Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 stycznia 2011 10:36
jedna z lepszych szkolek z ktorymi w zyciu mialam do czynienia, kupowala konie (lub wymieniala swoje stare) praktycznie tylko u handlarza. bo tam tanio.

ja też  w sumie mówię o szkółce w pewnym teoretycznie bdb ośrodku jeździeckim z tzw. tradycjami. W życiu by żadnego konia nie kupili powyżej 6 tys - a teraz to ludzie wręcz za darmo im konie oddają w użytkowanie.
Niestety tak robi nie jedna szkółka 🙁
uwazam ze takie szkolki maja coraz mniejsze wziecie... no chyba ze jazda kosztuje tam 10 zl za godzine...
mysle ze sporo zalezy tez od tego kto takowa szkolke prowadzi- ja bym sie chyba juz bardzie bala gosporadstw agroturystycznych gdzie ludzie maja konie jako atrakcje dla turystow a niekoniecznie sie na czymkolwiek znaja... ale jak klient bedzie chcial pojezdzic to czemu nie- lasow dookola od koloru do wyboru...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 stycznia 2011 10:51
oj mają wzięcię mają. Niestety. I nie za 10 zeta ale 50-60 zeta.

kujka   new better life mode: on
28 stycznia 2011 10:53
dokladnie tak jak pisze Ela. Szkolka w duzym miescie, stajnia z hala, kilkadziesiat zlotych za godzine jazdy.
no ale pytanie- czy w centrum miasta przy takich tlumach konie pracuja ponad sily i nikt na to nie zwraca uwagi?
Dava   kiss kiss bang bang
28 stycznia 2011 11:03
I tu nasuwa się pytanie: co znaczy, że koń pracuje ponad swoje siły?

Jeśli konie są w dobrej kondycji (zdrowe, zadbane, w młodym wieku dostające dobrze jeść) i warunki są sprzyjające (ani mrozy ani wielkie upały) to ile godzin mogą 'chodzić' ?

Chyba każdy będzie miał inną odpowiedz 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 stycznia 2011 11:14
Ponad siłę to nie ale spokojnie po  4 godz dziennie (nie mówię że codziennie aż tyle godzin) - no bo koń jest na chodzie, nie widać szczególnie oznak ekstremalnego wyczerpania oprócz tego że koń jest np dość chudy (ale tego przeciętny szkółkowicz albo nie zawuważy albo zignoruuje skoro konie są pod nadzorem instruktorów z doświadczeniem i skoro jest to ośrodek z tradycjami) - to nic się nie dzieje.

dla mnie konie ponad sily pracowaly w pewnym miejscu, gdzie bylam na obozie majac lat.. 11?
siodlane z rana, 2 godziny jazdy konnej (po godzinie kazda grupa) nastepnie wiazane przy ogrodzeniu, niby nie w sloncu bo tam drzewa byly i po poludniu kolejne 2 godziny. jak ktos chcial to mogl sobie wykupic dodatkowa jazde i niektore zostawaly na 5 godzine. to dla mnie praca ponad sily, wtedy chyba bylam za mala zeby to dostrzec... konie - nie wszystkie- ale byly naprawde chude, poobcierane i bez checi do zycia
u mnie konie nie pracuja wiecej niz godzine. w ekstremalnym przypadku 1 kon idzie na dwie jazdy i to jeden z 2 ktore zawsze maja duzo checi do pracy 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 stycznia 2011 11:18
u mnie konie nie pracuja wiecej niz godzine. w ekstremalnym przypadku 1 kon idzie na dwie jazdy i to jeden z 2 ktore zawsze maja duzo checi do pracy

no tak ale w jakby szkółka miała w ten sam sposób działać to w życiu nie zarobiłby dany koń nawet na swój pensjonat, nie wspominając o opłaceniu instruktorów, kowala, weta itd.
4-5 godzin to i tak jeszcze przyzwoite obciążenie...Ja niestety miałam okazję być w szkółce, gdzie konie pracowały od 10 do 19-20. Najpierw nie miały przerwy na obiad a potem wprowadzono ją od 13 do 14. Niestety w praktyce wychodziło to tak, że czasami miały 20 minut na zjedzenie i jadły obiad w pełnym odprzęcie i zaraz szły do roboty. Raczej nie zwracano uwagi na zmęczenie, kulawizny czy otarcia🙁
Elu chodziło mi o pokazanie, ze sa rozne typy szkolek... i jedna drugiej nierowna 🙂
D&A to juz ekstreme... w tym akurat przypadku to sie nie dziwie, ze ktos nie chcialby sprzedac swojego konia w takie pieklo...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 stycznia 2011 11:27
no więc własnie. Jak się takich historyjek człowiek nasłucha czy naoogląda osobiście, to nie dziwota że na dźwięk słowa "szkółka" sie komuś może zrobić niezby dobrze w kontekście sprzedaży swojego konia.

Elu chodziło mi o pokazanie, ze sa rozne typy szkolek... i jedna drugiej nierowna

To ja wiem. Z tym że to co ty masz ja nie nazwałabym szkółką a końmi do indywidualnej nauki jazdy konnej pod okiem wykwalifikowanego instruktora -  zawodniczki WKKW.

A ogólny obraz  "szkółki" to jest własnie taki: przepracowane, niedożywione szkapy pracujące ponad miarę w niedopasowanym sprzęcie.
teraz bylam na zawodach i spotkalam z 3 osoby, ktore przyjechaly na nie w celu znalezienia konia dla siebie. jedna nawet chodzila z listami startowymi i zakreslala konie, ktorej jej sie podobaly. nawet na swojego znalazlam klienta, choc on na sprzedaz absolutnie nie jest 😉
czyzby znowu ruch w interesie czy po prostu wiosne czuc i klienci sie budza ze snu zimowego? 😉
Co to znaczy TÜV 2-3?
paa, że obraz RTG kolejnych zdjęć jest między 2 a 3 w skali.
katka- może zapachniało wiosną. Do mnie facet dziś dzwonił (chociaż ogłoszenia dawno już nie ma). Niestety miał mało intratną propozycje  😵
patrzac ze 1 to najlepsze, 2 wiec jest w normie, 3 juz gorzej..
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
20 lutego 2011 15:10
Coś a'propos sprzedawania koni i tych powszechnie wymaganych "dobrych rąk":
http://allegro.pl/piekna-klacz-po-furioso-xii-i1470898603.html
😁
AleksandraAlicja
No obecne ręce są mega, dopasowanie sprzętu - ała  😵
a ja chciałam zwrócic uwagę na pewną rzecz (link AleksandryAlicji mi przypomniał)
Co patrzę na ogłoszenia, to połowa z nich ma w nagłówku "piękna klacz", "piękny koń", "PIĘKNY". Jak się na nie kliknie, to 75% przedstawia jakieś krzywe konie z kategorii "nieforemne", do tego zdjęcie od tyłu, albo z boku z obciętymi nogami. Słowo "piękny/na" sprawia, że ogłoszenie wygląda jak jakaś karykatura.
Też zauważyliście to?
Taak, ta siwa malopolanka to nieprzymierzajac wyglada (sorry) jak osiol ze Shrecka... 😂
Ciężko tak jednoznacznie stwierdzać że dany koń nie jest "piękny" bo takie określenie jest bardzo subiektywnym odczuciem każdego z nas. Dla osoby sprzedającej koń jest piękny bo nie widział nigdy żadnego piękniejszego, bo ma takie a nie inne poczucie estetyki itd. itp.

Montana nie wszystkie konie z linków są "nie piękne" bo np. ogier śląski jest bardzo ładny tylko źle sfotografowany, tarant stoi w niekorzystnej pozycji i zdjęcie jest do bani (a uroda tarantów wogóle jest trudna w odbiorze dla wielu osób), gniady wałach też niczego sobie.
wiem, wiem,
musimy im wierzyć na słowo, że są piękne, ale w przypadku podanych przykładów nie pofatygowałabym się pół Polski żeby to sprawdzić
apropos szkółek... pracuje jako instruktor w takowej, wymieniliśmy w zeszłym roku klacz, która się nie nadawała dla kursantów (zbyt temperamentna, ciężko się na nią wsiadało, w zasadzie w locie, generalnie tylko instruktorzy jeździli na niej w terenie na czołowego) na młodego wałaszka. Chcieliśmy wymienić też jeszcze jedną klacz na cokolwiek, bo generalnie to nadaje się bardziej do hodowli niż do jazdy (wpis do księgi gł, bdb rodowód, przebyte kontuzje). I handlarz wprost nam powiedział, że on:

nie bierze koni hodowlanych czy na mięso, bo handluje tylko wierzchowymi. Także to tym bardziej utwiertdziło nas w decyzji żeby u niego zaminić konia a nie u kogo innego.

A stare konie są oddawane w adopcje z umową o braku możliwości dalszej odsprzedaży do starannie wybranych domów, za mojej "kadencji"
w tej stajni (chyba jeszcze w niej nie pracowałam, ale trzymałam tam konia) dwoje emerytów trafiło do nowych domów i mają się świetnie 🙂
Ja wiem, że dla każdego właściciela jego koń jest najpiękniejszy, ale dla mnie "piękny" oznacza zgodny z kanonami rasy, wymiarowy. Jakiś hodowca chce kupic klacz rozpłodową, z proporcjonalną budową (żeby przekazac ją potomstwu), zagląda na ogłoszenie "piękna klacz", a tam taki karakan... strata czasu dla takiego człowieka
ikarina, no masz rację, ale co z tym fantem?  👀
Propagujemy od dziś nowy styl ogłoszeń: rozkosznego/rozczulającego karakana sprzedam?  😀
dobre  👍
Po prostu miałam ubaw, jak kiedyś włączyłam allegro, a tam:

Piękny
Piękna
PIĘKNY!!!
PIĘKNY
Piękna
Piękna!!!
PIĘKNY

Weszłam w pierwsze lepsze ogłoszenie tego typu, a tam Baśka rasy arabo - zimniok, zjedzona przez brud, ogon wytarty zdjęcie ukazujące samą kłodę + kawałek szyi i ogona
Już nawet mi się odechciało klikac na resztę 😀
Taa piękności są  chwilami wręcz zabójcze  😁
Ostatnio rozwaliło mnie ogłoszenie stanówki - zdjęcie boksowe, bez głowy (!) a obok roczny przychówek. Jedyne co mozna było zauważyć, to kropki odziedziczone po tatusiu. I najwyraźniej tylko o nie chodziło  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się