Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Euforia,
zero jajek, mleka, /jogurtów/ nabiału....
trudno mi powiedzieć co sie je... bo ja tych rzeczy kompletnie nie jem... - bo nie lubię...
bułka z szynką, parówka, mięso, ziemniaki, warzywa, ryż, makaron

BASZNIA   mleczna i deserowa
04 lutego 2011 18:38
a dlaczego jajek?? alergia na bialko jajaj kurzego ( ale bialko w sensie skladu, nie tego bialego naokolo zoltka 😉 ) to zupelnie inna historia! Moje nie mialy przy uczuleniu na bialko mleka krowiego.
Kami   kasztan z gwiazdką
04 lutego 2011 18:49
A my powolutku zaczynamy się starać o potomka  💃 z jednej strony bardzo się cieszę i nie mogę doczekać, ale z drugiej... wątek śledzę już parę lat i troszkę mnie przerażają wasze opisy chorób i problemów ze zdrowiem. Sama lekarzy unikam jak ognia, nie łapię się w procedurach, NFZ-cie itp. W posiadaniu dziecka najbardziej przeraża mnie właśnie to, że może być chore  🙁
iga07, i sie ciesz bo sie wyspisz, dzidzia dostanie butle i bedzie kimac jak aniolek a ty bedziesz miala czas dla siebie🙂

Kami, trzymam kciuki za powodzenie akcji 🙂 wlasnie o dziwo u mnie z lekarzem dla Bobasa nie ma wiekszych problemow za to jakja sie chce dostac do lekarza to musze dwa tygodnie odczekac...
Pegasuska mam taką nadzieję 🙂,chociaż i tak już zauwazylam,że jest spokojniejsza i lepiej śpi.
To mam pytanie jak zaczynalyście się zasuszac bo jakieś resztki w cyckach jeszcze mam,a nie chce narobic sobie jakiegoś paskudztwa.
herbatka z szalwi dziala bardzo dobrze!!! mniej pij i rob zimne oklady na cycki, to jak mialam kryzys i chcialam przerwac laktacje wywleklam od poloznej🙂
iga07- odciagaj ale coraz mniej i tylko wtedy kiedy piersi bedą bardzo przepełnione. Takie zasuszanie trochę potrwa (u mnie to było coś pomiędzy 2-3 tyg), ale jest bezpieczne, że nie zrobią ci się zastoje i zapalenia.

Ja rozstałam się z mlekiem właśnie przez coraz rzadsze odciaganie bardzo bezbolesnie.

Powodzenia
Pegasuska Laguna dzieki :kwiatek:
Euforia ja od 2 miesięcy jestem na diecie eliminacyjnej
Mój synek ma mega skazę białkową
Wysypało go ekstremalnie + atopowe zapalenie skóry (moja pediatra to olała, a jak zmieniłam lekarza to ten się za głowę złapał) od razu steryd na 2 dni i maści a przede wszystkim dieta!
Wszysciutko nam zeszło ale trzeba bardzo być zdyscyplinowanym!

Ja odrzuciłam wszystko co może uczulać - mleko i pochodne (produkty z serwatka i laktoza), jaja, soję, orzechy, rybę, owoce uczulające - czytam etykiety i nawet jeżeli jest napisane ze może zawierać śladowe ilości mleka jaj czy soi odrzucam
nie jem kupnych wędlin (tam nie wiadomo co teraz pakują),    patrzę na przyprawy - o zgrozo nawet w majeranku i pieprzu mogą wystąpić śladowe ilości, w święta nacięłam sie na chrzan - a tam mleko w proszku!

Żywię się smacznie - nie narzekam. Szczegóły mogę Ci na PW opisać jak chcesz
Kami nie przejmuj sie czasami tak jest ze z chorbskami to my mamy wylbrzymamy :P nam sie tam pare razy kontrolnie tylko lekarz zdarzyl, ale temperatury to od wyjscia ze spzitala, ani razu nie mial mierzonej  😎
Ale to co opisała Euforia - dokładnie identycznie miała moja + jeszcze czerwone plamki. W życiu nawet nie pomyślałabym o skazie białkowej. Tylko, że moja nie miała problemów z brzuchem, ale kolki w tym okresie to chyba częsty problem. Broń boże nie chcę pisać, że to na pewno nie jest skaza, ale nie ma się co niepotrzebnie nakręcać.
A czytanie w necie - no cóż  🙄 też mam takich klientów, co leczą psa z niewydolnością krążenia na zapalenie zatok, bo przeczytali w necie.
Nie wiedziałam , ze tak kiedyś pomyslę ale smutno mi za tymi problemami z karmieniem, wysypkami, szczepieniami, kolkami, nieprzespanymi nocami itd.Co ta ciąża robi z człowiekiem 🤔wirek: Chciała bym juz mieć małego przy sobie i być po porodzie, którego sie doczekać nie mogę  😤 Jeszcze na dodatek gin mnie wczoraj olał, chyba był zmęczony. Zrobił tylko usg, pokazał mi małego ciumkającą buźkę  🤣 , mały nosek i oczka i powiedział że wszystko ok. A mnie od tygodnia boli brzuch, jest mi strasznie gorąco i dzis w nocy pojawiło sie jakieś krwawienie.
Chyba najgorsze jest to czekanie.
szarotka, wytrzymaj, zaraz dostaniesz Maleństwo na klatę  😅

jeszcze chciałam napisać o lekarzach - akurat ze skazą jest o tyle łatwo, że wystarczy przez tydzień być na diecie bezmlecznej, żeby się przekonać, czy to skaza. Julę też wysypało kiedyś i lekarz powiedział, że skaza - byłam na tej diecie, naprawdę nic strasznego. Ja wolę chuchać na zimne, chyba lepiej tak, niż żeby dziecko się męczyło albo miało później jakiś problem.

Rozumiem, że Pokemon irytują wszechwiedzący klienci, ale ja jednak wolę być "wszechwiedzącym" i wkurzyć lekarza, niż coś przeoczyć. Chyba zresztą mam szczęście do lekarzy, bo zarówno do gina, jak teraz do pediatry chodzę z listą rzeczy, które mnie niepokoją, nawet głupich błahostek (ale dla mnie ważnych), i ona bardzo szczegółowo i cierpliwie wszystko wyjaśnia. I czuję się bezpiecznie znając mniej więcej mechanizm.

Nie mam zaufania do lekarzy jako takich, ale szczęśliwie udało mi się znaleźć pediatrę, której ufam, da się.

I wiem, że to wyjątki, ale mój przyjaciel miał córeczkę, jak miała 4 miesiące dostała "katarku", "ciężko oddychała", itp - lekarz potraktował jak przeziębienie, brała chyba ze 3 antybiotyki, ale bez rezultatu. Aż straciła przytomność i okazało się, że ma guza mózgu. I jak "poszukał w necie", to okazało się, że miała dość typowe objawy neurologiczne.
"Głupie" pytanie i nie wiem czy nie za bardzo osobiste...Czy Wasze ciąże były "planowane" czy z "zaskoczenia". Jeśli planowane to długo się staraliście?
2 miechy, podobno średnia to 5 mies.
Planujecie?  🙂
u mnie planowana  po ślubie 1,8mies.
akzzi czemu glupie?o szczegóły się nie pytasz.My z mężem planowaliśmy i udało się po ok 6-7miesiącach.

A ja mam pytanie do mam karmiących butlą i nie tylko-czy oprócz mleka modyfikowanego podawałyście coś jeszcze do picia waszym pociechom?typu woda  albo jakaś herbatka.Zaznaczę,że moja córcia ma dopiero 17dni.
iga, ja podawałam wodę oraz herbatki.
akzzi u mnie obydwie ciąże nie planowane jakos specjalnie. Po prostu jak sie trafi to fajnie a jak nie to też fajnie. Z tym , ze nie tak kompletnie na zywioł bo po pierwszym dziecku zabezpieczalismy sie zeby nie mieć za szybko następnego  😉
czyli mogę podawać młodej już herbatkę i wodę?myślałam,że może to jeszcze za wcześnie.jakby nie patrzeć ma dopiero dobre 2tydodnie.
Magdalena planujemy to za dużo powiedziane, od kilku miesięcy jesteśmy na "niech się dzieje co chce", oboje po cichu liczymy, że "zaskoczy", a tu jak narazie nic. Stąd moje pytanie, bo zaczęłam się martwić.
Kurcze, zawsze liczyłam na to, że wpadniemy...


szrotka ja właśnie tak zawsze chciałam: "będzie to to super", bo jakoś jak o tym myślę to nadchodzi jakieś "ale.."  😁
BASZNIA, Muffinka, Pegasuska, iga07, majek, Chaff, Laguna, aszhar, zuza, Magdalena - dziękujemy bardzo  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:


aszhar - będzie dobrze, musi! Trzymamy kciuki  :kwiatek: Kubuś słodziutki

Laguna - trzymam kciuki za rozwinięcie interesu  :kwiatek:

Kermit - trzymaj się i nie daj buntownikowi  😉

iga07 - i tak dużo walczyłaś  :kwiatek:

kami - powodzenia w starankach, trzymam kciuki  :kwiatek: nie martw się, my tylko 2 razy chorowaliśmy (raz z gorączką wysoką). Tak to już jest z choróbskami

szarotka
- już niedługo będziesz tulić maleństwo  :kwiatek:

akzzi - u nas nie planowane, ale nie zabezpieczaliśmy się już, bo było blisko do ślubu i powoli chcieliśmy dzidziusia 🙂 mówiliśmy "jak się uda to fajnie, jak nie to też ok" 🙂 z drugim też tak będziemy robić od grudnia tego roku 🙂



u nas nocka zarwana
Julcia płakała od 24😲0 do 3😲0 🙁( wychodzą jej 2 górne jedynki i wszystkie 4 dwójki 🙁( Jedynki i lewa dwójka już prawie przebite
ehh męczy się strasznie
Jeszcze wczoraj nie chciała być u mnie na rękach tylko u męża 🙁( jak ją brałam to zaczynała się histeria.
Jak odkładałam to jeszcze większa. Tylko mąż mógł ją nosić.

Do tego wichura od wczoraj i nie wychodzimy na dwór  😤
akzzi, nie planowalam i nawet bym nie pomyslala ze moge byc w ciazy bo sie zabezpieczalismy...ale bardzo sie ciesze z Bobasa🙂
szarotka, to chyba juz tuz tuz u ciebie 😉
iga07, ja Bobasa dopajam woda przegotowana zaczelam jak mial dwa tygodnie i byl na sztucznym.
czyli mogę podawać młodej już herbatkę i wodę?myślałam,że może to jeszcze za wcześnie.jakby nie patrzeć ma dopiero dobre 2tydodnie.


Powinnaś nawet, bo nie zawsze chęć butli u dziecka oznacza głód, często na sztucznym właśnie chodzi o dopajanie. Nie podasz sztucznego mleka 'na żądanie' jak cycka 😉 Tycjan często zgłaszał potrzebę picia, a przecież niemożliwe było, żeby po 20 min od karmienia był znowu głodny 😉
Cierp1enie :winko: witamy w klubie ząbkujących 😀 Idą nam 4 górne zęby i nie ma lekko. Dolne jedynki wyszły bez większych ekscesów, to teraz mamy cały repertuar - lekki katar, podwyższona temperatura i ogólniw wszystko bleeeeee. Do tego wiatr tak hula, że nie idzie spać 😵 (mieszkamy na 11 piętrze). Tak więc łączymy się z Wami w bólu  :kwiatek:

iga - dopajam herbatką, wolałabym wodę ale nie udało mi się nakłonić Mai do tego
Dzięki dziewczyny za rady :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
my_karen   Connemara SeaHorse
05 lutego 2011 13:19
akzzi, my sie staraliśmy w sumie od ponad 2 lat na podobnej zasadzie co Wy teraz, bardziej 'świadomie' od roku... a i tak mnie ta ciąża lekko zaskoczyła, bo już zdążyłam sie przyzwyczaić do faktu, że mamy jakis większy problem i trzeba będzie razem iśc do dobrego lekarza... No ale dzidzia wstrzeliła się w chyba najlepszy możliwy termin i tak 🙂
Cierp1enie, chwilke mnie nie bylo i przegapilam - najlepsze zyczenia dla Julki! i współczuję nieprzespanych nocek...
aszhar, trzymam kciuki, zeby dobrze sie skonczylo!
Muffinka, ależ cudne foto przezadowolonego dziecka 😀 Super!
galantova - no ja się spodziewałam, że u nas będzie ciężko, bo Jula ma rok i ma tylko 2 dolne jedynki i teraz wszystko jej idzie na raz.
Przebijają się górne jedynki i lewa dwójka, może dziś wyjdą 🙂
A potem przebijanie 3 dwójek, bo też już pod dziąsłem je widać wyraźnie.
Ehh tak mi żal bidulki było w nocy, że szok.

Co do wichury to również witaj w klubie 🙂 ja mieszkam na 9 piętrze 🙂
łączę się w bólu  :kwiatek: :kwiatek:


ms_karmen - dziękujemy 🙂  :kwiatek:
na szczęście to tylko 2 noce były takie (nie wiem jak dzisiaj)
od 6 tyg. mi przesypiała całe noce więc i tak jestem szczęśliwa, że moje dziecie dało mi się wyspać za wszystkie czasy 🙂

iga - ja dawałam Julci herbatkę z kopru lub jabłkową z rumiankiem, nie chciała nic a nic pić wody (tylko, że zaczęłam dawać te herbatki w 5 miesiącu, bo karmiłam cały czas naturalnie, a było lato więc dawałam herbatki. Julcia nie przepada za wodą, na początku piła tylko sam sok np bobo-frut, teraz robię jej pół na pół z wodą i już nauczyła się pić takie, niedługo spróbuję przekonać do samej wody.



To mnie troche uspokoiłyście dziewczyny. Do czasu kiedy nie myśleliśmy o dziecku, wydawało mi się, że zajść w ciążę to taka prosta sprawa.
Teraz się zastanawiałam, czy nie wrócić na jakiś czas do zabezpieczenia tylko po to by "odpoczęła" moja psychika, bo zaczęłam bardzo dużo o tym myśleć i chyba nieświadomie się denerwować, ale po przeczytaniu Waszych wypowiedzi nieco odetchnęłam i pozostawię sprawe tak jak jest.

my_karen długo się "staraliście". Nie popadłaś po takim czasie w "panike"?

Cierp1enie super, że decydujecie się na drugie dziecko. Bycie jedynakiem to najgorsza rzecz, grrr! Nie obawiasz się że to taki dziwny wiek (3 lata różnicy między dziećmi) i że Jula będzie zazdrosna?
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
05 lutego 2011 13:45
Ale to co opisała Euforia - dokładnie identycznie miała moja + jeszcze czerwone plamki. W życiu nawet nie pomyślałabym o skazie białkowej. Tylko, że moja nie miała problemów z brzuchem, ale kolki w tym okresie to chyba częsty problem. Broń boże nie chcę pisać, że to na pewno nie jest skaza, ale nie ma się co niepotrzebnie nakręcać.
A czytanie w necie - no cóż  🙄 też mam takich klientów, co leczą psa z niewydolnością krążenia na zapalenie zatok, bo przeczytali w necie.

Pok ale ja nie leczę dzecka na postawie własnej diagnozy wystawionej po tym co wyczytałam w necie. Są to tylko i wyłącznie moje podejrzenia, które skonsultuję z lekarzem. Chcę wstrzymać się z jedzeniem nabiału aby do poniedziałku nie pogorszyć sytuacji. Na tą chwilę nic więcej nie mogę zrobić.

Co do objawów to pojawiła się też wysypka tak jak tydzień temu, malutki czerwone punkciki.  Być może to jest to co u Twojej Agnieszki, przeszło samo?


jeszcze chciałam napisać o lekarzach - akurat ze skazą jest o tyle łatwo, że wystarczy przez tydzień być na diecie bezmlecznej, żeby się przekonać, czy to skaza. Julę też wysypało kiedyś i lekarz powiedział, że skaza - byłam na tej diecie, naprawdę nic strasznego. Ja wolę chuchać na zimne, chyba lepiej tak, niż żeby dziecko się męczyło albo miało później jakiś problem.

Rozumiem, że Pokemon irytują wszechwiedzący klienci, ale ja jednak wolę być "wszechwiedzącym" i wkurzyć lekarza, niż coś przeoczyć. Chyba zresztą mam szczęście do lekarzy, bo zarówno do gina, jak teraz do pediatry chodzę z listą rzeczy, które mnie niepokoją, nawet głupich błahostek (ale dla mnie ważnych), i ona bardzo szczegółowo i cierpliwie wszystko wyjaśnia. I czuję się bezpiecznie znając mniej więcej mechanizm.


zgadzam się z Tobą w 100%, lepiej dmuchać na zimne. Przecież tu chodzi o zdrowie naszego dziecka.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się