naturalna pielęgnacja kopyt

Leczyć strzałki - moczenie najlepiej np Armexem (plus po jakimś czasie moczenia np smarować mieszanką  tribiotic plus clotrimazol), padok przynajmniej 10godz dziennie, a najlepiej 24h na dobe i bezwarunkowo suchy czysty boks. Bez tego nawet nie ma co tego konia strugać i liczyć, że cokolwiek będzie lepiej.
Do tego jak piszesz najlepiej buty z wkładkami stymulującymi strzałki.

Niestety takie kopyto kompletnie NIE DZIAŁA i dopóki strzałki nie będą miały szansy się odbudować, działać nie będzie.

Ps Jaką dietę ma ten koń?
mam nadzieję, że właściciel zrozumie jak ważny jest suchy boks, jak na razie mogę sobie gadać... niestety. Maści pomogły w wakacje gdy bywałam w stajni ok 3 razy w tygodniu. Czy można zostawić konia w skarpetce z dętki na noc? i czy w ogóle moczenie kopyt raz w tygodniu będzie miało sens? wątpię by właściciel chciał się w to "bawić" a ja za darmo nie będę przyjeżdzać częściej.

Czy te białe miękkie "strzałki" to już strzałka gąbczasta? czy tak bardzo zmieniona strzałka "normalna"?

dieta to:
siano dane pod żłób 3 razy dziennie i owies po niecałe 2 miarki 2x dziennie. koń praktycznie całe dnie nic nie robi. mówiłam by odstawić owies ale włąścciel nie chciał.
sayanka88 ta skórka (a chyba ta bo innej nie widzę) to jest normalna rzecz - taka jak na paznokciu u człowieka - nic niepokojącego 🙂
mam nadzieje :P ale ja mam tego konia od 3lat i nigdy az tak nie miał
... ale moze mam tendencje do panikowania bo z nim co chwila cos sie dzieje
czyli to nie jest jakies słabsze kopyto?😀 hhmmm a tak wyglada
ale jak masz racje to super ^^
dziekuje za odp    :kwiatek:
sayanka88  teraz było bardzo sucho. Kopyta się przesuszają przy tak niskiej wilgotności powietrza i braku opadów.
W naturze też łażą po suchym, ale jednak te 2 czy 3 razy dziennie moczą je jak są przy wodopoju. Zrób sobie test i załóż mokre szmaty na kopyta na 10 min - zobaczysz, że skórki widać nie będzie 😉

szlachta   nie bardzo wiem co ci doradzić. Jeśli właściciel ma to w dupie to nic nie zrobisz. Nie uratuje się wszystkich koni. Te kopyta są rażąco zaniedbane i w tej chwili nie pomoże im nic innego jak ktoś, kto zna się naprawdę dobrze na struganiu kopyt plus zmiana środowiska i intensywne leczenie strzałek(czyt codziennie, a nawet kilka razy dziennie na początku).
Szlachta- najprościej zadbać o czystość w boksie przy ściółce słomianej podsypując pod spód trocin, takich z tartaku na przykład  (najtaniej wyjdzie) ich koń nie wyje a boks pozostanie dłużej suchy. W takim wypadku najlepsze będą takie drobne, prawie jak pyłek.
Ale trociny muszą być codziennie sprzątane, by dobrze funkcjonowały. Trzeba wybierać to co mokre i podsypywać suchych. Ewentualnie można to robić co drugi dzień, o ile koń jest większa część dnia na dworze.

Co do reszty wypowiedzi w tym temacie, cóż ja nawet po przygotowaniu najdokładniejszej dawki żywieniowej indywidualnej dla każdego z moich koni nie jestem w stanie określić czego faktycznie im brakuje, a czego mają nadmiar. (...)
Wszyscy chcemy jak najlepiej dla naszych koni, ale ... czasem mam wrażenie, że popadamy w skrajności. Dajmy temu zwierzakowi żyć i sami żyjmy. Moje konie zżerają wiele różnych roślin na pastwiskach, nie jestem w stanie określić tego nawet w przybliżeniu. (...)


Wracam do postu Aleks.

Nie dajmy się zwariować w dwie strony. To oczywiste, że nie obliczymy, ile czego koń zjada i dlatego nie ma sensu robić analiz i według nich karmić (chyba, że podejrzewamy duże deficyty w okolicy).
Ale dla mnie też to oczywiste, że nawet jeśli dasz koniowi suplement z prawidłowymi stosunkami mikroelementów, to nie oznacza, że koń rzeczywiście ma je w odpowiednich stosunkach. Owszem, jesteś pewna, że dostał ilościowo tyle ile miał dostać, ale równocześnie możesz być pewna, że dostał za dużo, bo zjadł jeszcze siano, treściwą i inne badyle, jak sama piszesz.
Prawdopodobnie jest tak, że koń musi sobie jeszcze "naprawiać" stosunki mikroelementów i nie jest powiedziane, że mu się to udaje - zależy od zawartości innego pokarmu.
Do tego dochodzi inne zapotrzebowanie konia dziś, a inne jutro i pojutrze.

Ja dla samej świadomości, żeby koń NA PEWNO miał ilościową dawkę dzienną zapewnioną nie dawałabym mu suplementu.

branka, mówisz 2-3 razy dziennie się taplają? Naprawdę tak dużo?
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
10 marca 2011 07:10
Ja dla samej świadomości, żeby koń NA PEWNO miał ilościową dawkę dzienną zapewnioną nie dawałabym mu suplementu.


Dziękuję za głos rozsądku  :kwiatek: 😉
Aquarius ja też jestem za podawaniem suplementów w uzasadnionych sytuacjach - kiedy objawy wskazują na niedobory albo kiedy zrobiliśmy już prawie wszystko a kopyta dalej uparcie nie chcą się "zmienić". Wtedy warto spróbować suplementacji.

Szlachta To nie jest strzałka gąbczasta, strzałki gąbczastej to ten koń prawie nie ma. Wkładki stymulujące można zrobić samemu z kilku warstw karimaty, ale jeśli to nie jest Twój koń a właściciel w zasadzie nie chce nic zmienić to zastanów się czy nie szkoda Twoich sił i energii. Bo tacy ludzie prędzej zmienią werkowacza i jeszcze potem dają opinię, że ten sposób werkowania wcale nie pomaga a ten werkowacz jest do niczego.
Pozwolę sobie zacytować swój post z poprzedniej strony.
Dodam tylko, że w przypadku Fresca i Prozaika, które strugam dłużej, zdarzyło mi się kilkakrotnie w razie jakiś wątpliwości korzystać z usług kowala. Od sierpnia wszystkie trzy konie strugam tylko ja.
Idziemy w dobrym kierunku ? Może macie jakieś sugestie ? Proszę :kwiatek:
Całe wieki zbierałam się na odwagę żeby dołączyć do wątku kopytowego 🙇 

To i ja się przedstawię w końcu w wątku z chłopakami 😉

Orion
07.2010 http://bit.ly/eKksp6
01.2011 http://bit.ly/dGVvVK

Prozaik (ma teraz 17 lat I przez jakieś 12-13 lat swojego życia był kuty)
11.2009 http://bit.ly/dJ5bsl
07.2010 http://bit.ly/giTV23
01.2011 http://bit.ly/iiG0ub

Fresco
01.2009 http://bit.ly/hYOesn
03.2009 http://bit.ly/ho1G0k
09.2009 http://bit.ly/eBCVED
06.2010 http://bit.ly/evzhng
01.2011 http://bit.ly/hq3F7z

I jeszcze link do zdjęć porównawczych:
http://re-volta.pl/galeria/album/1672

Chętnie wysłucham wszystkich uwag i sugestii :kwiatek:
Ciekawe czy piglet poznaje kopytka 😀


Dzięki Wam za odpowiedzi.
Na pomysł ścielenia trocinami (lub torfem) wpadłam już w poprzednie wakacje. Ale, że było bardzo dużo siana gorszej jakości to ono właśnie służyło za ściółkę i trzeba było je wykończyć. Trociny jak dobrze pójdzie będą od kwietnia/maja. Idą cieplejsze, dłuższe dni więc konie teoretycznie będą dłużej na padokach, na 24h jednak nie ma co liczyć.
Werkować tego konia nie przestanę( i tak nie dostaję za to kasy). chcę by miał chociaż troszkę lepiej i mam "modela" na którym się uczę.

Wkładki planuję zrobić sama i coś ala buty by koń mógł chodzić w teren bardziej komfortowo, bo na oryginalne buty nie wydam 5 stów 🙁

Branka boksy są codziennie "sprzątane" z tym, że stajenny scieli małą ilością siana, więc trociny powinny przynieść lepszy efekt.
Averis   Czarny charakter
10 marca 2011 08:02
ajstaf, czemu maziasz siarczanem po rowkach przystrzałkowych?
To jest CTC 😉
Averis   Czarny charakter
10 marca 2011 08:06
ajstaf, aha! Wybacz :kwiatek: Nie wiem czemu wbiłam sobie do głowy, że jest on czerwony.
Czerwony jest fatroximin  😉
Averis   Czarny charakter
10 marca 2011 08:13
Ano właśnie. Tak dawno nie musiałam używać, że się wszystko pomieszało.
Ajstaf, widac roznice w prowadzeniu kopyt i zmiany sa, IMHO, na plus 🙂
Mnie zastanowily tylko te dwie fotki: TA i TA
Czy jest jakis konkretny cel, dla ktorego te kopyta sa tak strugane? Chodzi mi o to, ze nie sa tarnikowane prosto.
Pytam z czystej ciekawosci a nie po to by szukac zaczepki 😉 Moze kon ma taka postawe, ktora wymusza nierownomierne struganie? Nie wiem, dlatego pytam 🙂
słuchajcie, czy ktoś z Wrocka jedzie na marcowe seminarium poza Aquarius? Bo wygląda na to, że jednak będę mogła na nie pojechać, a ona już nie ma miejsca w aucie :P
martik, on ma te tyły krzywe i staram się sugerować przy tarnikowaniu podeszwą i głębokością rowków przystrzałkowych. I w ogóle patrząc przy kątach wsporowych wewnętrzna strona wydaje się niższa, ale patrząc na tych zdjęciach na ściany przedkątne, to wewnętrzna jest wyższa 🤔wirek:.
[quote author=Błotosmętka link=topic=1384.msg929516#msg929516 date=1299656020]
Jeśli jednak podajemy wysłodki to chcemy podać więcej Mg niż Ca aby wyrównać zaburzone proporcje - najlepszy byłby paszowy tlenek magnezu ale to trudno kupić w detalicznych ilościach
[/quote]
Niewykluczone, że niedługo będzie taka możliwość.

Moim zdaniem suplementacja na zasadzie wsypywania czegoś do paszy po prostu nie ma sensu. Jak widac wyraźne znaki niedoboru - wtedy można próbować podać suplement, ale tez ostrożnie. Jak nie widać, żeby koń miał niedobory - to zapewnić mu jak najbardziej zróżnicowane żarcie i żeby jak najwięcej rzeczy mógł sobie wybrać i tyle.

“Wsypywanie czegoś do paszy” jak dla mnie ma wydźwięg mocno negatywny - takie sypanie na ślepo i bez umiaru. Tymczasem można to robić z głową i nie musi to polegać na badaniu siana, słomy i każdego skrawka, który koń zjada, bo jest to zupełnie nierealne. Przecież z jakiś względów weterynarze zalecają podawanie suplementów witaminowo–mineralnych.  I tak np. podając wysłodki z podawaniem magnezu nie będę wstrzymywać się do wystąpienia oznak niedoboru magnezu, skoro wiem, że one zaburzają prawidłowy stosunek magnezu do wapnia.

Nie wiem, jak wiele koni ma możliwość „wybrać sobie jak najwięcej rzeczy”. Przyznam szczerze, że jak dla mnie jest to rada z kosmosu.  Rozumiem, że raczej ma to zastosowanie do sezonu pastwiskowego. Nawet zakładając, że pastwisko jest bardzo zróżnicowane, należy wziąć pod uwagę fakt, że środowisko mamy skażone a gleby wyjałowione. Więc nawet możliwość wybierania nie zawsze oznacza, że koń ma wszystko, czego potrzebuje. Ale załóżmy, że w sezonie pastwikowym jest O.K. Ale z czego ma wybierać zimą?  Jak zapewnić mu to „najbardziej zróżnicowane żarcie”?  Mieszać siano od różnych dostawców? Moje mają wybór pomiędzy żarciem słomy i siana. To wszystko. Nie wiem, w jaki sposób mam im ten wybór zapewnić.  Branka? Jaki masz na to pomysł?

Suplement suplementowi nie jest równy.  Np. ja podaję algi. Nie wydaję mi się, żebym w ten sposób postępowała nieostrożnie czy narażała konie na ryzyko przedawkowania.

Jak wspomniałam poprzednio, w Feet First jest Guide to Safe Feeds. Kluczowe słowo - safe .
Czyli jakbym dała na padoki ( pod wiatę żeby nie mogło ) we wiaderkach np. kredę, paszowy tlenek magnezu, różne lizawki, konie maja na padoku siano kiszonkę i siano, jak zbuduję paśniki to będzie też słoma, to nadal mam sie martwić?

Po czym widać że zaczyna sie wiosna?? Po pociętych nadgarstkach i przedramieniach  🤔wirek:
[quote author=Błotosmętka link=topic=1384.msg929516#msg929516 date=1299656020]
Jeśli jednak podajemy wysłodki to chcemy podać więcej Mg niż Ca aby wyrównać zaburzone proporcje - najlepszy byłby paszowy tlenek magnezu ale to trudno kupić w detalicznych ilościach

Niewykluczone, że niedługo będzie taka możliwość.


[/quote]

Hej, ta fabryka tych preparatów paszowych jest koło mnie.
DZiś jestem z jednym gościem od nich umówiona na telefon. Jak nie droga oficjalną to nieoficjalną (znam ochronę na tej fabryce😉

Druga sprawa, że być może da radę się  z nimi dogadać na ilości no może nie hurtowe ale nie najmniejsze jakby więcej osób brało.

Gacek, bym chciała, żeby moje tak miały na padoku!

Ale dla mnie też to oczywiste, że nawet jeśli dasz koniowi suplement z prawidłowymi stosunkami mikroelementów, to nie oznacza, że koń rzeczywiście ma je w odpowiednich stosunkach. Owszem, jesteś pewna, że dostał ilościowo tyle ile miał dostać, ale równocześnie możesz być pewna, że dostał za dużo, bo zjadł jeszcze siano, treściwą i inne badyle, jak sama piszesz.
Prawdopodobnie jest tak, że koń musi sobie jeszcze "naprawiać" stosunki mikroelementów i nie jest powiedziane, że mu się to udaje - zależy od zawartości innego pokarmu.
Do tego dochodzi inne zapotrzebowanie konia dziś, a inne jutro i pojutrze.

Ja dla samej świadomości, żeby koń NA PEWNO miał ilościową dawkę dzienną zapewnioną nie dawałabym mu suplementu.
  Wytłuszczenie moje

To jest chyba błędne założenie.  Suplementy z reguły nie pokrywają w 100% zapotrzebowania na dane witaminy czy minerały. Więc nie obawiam się, że zaszkodzę, bo koń dostanie suplement,  zje korę i badyle i w ten sposób zaburzy równowagę w organiźmie. 
Gacek, bym chciała, żeby moje tak miały na padoku!



Czyli to nie jest zły pomysł  👀 bo już naprawdę zaczynam fiksować  🤔wirek: a ktoś wie ile ten tlenek paszowy kosztuje? No i co z tymi metalami ciężkimi w dolomicie ( bo ten też planowałam zakupić ) przejmować sie i sobie darować?

A ilości hurtowe to jakie, wie ktoś?
No to kto jest chętny na tlenek magnezu paszowy i inne rzeczy z Brenntag'a.
Bo się dogadałam, że mi po worku sprzedadzą- 25kg.
Wyszło by średnio za tlenek magnezu po 11zł/kg
Chcę uniknąć wysyłki Rabenem (bo oni tylko tak wysyłają) i sama odebrać z produkcji.


Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
10 marca 2011 10:46
Ale z czego ma wybierać zimą?  Jak zapewnić mu to „najbardziej zróżnicowane żarcie”?  Mieszać siano od różnych dostawców? Moje mają wybór pomiędzy żarciem słomy i siana. To wszystko. Nie wiem, w jaki sposób mam im ten wybór zapewnić.  Branka? Jaki masz na to pomysł?


Ja się wtrącę, choć nie ja zostałam wywołana do tablicy.
W moim przypadku zimą wygląda to zróżnicowanie na przytargowywaniu gałęzi różnych drzew na padok, tak by mogły sobie ogryzać korę czy to tam chcą i ogryzają. Dodatkowa, same z siebie wykopują spod śniegu i jeśli ziemia na to pozwala wygrzebują korzenie najróżniejszych krzaczorów min. czarnego bzu. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że nie każdy koń ma taką możliwość i wtedy suplementy są pomocne. Sama także podaję, jednego z koni podejrzewam o braki magnezu i on dostaje magnez, drugi dostaje więcej wysłodek do żarcia, ale nie obserwuję u niego żadnych symptomów wskazujących na brak, chociaż przy takiej ilości wysłodek może powinnam podawać magnez profilaktycznie, powiedzmy w mniejszej niż zalecana dawka,  dla koni z niedoborem ? Aczkolwiek, to że drugi koń nie ma objawów wskazujących na niedobory nie znaczy, że ich nie ma, a może faktycznie nie ma niedoborów bo uzupełnia sobie to wyjadając korę wierzby czy innej skąpo występującej w tej chwili, ale jednak roślinności. Ma jednak taką możliwość.
Wszystkie dostają witaminy min. dlatego że mam świadomość iż baloty które w tej chwili przyszło mi skarmiać zawierają siano gorszej jakości. Postarałam się jednak wygrzebać z czeluści jeden z lepszych balotów z sianem i faktycznie mieszam to lepsze z tym gorszym.
Jest to jakieś zróżnicowanie, a przynajmniej podjęta próba.

Co do książki, czekam na nią z niecierpliwością i ze świadomością, że wprowadzę pewnie szereg kolejnych zmian jeśli będę mogła sobie na nie pozwolić.

Co do paszowego tlenku magnezu w ilościach detalicznych chętnie bym się pisała. Zorientuję się jeszcze czy ktoś ode mnie by taki wór za pół albo na trzy wziął. Co do transportu, w tej chwili kurier nie wchodzi w grę bo mi w drogę nie wjedzie, chyba żeby wysłać to do jednostki wojskowej, a ja już sobie od nich odbiorę, tyle że najpierw z mężem musiałabym pogadać.
trusia, i siano i treściwą.
Nie wiem, czy pokrywają, czy nie, ale dajmy na to, że nie pokrywają. Nie zmienia to faktu, że i tak nie wiemy, co jest w tym, co je i nie dowiemy się tego.

Pozwolić na różnorodność i obserwować, czy wszystko jest ok i w razie, gdyby nie było - myśleć o suplemencie.
Chociaż konie mają tragiczne kopyta i jakoś żyją. Ze złymi stosunkami pierwiastków też sobie na pewno jakoś radzą i żyją. Pewnie nie komfortowo, ale wciąż żyją 😉.

kotbury, piszę się.
Ja też sie pisze  na ten magnez 🙂
A ja już po wizycie weterynarza.

Strzałki obejrzał , nie wypowiedział się jednoznacznie CO to jest, ale oto co doradził:

- przestawić na trociny ( mimo iż na słomie czysto)

- podawać biotynę ( kiedy powiedziałam, że "myślałam, że biotyna działa tylko na róg w kopycie" odrzekł, że "strzałka to również wytwór rogowy" i widziałam, że jest zdziwiony tym, że tyle cudów robię przy tych kopytach, a biotyny nie podaję. Twierdził, że biotyna może "uszczelnić" strzałkę i nie będą się robiły mikrozakażenia na niej które mogą powodować to co się teraz z nią dzieje)

- spytałam o tę szczepione przeciwgrzybiczą. Odrzekł, że jeśli w tej CAŁEJ strzałce byłby faktycznie grzyb, to owszem- szczepionka powinna pomóc. Nie od razu, ale jednak powinna pomóc i na takiego grzyba "strzałkowego". Nie miał przy sobie, przywiezie przy następnej wizycie

- pytałam o analizę włosa. Dzwonił do swoich informatorów, by ustalić laboratorium, które robi badania z włosa, po czym okazało się, że coraz mniej laboratoriów to robi i polecają badać krew. Fakt, że krew pokazuje stan obecny i nie jest to najbardziej adekwatne badanie, ale powiedział też, że włos również nie będzie adekwatny. Bo włos rośnie dłuugo i mogło tak być, że koniowi brakowało jakiegoś pierwiastka, który teraz został uzupełniony w diecie, a we włosie nadal będzie widoczny jego niedobór. Radził więc mimo wszystko zrobić krew. A że mój koń krwi nigdy nie miał robionej, więc zażyczyłam sobie MEGA biochemii. Czekam na wyniki z analizą.

- pobranie wycinka uznał doktor za bezcelowe, bo powiedział, że mimo odkażenia, wyhodujemy całą masę drobnoustrojów i nie będziemy wiedzieli który jest patogenem odpowiedzialnym za stan strzałki. na mój pomysł, żeby pobrać z wnętrza strzałki, odparł, że "trzeba by pobrać z BARDZO głębokiego wnętrza, i że szkoda i tak wyciętej mocno strzałki na takie badania".

- pytałam o wtórne poty. Po zebraniu ze mną wywiadu stwierdził, że koń możliwe, że psychicznie się spala podczas takich jazd, mimo wszystko i stąd taki spóźniony pot. Taki 'psychiczny" pot. To mi nie pasuje. bardziej się skłaniam ku temu, że koń ma zaburzenia ośrodka termoregulacji. Tak czy siak, nic z tym nie zrobimy.

- Jeśli nie będzie poprawy po biotynie ( a widziałam, że w tym doktor upatrywał głównego efektu leczniczego) mamy dalej myśleć co z tym zrobić

Moje postanowienia:
- przestawię na trociny, bo idzie odwilż i strzałki pewno i tak się sypną przez padoki ( kurde- ZBANKRUTUJĘ  :zemdlal🙂
- poczekam na wyniki badania krwi i zacznę podawać preparat od Dei, bo zawiera on i biotynę i całą tę masę mikroelementów, które pewno będą przydatne ( ale chcę poczekać na wyniki, czy nie mam jakichś nadmiarów we krwi któregoś z pierwiastków)
- zmniejszę owies kosztem sieczki ( to tak na początek)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się