Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

Gillian, widzą - gdy wystawiają głowy przez okienka w drzwiach boksów 😉

Edit: a jeśli mnie pamięć nie myli, to w głównej stajni przynajmniej część przegród jest ażurowa.
Gillian   four letter word
09 marca 2011 08:38
no to mój koń dostałby eleganckiego pierdolca w takiej stajni 🙂
co nie zmienia faktu, że pięknie tam  😍
Dava   kiss kiss bang bang
09 marca 2011 09:36
Ja tam dziewczyny jestem zwolenniczką takich właśnie zabudowań. Koń może wyglądać przodem (jeśli jest na tyle grzeczny, że nie gryzie innych koni) i tyłem (w sensie okna).
Przy takiej ilości koni (ogiery, wałachy no i naaajgrzeczniejsze klacze  😀iabeł🙂 i tak różnych charakterkach jest to wręcz wskazane  😁

Dla Orzeszkowej specjalnie zrobię zdjęcia Kacperka (bo ciągle mi się zapodziewa gdzieś  :hihi🙂
Za to mój koń dostawał pierdolca, jak mu inne przez kratki zaglądały do boksu, zwłaszcza w trakcie karmienia. W Pegazie do tej pory można podziwiać ślady po dziurach wywalonych przez Saharę w przegrodach  😂

Moim zdaniem fajny patent, zwłaszcza że jest zastosowany głównie w tych boksach, które udostępniane są koniom przyjezdnym.

Dava  🙇 koniecznie! I dużo! Muszę zobaczyć w akcji malucha, któremu prawie wpadłam przez drzwi do boksu (bo nic nie było widać, a on pod drzwiami stał  :hihi🙂
Moja klacz jak nie widzi sąsiada stojąc na czterech łapach - to co chwila staje na dwóch i zagląda górą czy aby na pewno jest tam koń. Pozostałe rżą czekając na odpowiedź.
Najpraktyczniejsze wydaje mi się zrobienie pełnej ściany na szerokość 1m koło żłobu a poza tym ściana z prętów
Ktoś może coś wie o tej stajence?
http://www.stadniny.pl/oferty/1288639270
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
09 marca 2011 20:05
Dava cudne zdjęcia 😜 ale małooooo! 🤬

Szkoda, że pewnie nikt nie ujął momentu jak prawie całowałam sufit podczas objeżdżania czworoboku 😁

Dla Orzeszkowej specjalnie zrobię zdjęcia Kacperka (bo ciągle mi się zapodziewa gdzieś  :hihi🙂


Ja też chcę jego zdjęcia on jest taki fajny  😜
no to mój koń dostałby eleganckiego pierdolca w takiej stajni 🙂
co nie zmienia faktu, że pięknie tam  😍


Mój koń z pewnością by dołączył.
Prawda. Stajnia prezentuje się pięknie , bardzo pięknie ale konie to maja przegwizdane.
Skoro nie ma pastwisk, sa tylko jakieś mini padoczki  dla wybrańców, tzn że większośc z koni stoi zamknieta w boxach i cały ich świat to box i ujeżdżalnia? I zabudowane boxy...trochę to brzmi jak piękne więzienie.....
Gillian   four letter word
09 marca 2011 21:54
odnoszę wrażenie, że stajnia jest bardziej pro-ludzka, mniej pro-końska 🙂 prawdziwy sportowy moloch, a jak wiadomo dla sportowców tylko spacerniak co by nie marnował energii bezużytecznie  🥂
Dava   kiss kiss bang bang
09 marca 2011 22:13
Gillian/ Luśka faktycznie konie są super nieszczęśliwe u nas/mają przegwizdane/są w więzieniu, a my wszyscy jesteśmy sportowcami  🤣
Dzięki za wywołanie ataku śmiechu  😂

Strucelka nie nastawiałam się na robienie zdjęć przejazdów, tylko tak byłam towarzysko więc stąd tak mało fot. A bryczki Belfasta widziałam przez okienko (fajne lewady i kapriole potrafi robić 😀iabeł🙂 Spadłaś z niego?

Orzeszkowa dorobię się zacnych zdjęć Kacperka obiecuje 🙂

W sobotę parkury treningowe, więc jak ktoś ma ochotę pooglądać smutne konie w więzieniu i ogólnie całą fabrycznie-ludzko-sportową infrastrukturę  😀 😉 to zapraszam  😅
Gillian   four letter word
09 marca 2011 22:17
Dava, śmiej się, cieszę się, że poprawiłam Ci humor 🙂
owszem, dla koni jest tam dużo - ale nie wszystko. I tym skończę wywód, bo to nie miejsce na dyskusję o wyższości dużego pastwiska nad indywidualnym padoczkiem 🙂
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
09 marca 2011 22:23
Dava nie, ale dlatego trenerka jechała pierwszy czworobok, że zwątpiła jak to zobaczyła 😁
Ma ktoś może jakiś numer telefonu, czy adres e-mail do kogoś, kto goli konie w okolicach Krakowa?
Rexiu wyśle Ci na pw 😉
Dava a jak do Was dojechać bez auta? Bo bardzo chętnie bym się przejechała, tylko nie wiem czy uda mi się kogoś zmotoryzowanego wyciągnąć 😉

Co do "więzienia" mój koń przeniósł się ze stajni w której był prawie non stop na padoku, niezależnie od pogody, do stajni gdzie spędza "zaledwie" kilka godzin na zewnątrz. Śmiem twierdzić, że wcale nie wygląda na nieszczęśliwego 😉
Cariotka   płomienna pasja
10 marca 2011 18:44
A ja chyba jestem dziwna 😵 kupiłam konia który stał kilka lat na stanowisku i rzadko wychodził na padok i nie wyglądał na nieszczęśliwego, ale przy wyborze stajni najważniejsze dla mnie są padoki i ilość łąk. Był szczęśliwy, ale teraz jest jeszcze szczęśliwszy, a ja uwielbiam go oglądać jak galopuje po dużej łące, a w zimie też nie ma najgorzej na dużym padoku z wiatą🙂
Myślę, że tych dziwnych, dla których stajnia z  pastwiskami  (dużymi padokami) jest jedną z podstaw dobrej stajni jest więcej i dzięki Bogu🙂

Cariotka   płomienna pasja
10 marca 2011 19:00
Luśka Wy to w Bodzanowie wymiatacie z łąkami 😎 ale u Nas też jest ich sporo🙂 zresztą mój koń tka jak stoi długo w boksie, dlatego tak bardzo mi zależy żeby siedział dużo na polu.
Z drugiej strony - mało jest stajni, które oferują zarówno duże pastwiska/łąki (gdzie jest trawa, a nie piasek) jak i halę (min.20 na 40m) oraz porządny czworobok czy generalnie jakikolwiek plac z dobrym podłozem  😉

Właściwie to hmm tylko Targowisko ?
Doma   Folbluciki folbluciki folbluciki :)
10 marca 2011 19:09
a ja miałam wielka przyjemność kilka dni temu odwiedzić znów stajnię fabapi w Facimiechu i po raz kolejny się zakochałam  😍 zwłaszcza w tej przestrzeni  😍 😍 😍 
oglądałam plany stajni i hali... żyć nie umierać 🙂 poza tym opieka nad końmi bez zarzutu! a właściwie to za słabo ujęte, opieka jest doskonała wręcz.. wszystkie konie są pod stałym nadzorem, jak tylko jest coś niepokojącego, właściciel konia dostaje natychmiast informację telefoniczną. Dwie koleżanki trzymają tam w sumie 3 konie i są bardzo zadowolone.. z resztą im się nie dziwię 😉 Poza tym właściciele mieszkają na miejscu, co również jest dużą zaletą 🙂

dużym atutem stajni będzie cross, którego w profesjonalnym wydaniu w okolicach Krakowa zdecydowanie brakuje, są pastwiska.. ale to i tak nic przy tej przestrzeni  😜 z racji miłości do folblutów i ich żywiołu, to te hektary łąk i te długie proste śnią mi się po nocach  😉 kiedyś wpadnę z aparatem i porobię trochę zdjęć  🙂 no i cieszę się że taki klub buduje się po tej części Krakowa, bo na pewno nie raz będę się tam wybierała na treningi ze swoją bandą🙂
kolebka , w ogóle stajni z dużymi pastwiskami w okolicach Krakowa jest tyle, co kot napłakał. Teoretycznie (nie z pastwiskami, ale z możliwością wychodzenia na pole), jest Targowisko, Bolęcin, Bodzanów... no i chyba tyle.
Łąki i padoki ma w sumie sporo stajni, i to nawet nie takich małych, tylko wtedy jest problem z halą czy placem do jazdy. Niestety w Krakowie jest coś kosztem czegoś... My mamy ogromne letnie pastwiska i od wiosny do jesieni konie na nich siedzą ile wlezie, ale przy takiej pogodzie jak była teraz siedziały na padoku zimowym i puszczane były grupami. Za to halę mamy malutką i plac piaskowy też dopiero od wiosny będzie gotowy.

W bolęcinie są duże padoki? Zawsze jak tam byłam była zima i konie chodziły tylko po takim padoczku tam za czworobokami.

edit: zjadłam słowo :P
Dava   kiss kiss bang bang
10 marca 2011 19:31
Strucelka a Belfast wygląda taaaaak niewinnie, że szok  😉

Carunia autobusami 257,277 z Nowego Kleparza, można też dojechać z Dworca PKS każdym busem w kierunku Słomnik i Miechowa, wysiadając na przystanku na żądanie na końcu serpentyn w Michałowicach (przekleiłam z www). No a jak już wysiądziesz to tuptasz sobie pod górkę chwilkę i już jesteś na miejscu  🙂

kolebka trzeba wypośrodkować dobro i swoje i konia. Ogólnie dla mnie sam fakt, że stajnia posiada pastwiska kompletnie nic nie znaczy. Podstawą dla mnie jest to, że koń wychodzi na zadbany, bezpieczny, zielony padok sam albo w towarzystwie innego zaprzyjaźnionego konia (choć w przypadku mojej kobyły i jej charakterku oraz kucia na 4nogi nawet i to nie jest wskazane).

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia-chyba tak to się mówi nie?  😀iabeł:

Z sobotnich parkurów szkoleniowych będę mieć więcej zdjęć  😀
w takim razie Dava spodziewaj się mnie w sobotę 😉
a ktoś z forumowiczów będzie jechał jakiś parkur?
Dava   kiss kiss bang bang
10 marca 2011 19:48
Carunia o super  😀 ja już nie mogę się doczekać całej tej imprezy  🤣
Carunia
  Fakt, Rzeszotary mają świetne pastwiska, ale hala malutka... Z drugiej strony - dobrze, że przynajmniej jest dach nad głową i coś można zrobić w miarę niepogody.

Coś za coś, niestety.

W Zabierzowie są padoczki, ale niestety małe no i tylko piasek.
Na szczęście jest górne pastwisko, zawsze to coś.

Rząska ma też fajne pastwiska, konie dużo czasu na niech spędzają...
Jak stanie tam kiedyś hala, to będzie niezła stajnia 🙂
Dość fajne pastwiska ma też Faruk w Nigardowie. Wszystko wydaje się tam szybko rozwijać, według planów już na jesień ma stanąć tam hala.
żaczkowa   gone with the wind
10 marca 2011 20:19
kolebka, ja na Berka Joselewicza i płacę 80 zł każdorazowo (nie robię przedłużeń). Na Alei Pokoju ponoć jedna niepłatna przychodnia, ale ostatnio nie mogłam się dodzwonić, a teraz chcę się umówić pod koniec mojego papierka. 😉
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
10 marca 2011 20:48
A ja myślę, że niektórzy tutaj przeginają.
Nie sądzę, by ktokolwiek, a przynajmniej bardzo nieliczna ilość właścicieli koni miała ich dobrostan gdzieś.
Każdy z nas chce zapewnić koniowi jak najlepsze warunki, jednak często jest to kwestia ceny lub możliwości dojazdu.
A to, że skoro ktoś jeździ sportowo i woli poświęcić stajnię z ogromnymi pastwiskami ale bez zaplecza szkoleniowego kosztem ośrodka o profesjonalnej sportowej strukturze, to jego sprawa i nie można go od razu wieszać na słupie 🙄

Więc już przestańcie palić ludzi na stosach za to, że w boksach nie ma krat, a padoki są małe, bo aż się rzygać chce jak się to czyta 🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się