Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...

hej 😉

Czy ktoś mieszka/ trzyma konia  w Niemczech ??

Chodzi mi dokładnie o okolice Braunschweigu - Salzgitter 🙂

Jeśli tak to proszę o kontakt najlpiej PW, bo mam kilka pytań

a do tego wątku rzadko zaglądam ;]
Hej, dziewczyny, mam do was takie pytanie
Czy w waszych stajniach Angole też nie dopuszczają do siebie informacji o tym, że koń czasami robi kupę i że zdarza mu się w boksie... ruszać?
Bo to już zaczyna mnie powolutku wkurzać. U nas sprząta się w boksach 2 x dziennie, trocin sypiemy pod dostatek, wszędzie są gumowe maty, więc mamy czyściusieńko. Tyle, że jak przychodzi jakiś klient do swojego konia, to mimo tych dwóch razów, kiedy sprzątałam, muszę rzucić dosłownie wszystko (a czasami na prawdę jest sporo do zrobienia, ciężko znaleźć czas) i latać z taczką, wybierać kupy i dosypywać trociny, bo właściciel, jak przyjdzie, to się obrazi. Kiedyś miałam sytuację - sprzątam w boksach, wyścieliłam koniowi X wszystko ładnie, czyściutko. Kilka minut później przychodzi właściciel, ja byłam już 2 boksy dalej i słyszę komentarz "proszę pani, tu jest kupa, proszę posprzątać"  😲 Przez te pięć minut od zrobienia boksu X zrobił kupę, a właściciel nie mógł się z tym pogodzić  🤔wirek: No przecież nie będę siedzieć w boksie cały dzień i patrzeć, czy przypadkiem znowu nie trzeba wybrać.
Może to się wydać śmieszne i błahe, co napisałam, ale kurczę, wkurza mnie, że koń nie jest traktowany, jak żywy organizm, tylko jak samochód w garażu  😵 Opisana sytuacja nie jest jedyną tego typu, jakie mi się tu przytrafiły.
Ale o co ci chodzi zaluz pampersa i po sprawie  🥂
U nas niema opcji full livery wiec ci nie powiem czy byly by podobne glupoty ( ale z doswiadczenia wiem, ze angole lubia narzekac cokolwiek im nie dasz). Jednak jak ktos nie ma mozliwosci sam sprzatac to sa dziewczyny które robia "servisy" i problemów nie ma bo taka wypuszcza konia na padok, sprzatnie a wlasciciel przyprowadza konia do slicznego box-u.  😅
U mnie jest  raczej sympatycznie i ludzie sobie pomagaja.  🏇
W takim razie każdy koń powinien mieć osobistego lokaja, czyhającego na kupe 24h na dobę.
Lokaja i oczywiscie w bialych rekawiczjach, klaniajacego sie w pas a to wszystko za funta miesiecznie  😀iabeł:
Pomysł z pampersami mi się podoba 🙂
A pytanie zadałam, bo się zastanawiam, czy tak jest wszędzie, czy tylko u nas (bo u nas to są VIPy, np reżyserka z BBC, facet mający firmę w Tajlandii, ubezpieczyciel kierowców Formuły 1)
Ja mieszkam na wsi i u nas same wiesniaki ake jest fajnie.
Choc do niedawna mielismy bylego konia ambasadora ale odszedl 2 tygodnie temu w pieknym wieku 35 lat.
perdolinska, wieśniaki są fajne, w naszej stajni mamy ich kilka i pracuje się dla nich 2000 razy przyjemniej. Najgorsi są właśnie Londyńczycy, mający swoje "wakacyjne" domy za 500000 funtów w okolicach naszej stajni.
Och znam ten typ  👿 dlatego rok temu zmienilam stajnie.
Po ile u was jest bela siana? Pytam z ciekawosci
bo mysle ze przy takiej klijenteli to chyba siano pozlacaja  😀iabeł:
Właśnie to jest najlepsze - nie zwracają uwagi na jakość siana (nie wiem, ile szefowa wydaje, ale czasami, jak otwieram belę, to połowa się tylko nadaje dla konia, reszta idzie na kompost - czyli prawdopodobnie malutko), nie kupują koniom specjalistycznej paszy, kowal też zamawiany jest tylko taki, zeby był, nie patrzą, czy kopyta prawidłowo skątowane, czy nie, czy wędzidło prawidłowo dobrane, czy po treningu jest prawidłowa ilość stępa... ale koń musi błyszczeć, w boksie ma być czyściutko, a sprzęt ma lśnić. Właśnie, dobrze, że mamy tych "wieśniaków" (oni bardziej traktują konia jak partnera, a nie jak rower), bo bym myślała, że Anglicy w ogóle nie mają serca do koni 🙁
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 marca 2011 10:18
uu, to rzeczywiście wkur.. z takimi VIPami. Ciekaw ile oni płacą za pensjonat że im sie pozwala na takie szarogęszenie się.

Nie jestem moze expertem ale pewien rodzaj ludzi tak ma kiedys ogladalam takie konie "sto derek" na biednym gotujacym sie koniu ale kopyta nie wyczyszczone  😵 no i oczekuja  wszystkiego za darmo  lub za 1£.  👿
W mojej starej stajni bylo kilka osób które bym okreslila mianem postaci z serialu  "only essex way" jak ktos nie ogladal  to i tak nic nie stracil  🤣
W  mojej obecnej stajni  mozna to angielskie serce zobaczyc szczególnie u tych co maja konie na emeryturze  😍

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 marca 2011 10:54
ale pewien rodzaj ludzi tak ma kiedys ogladalam takie konie "sto derek" na biednym gotujacym sie koniu ale kopyta nie wyczyszczone 

u nas tez pełno takich oszołomów 😎
ikarina we wszystkich stajniach w których pracowałam na wyspach, sprzątało się na bieżąco. Czyli porządniej 2 razy dziennie(albo raz, jeśli konie w stajni były tylko w dzień, a w nocy na dworze), ale taczka była zawsze na wierzchu i w jakimkolwiek momencie jak sie miało 5 min to sie przelatywało przez boksy z nią. Ale ja tak robiłam bo mi tak kazano, a nie spotkałam się z tym, żeby prywatny właściciel narzekał, że konie mają brudno - ale fakt, mogę się pochwalić, że przy mnie raczej zawsze miały czysto 😉
Teraz sama mam obsesje i pierwsze co robię jak przyjeżdzam do stajni to odrzucam kupy w kąt boksu, a że właścicielka bardzo dba o czystość, to zazwyczaj w boksie jest max jedna kupa. Ale nie umiem jej tak zostawić na środku boksu  😁
Ja pracowalam w pięciu miejscach i wszędzie było w miarę normalnie jeśli o to chodzi. Ale w żadnym miejscu nie było pensjonatu, wiec jak właściciel przyjeżdżał to tylko, żeby zobaczyć jak kon chodzi, wiec wtedy już zawsze był poza boksem. Tu gdzie pracuje teraz sprząta sie w boksach 4 razy dziennie (m. in. O godzinie 21.30!) i zawsze, kiedy kon wychodzi z boksu.
Wow pedantke z ciebie zrobili  👀
Moze cos w tym jest bo moja jak stoji caly dzien w stajni to zakopuje kupy jak kot.  🤔wirek:
Ja przedkladam dbanie o konie, bo ona jak jest za idealnie to sobie po konskiemu sprzata  😜
Najlepsza rzecz ze trawa jest zielona prawie caly rok  💃
A własnie, Ikarina, to Twoje zdjęcie na avatarze to
z Aston-le-Walls? Startowalas już w tym sezonie?
Jak wiadomo kupa w boksie zabija natychmiast.
Całe szczęście że moje konie, które mają usuwany obornik raz w tygodniu, nie wiedzą o powyższym fakcie i żyją zdrowo i szczęśliwie

Przepraszam za  🚫 ale nie mogłam się oprzeć  😉
hehe, dziewczyny, u mnie w boksach jest czyściutko - jestem jedną z nalepiej "mucking outujących" osób w stajni, dlatego powierzyli mi największe "marudy: 😉 Nie mam nic przeciwko sprzątaniu co godzinę, jestem cierpliwa i sympatyczna, martwi mnie właśnie tylko takie podejście, że koń to maszyna, a nie żywe zwierzę.

Croove, nie, to nie Aston (chociaż wpisałam je ołówkiem do mojego tegorocznego grafiku), już nie pamiętam gdzie, gdzieś w Oxfordshire były te zawody ze zdjęcia. Teraz szykuję się do Sapey i Broadway. Miałam ci napisać PW, czy przypadkiem się tam nie wybierasz 😀
prosiłabym o jakieś info na temat stajni w Hiszpanii
jakieś ciekawostki/nowości, których nie spotkamy w naszych stajniach? są otwarci na zatrudnienie obcokrajowców do pracy? Jakie ceny jazd rekreacyjnych?
byłabym bardzo wdzięczna za chociaż garstkę informacji  :kwiatek:
cieciorka   kocioł bałkański
25 marca 2011 13:11
zagadaj buyakę
A.   master of sarcasm :]
25 marca 2011 19:39
z kupami to nawet w najlepszych stajniach wyscigowych nie ma takiej paranoi  🤔wirek: konie robi sie 2x dziennie i tyle, poza tym odpoczywaja


siano: z tym roznie. u nas w okolicy dosc drogo, bo kilka tysiecy koni w jednym miescie. posrednik podniosl cene duzego prostokatnego bala do 85 funtow (wczesniej 60), male naliki ma po 8. ja dorwalam kontakt do farmera i wielkie okragle bale mam po 40  😎 co jest bardzo tanio
My luzakujemy obecnie w stajni typowo sportowo-skokowej we Włoszech, ale kilka "paniuś" pensjonariuszek też mamy.
I to jest najzabawniejsze! Bo to właśnie takie "paniusie" jak pisze ikarina... 😁
Wiadomo o której przyjadą, bo się muszą zawsze wpisac na rozpiskę na tablicy na następny dzień.
Przypuśćmy, że paniusia ma być o 10.00 i koń musi już stać osiodłany w boksie, gotowy do podstawienia pod dupę. W momencie gdy się zjawia trzeba tylko zdjąć kantar, założyć ogłowie, wyczyścić kopyty i pomóc wsiąść. Paniusia oczywiście w tym momencie daje swojemu konikowi do buzi tonę cukru i marchwi naraz, co bardzo ułatwia założenie mu ogłowia. Potem jesteś cała opluta i klejąca od papki cukrowo-marchwiowej!  😁
No i nie daj boże jak konik tuż przed, lub w trakcie zrobi kupkę! Trzeba zaraz sprzątnąć, lub zapewnić że za chwilę będzie sprzątnięta.
Na szczęście pracodawcy mają z nich taką samą bekę jak my  😉
Klient nasz pan 🙂


<edit>
A! I płacą za tą usługę 750 euro miesięcznie ❗ Jakie ceny u Was? Bo dla mnie taka cena to kosmos, ja płacę za jednego z moich koni w Polsce 100 euro/mies. z tym że to oczywiście nie to samo, bo w zwykłej, kameralnej stajence bez hali, myjek itd...
A tu, w cenie 750 euro koń jest podstawiany pod dupę, potem jak tylko pańcia zsiądzie odbierany na rozebranie i czyszczenie, ma codziennie smarowane kopyta od wew. i zew., w dni w które ich nie ma konie są wrzucane do karuzeli, lonżowane lub jeżdżone przez nas. Cały ich sprzęt oczywiście po każdej jeździe jest czyszczony.
Trociny sprzątane 2 x dziennie + wybierane kupy na bierząco.

ikarina: Pytanie za 100 punktów: Ile czasu zajmuje Ci wymakingautowanie (ale fajne słowo stworzyłam! ) 9 boksów trocinowych? Znaczy ile czasu na 1 boks?



ikarina: Pytanie za 100 punktów: Ile czasu zajmuje Ci wymakingautowanie (ale fajne słowo stworzyłam! ) 9 boksów trocinowych? Znaczy ile czasu na 1 boks?



To wszystko zależy od dnia. Czasami zrobienie 11 boksów zajmuje mi 50 minut, czasami jest to 1h 40min. Czasami z jednego boksu wyciągam całą taczkę gnoju, czasami dwie taczki wychodzą z wszystkich jedenastu.
cytat zupelnie nie potrzebny  🤬

No ale taka średnia jednego boksu?
mtl   I M Equestrian
25 marca 2011 21:39
u nas w jeździeckim collegu u "rekordzistów" nawet jakieś 1,5 godziny  😂 😂 😂
znowu 😤

U mnie w jeździeckim collegu standard wynosił 15 minut (według norm BHS) więc kazali nam robić w 12 minut. I stali nad nami ze stoperem. Poważnie! 🙂
mtl   I M Equestrian
25 marca 2011 21:52
u nas też norma wynosi 15 minut, ale jak widać niektórzy są "lepsi"
w zeszłym roku też sprawdzali czas... ale polska siła wygrywa  😀iabeł:
boks trocinowy mamy tylko jeden, nigdy nie zdarzyło mi się go wymakingautować (:emoty327🙂, mój Siwy ma teraz boks jak dla kobyły z 3 źrebakami więc życzcie mi powodzenia, naszczęście ze słomą  😁
ja tam wolę wybierać z trocin niż ze słomy, szczególnie jak jest porządny materac trocinowy w boksie 😉
mtl   I M Equestrian
25 marca 2011 22:48
ja do mucking out - słoma, do skipping out - trociny ale tak jak mówię z trocinami mam niewiele wspólnego...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się