Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?

vissenna   Turecki niewolnik
12 stycznia 2011 22:33
Karla mi jeszcze brakuje wywiadów z topowymi jeźdźcami światowymi. Jestem bardzo ciekawa, co taki Beerbaum mógłby powiedzieć polskiemu dziennikarzowi.  🏇

W takim "światowym klimacie" był artykuł o Ferdinand'zie Leredde.
Świetne są też artykuły z cyklu "jak to się robi za granicą", ostatnio właśnie o koniach PRE.

🚫 karla a propos ciekawych przypadków u zwykłych ludzi. Koleżanka weterynarz ostatnio kastrowała ogiera z... 4 jądrami!  🤔
Mi szczerze podobają się artykuły Karli , są merytoryczne !! Co jest najważniejsze!! Akurat ja nie zwracam uwagi na błędy stylistyczne czy interpunkcyjne , za to wydaje mi się, że to co czytam jest prawdą !! niestety niegdyś w KP i chyba Koniach i Rumakach znalazłam takie bzdury w art. wet , że szok!!Wiadomo, że dla niektórych takie art.  mogą być nieco nużące , jednak właśnie są tak napisane, że spokojnie ze zrozumieniem można to przeczytać , bo ważne jest w czasopismach takich aby to było przystępne dla wszystkich , a jak ktoś potrzebuje niewiadomo  jakiej terminologii może sięgnąć po czasopisma naukowe i już.

I taka prośba do Karli nt. artykułów wet.  ja bym chętnie poczytała a rożnych chorobach metabolicznych 🙂

I oczywiście duży plus dla HiJ za obszerne relacje z imprez regionalnych ! W żadnej innej prasie tego nie ma. I te kilkadziesiąt stron robią wrażenie a przy tym niska cena! Fajne art. o sędziowaniu,dużo hodowli, ale sport i weterynaria tez jest. W miejscu bezsensownych ogłoszeń artykuły i jest co czytać a to się liczy!
Ja co prawda nie czytam polskich gazetek (nie mam dostępu), ale jeśli chodzi o artykuły Karli - fajnie by było, gdyby napisała cykl typu "trening konia okiem weta", tzn., jaki wpływ na ciało konia mają skoki, albo przeganaszowanie (pamiętam, w magazynie angielskich dresażystów była kiedyś ilustracja kręgów szyjnych przeganaszowanego konia, bardzo mi to zadziałało na psychikę), co się dzieje z mięśniami, jeśli źle dopasujemy siodło, albo nie rozstępujemy konia prawidłowo, co się dzieje z układem oddechowym i krwionośnym, przy długich galopach itp. Warto by dokształcać ludzi, co im się wydaje, że skoki na wypinaczach są ok 😉
ikarina, super pomysł 🙂 w to też się łapie np dopasowanie siodła.
Przydałby się też artykuł o regulacjach prawnych . Takich ogólnych.
Dobrostan, prawo hodowlane, gdzie się kierować kiedy widzimy, że koń jest krzywdzony. Przepisy o transporcie.
Takie ABC .
Może AleksandraAlicja  by pozbierała to w jeden tekst?
A ja osiągnęłam szczyt niechęci do KP.
Obczytałam styczniowy numer i mam wrażenie, że więcej tam "ckliwych historii" i "moralitetów" niż treści.
Przejadło mi się i kolejnego numeru nie kupię.

Nie chce mi się już ponownie listu do redakcji pisać...no nie che mi się i już bo ręce opadają! Czy tam redaktor naczelny nie czyta tego co do publikacji puszcza?

Jedna rzecz mnie dobitnie zniechęciła, a jedna wręcz zdenerwowała.

Irytujący był dla mnie artykuł o odpowiedzialności przy koniach i autokratywne stwierdzenie o tym, że za bezpieczeństwo np. dzieci odwiedzających ośrodki, gospodarstwa gdzie są konie i inne zwierzęta są odpowiedzialni jedynie WŁAŚCICIELE tych gospodarstw i, że tak powinni oni zwierzęta poodgradzać, żeby jakieś dziecko pozostawione tam bez opieki rodziców nie mogło sobie krzywdy zrobić..

Czyli, że co?!!! Mamy padoki 2m murem odgradzać! Bo jakieś dziecko, którym rodzice nie umieją się zając wlezie do konia na padok i ten może krzywdę zrobić? Albo co? Stajnie pozamykane i pozabijane dechami trzymać, a każdemu dziecku jak chce z rodzicami zwiedzać to "przewodnika-opiekuna tymczasowego przydzielać", bo matka ma analfabetyzm wtórny i nie umie przeczytać tabliczek wielkich jak plakaty, że "NIE KARMIĆ KONI".

Cholera jasna, od kiedy to np.  na moim prywatnym terenie, oznaczonym, że prywatny gdzie zwierzęta przebywają w odpowiednich warunkach (bezpieczne boksy, grodzone padoki) ja mam być odpowiedzialna za to, że jakaś matka bachora nie raczy upilnować!!!
I jak to się ma do idei "otwartych stajni i ośrodków" aby jeździectwo promować?

To może teraz jak mi do mieszkania jakieś nieupilnowane dziecko wejdzie i mój pies je pogoni ( w moim domu) to ja mam być odpowiedzialna i mam drzwi od domu zawsze na 5 spustów zamknięte trzymać!
Albo lepiej!!! Każdy chodnik od jezdni oddzielmy zasiekami bo przecież to nie rodzice są za soje pociechy odpowiedzialni, nie nie, wiec jak się dziecior wyrwie i na jezdnie wbiegnie to wina kierowcy będzie oczywiście! Rodzic przecież za dziecko nie odpowiada wg. autorki artykułu!

Niech nie tylko stajnie ogradzają padoki murami! A co! Niech i rolnicy pastwiska barykadują bo przecież krowa też może zrobić krzywdę dziecku jak na pastwisko nieupilnowane wlezie... a przecież to nie jest matki odpowiedzialność  dziecka przy zwierzętach pilnować! Rolnika krowa, to niech rolnik stoi przy niej i cudze dzieci odgania (na własnym pastwisku) coby im się nic nie stało!!!
Takie brednie i to w końskiej gazecie!!!

A wg. polskiego prawa to RODZICE i OPIEKUNOWIE prawni odpowiadają za dzieci!

No i drugi cudny artykuł (no chyba normalnie z jakiegoś sweetaśnego bloga ściągniety) o dziewczynce co to chciała swojego konisia mieć i nie mogła a potem mogła i rodzice go jej kupili i nawet zrobili dla niego stajnie i padok i na pewno sam trzymany jest przeszczęśliwy, bo co tam jak jakaś dziewczynka tak bardzo, bardzo chce mieć konisia to można zrobić odstępstwo od "biologii" i samego go trzymać! ( a kilka numerów wcześniej w sekcji dla dzieci w tej samej gazecie było pytanie o trzymanie konia samego i bardzo to odradzano... jakaś shizofrenia redakcyjna!).
Ale najlepsze jest to, że ten konik (kobyłka)teraz nie będzie sam! Nie będzie już sam bo będzie miał źrebaczka! Normalnie Walt Diseney i sobotnie kino familijne!

Ja jestem zbulwersowana brakiem odpowiedzialności jak się takie rzeczy wypisuje w "fachowej" prasie!! No przecież ta gazeta kształtowała kiedyś światopogląd jeździecki, była (i pewnie jest) opiniotwórcza!!!



A ja osiągnęłam szczyt niechęci do KP.
Obczytałam styczniowy numer i mam wrażenie, że więcej tam "ckliwych historii" i "moralitetów" niż treści.
Przejadło mi się i kolejnego numeru nie kupię.

Nie chce mi się już ponownie listu do redakcji pisać...no nie che mi się i już bo ręce opadają! Czy tam redaktor naczelny nie czyta tego co do publikacji puszcza?

Jedna rzecz mnie dobitnie zniechęciła, a jedna wręcz zdenerwowała.

Irytujący był dla mnie artykuł o odpowiedzialności przy koniach i autokratywne stwierdzenie o tym, że za bezpieczeństwo np. dzieci odwiedzających ośrodki, gospodarstwa gdzie są konie i inne zwierzęta są odpowiedzialni jedynie WŁAŚCICIELE tych gospodarstw i, że tak powinni oni zwierzęta poodgradzać, żeby jakieś dziecko pozostawione tam bez opieki rodziców nie mogło sobie krzywdy zrobić..

Czyli, że co?!!! Mamy padoki 2m murem odgradzać! Bo jakieś dziecko, którym rodzice nie umieją się zając wlezie do konia na padok i ten może krzywdę zrobić? Albo co? Stajnie pozamykane i pozabijane dechami trzymać, a każdemu dziecku jak chce z rodzicami zwiedzać to "przewodnika-opiekuna tymczasowego przydzielać", bo matka ma analfabetyzm wtórny i nie umie przeczytać tabliczek wielkich jak plakaty, że "NIE KARMIĆ KONI".

Cholera jasna, od kiedy to np.  na moim prywatnym terenie, oznaczonym, że prywatny gdzie zwierzęta przebywają w odpowiednich warunkach (bezpieczne boksy, grodzone padoki) ja mam być odpowiedzialna za to, że jakaś matka bachora nie raczy upilnować!!!
I jak to się ma do idei "otwartych stajni i ośrodków" aby jeździectwo promować?

To może teraz jak mi do mieszkania jakieś nieupilnowane dziecko wejdzie i mój pies je pogoni ( w moim domu) to ja mam być odpowiedzialna i mam drzwi od domu zawsze na 5 spustów zamknięte trzymać!
Albo lepiej!!! Każdy chodnik od jezdni oddzielmy zasiekami bo przecież to nie rodzice są za soje pociechy odpowiedzialni, nie nie, wiec jak się dziecior wyrwie i na jezdnie wbiegnie to wina kierowcy będzie oczywiście! Rodzic przecież za dziecko nie odpowiada wg. autorki artykułu!

Niech nie tylko stajnie ogradzają padoki murami! A co! Niech i rolnicy pastwiska barykadują bo przecież krowa też może zrobić krzywdę dziecku jak na pastwisko nieupilnowane wlezie... a przecież to nie jest matki odpowiedzialność  dziecka przy zwierzętach pilnować! Rolnika krowa, to niech rolnik stoi przy niej i cudze dzieci odgania (na własnym pastwisku) coby im się nic nie stało!!!
Takie brednie i to w końskiej gazecie!!!

A wg. polskiego prawa to RODZICE i OPIEKUNOWIE prawni odpowiadają za dzieci!

No i drugi cudny artykuł (no chyba normalnie z jakiegoś sweetaśnego bloga ściągniety) o dziewczynce co to chciała swojego konisia mieć i nie mogła a potem mogła i rodzice go jej kupili i nawet zrobili dla niego stajnie i padok i na pewno sam trzymany jest przeszczęśliwy, bo co tam jak jakaś dziewczynka tak bardzo, bardzo chce mieć konisia to można zrobić odstępstwo od "biologii" i samego go trzymać! ( a kilka numerów wcześniej w sekcji dla dzieci w tej samej gazecie było pytanie o trzymanie konia samego i bardzo to odradzano... jakaś shizofrenia redakcyjna!).
Ale najlepsze jest to, że ten konik (kobyłka)teraz nie będzie sam! Nie będzie już sam bo będzie miał źrebaczka! Normalnie Walt Diseney i sobotnie kino familijne!

Ja jestem zbulwersowana brakiem odpowiedzialności jak się takie rzeczy wypisuje w "fachowej" prasie!! No przecież ta gazeta kształtowała kiedyś światopogląd jeździecki, była (i pewnie jest) opiniotwórcza!!!



Zgadzam się w 100%, w najnowszym KP po prostu nei ma co czytać. Nie zdziwię się jeśli neidługo zmienią tytuł na Qniarka Polska  😵
Ja kilka lat temu namiętnie kupowałam KP. Zrezygnowałam, bo jak na mój gust było w nim za dużo artykułów relacjonujących zawody, derby i pokady arabów. A za mało przydatnych artykułów na temat np końskiego zdrowia i innych przydatności.  Nie wiem jak jest teraz pod tym względem ale z tego co czytam to poszli jeszcze w inną stronę 😀 ŚK wydaje mi się być pod tym względem o niebo lepszy
co sie przytrafiło temu KT ? rety, strasznie mi sie nie podoba aktualna szata graficzna, ale szmatławiec....
Przez wiele lat mieli tak samo, porządnie, czytelnie, a ostatni numer zupełnie do mnie nie przemawia 🙁
montana mam te same odczucia...kurcze kp porazka, ja juz nawet nie wiem po co lazic do empiku i czytac,kt kupilam bo znajomy prosil,przejrzalam i eee...rumow i koniakow juz w ogole nie przegladam.
Zbieram propozycje do sylwetek koni skaczacych,pingwinow,wkkwistow i zaprzegowcow🙂
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
07 lutego 2011 22:24
Ratina Z 😁
krajowcow wole promowac a nie...
Ratina jest juz w KP dubli niet🙂
kujka   new better life mode: on
07 lutego 2011 22:29
a maja byc zywe czy nie koniecznie? :P
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
07 lutego 2011 22:30
Ja bym chętnie poczytała o Imequylu i Lokanie...
Wojenka   on the desert you can't remember your name
07 lutego 2011 22:31
A ja tam mam sentyment do KP,choć jakiś cienki się robi i rzeczywiście za dużo dla dzieci,więc ostatnimi casy czytam tylko autorskie egzemplarze  😁
Imek  byl w KP,
pisalam posmiertnie  o  Palegro i Eremicie wiec moze byc niezyjaca slawa🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 lutego 2011 23:20
O Diabełku. I Ekwadorze. I Ostlerze.
Diabelek byl🙂 pisalam o nim jusik
pozostali dopisani do listy🙂
Ja bym chciała o Emetycie
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
08 lutego 2011 08:08
I Czada!! Swego czasu to był mój największy idol  😍
Ja przestałam kupować KP już dawno temu... Poziom spadł, więcej było wyników zawodów i, wspominanych tu, listów w odpowiedzi na listy. ŚK oferuje ciekawsze artykuły- weterynaryjne, kliniki z trenerem, hodowla... Do tego bardziej przemawiająca szata graficzna 🙂
Ja się tylko zastanawiam, czy osoby związane z podawanymi magazynami tutaj zaglądają i biorą sobie do serca, co my tu wypisujemy. A może im się wydaje, że to tylko narzekanie szalonych 13-stek i że my się nie znamy, że to, co oni robią jest jak najbardziej właściwe i nie trzeba się nami przejmowac?
Ja nie wiem, wydaje mi się, że szefostwo KP powinno się mocno zastanowic. Czy nie widzą, że ludzie coraz rzadziej kupują ten magazyn? A może ja się mylę - może właśnie więcej nakładu "schodzi", tyle, że teraz, zamiast profesjonalnych, myślących ludzi, kupują go nastolatki koffające sweetaśne historyjki o dzikich koniach kupionych z rzeźni, które rok później pojechały zawody dresażowe (nieważne, że nikt nie wspomni, że to było LL na 50%) 😁

edit - gramatyka 😡
nie kupuje, ale jak mam okazje to tak jak wiekszosc  was czytam w empiku. Wg mnie spadla "wartosc" artukulow szczegolnie w KP, a cena wzrosla... pytam za co? za reklamy nowych czapraczkow z najnowszej kolecji? Bo jesli chodzi o podatek... to chyba napewno cena nie wzroslaby az o tyle?

Najlepszzy wg mnie jest SK przynajmniej sa jakies artykuly, ktore sa bardzo przydatne.
Ja porównuję stare KP lata 80,90 i nowe i widzę różnicę w tym, że kiedyś przy opisywaniu stadnin, koni, zawodów ten kto pisał artykuł miał odwagę coś skrytykować, a teraz u większości autorów wszystko jest wspaniałe, dobre, a złe słowa są tak owijane w bawełnę, że nawet nie wiadomo co było do poprawienia w występie, jakie wady oprócz zalet ma koń. Różowe okulary. Rozumiem, że nie chce się urazić właścicieli/jeźdźców/hodowców.
To przypomina sytuację z tym, że na wystawach hodowlanych, ZT chciałabym usłyszeć głośno przez komisję powiedziane co jest w koniu dobre a co złe. I nie słyszę... A dlaczego? Bo na wniosek hodowców przegłosowano taki punkt, żeby nie mówić. A dlaczego? Bo jak komisja powie, to potem konia z wadami trudniej sprzedać  🙇
osoby z sk czytaja 😎 jak wyrazilam swoje zdanie na temat jakosci korekty zaraz mialam maila od wspolmalza tejze osoby z zapytaniem co mi sie nie podoba😉
poza tym ja bardzo czesto wetruje fora,"podsluchuje" w stajni co ludzie potrzebuja wiedziec z dziedziny weterynarii itp. czasami jeden temat trzeba przewalkowac kilkoma artykulami inny tylko stronicowym podsumowaniem
szkoda kp, bo to co kiedys bylo stanowilo dla mnie duze i dobre zrodlo wiedzy a dzis? ehh...
a co do opisow koni po ZT- sa osoby,ktore przestaly mi mowic dzien dobry po tym jak "osmielilam sie" podac ocene w granicach 2pkt od jezdzca testowego i pare innych ciekawostek na temat konia. Jakos powoli przestaje mnie to ruszac i chwale to co dobre, a laszydla hodowlane krytykuje duzymi literami😉.
Karla🙂, i takich ludzi się chwali 🙂 Bo podkulanie ogona na dłuższą metę niewiele daje...
Karla: Larisę  😍 proszę!
A ja Empika
Karla, Bujakowi sie nalezy odcinek specjalny. Zwlaszcza, ze padl, dzis sie dowiedzialam.
Moon   #kulistyzajebisty
16 lutego 2011 18:08
Chodziłam dziś po Empiku i w ręce wpadł mi KP...
Poza tym, że w pierwszej chwili myślałam, że gazety pomyliłam, bo taki cienki, to zatrzymałam się AŻ na jednym artykule, w zasadzie wywiadzie, z Lostak i wspominkę Ratiny Z. Ckliwe opowiastki nastolatek sobie odpuściłam, wyjątkowo długi artykuł o "agresji słów kilka" przewróciłam czym prędzej.
A potem? Ups, to już okładka.  🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się