Kącik luzaka

Jest tu ktoś kto godzi studia dzienne z luzakowaniem? Da się?
zalezy jakie studia, jak jest ktos zdolny i jaki wymiar luzakowania. sadze, ze na medycynie czy wecie pracy na pelen etat sie nie da pogodzic, choc nie bylam to nie wiem 😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
14 grudnia 2010 08:13
Quendi, zależy jaki zakres tego luzakowania...czy to ma być weekendowe luzakowanie na zawodach - czyli czwartkowo - niedzielne pomaganie,czy też stała współpraca - to już zależy od rozkładu zajęć,zawodnicy zazwyczaj jeżdżą rano...
Mam przykład koleżanki luzakującej na stałe (codziennie) jednemu z najbardziej znanych polskich zawodników w skokach. Dawała radę połączyć to ze studiami. Ale faktem jest, że z pracodawcą miała ustalone ruchome godziny pracy - tak, żeby dopasować to do studiów. Udaje się już od kilku lat, a układ chyba im pasuje 🙂
asior   -nothing but eventing-
14 grudnia 2010 11:03
magda, fakt. Ledwo godze to z zawodami w sezonie, ktory przeciez trwa tylko od kwietnia do pazdziernika... No ale ja mam prawie 400km do konia, moze ktos jednak daje rade laczyc te studia ze startami 😉
Jest tu ktoś kto godzi studia dzienne z luzakowaniem? Da się?


Ja godzę  😉. Jestem normalnie w stajni 5 razy w tyg. po ok 4 h i mam 3 konie pod opieką. Przeważnie muszę podstawić pierwszego gotowego konia na 8 rano więc muszę często po 6 wyjechać z domu. Teraz moja zawodniczka wyjechała na urlop i jestem codziennie w stajni... łatwo nie jest zwłaszcza jak zaczynam zajęcia o 8 a kończę o 17 + godzina dojazdu ale daje rade  🙂
To wszystko zależy od tego ile masz czasu na studiach i czy jesteś wytrwała.... no i w sezonie trzeba wliczać wyjazdy na zawody.
Ja już ponad 2 miesiące w domu nie byłam bo nie mam wolnego weekendu... ale wszystko zależy od tego ile jesteś w stanie poświęcić.  😉
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
02 stycznia 2011 21:14
Wpisuję się do kącika bo od poowy grudnia załapałam się do roboty jako luzak do wiosny. Jest fajni jak na razie, trafiłam na fajną szefową i jak na razie na plus wszystko, no poza tym, że muszę rano wstawać i czas wolny skórczył się mocno.
Niedługo zapomnisz o takim pojęciu jak "czas wolny"  😉
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
04 stycznia 2011 21:55
Już praktycznie zapomniałam, bo pół dnia luzakuję, a drugie pół konie jeżdżę. No i magisterka coś zaczyna krzyczeć, żeby ją napisać😉
A co Burzą się tu nie dopisuje? 🙂 Świetnie się sprawdzą w roli luzaka dorywczego, cieszę się bardzo że się zgłosiła do pomocy, 🙂   
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
15 lutego 2011 13:52
Hej, słuchajcie, mam pytanie, jaka mniej-więcej jest rozsądna cena (dziennie) za luzakowanie przy 2 koniach? Wiadomo, czyszczenie, siodłanie, stępowanie przed i po treningu i inne pierdółki. W ogóle się nie orientujęa byłoby mi to bardzo pomocne 😡 :kwiatek:
Dzień dobry 🙂
Chciałam dołączyć do Waszego miłego grona. Luzaczka weteranka, po przejściach 🤦 , obecnie w stanie spoczynku. Ale tęsknię i może jeszcze wrócę . . .
[ciach]
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnpmod.gif[/img] kolejne ogłoszenie poza wątkiem ogłoszeniowym
Hej, słuchajcie, mam pytanie, jaka mniej-więcej jest rozsądna cena (dziennie) za luzakowanie przy 2 koniach? Wiadomo, czyszczenie, siodłanie, stępowanie przed i po treningu i inne pierdółki. W ogóle się nie orientujęa byłoby mi to bardzo pomocne 😡 :kwiatek:


W Krakowie zazwyczaj spotykałam kwotę 300zł od konia miesięcznie, ale przy niepełnym miesiącu tj kilka razy w tygodniu kwota bywała większa (tzn nie 10zł/ dzień a ok 15zł/ dzień)
Kurcze ja tez jestem ciekawa ile można z luzakowania ale takiego wyczyść konie, polonżuj, nasmaruj sprzęt - wyciągnąć, bo szukam pracy przy koniach ale bez jeżdżenia - na większa skalę zdrowie nie pozwala już  🙄
Może ktoś jeszcze oprócz klaus się wypowie, może inne rejony PL??
jascus199   :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)
21 marca 2011 18:42
Ja obecnie mam 30 koni , razem kolegą który jest zawodnikiem ,  i nie ma stajennego , my karmimy konie  ,  jezdzimy, lonzujemy na zawodach mam 4 konie zeby osiodlac czesto jest tak ze 3 konie w jednym konkursie, jest cięzko ale da sie z robic🙂
jascus199, 3 w jednym konkursie, ale chyba nie o tym samym czasie? 😀
Ile koni dziennie dajesz radę jeździć?
[quote author=kasia-pala link=topic=470.msg941280#msg941280 date=1300470648]
Kurcze ja tez jestem ciekawa ile można z luzakowania ale takiego wyczyść konie, polonżuj, nasmaruj sprzęt - wyciągnąć, bo szukam pracy przy koniach ale bez jeżdżenia - na większa skalę zdrowie nie pozwala już  🙄
Może ktoś jeszcze oprócz klaus się wypowie, może inne rejony PL??
[/quote]



To bardzo różnie bywa. Spotkałam się z kwotą 2000zł/miesiąc za trzy konie na miejscu+zawody i praktycznie codzienne pobyty w stajni. Sama dostawałam w zeszłym roku 1000zł/miesiąc za 3 konie na miejscu+zawody ale w stajni bywałam ok.3-4x w tygodniu.
jascus199   :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)
22 marca 2011 18:27
jascus199, 3 w jednym konkursie, ale chyba nie o tym samym czasie? 😀
Ile koni dziennie dajesz radę jeździć?
                                Oczywiscie ze nie heh, jezdze 5- 6 koni , moj rekord to 12, ale w Innej stajni  w Lubuskim🙂
Nadszedł czas i na mnie🙂
Cholera mnie bierze.

Prawie 4 m-ce luzakuję znanej zawodniczce - osoba przewspaniala!

Tylko...no właśnie.
Praca od rana do późnego wieczora. Non stop.

Aktualnie coś ok. 20 koni, poza nimi przynieś, podaj, pozamiataj.
Gdyby można było to jeszcze by zdeptali.;].

Za marny tysiąc do cholery.
Generalnie jestem silna psychicznie, ale po ostatnich dniach jestem w stanie się spakować i jechać do domu.

Dużo ciekawych ofert zagranicą, owszem - noga z angielskiego nie jestem, oczywiście, że się dogadam,
tylko mimo wszystko strach, że człowiek sobie nie poradzi - z językiem, nie w pracy.

I taki mętlik...
Tak, wyżaliłam się.

Trzymajcie się luzacy!🙂
Zapalkowa niestety taka właśnie jest praca luzaka, często niewdzięczna...
Też miewam takie dni jak Ty kiedy myślę żeby to wszystko rzucić i wyjechać gdzieś za granicę ale kiedy sobie myślę i patrzę jak dużo nauczyłam się przez ten czas kiedy współpracuję z "moją " zawodniczką i jak bardzo się ze sobą zżyłyśmy to zaciskam zęby i czerpię radość z tego co mam.

Ja też codzień od rana do wieczora, nie ma czasem nawet chwili żeby coś przegryźć, wszystkie spodnie już się zrobiły luźne. Pieniądze niestety jak piszesz niewymierne do pracy i zaangażowania.
Aktualnie mamy w treningu 7 koni i ledwo dnia starcza na wszystkie nie wiem jak dajesz radę z większą ilością 😲

Z pozytywów młodziak, który jest od początku "mój" - zajażdżka i początki pracy a teraz 3/4 ja 1/4 trenerka, fantastycznie progresuje i okazuje się być brzydkim kaczątkiem, zaczynamy pracę nad balansem- to mój debiut, trzymajcie kciuki!

Zapalkowa nie załamuj się i do zobaczenia na jakiś zawodach 🙂
jascus199   :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)
25 marca 2011 06:19
Zapalkowa-  Mam taką samą sytuacje 🙁  identycznie
Dopóki będą ludzie godzący się na pracę cały dzień w zamian za 1000zł dotąd warunki nie będą lepsze.
Ja też przerabiałam pracę przy koniach za jakieś śmieszne pieniądze całymi dniami siedząc w stajni i doszłam do wniosku, że to do niczego nie prowadzi. Pracuję gdzie indziej a na konie tylko wydaję.
Luzaka mam na zawody i kilka razy w tygodniu (3-4) na 3-4 godziny ale rozliczamy się barterowo tzn w zamian za treningi.
Na profesjonalnego pełnoetatowego luzaka (40 godzin tygodniowo w zamian za ok 1500- 2000zł na rękę) jeszcze mnie nie stać.

Rozumiem chęć bycia z końmi, ale można to realizować po godzinach pracy.
Macie rację, dopóki będziemy się godzić lepiej nie będzie.

Również bardzo się cieszę z tego ile się nauczyłam, bo nauczyłam się i uczę baaardzo dużo. Sprawia frajdę, jednak chyba nadchodzi czas kiedy trzeba pomyśleć o sobie🙂


Wierzę, że z czasem będzie lepiej 💃
Dobry luzak w stajni sportowej za granicą zarabia minium 1000 euro miesięcznie.

Ale zapieprz jest i to konkretny...  Coś, co normalnie by się zrobiło w 15 minut, trzeba zrobić w 5  😉

Tula: A Ty luzakujesz komuś gdzieś teraz? 🙂
Jeszcze tak🙂
Dopóki będą ludzie godzący się na pracę cały dzień w zamian za 1000zł dotąd warunki nie będą lepsze.

Rozumiem chęć bycia z końmi, ale można to realizować po godzinach pracy.


U mnie to jest trochę więcej niż tysiak ale nie jakoś kosmicznie ale jeśli doliczyć do tego treningi które kosztują na wolnym rynku 100zł/h(na które zapewne nigdy nie byłoby mnie stać w takim wymiarze jak teraz czyli po 2-3h dziennie na koniach o różnym stopniu wyszkolenia). Próbowałam łączyć to z pracą zawodową ale fizycznie ciężko było połączyć 6 do 8h w biurze i później jeszcze kilka przy koniach.
Myślę że u nas zapieprz jest nie mniejszy niż za granicą tylko główna różnica jest w tym że w Polsce luzacy zatrudniani są zazwyczaj na czarno
No ja juz od kilku dni jestem luzak - taki stajenny, niewyjazdowy 😉
Narazie mi sie bardzo podoba bo roboty jest niewiele (3-6 koni/dzień) i mam elastyczne godziny pracy. Ale sprawozdanie kompletne zdam po pierwszej wypłacie 😉
No to i ja Się dopisuję😉 luzak wyjazdowy 😉 Konie stoją w innej stajni , mają opiekę , koleżanka  sama Sobie koło nich robi 🙂 Chyba bardziej dla towarzystwa jeżdżę z nią , ewentualnie na jakieś treningi , kiedyś jeździłam jej konie ale na dzień dzisiejszy skład się zmienił , konie bardziej wymagające , droższe i po kilku jej treningach stwierdzam że wolę nie ryzykować swojego życia : D
Koleżanka pracuje jako Luzak  w Czechach , bardzo fajne warunki , podejście pracodawcy do luzaka i dużo zagwarantowanych korzyści 😉
Medziiik   Nocna Furia - strikte Bezzębny
05 maja 2011 19:38
Jeśli któraś z Was byłaby tak dobra i powiedziała mi:

Ile mogłabym zażyczyć sobie wynagrodzenia za "luzaka, praca 6 dni w tygodniu przy 7-8 koniach. czyszczenie, siodłanie, dbanie o sprzęt i konie, czasem lonżowanie lub jazda, pomoc przy skokach. Praca na ogół od rana do godz. 16-17" ?

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź chodzi mi o cenę na Warszawę
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się