Pensjonaty, stajnie - Zachodniopomorskie, okolice Szczecina

nauki od podstaw tak żeby troche popracowac nad sobą🙂
Ale kolezanka juz cos jezdzaca czy raczej nie bardzo? generalnie polecam obie stajnie🙂 U Gagi jest kameralnie, 3 konie, teren prywatny, ale nauka mega solidna🙂
A u Soboli rekreacja ale solidna, sporo koni, w tym kuce, zadbane, ulozone🙂
Jezdziła w tereny stepem kłusem i galopem, koń za koniem, nie wiedziała co to znaczy anglezowanie na dobrą nogę, galop z dobrej nogi, ułożenie itp, ma całkiem niezłą równowagę, jest młodziutka i ma chęci można prosić jakiś kontakt do tych stajni?
do Gagi mozna napisac tutaj na forum na priv, jest ponadto w katalogu stajni, chyba z jakims kontaktem, wypowiadala sie na poprzedniej stronie tego watku, a do soboli o ile sie nie myle; www.konie.szn.pl 🙂
Hmmm... czy ktos wie coskolwiek na temat Folwarku Skarbimierz?🙂 otworzylo sie toto?🙂 siakis hotel ma byc?
Tak otwarte, tylko za wstęp trzeba zapłacić ;< niewiem czy tam jet hotel, generalnie jak jest to za kupe kasy
Gaga przerobiłam z koniem wiiele stajni w Szczecinie i okolicach (ale u Ciebie nie byłam) i zgodze się z Kupczak.
Naprawdę cieżko znależć tu dobra stajnie dla konia żeby wszystko grało i żeby cena nie powalała i żeby nie trzeba było dojeźdzać 2 godziny.
Niewiem, może tak jest w całej Polsce, nie tylko u nas.
Ale na każdym forum zaparcie bronisz właścicieli stajni a nie zawsze winni sa ci wiecznie narzekający hotelowicze.
Jak nie wierzysz zapraszam do mnie. Uwierz mi, w niektórych właścicielach ośrodków pasja dawno sie juz wypaliła.

A co do Bismarka to wiem, ze mieli spore problemy z halą tej zimy. Większość czasu była nie do uzytku, a z racji położenia w dolinie
ujeźdzalnie na zewnatrz mieli zamarzniętą jeszcze w lutym.

A w Płochocinie z tego co wiem hala juz stoi i ma się dobrze :-)
Co prawda czas jakiś (4 lata) już mnie w okolicach Szcz. nie było, ale może ktoś coś z tych moich wspominek pożytecznego wyciągnie. Stajnie okolicach Szczecina:
- Kołówko (za Podjuchami, Puszcza Bukowa) - brak hali, za to ciepła kameralna atmosfera. Niestety doszły mnie słuchy, że poza pensjonatem nic tam już nie ma...
- Dobra Szczecińska - z halą, za to tłoczno;
- Tanowo (wł. Liliana Gajdzińska)
- Brzózki (to już chyba dalej, ale słyszałam pozytywne opinie)

kiedyś była jeszcze stajnia w Binowie (koło klubu golfowego Binowo Park), ale o ile nikt tego nie kupił i nie "postawił do pionu", to nie ma tam czego szukać.

Jedyne hale jakie pamiętam, to hala w Dobrej i (o ile namiot się liczy) w Osowie.

...aa! Kiedyś była jeszcze ciekawa, mała stajnia w Niedźwiedziu. Niestety nie pamiętam jak tam z "infrastrukturą"
baardzo nieaktualne bo Dobrej juz nie ma od ladnych paru lat🙂
i ja ze szcz, troche po stajniach jezdzilam i oto moje spostrzezenia - takie ktore kojarza mi sie z danym miescem (przez znajomosc osobiscie czy znajomych+ odwiedziny), oczywiscie mozna rozwijac, to ze nie napisalam jakiegos elementu - np. jak z chodza konie, albo jaka jest bsluga to poprostu neiweim albo jest enutralnie/do wyboru 😉 jaby cos sie nei zgadzalo - tak, moglo mi sie pomylic albo mam neaktualne dane -przepraszam jakby co🙁
a...i chyba wszedzie piekne tereny do jazdy 🙂

stajnie które kojarze:
-tanowo -gajdzińska, głównie kuce - fajne dobre kuce🙂, drogie jazdy, ale hotelu to chyba tam nie ma?
-tanowo/trzeszczyn -sobol , ja byłam tam kilka lat temu i było jako hotel fatalnie (spleśniałe jedzenie, niebezpieczne błoto,...)ale treningi, jazdy dla rekreacji czy pod sport fajne, czworobok, plac z przeszkodami, lonzownik
-trzeszczyn - sobiesiński, jak dla mnie fajnie, terez też słysze pozytywy, ładne duze padoki, dobre jedzenei do woli (napewno zaden chudy koń sie nei uchowa😉 ) duzy plac z przeszkodami, tor do skakania, malutka hala, dobra obsługa (konie chyba wracają luzem, ale można sie dogadac napewno zeby np w reku schodzil)
- pilchowo - no ja ta nic dobrego nie widzialam, nie słyszałam, zle zlego ostatnio tez nie😉 - wiec opinia neutralna :P
-pilchowo by gaga - nie mam pojecia , nie byłam, nie słyszałam, ale z tego co czytam ją na forach - opinia na + 😉))
- brzózki - kilka stajni do wyboru,
majka: jest duzo ludzi i koni,  hotel + szkółka(można rozwijac sie towazysko, kilka os. jeździ sportowo 😉 ) mała hala, duży plac z przeszkodami, czworobok, b.mało wybiegów,
simona (obok majki)- o tu niewiem co tam jest, widziałam  ze sie buduje 😉,
piosiccy - kameralnie, hotelik, ladne pastwiska, konie caly dizen na dworze z tego co kojarze, napewno dobra opieka 24 h, plac do jazdy z przeszkodami, miała być karuzela- stoi czy dziala - niewiem 😉
farma (kogiuciuk)-  dobre duze pastwiska, caly dzien na dworze, konie prowadzane w ręku (do dalszych pastwisk wzdłuz drogi), kryty lonzownik przy stajni (taka mini okrągła hala),  plac do jazdy, mało koni. nie mają rekreacji, tylko obozy w sezonie. mozna oddać w konia terenig.dobra opieka 24 h
- płochocin - nowa stajnia(chyba nie skonczona jeszcze), piekne czyste boksy, spore pastwiska ogrodzone tylko taśmą, plac z rzeszkodami, czworobok, duza hala (byłam neidawno - podobala mie sie choc jeszcze nei skonczona), karuzela,  atmosfera i opieka tez wydawala sie pozytywna 😉
- bartoszewo - tu jak dl amnei porażka ( własciciel ten sam co plochocina) - gnój wszedzie, pomijajac boksy to pryzma przed boksami angielskimi wyzsza niz budynki. wsztsko (boksy, budynki) sie rozpada, budno, duszno. nie ma praktycznie padoków. rekreacja (kiedys ważny pony club)+ hotel. jest plac do jazdy i hala (ale czy zdatna do uzytku jeszcze w ogole to neiwiem)
- osowo. hotel + rekreacja. plac do jazdy, hala namiotowa. mało pastwisk. duzo koni. tez miejsce raczej towarzyskie(?).tu miescił sie AKJ , policja konna. dojazd komunikacją miejską.

dla mnie wiecie...najważniejsze są pastwiska i czy konie mają dobrze, czy nie chorują - nawet jak nie jest "ekskluzywnie", czy nawet maja troche gnoju w boksach jesli stoja na dworze cale dnie, a stajnie są angielskie albo przewiewne 😉
ja teraz swojego mlodego trzymam u znajomych, na wsi... zrobilismy boksy (angielskie stale otwarte, planujemy wiate ale i tak cale dnie i noc jest na dworze, mam lonzownik, plan do jazdy(jak zaczen jezdzic 😉 )- gdzie chce:P, rzeczy trzymam u nich w magazynku, oczywiscie z derkowniem itd. byl jakis niezroumialy problem, dawanie witamin itd jakos im tez nie idzie..... ale kon ma wielkie pastwisko, podwórko, stadko znajomych, siano do dyspozycji 24h.... siersc sie swieci, ma dobra kondycje, jest absolutnie zdrowy, poniewaz na podworku rózne bodzce, a to kura a to koza a to auto jakies, ludzie .... ma bodźce i mu sie nie nudzi, domownicy bardzo dbaja o nie - maja wielke serca co najwazniejsze; jest najszcześliwszym koniem na swiecie i ja tez 🙂😉))
W sumie pierwszo slysze, zeby u Soboli kiepsko jesc dawali, konie, a przynajmniej ich, wygladaja jak paczki w masle🙂
ja sie tam "kreciłam" przez dlugie kilka miesiecy ale to juz kilka lat uplynelo(ale ten czs leci:P)- owies był z robalmi a siano splesniale/zgniłe. i nikt sie tymnie przejmowal, nieragował. na szczecie głównie przez okes kiedy była trawa wiec nie było tragedii...  wbiksach syf az mocznik piekl - ale do chwili az zmienil sie stajenny - i zrobilo sie duuuzo lepiej😉
ale fakt, wygladaly i wtedy konie ładnie 😉
moze to przejsciowe bylo, ale od jakiegos czasu ludzie szczegolnie wrazliwi na punkcie dobrostanu koni sie powynosili ... wiec  niewiem co jest...dawno tam akurat nie bylam-zaznaczylam to- to tylko opinia czasem moze byc nie aktualna(choc przypadek taki byl a zarzadzajacy ci sami ;/ - dlatego napisalam) . chetnie zweryfikuje z osoba ktora tam aktualnie trzyma konia -zeby i sama wiedziec  czy polecac 😉
Stoi tam moja psiapsiola z koniem, nie narzeka na zarcie🙂 bloto przy wejsciu na padoki jest, ale potem za to kawal ladnych pastwisk🙂 ludzie o ile sie wynosza, to raczej z powodu sporej rekreacji i tloku na ujezdzalni z tegoz co mi wiadomo, albo z powodu godzin funkcjonowania stajni🙂
I tez spedzilam tam jakis czas tem ladne pare lat😉
na to bloto niech uwaza - koleanki kon zlapal na nim kontuzje ktora cignela sie ....hym jaby to dokladnie okreslic..."łohoho" 😉

a co do godzin - to dalej jest tak ze do 18. (czy jaos tak) trzeba opuścic  teren stajni?
starasznie to dla mnie było niezrozumiale i uciazliwe bo przyzwyczailam sie wczesniej w trzeszczynie(sobieś) ze przyjezdzaliśmy latem, jak było goraco dopiero wieczorami, jezdzilismy czasem po zmroku bo dopiero wtedy nie bylo upałów i owadów. a tu mi sobol mówi ze mam juz nie jezdzic (i tak zostalam, ale dziwne bylo ze inni sie nie sprzeciwiali "oficjalnie"😉
ale sadze ze sobole to rozsadni ludzie i z kasą za straconych klientów się liczą, wiec gdyby hotelowicze w wiekszym gronie zglosili ze chociaz latem chcą zostawac troche dluzej to by nie bylo problemu....
a rekreacji wtedy jak jezdzilam to raczej było mało (albo nei trafialam 😉 wiec nie mialam problemu z tłokiem... jak widac rozwój biznesu ma i "ujemnie plusy" 😉
faith a tego to się nie spodziewałam 🤔 To co tam teraz jest? nic?

A w Płochocinie z tego co wiem hala juz stoi i ma się dobrze :-)


Ma sie calkiem ok, a w maju zaczyna sie budowa nastepnej 🙂
oooo a czemu druga? Jakaś większa?

Na Osowie to chyba hali już nie ma, zwiało ją chyba.
Odrobine mniejsza bedzie z tego co mi wiadomo - buduje sie nowa stajnia na (chyba) 14 koni wiec i kolejna hala sie przyda 🙂
Byłam w Płochocinie dość dawno temu, jakiś rok to stajnia była nieskończona, boksy nie wszystkie gotowe, może pół stajni było zapełnione.
A teraz prosze - druga hala, następna stajnia. Tylko się cieszyć, że interes sie kręci a właściciele inwestują  😀
Jeszcze wiele zostalo do zrobienia, ale powoli wszystko sie kreci 🙂 Ja tam stoje od poczatku i tym bardziej sie ciesze, ze sie ruszyly inwestycje.
Co do Dobrej: dokladnie, nic tam nie ma🙂
nicka`   nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj
16 marca 2011 08:14
Niekłonice 😉
To co prawda bliżej Koszalina, ale jednak duża hala, fajna atmosfera i dbają o konie.  👍
szkoda ze dalekie te okolice szczecia😉
nicka`   nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj
16 marca 2011 08:37
Ale jak coś to zapraszamy 😀
[quote author=horse_art link=topic=14602.msg933399#msg933399 date=1299928056]
pilchowo by gaga - nie mam pojecia , nie byłam, nie słyszałam, ale z tego co czytam ją na forach - opinia na + 😉))
[/quote]
zapraszam na wizję lokalną :-)

ze stajni pensjonatowych jeszcze jest Przylep (z halą), Wielgowo (prawobrzeże), Chlebowo, Przęsocin...
Kojarzy ktoś to http://ponderosa.pl/ - Rancho Ponderosa, Przęsocin?
część stajniowa wygląda fajnie... ale nie wiem jak w zestawieniu z: restauracją, hotelem i zoo 😲
Wygląda mi to na atrakcję turystyczną dla sąsiadów z zachodu, bardziej niż na normalną stajnię, ale może się mylę. Ciekawe jak tam z ceną pensjonatu
A to jeszcze zyje?😉 pensjonat kosztowal 1000zl, przy czym jedyne co tam bylo to hala, ani wybiegow ani ujezdzalni na zewnatrz, za to obowiazkowe 5zl za wstep dla kazdego nie-wlasciciela konia, nawet jesli to byla siostra wlasciciela😉 ale nie wiem czy ktokolwiek sie ostal w tymze hotelu bo wynosili sie jeden pod drugim🙂
absolutnie POLECAM
http://www.kopan.pl/stadnina-koni.html

Daleko od Koszalina, bo raczej to okolice Darłowa, ale las, plaża, super warunki, mega pastwiska z trawa do pasa, opieka fachowa, żarcia po uszy w tym otręby, czosnek, witaminy i inne dodatki w cenie pensjonatu za jedyne 460 zł. Sama trzymam tam konia.
najciekawsze w Ranchu Ponderozie, po tym, co napisała faith jest wg mnie to http://re-volta.pl/stajnie/info/rancho_ponderosa 😂
i jeszcze Glinna na mapce 😵

Weź tu wyjedź na studia... czuję się jak jakaś staruszka nad grobem: nie rozumiem tego, co się teraz ze światem dzieje i jestem przekonana, że "za moich czasów" to było jakoś zupełnie inaczej. Aż strach wracać w rodzinne okolice.

"za moich czasów" (że będę trzymać się konwencji) można było znaleźć czystą stajnię, bez hali, ale za jakieś 5stów miesięcznie, z ujeźdźalnią, padokami w dużych ilościach, możliwością wyjazdu w teren i to w bezpośrednich okolicach Szczecina... nie mówiąc już o darmowym wstępie na teren, a nawet poczęstunkiem u właściciela...

A teraz widzę ceny jak najbardziej wielkomiejsko-warszaffkowe, za to poziom.... delikatnie został w tyle?
No własnie mi sie wydaje, że te nasze szczecińskie stajnie poprostu zdziadziały. Jeszcze jakies 10 lat temu to wszystko
sie jakoś trzymało, ale pozostawione same sobie popadło w ruine, powyłamywane płoty, pozaniedbywane rabatki, nieodmalowane budynki, wszędzie jakies kupki śmieci, złomu, desek. Nie powiem o warunkach jakie ma koń w stajni czy o nauce jazdy bo poprostu nie korzystam. Ale same wrażenie estetyczne jak przyjeźdzam jako gosć. Nie ma problemu zeby trzymac konia w szopie ale niech ta szopa jakos wyglada a nie dechy jak w wojsku co druga wystąp, wystajace gwożdzie, pełno dziur połatanych jakimis kawałkami foli, blachy, desek. Nawet jak by konie wśrodku stały na złotej słomie i jadły złoty owies to ja poprostu taką stajnie sobie odpuszczam. Zastanawia mnie czemu ludzie przestali inwestować w te obiekty, przeciez one przyciagaja ludzi.

Znajoma trzyma konia w Kościuszkach (koło Nowogardu) i mimo, ze dojeżdza ze Szczecina jest bardzo zadowolona. Jak byłam u nie z wizyta tez miło sie zaskoczyłam. Czyściutko, schludnie, budynki odmalowane, wybiałkowane w środku, trawka przystrzyzona, kwiatki rosną. Konie maja bardzo czysto w boksach, każdy boks z otwieranym oknem, siodlarnia i pokoik socjalny wszystko ogrzewane, nieduża hala, karuzela dla koni, ujeżdzalnia z przeszkodami, trawiaste padoki. Maja tez boksy angielskie. Chodział po terenie z pół dnia i ani razu nie natchnęłam sie na gnojownik. Nie wiem gdzie oni go składują. Tylko oczywiście daleko dla mnie :-)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się