. 5? Czy to siodło nadawało by się dla osoby długonożnej?
(...) ponieważ we freemaxach nie ma konieczności używania specjalnych padów (...)


Teraz już nie znajdę tego z necie, ale na stronie jakiegoś zagranicznego sklepu sprzedającego te siodła, na pytanie, czy Freemax'y będą odpowiednie dla koni wykłębionych/ze słabym grzbietem pisało, że może istnieć potrzeba stosowania specjalnego padu, żeby siodło pasowało (i u mnie właśnie taka potrzeba była).
Czyli czasem podkładka jest potrzebna do dopasowania siodła (żeby nie urażało kręgosłupa) pomimo tego, że ogólnie specjalne pady nie są wymagane.

Moim zdaniem wtedy funkcja takiego padu jest trochę inna - pod Barefoota czy Torsiona pady są takie sztywne (nie wiem, jak to inaczej określić), rozkładają nacisk na plecy konia od przedniego do tylnego łęku. Natomiast podkładka pod Freemaxa (zaznaczam, to tylko moje zdanie!) musiałaby odsunąć trochę siodło od kręgosłupa, a nie wymaga już takiej sztywności, bo Freemax nie wygina się tak jak Barefoot czy Torsion.

Chyba zamotałam trochę, ale wczesnie jest - wybaczcie 😉
No własnie , Freemax sie nie wygina, za duzo nie rozszeza.... I jak przymierzałam je na swoja, dosć szeroka w plecach kobyłkę, to troche było ciasno.... Ja wyobrażałam sobie beztericówke ,ze mogłabym tam jeszcze rekę włozyc albo i dwie....dopiero zeby po dopieciu popregu przylegało.
U nanufarka tez było na styk , powiedziałabym nawet, ze tez troche ciasnawo ale co bedzie jak mu sie odbudują plecy? Moim zdaniem,  bedzie go cisnąc ale moze sie myle?
korsik to jest 17,5 ja jestem długonożna 😉 mam 181 cm, kolano mieściło mi się na tybince spokojnie ale troche mnie uwierał dolny brzeg tybinki w łydki, ale samo siedzisko przeboskie... siedzi się jak na kanapie  😜
rosek0, moim zdaniem wtedy będzie konieczna zmiana łęku na szerszy, jeśli nie już teraz + kupno podkładek na przód, żeby nie cisnąć nieumięśnionych miejsc.
Czyli łęk rozszerzy całe siodło? Ze tak sie wyraże.
Na pewno przednią część, a nie wydaje mi się, żeby tylna uciskała (oprócz tego problemu poniekąd z lamówką), bo to jednak siodło bezterlicowe i ona musi pracować. Pod wpływem ciepła powinno się odkształcać.
No własnie ono powinno pasowac nawet na szerszego konia... Moj kon na jeżdzie nie wygladał na niezadolonego , ja tym bardzo ,co było widać  😂 W moim przyapdku przydałby sie szerszy łek , wtedy test byłby w 100% autentyczny.
zastanawia mnie jak to jest....?
w zbyt wąskim siodle z terlicą, mięśnie są blokowane prze ławki i to one uciskają i powodują, że koń nie może się rozbudować

w siodle bezterlicowym całkiem sztywny jest sam łęk, który kończy się w takim miejscu gdzie zaczynałyby się ławki ( gdyby to siodło takowe posiadało 😉 )
więc moje rozumowanie jest takie, że koń powinien się rozbudowywać a efektem ubocznym rozbudowy w bezterlicówce będzie to, że przedni łęk będzie mi się unosił coraz bardziej do góry =  konieczność zmiany łęku na szerszy

no i ciekawe na ile się mylę w moich rozmyślaniach????
jak ktoś wie jak to jest naprawdę to bardzo proszę uświadomcie mnie bo czasu na testowanie siodła mam coraz mniej  :kwiatek:

nenufarek - w tych łękach Freemax'owych jest trochę inaczej, niż z łękami do tradycyjnych siodeł.
Nie można ich porównać do np. wymiennych łęków w siodełkach Bates/Wintec.
Jeżeli dobrze się przyjrzysz, to łęk we Fremaxie leży wyżej, niż w siodle terlicowym, nie "obejmuje" tak konia. Mi się wydaje, że ogólnie funkcje ten łęk ma dwie. Po pierwsze - zapobiega "rozjeżdżaniu się" siodła, po drugie - służy do zrównoważenia siodła.

A że łęki trzeba zmieniać, dostosowywać - no, niestety. Tak jest 😉
Wiwiana   szaman fanatyk
10 stycznia 2011 20:59
Chyba, że mamy miękki łęk, jak w barefootach.
Jednak IMHO na konia bardzo wykłębionego z wystającym kręgosłupem taki łęk pasowałby średnio - siodło mogłoby układać się za nisko nad kłębem i powodować ucisk. W tej sytuacji użyłabym łęku twardego albo dodała dodatkową podkładkę z panelami, żeby unieść siodło nieco wyżej.
zastanawia mnie jak to jest....?
w zbyt wąskim siodle z terlicą, mięśnie są blokowane prze ławki i to one uciskają i powodują, że koń nie może się rozbudować

w siodle bezterlicowym całkiem sztywny jest sam łęk, który kończy się w takim miejscu gdzie zaczynałyby się ławki ( gdyby to siodło takowe posiadało 😉 )
więc moje rozumowanie jest takie, że koń powinien się rozbudowywać a efektem ubocznym rozbudowy w bezterlicówce będzie to, że przedni łęk będzie mi się unosił coraz bardziej do góry =  konieczność zmiany łęku na szerszy

no i ciekawe na ile się mylę w moich rozmyślaniach????
jak ktoś wie jak to jest naprawdę to bardzo proszę uświadomcie mnie bo czasu na testowanie siodła mam coraz mniej  :kwiatek:




A moze sproboj siodel ktore nie maja łekow?
Np to Freeform Elite HW (lub jalikolwiek ich model HW (HW= wysokoklebowy) Skoro juz Freeform wchodzi do Polski  😎
http://www.horse-connection.com.au/freeform-liberty.html
albo ( sorry wiem ze wklejam to nty raz  😉)
http://www.actionridertack.com/catalog/index.php?cPath=148_204
Jeżeli dobrze się przyjrzysz, to łęk we Fremaxie leży wyżej, niż w siodle terlicowym, nie "obejmuje" tak konia. Mi się wydaje, że ogólnie funkcje ten łęk ma dwie. Po pierwsze - zapobiega "rozjeżdżaniu się" siodła, po drugie - służy do zrównoważenia siodła.



no własnie, moje obawy polegają na tym ,że
1: ta lamówka bedzie się wrzynała (ale to zobaczę jeszcze z innymi podkładkami)
2: koń nie będzie mógł się nadal rozbudować

też zauważyłam, że w freemaxie łęk nie sięga tak daleko i nie "obejmuje konia" i mam nadzieję, że koń będzie się mogł rozbudować a tylko łęk będzie się unosił do góry ( i wtedy go wymienię) ale wolałabym potwierdzenia kogoś kto ma takie dośwaidczenia zanim się zdecyduję na zakup

zoyabea ten freeform na wykłębione konie wygląda super  😜 ale to niestety nie na moją kieszeń  🙁
2: koń nie będzie mógł się nadal rozbudować


Ale przecież nie da się dobrać łęku (sztywnego) uniwersalnie. To jest proces, ciągły!
Jeżeli koń się zmieni, to trzeba to wychwycić i dostosować się do tych zmian... czyli np. zmienić łęk, ująć lub dodać podkładek czy nawet zmienić siodło!
Tu nie ma różnicy między tymi siodłami a "zwykłymi", terlicowymi...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się