naturalna pielęgnacja kopyt

aien   wędrowiec
28 marca 2011 20:06
branka my jesteśmy w epoce "średniowiecza", jeszcze nie dla nas "złoty wiek"... ale jak narazie strugajmy. I tak nasz "ruch" się poszerza z dnia na dzień.
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
28 marca 2011 20:12
Ja troszkę popieram krytykę Falabany, ale mimo to, nie żałuję, że tam byłam. Dużo rzeczy do mnie przemówiło, ale tak jak wielu tu z nas pisało już - tam są inne możliwości.
U nas nie zawsze jest wszędzie tak, jak chcemy, często nawet w połowie tak nie ma. Warunki i środowisko w jakich żyją konie, nawet jak będą miały najbardziej optymalną dietę z możliwych u nas, jednak nie spowodują, że kopyto aż tak się samo zmieni, jak u Sary czy Nic. Niestety - nie ma cudów, wiele z nas trzyma konie w pensjonatach, gdzie jest piach, błoto albo trawa i koń nie stymuluje sobie kopyt nawet 12h dziennie.
Ja jedynie mam pustkę w głowie dalej taką samą, bo szczerze mówiąc, na trochę więcej liczyłam przy omawianiu przypadków...
Ale mimo wszystko było fajnie i choć wielu osób nie poznałam osobiście, czego żałuję, to cieszę się z obecności tylu ludzi, bo to zawsze jakiś początek do rozsądniejszego podejścia w wielu stajniach 🙂  (a przynajmniej mam taką nadzieję)
Zdaje mi się, że znalazłam możliwość zrobienia analizy siana za 70zł w Polsce. Jutro zadzwonię i zdam relacje. Jak bardzo będziecie mnie kochać, jeśli faktycznie jest taka cena? 😉

Błotosmęka
, przegapiłam Twój post. Jutro zapytam o Twoje pasze w Dodsonie.
orangebay, bardzo, jeśli będzie analizowane w tej cenie, wszystko o co nam chodzi 🙂.
Mi też seminarium dużo dało.
Co z tego, że teoretycznie o wszystkim już tu mówiłyście? I o zabraniu cukrów i o minerałach.
Mnie przekonało to, że zobaczyłam zdjęcia, że mogłam zobaczyć na własne oczy, ze to działa.
Od dawna myślałam, żeby zmienić dietę, bo w werkowaniu robię co mogę, w leczeniu strzałki robię co moge, a efekty niezadowalające.
I od pewnego czasu właśnie czuję to, co one powiedziały:
"Złe struganie może przynieść wiele krzywdy, ale dobre struganie może nie przynieść aż tyle korzyści ile byśmy oczekiwali".

Koń już dostaje minerały ( dzięki Dei) od kilkunastu dni. Za jakiś czas zabiorę musli i zamienię połowę owsa na sieczkę. Jeśli poprawią mu się strzałki, zmniejszy się stopień macania po kamieniach i zobaczę więcej ruchu od piętki, to znaczy, że zadziała.
ja tam nie mam NIC do stracenia.

ps- co prawda nadejdzie okres trawy i to może zaburzyć obraz, ale....

Aquarius to od razu sprecyzujmy o co nam chodzi 😉 No? Konkretnie!
Ja też nie żałuję. Nic takiego nie mówiłam. Po prostu nie wiem, może z racji wykonywanego zawodu, irytował mnie brak profesjonalizmu i kilka innych rzeczy.

Warunków, chyba, że ktoś z nas zacznie trenować rajdy (nie ukrywam, rozważałam, ale z racji rasy moja niezbyt się w tym chyba odnajdzie) albo zacznie uczęszczać na polowania, nie stworzymy. Ale pocieszę was, dzisiaj pojechałam w teren i moja bestia nie gorzej niż te konie angielskie galopowała po kamieniach, natomiast koń podkuty kompletnie zboczył z trasy by je ominąć. Dodam, że na codzień chodzi po trawie/błocie. Czułam się normalnie jak na tym filmie (ale galopowania po aslfacie jednak nie popieram - puszczanie "filmików" podczas "omawiania przypadków" też nie.)
Dlatego podobało mi się podejście tych kobiet.
Nie nawoływały, do jedynej słusznej drogi.
Nie krytykowały kowali. Nie powiedziały- "podkowy to zło/szatan, nie dajmy się szatanowi" Powiedziały, ze "możliwe, że w podkowie koń również doszedłby do takiej zmiany w kopycie, ale naszym zdaniem na boso do tej zmiany dojdzie szybciej".

Nie mówiły- "zabierzcie koniom owies".  😉 Powiedziały- "jeśli wasz koń je ziarno i rusza się dobrze w 3 chodach na każdym podłożu, to ok. Nie zmieniajcie niczego. Ale jeśli wasz koń maca, a robicie już dużo i próbowaliście równych sposobów, spróbujcie zabrać cukry z diety".

Było to delikatne. Nie czułam się jak na zlocie czarownic.  😀
Wiwiana   szaman fanatyk
28 marca 2011 20:30
W związku z szaloną ilością privów (chyba będę musiała zamówić drugi worek...) odpowiem częściowo tutaj:
Co do ustalania dawkowania - zaglądałam na stronę http://nrc88.nas.edu/nrh/
Jest to kalkulator zapotrzebowania, fajny, prawda? 😉

Dla mojej kucki o masie 300 kg wyszło dziennie 4,5 grama czystego Mg.
Dla konia o masie 600 kg - ok. 10 g.

Ważne do kalkulacji dawki - w 1 gramie MgO jest 0,6 grama czystego Mg. 😉

Zapotrzebowanie zależy od wielu czynników, ale pocieszające jest to, że magnez szybko się zużywa.

Cena MgO na PW, bo mi ostrzega przywalą 😉


Co do mokrej trawy - nie mokrej po deszczu, jak można by Cię, rzepko, niechcący zrozumieć 😉 tylko mokrej z zalania - zalane łąki, podmokłe łąki, spływy błotne, trawa w zalewowych dołkach, te sprawy. Aktualnie moja łąka stoi zalana - na 100% miałaby podwyższoną zawartość żelaza ze względu na cząsteczki gleby, które się osadziły na trawie.
Tak samo z trawą krótko przygryzioną i brudną z zakurzenia - dużo kurzu = dużo żelaza.
orangenbay o ile skład amerykańskiego preparatu to zawartość owych 57 g a ulotka czeskiego podaje zawartość kilograma to trzeba by dać czeskiego 166g aby było tyle samo cynku i aż 175 g aby było tyle samo miedzi.

aien nie ma sprawy jak będziesz miała dane policzę...Miło było poznać...

A co myślicie o stworzeniu bazy danych wyników badań siana? Mam pogadać ze znajomymi? Udostępnicie swoje wyniki jeśli coś takie powstanie?
Hm, energia strawna, białko, lizyna, wapń, fosfor, magnez, sód, potas, żelazo, cynk, miedź, mangan, selen, chlor?
I oczywiście cukier (monocukry i fruktany) i skrobia.

Ej! Właśnie na nowo odkryłam kalkulator, bo przeglądam wykłady Larsa i miałam go tu wrzucić. 🙂


tunrida, odniosłam wrażenie, że właśnie dlatego mówiły o wszystkim delikatnie - żeby nas nie wystraszyć. Ale w swoich żartach dużo przemyciły 🙂.

tunrida,  Ale w swoich żartach dużo przemyciły 🙂.

I to znaczy, że są mądre babki. I ja to doceniam. Gdyby powiedziały- "dając owies zabijasz swojego konia" to bym je wyśmiała i bym ich nie słuchała. Bo bym stwierdziła, że to jakieś nawiedzone laski.
A kiedy powiedziały to tak, jak powiedziały, to spowodowały, że sama CHCĘ zabrać ten owies.

Poza tym nie wiedziałam, że one szkoliły się w AANHCP. Jakoś nie pamiętam, by się tym chwaliły. Temat strugania dokładnie sprytnie omijały. I jeśli się nie wiedziało kim dokładnie są, gdzie i u kogo i ile szkoleń pobierały, to można było dojść do wniosków, że jakoś nie za dużo wiedzą gdzie przyciąć te kopyta ze zdjęć. Takie jest moje zdanie. Bo ja tam widziałam i kładące się ściany wsporowe i za wysokie karty wsporowe i wystające ściany ponad poziom podeszwy.

I jeśli miały na celu odwrócenie naszej uwagi od tylko i wyłącznie strugania, bez zmiany diety, to w moim przypadku im się udało.  😉
http://www.hippoland.com.pl/produkt/szczegoly/35/foran_coppervit___preparat_miedziowy___opakowanie_1000ml/foran czy ktos stosował ten syrop? zastanawiam sie nad suplementowaniem miedzi bo skóra zostawia troche do życzenia choc kopyta sie poprawiaja.
apropos magnezu to dużo jest go w makuchu lnianym, przy okazji także lizyny
Uff.. czacha mi paruje.
Oczywiście pozdrawiam wszystkie urocze kobietki, które poznałam!
Ja w drodze powrotnej ucięłam sobie z falbaną bardzo fajną pogwarkę w aucie i aż żałowałam, że ten Olsztyn się tak szybko pojawił. W sumie po pierwszym zachwycie, dość oczywistym, nadszedł czas na kilka chłodniejszych refleksji, które jako równoważnik uważam za niezbędne
- panie na seminarium zupełnie pominęły kilka rzeczy, które jak byk stoją w książce, np. ani słowa nie było o lucernie choć z knigi wynika, że ją w diecie umieszczają; Tunrida cudowności Ty ależ leczą strzałki!! Co jest w książce – moczą, wciskają wacik nasączony środkiem bakteriobójczym, ścieżki wysłane mocznikiem i brudem nie są, tworzą maksymalnie suche warunki, deszcz spływa po kamieniach, widać tą suchość było po kopytach na zdjęciach…
- Panie mają tarniki i to ogromne, takie wielokilometrowe ścieżki. To są takie tarniki, co ścierają to, co jest gotowe się zetrzeć, czyli wszystko dokładnie zgodnie z tym, czego ciocia dea uczyła. My mamy w swoich warunkach zwyczajnie mniejsze tarniki, którymi musimy machać. Tarnikami tych Pań machają konie i ich tarniki są troszkę droższe hihi
- dieta… banalne nie? Hehe kto by pomyślał, że też takie oczywistości często stają się jakoś tak dziwnie nie oczywiste. Że siano to podstawa chyba każdy słyszał.
- najbardziej mnie zainteresowało to skąd mieć wyczucie jak stopniować obciążanie tyłu kopyta, by się rozwijał ale by zachować ruch od piętki, czyli jak wyczuć czy się nie obciąży za wcześnie… na ścieżkach koń sam sobie to stopniuje hmm
- ruch od piętki, też niby oczywiste… ale czy kilka poprawnych kroków przed stajnią oznacza, że cały teren/spacer po każdym podłożu będzie od piętki? Kamerki na kopytkach albo czujniki muszę zamontować, czy jak?
- zupełnie nie przekonało mnie tłumaczenie anty-butowe. Jak można tutaj mówić, że „buty be” bo nie chronią przed wzmożonymi wstrząsami a prowokują konia do mocniejszego ruchu na niepokornym podłożu a potem pokazywać jak się ściga galopem po asfalcie? Czy koń nie obciążony poleceniami jeźdźca też by tak dalej parował galopem po takim podłożu jakby absolutnie nie musiał (ucieczka)?
- widok min Pań na zdjęcia dei przykurcza?? Bezcenny, już jej chciały powiedzieć, że nic się z tym zrobić chyba nie da a ona im pokazała niespodziewanie zdjęcia „a dzisiaj” i opad pyska!
- książka – dużo skrótów myślowych, jak się nie było na seminarium to można zrozumieć na opak. Ale generalnie ok.

Jestem też przekonana, że dzięki wcześniejszemu kursowi Dorotki i Wiwiany mogłam milion razy więcej zrozumieć z tego seminarium. Dziękuję Wam dziewczyny jeszcze raz.

Branka, mam dla Ciebie jakieś dwie tony notatek (sąsiadki się ze mnie śmiały), tylko kiedy ja to przepisze????
może masz skaner? 🙂
hmmmm jakie to interesujące 🙂 coś wymyślę 🙂🙂
Tak Cejlonara notowała naprawdę wszystko 🙂 i wcale sie nie śmiały raczej był to podziw dla szybko piszącej ręki i że Ci sie chciało
O proszę co wynalazłam jeszcze: http://californiatrace.com/articles/healthy_horses.html - czy to o Black Bible chodzi może?


Od niedawna posiadamy Nutrient Requirements of Horses: Sixth Revised Edition (2007) papierowe wydanie, oczywiście po angielsku i z książki jesteśmy bardzo zadowoleni. Ma sporo stron więc przeczytanie tego i wyciągnięcie wniosków zajmie trochę czasu ale jestem bardzo pozytywnie zaskoczona ilością informacji.
- widok min Pań na zdjęcia dei przykurcza?? Bezcenny, już jej chciały powiedzieć, że nic się z tym zrobić chyba nie da a ona im pokazała niespodziewanie zdjęcia „a dzisiaj” i opad pyska!


Piękne to  👍
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
29 marca 2011 08:44
hej! Znalazłam ciekawy produkt mineralny w przystepnej cenie http://www.josera-polen.de/heimtier/pages/produkty/kon.php?lang=DE. Zawiera on helat cynku i miedzi,czyli postać bardziej przyswajalną od tlenku cynku czy miedzi a także inne minerały i witaminy. Ciekawe czy ktos z revoltowiczów stosował go i z jakim efektem.
Trusia, no to nie moja wina, ze było tych strugaczy tylko dwóch i masz 50%, żeby zgadnąć który to był 😉

To nie był zarzut, wręcz przeciwnie. Bardzo bym chciała wiedzieć, kogo miałaś na myśli i jak okulawił twego konia. A dlatego, że z jednym z nich mam bezpośrednie kontakty stajenne i właśnie mocno mnie zbulwersował zaleceniami co od jednego konia, którego werkuje.   


No to jest prawda, bo ja widze po koniach, które mają bardziej odpowiednią dietę, że w milimetry i niuanse sie nie trzeba wdawac, bo i tak jest dobrze. Ale jednak ja mam grupę koni, które nie mają zmienionego żywienia i to niekoniecznie dlatego, że właściciele nie chcą - tylko np dla tego, że to nie wchodzi w grę w ich stajni a nie jest łatwo znaleźć taką gdzie by w grę wchodziło (bo np nie ma wolnych boksów, albo z kolei są tam inne 'ale'😉.
Masz rację, ja zupełnie pominęłam fakt obcych koni i ich właścicieli. Myslałam o własnych koniach. Zresztą Nic też to powiedziała – najtrudniejszym etapem rehabilitacji są właściciele.


- Pokazano faktycznie mało koni, w większości autorek, które mogły sobie pozwolić by stworzyć optymalne środowisko, badac regularnie siano i ilość pasożytów co miesiąc.
Ja troszkę popieram krytykę Falabany, ale mimo to, nie żałuję, że tam byłam. Dużo rzeczy do mnie przemówiło, ale tak jak wielu tu z nas pisało już - tam są inne możliwości.
U nas nie zawsze jest wszędzie tak, jak chcemy, często nawet w połowie tak nie ma. Warunki i środowisko w jakich żyją konie, nawet jak będą miały najbardziej optymalną dietę z możliwych u nas, jednak nie spowodują, że kopyto aż tak się samo zmieni, jak u Sary czy Nic. Niestety - nie ma cudów, wiele z nas trzyma konie w pensjonatach, gdzie jest piach, błoto albo trawa i koń nie stymuluje sobie kopyt nawet 12h dziennie.


Akurat tej krytyki zupełnie nie rozumiem. Mówiły o swoich doświadczeniach i o tym, do czego doszly na ich podstawie.  Mówiły o koniach, którymi się zajmowaly w warunkach stworzonych przez siebie i jakie zapewnia im takie a nie inne ukształtowanie terenu i podłoże tam istniejące.  Spodziewałyście się, że będą mówiły o tym, jak jest u nas i co zrobić, jak koń stoi w gnoju czy nie jest wypuszczany?  Albo że dla potrzeb polskiego seminarium stworzą u siebie warunki typowej polskiej stajni?   

Tak jak powiedziała branka:
tak sobię myślę, że komuś kto mieszka w Anglii może być ciężko prowadzić seminarium w Polsce, bo u nas jest inny świat...
ale to nie znaczy, że nalezy się poddać i nic nie robić z sytuacją u nas. Ale trzeba brać pewne poprawki na nasze warunki. I zdawać sobie sprawę, że przy naszym zacofaniu zmiany będą zachodzić powoli, a póki co my na razie pozostaniemy dla większości szamanami 😉
dobrze, że są takie seminaria jak to, może choć odrobinę to ułatwi sprawę. Mam nadzieję, że to nie ostatnie takie spotkanie kopytowe 🙂



A propos CA Trace - nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy podziałał, ale po jego podaniu po raz pierwszy tak szybko uporałam się ze zgniliznę w strzałce.

Hellow ja będe mieć tlenek magnezu po weekndzie więc ci co zamówili niech nie uciekają bo co ja potem z tymi worami zrobię, eee?!

I ci co chcieli inne minerały mili napisać.
Jest cynk, miedz - co potrzebujecie
Czytam i czytam i..... też mi głowa zaczęła parować.
Zastanawia mnie jeden fakt: skoro konie w UK są wypuszczone na pastwiska na 24 godziny to.... jakim cudem nie mają jeść mokrej trawy? 🤔
Druga sprawa: jak dowiedzieć się ile czego ma siano, skoro.... rolnik przywozi różne siano? Za każdym razem wydawać sporo na zbadanie tego siana? Ja to wróżę z kuli: jak mi przywiezie piękne, długie, zielone i powie, że to rajgrass, to wnioskuję, że będzie bardziej pełnowartościowe niż wtedy, kiedy przywiezie brązowe, krótkie i niespecjalnie wyglądające. Przy drugim sianie koń dostaje więcej witamin. Marudzić nie mam co.
Kolejna sprawa: stajnie są budowane w różnych miejscach Polski = na różnych glebach, różnych podłożach. Ja mieszkam niedaleko rzeki, wszędzie mam raczej mokrawo. Znajomi mają stajnię na drugim końcu miasta, gdzie z kolei Bozia im dała piasek, sucho i całkiem miło. Mają naturalnie świetne podłoże, nie toną w błocie. Poprzednia stajnia, w której byłam stoi na czymś gliniastym = padoki toną w błocie, ujeżdżalnia tonie w błocie i jakby się uprzeć, to pontonem szłoby tam pływać. I gdzie tutaj wykombinować to różne podłoże? No chyba tylko w terenie.
Wydaje mi się, że te sprawy trzeba by było tak zmodyfikować, pokombinować, porobić doświadczenia, żeby dało się do przenieść na polski grunt po prostu.
[nie było mnie na seminarium, nie czytałam żadnej z tych książek, tylko buduję sobie obraz na podstawie tego, co tutaj mówicie, bo mnie bardzo ciekawią te sprawy z żywieniem 🙂 ]
Piszę jeszcze raz, mogę zamówić:
tlenek magnezu,  min. 83%
paszowy

tlenek manganu zaw. Mn 60-62%
paszowy

tlenek cynku 72%, 75%, 78%
paszowy

L-lizyna HCL, min. 98,5%
paszowa


lizyna płynna, min. 50%
paszowa

siarczan L-lizyny, min. 51%

Muszę zamawiać min po 25 - 30 kg  (magnez wychodził koło 11 zł kg.) więc nie chce utopić 1000 zł i potem się okaże, że się  z tym sama bujam. Tyle to trwa bo muszą firmę zarejestrować w systemie (sprawdzić)  bo wszytko na fakturki itd.
Z manganem bym uważała, bo jest bardzo trujący i raczej go nie brakuje. Ja robiłam badania siana przez Sarę i jedyny pierwiastek, który został znacznie przekroczony to mangan. Na szczęście nie na tyle, żeby nie można było dosuplementować tego cynkiem. Bo  z kolei cynk był w dużym niedoborze.

Z doświadczenia Sary (a także z mojego siana) wynika, że w nadmiarze w sianie występuje żelazo (u mnie akurat w tym badaniu było w normie) i właśnie mangan. I jedno i drugie zwiększa się zwłaszcza na kwaśnych glebach. U Sary (ma własne siano) mangan występował w dawkach trujących i nie była w stanie dosuplementować cynku i miedzi do wymaganych poziomów. W związku z tym dodawała te minerały do najwyższych dopuszczalnych dawek, jednocześnie wapnując intensywnie ziemię. Po paru latach widzi wyraźny spadek zawartości manganu w sianie.
Niestety produkt Josery zawiera oczywiście żelazo, którego wcale nie chcemy bo i tak z reguły jest go za dużo.

Franka czy zgodziłabyś się opublikować na forum wyniki Twoich badań siana - tak poglądowo, żeby wiedzieć czego można się w sianie spodziewać?
aien   wędrowiec
29 marca 2011 09:54
kotbury masz pv

mi też mózg paruje.
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
29 marca 2011 10:01
Trusia,

miałam akurat na myśli inne spostrzeżenia, a nie to, że mówiły w większości o swoich koniach. Wiadomo, że każdy pokazuje swoje najlepsze efekty pracy.
Mnie raczej chodziło o niezależne od nas trochę techniczne rzeczy, faktycznie przeskakiwanie z filmików na prezentacje robiło mętlik, i też to, czego nie mogły pokazać na pewno nie było na plus. Ale fajnie, że się te rzeczy pojawią do wglądu na ich stronkach (tylko, że wtedy nie można bezpośrednio zapytać co i jak, a nie wszyscy są biegli w ang).
Skracanie też było nieładne. I to że niewiele powiedziały o naszych przypadkach. Ale może to wynika z tego, że liczyłam na konkretną informację odnośnie mojego przypadku, a nie dowiedziałam się niczego więcej, niż byłam pewna.

Ogólnie bardzo fajnie było i nie żałuję przybycia 🙂

A Josera wygląda fajnie. Ja kupuję pasze tej firmy dla kotów i psów, i są ok, więc może i dla koni będzie też dobre. Ale na wyliczeniach i składach już nie ja będę się wypowiadać 😉  czekam na opinie innych 🙂
Wiwiana   szaman fanatyk
29 marca 2011 10:02
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się