Celulit, rozstępy- czyli zmora każdej kobiety

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
26 lutego 2009 11:14
Wistra: o to rzeczywiście nieciekawie.
Ada   harder. better. faster. stronger.
18 stycznia 2011 23:06
Czy ktoś z was może polecić jakiś preparat na rozstępy?

Już stosowałam nie jeden i efekty niewielkie  😵
Obecnie wróciłam do preparatu Elancyl, który chyba najkorzystniej u mnie zadziałał.
Na cellulit jest IMO jedna sprawdzona metoda (może być wspomagana przez te wszelkie herbatki, CLA itd.) - nie żreć tłusto 😉
Byłam na diecie w zeszłym roku, zaraz na nią wracam - CHUDE jedzenie.
Chude lub półtłuste sery (0-5%tł.), ograniczenie owoców (cukier), chude mięso itp. Zbilansowana dieta.
Cellulit powiedział mi bye bye (ten widoczny) po 2 czy 3 tygodniach takiego odżywiania.
Byłam w ciężkim szoku 😉 Ale już wiem, że da się z nim walczyć 😉
Zależy na jakie rozstępy..na głębokie i 'stare' to nic nie pomoże, tylko chirurg. Owszem, kremy do pewnego stopnia pozwalają osiągnąć efekt wyblaknięcia bruzd, ale cudów nie ma. Rozstęp to zniszczona struktura skóry, efekt nieodwracalny.

Na cellulit dieta, ruch, ruch, ruch, dieta, dieta, masaże, endermologia i ewentualnie krem dla spokoju sumienia.
cieciorka   kocioł bałkański
19 stycznia 2011 19:57
ja swój celulit zobaczyłam w zeszłym roku w przymierzalni- więcej do tego sklepu nie pójdę. takie lustra i oświetlenie, to niech sobie w domu wieszają.

nie jem tłusto, ruszam się, w tej chwili umiarkowanie niestety. kupiłam bańki do masażu po kąpieli. celulit nie jest na razie duży- są jakieś ćwiczenia na konkretne partie?

przerażają mnie ceny specyfików, chyba się skuszę na jakiś tańszy, którego używa mama i poleca- ale zastanawiam się, czy w takim przypadku lepiej reagować szybko? czy jeśli zacznę się teraz smarować, to potem już nic mi nie pomoże?
A w której części ciała masz cellulit?
cieciorka   kocioł bałkański
19 stycznia 2011 20:03
na bokach pupy. z tyłu może też, ale nie widziałam.
To wszelkie ćwiczenia na uda się przydadzą i solidne masaże, pod prysznicem ugniataj ile wlezie skórę, przyszczypuj między palcami. Będzie dobrze 🙂
na rozstępy laser, taki jak na blizny,
a na cellulit polecam peeling z kawy nierozpuszczalnej z żelem pod prysznic, taka papka wychodzi i tym zrobić masaż 😀 no i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć + zbilansowana dieta.
Scottie   Cicha obserwatorka
19 stycznia 2011 22:24
cieciorka, ja bez większego ruchu, masaży, diety itd pozbyłam się cellulitu smarując się 2xdziennie Nivea Goodbye cellulite. Okolo 36 zł w Rossmanie. Oczywiscie cellulitu nie bylo, poki sie smarowalam. Jak przestalam to chyba znowu wrocil.
na cellulit bardzo skuteczne jest BIO C.L.A. z zieloną herbatą w tabletkach, bo ono rozbija grudki tluszczu pod skórą na mniejsze i one się wchłaniają dużo łatwiej i szybciej.
Nie jest to żaden "odchudzacz", nie dziala przeczyszczająco ani nic. to taki suplement diety raczej bym powiedziala.
wada- jak przestanie się go brać, cellulit wróci. Ale ja brałam kiedyś po 6 tabletek dziennie (maksymalną dawkę), żeby się go pozbyć, teraz biorę po 1-2 dziennie i nie wraca 😉 ja jestem bardzo zadowolona z tego rozwiązania.

paczka 60 tabletek kosztuje między 40 a 60 zł


ooo, to bardzo ciekawe! a jak długo brałaś tą dawkę 6 tabletek? piłaś do tego 6 herbatek??  🙂
też walczę z cellulitem, mam okresy obżarstwa oraz okresy zmniejszonego zainteresowania konsumpcją, ale apetyt warunkuje u mnie brak zajęcia + stres. np. teraz przed sesją wpadam w "szał żarcia" niczym rekin.. co schudnę, to przytyję i nowe rozstępy pojawiają się jak grzyby po deszczu + coraz rozlegleszy cell...  😕

aha, ja codziennie pod prysznicem drapię się (w kółko) taką szczotką do włosów (z drucikami, a na każdym druciku mała kuleczka) i potem wmasowuje w to balsam  😁 ale efektów nie widzę, mimo, że już dość długą tę praktykę stosuję..
Jak robisz to przy ciepłej wodzie, to nic dziwnego 😉 Technika tez jest ważna, ja zamiast tych masażerów, szczotek etc. wolę własne palce i skrupulatne rozgniatanie złogów 😁
aa no i jeszcze zapomniałam, że oblewam nogi biczem z zimnej wody, ale czasem, jak jest mi zimno, to pomijam ten etap  😡
a palcami to zaraz mnie palce bolały i strzelało mi w środku  😤
kupie sobie jednak to BIO CLA bo widzę same dobre opinie, a nigdy nie próbowałam z dziadem od wew walczyć. kiedyś też ćwiczyłam codziennie po 40 min, nogi miałam twarde, ale cellulit na skórze pozostał (ok 2 mcy) 👿
Meise, to trzymam kciuki :kwiatek:
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
21 stycznia 2011 09:05
A ja jestem w pozytywnym szoku! Celulit na udach raz był, raz znikał- w zależności od diety i kosmetyki. Natomiast na tyłku miałam od zawsze dosłownie dziury. Nie wiem, czy się nie powtarzam, ale moja mama mi mówiła, że jak byłam niemowlęciem, to wszyscy się ze mnie śmiali, że mam tyłek, jak stara baba. Tak więc nigdy nie liczyłam na jakąkolwiek poprawę w kwestii tyłkowej  😁 Baaa, nawet smarowanie kremami, skuteczne na udach, nie dawały żadnego efektu. Jakie więc było moje zdziwienie, gdy wczoraj, oglądając się dokładnie, zauważyłam widoczne zmniejszenie się dziur na moim tyłku (no dobra, jedna wyraźna została  😂 ). A wszystko to jest skutkiem ubocznym fitnessu, na który uczęszczam 2 razy w tygodniu  😅
A.   master of sarcasm :]
21 stycznia 2011 11:20
Nie mam pojecia czy Bio Oil jest dostepny w Polsce, ale ja jestem nim zachwycona!

http://www.bio-oil.com/uses.html
my_karen   Connemara SeaHorse
21 stycznia 2011 13:57
Jest, na Allegro. Ja używałam za krótko, żeby zauważyć efekty, ale znam conajmniej kilka osob, które bardzo to chwala.
http://allegro.pl/listing.php/search?string=bio-oil&category=0
słuchajcie ja nigdy nie miałam problemów z rozstepami mam 26 lat i dopiero po ciąży w fazie chudnięcia wyszlo mi pare widocznych rozstepów najbardziej na udach , ale że miałam wielki brzuch to podobno smarowanie się oliwką bambino miało pomóc codziennie żeby tylko skóra nie byla sucha i rzeczywiście pomoglo, jaak tylko przestałam się smarowac wychodziły najbardziej na udach, bo tam mało kiedy smarowalam na brzuchu wyszły dwa malutkie.. polecam oliwkę najzwyklejszą bambino jak już się tylko zaczyna coś pojawiać mi pomogło
Meise, to trzymam kciuki :kwiatek:

dziękuję, miło mieć wsparcie w walce z tym upiorem  :kwiatek: 💃

ech, ale drogie te preparaty wszystkie. kokosy można na nas zarabiać.. ja wypróbuję ten B.I.O cla i jak zacznie działać to napiszę  🙂
btw zapomniałam napisać, że mama kiedyś przytachała do domu taki chiński masażer z hipa:

tyle, że tylko z tym pasem z koluszkami i kilka nawet brakowało. pas się szybko zepsuł, ale producent zachował się b. porządnie i wysłał całkiem nowy pas. teraz ciągle działa, ale jakoś niewiele pomagał. skóra po takim masażu wygląda paskudnie (a można się masować tylko na ubranie. np. dresik). Dopiero po jakimś czasie wraca do pierwotnego stanu.
Ada   harder. better. faster. stronger.
21 stycznia 2011 14:32
A., możesz powiedzieć coś więcej? A propo efektów.

Czym jest celulitis?

Pomarańczowa skórka albo inaczej cellulitis, czyli zapalenie tkanki łącznej to choroba, która 50 lat temu jeszcze nie istniała. Nie znano jej w czasach, gdy produkty spożywcze nie były tak przesiąknięte chemią. Dzisiaj, nawet lekarze nie traktują jej poważnie i odsyłają całe rzesze klientek do gabinetów kosmetycznych. Traktowana jest jako defekt urody, a nie pierwszy sygnał, że organizm sobie nie radzi z nadmiarem odpadów, jako poważne zaburzenie wymagające leczenia. Jak powstaje zatem ta skaza na urodzie, która spędza sen z powiek tak wielu kobietom? Opisał ją jako pierwszy szwajcarski lekarz Franklin Birdar. Powód, jaki podał w opisie choroby: złe odżywianie i brak ruchu, wydaje się tylko na pozór odległy od objawów. Cellulitis jest wynikiem niedostatecznego oczyszczania się organizmu. Wobec tak wielu odpadów przemiany materii organizm staje bezradny. Nie potrafi wszystkiego wydalić w dostępny mu sposób, więc upycha odpady we wszelkich możliwych miejscach. Tkanka łączna znajdująca się pod skórą jest do tego najlepszym podłożem. W niej pierwszej organizm deponuje związki, których nie zdołał usunąć. Powstają zdeformowane komórki, które nie są dość elastyczne, aby spełniać swoje zadania. Tkanka podskórna zmienia się w sposób chorobliwy, powodując ucisk na małe naczynka krwionośne odżywiające skórę. To powoduje, że źle odżywiona skóra staje się szara, matowa, pojawiają się wypryski, jest słabo ukrwiona, no i powoli coraz gorzej spełnia swoje funkcje. To lokowanie odpadów na skórze, taki depozyt organizmu jest niczym innym jak mechanizmem obronnym chroniącym nasz organizm przed nadmiarem niepotrzebnych substancji, jeszcze jeden sprytny sposób, w jaki organizm stara się usunąć odpady. Pomarańczowa skórka nie jest defektem tylko kobiecej skóry. Mężczyźni równie często jak kobiety cierpią na tą dysfunkcję, jednak z powodu grubszej skóry (no i też chyba mniejszej spostrzegawczości?) jest to mniej widoczne.

Nie jest to dolegliwość, którą można uleczyć tabletkami, zabiegami zewnętrznymi, czy w jakikolwiek inny szybki sposób. Być może dlatego medycyna dystansuje się, lekceważąc pomarańczową skórkę, sprowadzając ją do defektu urody. A pacjentki bezskutecznie wcierają tony coraz to nowszej generacji kremów, maści, odżywek itp. Nie daje to żadnych efektów, oprócz nabijania kasy producentom farmaceutyków, może też przynieść efekty niekorzystne, uboczne. Na przykład wówczas, gdy w maści znajdują się składniki chemiczne, takie jak hormony, czy też dostające się do krwioobiegu leki. Nie pomogą też zbytnio masaże, skoro organizm nie może usunąć przyczyny choroby. (......)Ta skórka to znak, że pora zaordynować sobie odtruwanie, że organizm nie daje sobie rady z nadmiarem odpadów i że dalsze takie postępowanie może doprowadzić do cięższej sytuacji. Powinna się w naszym umyśle zapalić taka lampka ostrzegawcza.



zrodlo http://www.glodowka.pl/podstrona.php?dzial=pytania
A., możesz powiedzieć coś więcej? A propo efektów.



Ja nie A, ale podzielam jej uwielbienie dla tego specyfiku 😉 Usuwa nawet wielkie i paskudne blizny po 2-3 miesiacach stosowania, o rozstepach nie powiem bo tfu tfu nie mam, ale na cellulit tez dziala i to swietnie, skora wyglada duzo lepiej (wspomagajaco do diety - pewnie nie pomoze jesli ktos codziennie je frytki lezac na kanapie). Niestety, cenowo wychodzi sporo kasy, ale warto.
Ada   harder. better. faster. stronger.
23 stycznia 2011 13:48
karolina_, właśnie cenowo wydaje mi się całkiem ok.
Przyjamniej porównując z Elancylem, którego używam teraz, gdzie tubka kosztuje ok.60-70zł za 75ml a zużywam przynajmniej 2 na miesiąc.


Czy ktoś używał Bio Oil do redukcji rozstępów?
A.   master of sarcasm :]
26 stycznia 2011 11:37
Bio Oil dziala na rozstepy, blizny, cellulit, rozszerzone naczynka na twarzy, uzywam tez wieczorem na dlonie - uwielbiam  🙇

Najmniejsza buteleczka kosztuje niespelna 9 funtow w Boots ale starczy na dosc dlugo (zalezy oczywiscie na ile ciala sie uzywa  :hihi🙂.

Biust i dekolt tez wieczorem smaruje i bardzo sobie chwale efekty ujedrniajace.
ostatnio używam http://cokupic.pl/produkt/AVON-Anew-Korector-cellulitu-TriLaser-150-ml

jest bardzo fajny i faktycznie skóra wygląda lepiej, jednak stosuję dopiero od kilku dni więc wypowiem się jak skończy mi się opakowanie
ja dziś odkryłam, że BIO CLA jest z żelatyną wołową, czyli u mnie (wege) odpada  👿 dobrze, że nie kupiłam..
ta francowata osłonka jest z żelatyną..

zna ktoś może równie skuteczne tabsy, ale bez takich dodatków? najbardziej zależy mi na takich na cellulit..
ovca   Per aspera donikąd
27 stycznia 2011 22:19
Meise jeśli to jest elastyczna osłonka, możesz z niej "wysysać" środek nie połykając osłonki 😉

a Bio Oil dostępny jest na allegro.
no tak, ale kupię ją, czyli równie dobrze będę mogła ją już zjeść..  😉
a może są te tabletki w wersji bez osłonki??
muszę jeszcze pogrzebać, zależy mi..
A.   master of sarcasm :]
05 lutego 2011 10:59
kupilam preparat ROC z retinolem  😎  powiadomie o wynikach  😎


...BIO CLA tez nabylam, a co  😎
Ada   harder. better. faster. stronger.
10 kwietnia 2011 18:19
Czy używał ktoś z was wałeczka?
Jest ich trochę na allegro pod hasłem "roller"
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się