Powietrze pachnie jak malinowa mamba, czyli JEST FAJNIE
w piątek wieczorem zdejmą mi gips. nareszcie, dłużej bym nie zdzierżyła. 6 tygodni to jednak dużo czasu.
ankers, znam ten ból 😉 w wakacje miałam nogę w szynie 😉
U mnie też jest fajnie nawet pomimo tego, że uwielbiam sobie mieszać w życiu 😉
niby jest źle, ale obecnie jest mi dobrze 😉
chyba serio najbardziej pasuje do mnie "carpe diem", bo jak myślę o przyszłości to się dołuję i mam wahania humoru 😉
Powoli idę do przodu.
Mam cudownego chłopaka i sesję. 😍
Czyli czas na myślenie i smuty, mam praktycznie tylko na kilka minut przed zaśnięciem.
Ogłowie pasuje - a bardzo się bałam, bo ogłowia nie da się zwrócić.. A ze sprzedażą też ciężko 🍴
Za 9 dni jadę do chłopaka, i spędzamy 2 tygodnie razem 😍
Jest fajnie!! Za dwadzieścia minut lecę do domu, dzień w pracy zleciał mi bardzo szybko, moje siodło się robi, miło jest być docenianym zawodowo, życie uczuciowe toczy się w dobrym kierunku, od rana dostałam mnóstwo życzeń, a to tylko dlatego, że mam dziś urodziny. I jeśli tylko koń mój będzie zdrowy, to nie tylko powietrze będzie pachniało, malinowo, ale i smakowało.
Teli wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń, zdrówka dla konia i żeby zawsze było tak fajnie jak jest teraz :kwiatek: albo nawet lepiej 😉
A u mnie też fajnie- wybieram się do Londynu za miesiąc 💘 już nie mogę się doczekać...
Mogę się tu pochwalić moim dzisiejszym osiągnięciem? Dostałam pierwszą w życiu jedynkę i mam z tego powodu bardzo dobry humor. 😁 Do tej pory udawało się zawsze wyciągnąć na 3, ale niestety matematyka w LO pokonała. Chociaż biorąc pod uwagę fakt, że mam lekcję z psorką, która jest przodownikiem pracy w stawianiu jedynek na koniec roku, to i tak nie idzie mi aż tak źle. 😉
baffinka, dziękuję. I zazdraszczam Londynu.
baffinka pozdrów Londyn, ja również zazdroszczę, ale ciągle trzyma mnie przy życiu myśl, że jeszcze nie raz tam będę 😉
Wątek dopiero co odkryłam, Edytka 👍 za założenie 🙂
Ja mimo bardzo nieudanego Sylwestra oraz pierwszego dnia nowego roku + biorąc pod uwagę naprawdę ciężkie przyszłe 2-3 tygodnie na studiach, jestem straaasznie szczęśliwa 😅 Kucyk pracuje ostatnio bardzo dobrze, dostał ostatnio pochwałę i zasugerowano nam, że można by w sumie już jakieś zawody jechać. Poza tym kucyk zrobił swoją pierwszą lotną 🙂 A tak poza sprawami końskimi to przez weekend mam napisać mój pierwszy w życiu artykuł, w dodatku po rosyjsku! który po korekcie osoby bardziej ogarniętej, trafi do rosyjskiej gazety!!! 😜
Ja mimo bardzo nieudanego Sylwestra oraz pierwszego dnia nowego roku + biorąc pod uwagę naprawdę ciężkie przyszłe 2-3 tygodnie na studiach, jestem straaasznie szczęśliwa 😅 Kucyk pracuje ostatnio bardzo dobrze, dostał ostatnio pochwałę i zasugerowano nam, że można by w sumie już jakieś zawody jechać. Poza tym kucyk zrobił swoją pierwszą lotną
Kaprikorna masz na mysli? To podrzuc jakis film Kapri (a ona mi), bo bardzo jestem ciekawa.
Ogolnie w klimacie watku: jest weekend, nie musze isc do laboratorium ani jutro ani pojutrze, i pojade sobie bez pospiechu do stajni w niedziele. Czyli jest fajnie.
mhm, zgadza się - Kaprikorna 🙂 niestety filmów żadnych nie mamy, bo i kamerzysty brak 😁
Jeśli kiedyś tylko uda się coś nagrać i będzie to wyglądało tak samo fajnie jak się to czuje, to na pewno wrzucę coś nawet na voltę 🙂
Wiecie co?
Czasem poznaje się jakiś ludzi, łącznie z tym najważniejszym dla nas człowiekiem, i nagle wszystko staje się proste.
I nagle pojawia się spokój i wiara w to, że wszystko będzie dobrze.
I jest to tak niesamowite uczucie, że czasem się tylko boję, żeby się nie obudzić; boję się, czy to na pewno jest prawda.
Polecam "Sekret" i te klimaty.
Ja ostatnio uwierzyłam i zauważyłam działenie prawa przyciągania, i zwala to niemal z nóg 😀
Przede mną cały tydzień zabawy w dom z facetem 🙂 Mamy już parę fajnych planów i nie mogę się doczekać jego sprowadzki 🙂 Poza tym mam wielką motywację do jazdy i kocham mojego konia 😀 Potrzebowałam tego od dawna.
A ja dzisiaj pierwszy raz w życiu zarezerwowałam bilet na busa 😁
Lotnaa, znam to🙂 i Sekret i jego działanie (nieświadomie całe życie przyciągałam fajne rzeczy, więc teraz, znając teorię mogę przyznać że działa i to bardzo!🙂 ) i znam to uczucie, kiedy się wie, że będzie dobrze🙂 świetna sprawa🙂
a ja w ramach dzielenia się szczęściem napiszę, że mam naprawdę cudownego faceta, po raz pierwszy czuję się naprawdę zaangażowana w związek, ba, po raz pierwszy w życiu robię się o kogoś zazdrosna😀 i jest to niesamowite uczucie🙂 W sobotę mieliśmy naszą pierwszą rocznicę🙂 a ja już się nie mogę doczekać kolejnych!🙂 Kocham i jestem kochana - jest coś piękniejszego?🙂
Breva, dokładnie, jest w tym trochę (hm, więcej niż trochę) magii 😀
I jakie to fajne uczucie, jak jest fajnie 😉
Słońce wyszło! 🙂
Konisko mnie miło zaskoczyło, weekend w szkole zleciał szybko, choć nie bez problemów, ale mimo wszystko jest jakoś pozytywnie 🙂
Czyżby wiosna się zbliżała? Mam ochotę na rowerek 😀
a za jakiś miesiąc jedziemy z facetem na wczasy na kilka dni odpocząć, bo we wakacje nie daliśmy rady 🙂
😀 skończyłam pisać rozdziały teoretyczne pracy magisterskiej, załatwiłam zaliczenie praktyk na studia eeeehhh 🙂 o 80% stresów mam mniej 🙂
a ja dzis znalazlam portfel z dosc duza kasa i oddalam go wlascicielce! usmiech i wdziecznosc... bezcenne 🙂
mery 👍
grast- dziś słońce też wyszło 🙂 uśmiech od ucha do ucha 😍
Wracam po chorobie do życia, aah 💘
Byłam u konia, poczyściłam, nakarmiłam. Ludzi w stajni i było sporo i fajnie ich było wszystkich zobaczyć 😀
A ja dzisiaj załatwiłam sobie wyjazd w góry, na ferie z moimi najlepszymi, kochanymi ludkami, cieszę się jak głupek, kilka dni z nimi i jeszcze po prawie 2-letniej przerwie (złamana noga, problemy z kolanami) pojeżdżę na nartach 😅 😅 😅
włąśnie z prop. 2 na semestr z matmy zrobiło mi się 3 😅 jest cudnie! 😀
A u mnie jeździecko sypie się wszystko po kolei, dawno tak źle z moim koniem nie było. Mamy nie wyjaśnioną kulawiznę, która może być wszystkim, podejrzenie RAO i co tam jeszcze, ale doszłam ostatnio do pewnego bardzo ważnego dla mnie wniosku.
Mogę nawet do końca świata nie wsiadać na Legendę i tylko stępować ją w ręku, ale i tak mam najpiękniejszego i najcudowniejszego konia na świecie. 😍
Wrażenie pogłębiło się dzisiaj jeszcze bardziej, jak wsiadłam na konia znajomego i na swojego patrzyłam przez całe 40 min. z innej perspektywy.
Kto dodał tego demota? 🙂
Czy on na prawdę musi się pojawiać w KAŻDYM wątku? 🙄
Myślę, że po tylu dodaniach go na re-voltę, autor by się przyznał.
Dziwne, bo jakoś nie widziałam nigdzie tego demota. Nie siedzę w każdym wątku, bo nie mam takiego obowiązku.
Jara, to nie jest personalnie do Ciebie, po prostu gdzie nie wejdę, czy tu czy na końskich to pojawia się ten sam demotywator 🤔wirek:
Małymi krokami wychodzi słońce ,a więc od nieszczęśliwego 16.01.2010 wczoraj zasnęłam pierwszy raz normalnie ,mam nadzieje że tak zostanie .Od 23.01 nonstop miałam gorączkę i zapalenie oskrzeli .
Dziś jest lepiej ze mną ,ale mój syn wylądował w łóżku .Po prawie 2 tyg. mojego chorobowego w domu i w stajni jest totalna katastrofa ,nie wiem kiedy to ogarnę ale będzie dobrze ,zwerbowałam koleżanki do pomocy 😁
Moja klacz przejęła role ogiera i teraz ona rży jak mnie usłyszy .Bardzo mnie to podnosi na duchu ,bardzo mi tego brakowało .Najważniejsze, że zaczęłam wierzyć w swoje siły ,dam rade i najważniejsze że żyje .
U mnie takie maliny jak w środku lata. I maślane oczy 💃
😀