a ja puchne z dumy bo mój Cykado stał sie naj naj naj naj naj naj najukochanszym koniem pod słońcem 😍
na początku było trudno, był strasznie płochliwy, nie do zatrzymania, potrafił kilka godzin chodzic wzdłuż płotu zlany potem 😕
zrezygnowałam całkowicie z jazd i zaczęłam prace z ziemi... i przeciwnicy metod naturalnych moga mówić, co chcą ale to dzięki temu teraz taki zgrany z nas duet 😅 znaleźliśmy wspólny język 😀
kiedyś codziennie przechodziłam załamania nerwowe, brakowało mi sił do niego, a teraz każdy dzień jest przewspaniały, niesie nam nowe, ciekawe rzeczy, razem poszlibysmy nawet w ogien 💘 PUCHNE Z DUMY że mam takiego wspaniałego, czułego i oddanego mi konia, świata poza nim nie widze 😍
powolutku zaczynamy treningi z siodła, a od wiosny bierzemy sie ostro do roboty 🏇
przed czyli na początku lipca
teraz czyli zdjecie akurat z ostatnich cieplych dni wrzesnia, teraz teraz jest jeszcze lepiej 😅