siodła bezterlicowe

milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
04 lutego 2011 11:49
Mam juz w łapkach swoje siodlo  😀 Niedługo ide testować  🏇
caroline   siwek złotogrzywek :)
04 lutego 2011 11:50
nie zapomnij zrobić fotek!

ja się juz nie moge jutra doczekać... 😉
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
04 lutego 2011 11:59
Dzisiaj niestety fotek nie bedzie, ale jutro tak  🙂
cieciorka   kocioł bałkański
04 lutego 2011 12:08
caroline, wiem, że da się źle dopasować, ale pytam się, czy terlicówka da się nie dać dopasować 🙂
to trochę co innego.
caroline   siwek złotogrzywek :)
04 lutego 2011 12:13
zerknij na stronę barefoota - to są tak elastyczne konstrukcje, z założenia dostosowujące sie do końskiego grzbietu, ze trudno mi sobie wyobrazić aby całkiem "sie nie dało" 😉
Pontino - wiesz, że możesz się spodziewać, że będę cię męczyć po pożyczenie tego siodła, żeby sobie zobaczyć jak sie w tym jeździ? 😉

co do skoków w bezterlicówkach - są modele bardziej skokowe, ale producenci piszą, że nie były testowane na wysokościach wyższych niż metr.




Branka, do usług 😉

Jesli zaś chodzi o skoki powyżej metra to na razie nam to nie grozi🙂
caroline ale cieciorka pyta o siodla terlicowe - siodla z terlicą 😉 a Ty jej już drugi raz piszesz o beztrelicowym

Cieciorka pyta czy jest opcja że siodła terlicowego nie będzie sią dało dopasować
cieciorka   kocioł bałkański
04 lutego 2011 12:56
ups! to pomyłka! pisałam terlicówka, oczywiście chodziło mi o siodło bezterlicowe!

Epikea, na szczęście caro już w zasadzie wyjaśniła, o co pytałam  😁
hihi no to fajnie wyszło 😉  🚫
EKornik   404 Not Found
04 lutego 2011 16:17
na szczęście w większosci mozna jeździć z elastycznym łękiem, lub - tak jak zamierzam zrobić z freemaxem, którego mam na próbę - bez sztywnego łęku 🙂
więc problem jest zminimalizowany 🙂

Ja próbowałam jeździć na freemaxie bez łęku i nie zdało to egzaminu, ale to był inny model.
Zamawiałyście do freemaxów łęki szersze niż standardowe? Może ma ktoś pomysł na zamiennik oryginalnego?
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
04 lutego 2011 16:30
Ja juz po testach 🙂
Po pierwsze musze kupic dłuższy popreg, bo 60tka jest za krótka.Poczatek jazdy śmieszny, kon sie chyba zdziwił, ze jestem tak blisko, ze tak mnie czuje.Pierwsza próba zaklusowania a on zamiast kłusa zaczął pasażować  😲 😜 potem kwiknął, bryknął i zakumal, ze tak juz bedzie  😁 Czyli ja blisko niego, a ja załapałam ze pomoce teraz dajemy duuuużo lżej.Fajnie pracował, od razu luzny, chetnie odpowiadał na bardzo lekkie pomoce.Bardzo dobrze mi sie go wysiadywalo, a zwykle jest cieżko, siodzisko meeega miekkie i wygodne, dosyć głebokie to na ogromny plus siodła 🙂 z minusow to jak dla mnie skóra troche sliska, przynajmniej na poduchach powinna być moim zdaniem z zamszu.No i wlasnie poduszki kolanowe, a raczej jak dla mnie ich brak to minus.Bede probowala z tym coś zrobic(może znajomy rymarz uszyje mi takie doczepiane dodatkowe ,,banany"😉 bo nie mialam prawie nic pod kolanami, a po diamancie to dla mnie ogromny przeskok.Ogolnie czułam sie w tym siodle komfortowo i  nie miałam wrażenia, ze sie nie odnajde.Bylo inaczej niz w diamancie, bo dużo swobody, nic nie usadza, momentami mialam wrażenie  że moje odnóża żyja własnym życiem, ale jak zerkałąm co chwiłe by to skontrolować to nie było źle 🙂 Gdyby nie te poduchy to dla mnie rewelacja, bo siodlo jest mega wygodne i jest sie tak blisko konia  😍 No i kon po jedzie spocony rownomiermnie, grzbiet w porzadku, nie byl bolesny  😀
Milusia, super wiadomości, niedługo poł volty będzie miało te siodła  😁

a klocki ma chyba wintec  😉
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
04 lutego 2011 16:50
Milusia zrobiłaś jakieś zdjęcia? jak dopasowanie łęku? skorzystałaś z jakiejś podkładki czy założyłaś Freemaxa od razu na czaprak?

i tak jak Korsik mówi- kup klocki Winteca 😉
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
04 lutego 2011 17:05
Fotek nie mam bo moj aparat nie zyje  😁 a  dziewczyn dzis w stajni nie było, może jutro mnie ktoś obfoci, bo sama jestem ciekawa jak to wyglada.
Łęk założyłam ten najszerszy i pewnie niedługo bede musiała domawiac jeszcze szerszy  👀 Zastanawiałam sie na co załozyc siodło i zdecydowałam sie na mattesa(niedawno kupiłam nowego i fajnie by było żeby sobie tak nie łeżał bezczynnie 😉)
Założyłam klocki od winteca(odczepiłam od wszechstronnego) ale mimo wszystko było za mało pod kolanem  🙄 One sa w różnych rozmiarach?
caroline   siwek złotogrzywek :)
04 lutego 2011 17:12
One sa w różnych rozmiarach?

wygląda na to, ze są 😉






...ja na jutro mam przygotowane 3 różne popręgi 😁 nie odgadnę w jakim rozmiarze jest aktualnie mój kon... 😉
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
04 lutego 2011 17:14
To ja będę spokojnie czekać na fotki, i Twoje, i Kujki 🙂 Sama siodło obmacam i przymierzę na konia dopiero w środę

Wintec ma różne rozmiary klocków -> ihaha lub pasi-konik

Do tego Freemaxa była dołaczona jakaś 'instrukcja obsługi' albo coś w stylu 'Guide for dummies'?
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
04 lutego 2011 17:22
Co do tych klocków to wiem, ze google działa 🙂 ale mój internet dziś coś kiepsko chodzi i poza volta nie otwiera mi nic, albo otwiera pół godziny, wiec sobie na razie nie poszukam 🙂 Ale dzieki za fotki, dobrze wiedziec ze sa rozne. w niedziele i tak bede u znajomej ktora troche ,,rymarzuje" i zobaczymy czy da sie coś zrobic.
Instrukcja jest, ale ja obyłam sie bez niej 😉
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
04 lutego 2011 17:24
To ja się przyznam nieśmiało, że dziś posadziłam pierwszy raz tyłek w bezterlicówce Barefoot model Cheyenne 🙂. Co prawda nie w moim własnym, które jednak do mnie jedzie, a znajomej, która także niedawno zakupiła i przytachała je dziś do mnie.
Z uwagi na fakt, że podłoże nie najwyższych dziś lotów zaliczyłam stępa i kłusa oraz gwóźdź programu 🙂 całkiem sympatycznego barana 🙂 i muszę przyznać, że jestem miło zaskoczona bo siodło hmm podążyło za moimi szanownymi czterema literami i w związku z tym gdzieś umknął mi moment tzw klapnięcia w siedzisko. Podejrzewam nawet, że nie było tego "pac" bo czułam siodło cały czas po pupą, co było baaaardzo komfortowe.
Jednym słowem, przeżycie transcendentalne 😉


Dołączę się do słów Aleks 😉 Też już jestem szczęśliwą posiadaczką Cheyenne, rzeczywiście baranki są dużo przyjemniejsze 😉 Tylko mam jeszcze problem z utrzymaniem nóg we właściwym miejscu. No i jakiś konkretny pad muszę wykombinować.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
04 lutego 2011 19:21
A ja powiem jeszcze tak w ramach kombinowania konkretnych padów 😉.
Obie z koleżanką zamówiłyśmy pad physio, obie ze względu na fakt że być możne nasi panowie będą w tych siodłach od czasu do czasu jeździć. Ale my dziś, wyciągnęłyśmy ten pad ( tę część padu z kieszeniami na wkładki/panele ) spod tyłków i zostałyśmy z zestawem: to co zostało plus grubszy czaprak westowy pod spód i oto moja opinia z dwóch podejść:
z padem physio ( z tę częścią z kieszeniami ) -  odniosłam wrażenie zbliżone do jazdy w mojej ukochanej terlicowej westówce, mianowicie siedzę wyżej nad koniem, wiadomo, że westowe siodła w sporym stopniu izolują od konia i te panele mnie dość mocno izolowały. Nie jestem osobą dużej wagi. Dodatkowo ta część posiadająca baranek w tylnym łęku, powodowała wrażenie, że lecę na ryj zwłaszcza w kłusie anglezowanym.
bez padu physio ( bez tej chęści z kieszeniami ) - lepiej czułam konia, siedziałam niżej ( bliżej ) więcej mogłam powodować dosiadem, jakby wpadłam w to siodło, było mi wygodniej, koń nie protestował 🙂 Nie było tej części z barankiem w tylnym łęku przez to zniknęło wrażenie lecenia na ryj. Kłus stał się naturalniejszy dla mnie, lepiej łapałam równowagę.
Śmiem twierdzić, że pad physio jest na prawdę  konieczny w wypadku gdy na koniu siedzi cięższa osoba, gdyby nie to że planuję wsadzić kiedyś w to siodło męża wystarczyłby mi pad special i pewnie używać mojego physio będę tylko w ramach dłuższych wyjazdów w teren tak profilaktycznie.
O kłusie parę słów jeszcze bo naczytałam się o amplitudach i byłam trochę rozczarowana, z padem czy bez koń niósł lekko, nie miałam wrażenia ze lecę jakoś bardzo do góry, wysiadywany był nawet wygodniejszy niż w siodle westernowym, które tak uwielbiam. Fakt jednak faktem że czułam każdy ruch grzbietu pod tyłkiem co chyba było najfajniejsze - transcendentalne 😉

ps. baran był efektem spłoszenia się, żeby mi tu zaraz ktoś nie napisał, że baran bo pad wyciągnęła 😉
A ten pad special jakiej jest grubości i co w nim jest?
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
04 lutego 2011 19:38
http://www.barefoot-saddle.de/shop/en/Accessories/Saddlepads/Barefoot-Special-Saddlepad.html

Tutaj można poczytać i zobaczyć z czego składa się pad special 🙂.
ansc to jest cieńsza wersja tego co Ci zdjęcia przesyłałam - tam jest chyba tylko ta gumopianka neoprenowa bez dodatkowych pianek i futerko od spodu ale mogę dobrze nie pamiętać  😡
Aha no coś takiego zrobiłam wzdłuż kręgosłupa koń jest suchy ale koń ma 4 mokre plamy z tyłu poniżej tylnego łęku ( trochę dziwne) i z przodu jakby pod moimi udami. Może zbyt nisko wszyłam te neoprenowe wkładki.
Jak plamy są nierówne to znaczy że źle ciężar rozkłada, albo za cienkie albo może nie ten kształt ale celuje bardziej w grubość 😉
Wogóle cieszy mnie bardzo że tyle się tu dzieje -normalnie co zajrzę to jakieś ekscytujące informacje 😅
No i dzięki Caroline będę testować nowości  😍
dea   primum non nocere
04 lutego 2011 22:35
No dobra, pytanie z serii zielonych, aż mi wstyd pytać w tym wątku  😡 no, ale jednak o bezterlicówce, nastroił mnie post caroline, że trzy popręgi zabiera - jaki jest idealny rozmiar popręgu (ujeżdżeniowy, do Cheyenne)? Oczywiście nie oczekuję odpowiedzi w centymetrach 😉 Raczej jakiejś opisowej - gdzie powinny być sprzączki? Czy proste logiczne rozwiązanie "najdłuższy, taki, żeby się dało dobrze podciągnąć" to jest właśnie to, czy jakoś inaczej się dobiera (bo np. taki długi gniecie jakoś w nogę)?

Muszę zmienić mój popręg, bo czuję, że jednak jest za krótki na tę moją wrażliwą beczułkę... Na krótkie wsiadania jakie teraz praktykujemy może być, ale jak dłużej chodzi z siodłem, to się ogląda na miejsce gdzie popręgu już nie ma i probuje szczypać przystuły zębami. Chcę, żeby miała maksymalny komfort. Help? 🙂
caroline   siwek złotogrzywek :)
04 lutego 2011 23:07
dea, na pocieszenie 😉 zabieram 3 popręgi, bo nie wiem tak naprawde jakiego potrzebuję, a jak siodlo ma krótkie przystuły, to zbyt krotkiego nie zapne, a zbyt dlugiego nie dociągnę. a ze u konia rzadko bywam, to nie chce marnowac okazji tylko z powodu popręgu.

zas co do twojego pytania. wcale takie glupie nie jest! u ujezdzeniowców przyjelo sie widziec dluuuugie przystuły z krótkimi popręgami, tymczasem to wcale nie jest optymalne rozwiazanie - wytłumaczenie jest proste i zdroworozsądkowe - co przyjemniejsze dla konia - szeroki popręg czy dwa wrzynajace sie cienkie paski...? 

aczej jakiejś opisowej - gdzie powinny być sprzączki? Czy proste logiczne rozwiązanie "najdłuższy, taki, żeby się dało dobrze podciągnąć" to jest właśnie to, czy jakoś inaczej się dobiera (bo np. taki długi gniecie jakoś w nogę)?

dokładnie tak jak napisałaś: najdłuższy, taki, żeby się dało dobrze podciągnąć
a w noge nie gniecie 🙂 (bo i nogi na popręgu przeciez trzymać nie powinnaś 😉)



dea   primum non nocere
04 lutego 2011 23:23
No właśnie, tak czułam, że te dwa cienkie paski są mniej fajne niż szeroki popręg... Jeszcze na bardziej "topornych" koniach ujdzie, nie marudzą, ale moja walijko-arabka, stworzenie eteryczne i wrażliwe, zdecydowanie zgłaszała sprzeciw. Fotka generalnie wyjaśnia. Teraz tylko muszę ubrać kobyłę, zmierzyć ile mamy nadmiaru pasków, żeby pasowało... potem znaleźć i tak kucowy wymiar popręgu (nie jest to proste :/) i mieć nadzieję, że zwierz za bardzo nie schudnie :P Może nie będę sprzedawać tego krótkiego 🙂 Jakby co - jakie masz różnice między tymi popręgami, 5 cm? 10 cm?
caroline   siwek złotogrzywek :)
04 lutego 2011 23:31
dea, zgarnęłam co mialam w domu plus bonusem z siodłami jeszcze jeden dosłała mi przezornie Aquarius :kwiatek:
powinny to byc 65, 70 i 75 (rozrzut co pięć przypadkowo wyszedł 😉)

ja na twoim miejscu nie sprzedawalabym tego krotkiego - kobyla schudnie latem i co zrobisz? 😉
z hintów - w decathlonie maja (no przynajmniej w warszawie 😉) popręgi calkiem niezle i mozna kupic, przymeirzyc do konia i jak nie pasuje - oddac. to dobra metoda na znalezienie "tego wlasciwego" 😉 ew. w sklepie jezdzieckim sie dogadaj, ze przymierzysz i sprawdzisz i ewentualnei oddasz/wymeinisz rozmiar. bo w przeciwnym razie to jest niestety gra w ruletkę zeby idealnie trafic.
i drugi hint - jesli trafisz to kupuj popregi... dla kucow! 🤣 to znaczy dla kuców to sa normalne dlugie popregi, dla ciebie to bedzie krotki popreg. ale jaka roznica w cenie miedzy popregiem dla kucow a ujezdzeniowym... 😉
tym sposobem Kaszek (w kłębie 176 cm) lansował sie kiedyś w kucowym popregu 80 cm 😎
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
04 lutego 2011 23:40
aaaa skokowka bezterlicowa we wrocławiu 😜
pontino ide na PW :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się