Zaświadczenie lekarskie

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 maja 2009 15:33
jeśli faktycznie zaświadczenie od lekarza sport. musi być czy też wpis w książeczkę zrobiony to najlepiej udać się do takiego, co bez zbędnych formalności taki wpis zrobi 😎

ja jak kiedyś nieszczęśliwym trafem trafiłam do jednej takiej kliniki dla sportowców na Skrze w W-wie to z pół dnia mnie ganiali od gabinetu do gabinetu. Co za porażka jakaś.

Chyba nawet zupełne towarzyskie mają jakiś rodzaj propozycji - i tam jest napisane - co jest wymagane, a co nie.
Jeśli pisze: zaświadczenie od lekarza - to od lekarza, jeśli nie pisze - to nie trzeba, jeśli od lekarza sportowego - to od sportowego.
Co ma do tego osoba sędziego Elu? Gdy organizator towarzyskich nie chce formalności - to wymogów po prostu nie stawia. Natomiast, gdy (nieszczęściem) wymogi są - to ja bym się zastanowiła, czy sędzia, który przepisy olewa - to na pewno dobry sędzia.
A nad sensem sprawdzania szczepień po przybyciu na teren i kontakcie z innymi końmi - to się od lat zastanawiam i...  🤔wirek:
Co do badań na zawodach towarzyskich, to wiem, że u nas w regionie kiedyś miała miejsce taka sytuacja:
Dziewczyna spadła z konia w trakcie konkursu, na miejscu był tzw. wóz ratowniczy z wyposażeniem i obsługą medyczną, ale ponieważ miała problemy ze wstaniem i generalnie nie wyglądało to ładnie to postanowiono wezwać karetkę. Tuż po zakończeniu zawodów u sędziego zjawiła się policja w celu wyjaśnienia sprawy i właśnie sprawdzenia czy miała ważne badania lekarskie i czy tym samym mogła zostać dopuszczona do startów. Dziewczyna miała wszystkie badania więc nie było problemu, ale policja tłumaczyła to w ten sposób, że jeżeli jakakolwiek impreza nazywa się zawodami, a tym samym jest rywalizacją sportową, to od wszystkich startujących wymagane są badania lekarskie od lekarza sportowego, nawet nie rodzinnego, obojętnie w jakiej dyscyplinie. Oczywiście jeżeli byłoby to coś poważniejszego to odpowiedzialność ponosi sędzia, który dopuścił do startu. Istnieje nawet takie coś jak "lekarz sportowy uprawniony do wydawania zaświadczeń w sporcie amatorskim" (coś w tym stylu, nie mam przy sobie książeczki,ale takie coś ma na pieczątce)
Śmieszny jest jednak fakt, że jeżeli na przykład takowej imprezy nie nazwiemy "zawodami", a sparingiem, ocenianym treningiem, czy czymś takim to wtedy nie ma już obowiązku posiadania badań.
Mam nadzieje, ze nic nie poprzekręcałam, bo sytuacja miała miejsce 3 lata temu, ale generalny sens jest na pewno poprawny.
Tak czytam wszystkie wypowiedzi, że niektórym wystawiają kartę na ładne oczka, czy też można przyjść z samymi wynikami badań, to aż zazdroszczę, gdybym ja przyniosła same wyniki badań do mnie do sportowego to chyba bo mnie kobieta wyśmiała (lubelskie.lublin) Bo ja oczywiscie musze siedzieć od rana do nocy u lekarza, gdzie nie ma zadnych numerków, a a kolejka do drzwi, i jeszcz trochę...  😤
Moze niedługo wybiorę się na zawody, a że rok nie startowałam, to moja karta zdrowia już dawno nie ważna, a może ktoś się orientuję czy coś się pozmieniało ?
Ps. mi mój lekarz rodzinny  nie chciał wydać zaświadczenia żadnego  😤
Zalezy do jakiego lekarza pójdziesz... Jak ja bym poszła do przychodni to tez bym cały dzień spędziła.. A dostałam od koniarzy numer lekarza któremu wiele do szczęścia nie potrzeba 😀
Ja chodzę normalnie do przychodni, spędzam tam około 1,5 godziny, ale 2 razy w roku można się szarpnąć. Zresztą podobno mają zmienić przepisy i seniorzy mają mieć badania ważne rok.
Wszystko fajnie z tymi lekarzami, którzy podbijają książeczki na ładne oczy, dopóki komuś się coś nie stanie i nie wyjdzie szydło z worka...
Lena, ale stać coś może się również komuś zdrowemu, a niewiem co w upadku z konia pomoże ci np. badanie moczu ?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
08 maja 2009 08:18
justyna - badanie moczu i krwi pokazuje w jakim stanie zdrowia jesteś. Wierz mi, że np. anemia wcale Ci nie pomoże 😉

Ja uważam, ze te badania, choć kłopotliwe (bo trzeba pójśc, zrobić, odstać swoje) mają rację bytu.

Ja jak senior badania krwi i EKG robie raz do roku, w przychodni sportowej pokazuje się raz na pół roku i już.
ja również robię badania okresowe raz na rok, a do lekarza sportowego chodzę się ładnie uśmiechnąć,
nie chce mi się wierzyć, że jak ktoś ma anemie przestaje jeździć startować, tylko z tego powodu,
a możecie mi powiedziec po co badanie słuchu za pierwszym razem jak byłam u lekarza sportowego miałam badanie krwi i badanie słuchu nic więcej ?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 maja 2009 08:46
badania sportowe ich zasadność lub nie wraca wiecznie i uporczywie jak jakiś bumerang. Jest to totalnie idiotyczny przepis, przeżytek ery komunistycznej.

W normalnych krajach nie ma czegoś takiego, że trzeba mieć taki wpis, świstek czy co tam jeszcze (nie mówię o WKKW bo to juz insza inszość).

Dochodzi do takich absurdów o których pisał kiedyś Wrotek. Zawody międzynarodowe w Polsce się odbywają. I co - obowiązują przepisy FEI które NIE wymagają posiadania takowych zaświadczeń. Czyli zawodnik polski jadący w takimż konkursie NIE musi przedstawiać wynków swych badań vide książęczki zdrowia zawodnika. A w innym konkursie w tych samych zawodach -ale nie mających charakteru międzynar.  - już takie badania są niezbędne. Czyli: te same zawody, organizator, ci sami ludzie i konie. A wymagania skrajnie różnie. Mi ten absurd po prostu się w głowie nie mieści.

W ogóle zastanawia mnie fakt jak głęboko jeszcze tkwimy w erze komuszej: wydaje nam się że na wszystko musi być papierek, licencja, zaświadczenie, pozwolenie i że  papierki te  załatwią nam wszystko w tym i zapobiegną wypadkom.
cześć,
czy ktoś kto niedawno był u lekarza sportowego mógłby napisać jakie badania WSZYSTKIE są potrzebne, żeby dostać pozwolenie na starty?
nie mogę nigdzie znaleźć pełnej listy, wszyscy piszą krew, mocz , ob, ekg itd.. tylko co to itd znaczy?
będę bardzo wdzięczna za pomoc! :kwiatek:
ovca   Per aspera donikąd
29 marca 2010 19:05
Morfologia krwi, ekg, moczu mi nie robili.
Poza tym miałam mierzenie częstotliwości oddechów przed i po zrobieniu 20 przysiadów i wywiad.

wszystko 😉
mój to minimalista🙂
pyta się jak ze zdrowiem i mierzy ciśnienie🙂
półtora roku temu, raz jeden, poprosil o ekg🙂 niewymagający, dostępny, nie narzekam🙂
Ja dzisiaj byłam zrobić badania na stadionie olimpijskim we Wro i całe badania zajęły mi jakieś 20-30min 😉
Najpierw morfologia, potem ekg i na koniec niby wywiad z internistą, który polegał na tym, że kobieta mnie osłuchała, zapytała czy dobrze się czuję i czy coś mi dolega, popatrzyła na wyniki morfologii (i tak się nie dowiedziałam, czy wszystko jest ok, niby wyniki w normie, ale niektóre np. znacznie wyższe niż prawie rok temu, a że nie znam się na oznaczeniach, to nie mam pojęcia co konkretnie się zmieniło :ke🙂, rzuciła okiem na wynik ekg i na koniec podbiła książeczkę 🙂
Ilekroć tam idę nie ma problemu z pieczątką i wszyscy są zadowoleni 😉
🏇
a czy ktoś z krakowa może polecić jakiegoś lekarza sportowego? szybkiego i nie drogiego w miarę możliwości? jakie badania trzeba mieć a jakie na miejscu można zrobić? :kwiatek:
ovca   Per aspera donikąd
29 marca 2010 22:07
Ja dzisiaj byłam zrobić badania na stadionie olimpijskim we Wro i całe badania zajęły mi jakieś 20-30min 😉


ja u nich najbardzeij lubię, jak pytają o ilośc i rodzaj spożywanego alkoholu  😂
mój to minimalista🙂
pyta się jak ze zdrowiem i mierzy ciśnienie🙂
półtora roku temu, raz jeden, poprosil o ekg🙂 niewymagający, dostępny, nie narzekam🙂


chyba chodzimy do tego samego 😀
a czy ktoś z krakowa może polecić jakiegoś lekarza sportowego? szybkiego i nie drogiego w miarę możliwości? jakie badania trzeba mieć a jakie na miejscu można zrobić? :kwiatek:


przychodnia Sanato ul.Berka -Joselewicza 21(chyba) 12 4267630 - bardzo miło i szybko
Czy ktoś wie, czy w karetce w dniu zawodów na pewno wystawią mi zaświadczenie? Chodzi o zawody towarzystkie/regionalne.  🙂
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
27 kwietnia 2011 19:35
100%
Karmelka, NIE PRAWDA!
Nie wystawią. Często zespoły są bez lekarza, sam ratownik nie wystawi. Nasz lekarz też nie wystawiał. Jeśli zawodnik przyjechał na zawody bez zaswiadczenia to nie jechał zawodów.
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
27 kwietnia 2011 19:59
Karmelka, NIE PRAWDA!
Nie wystawią. Często zespoły są bez lekarza, sam ratownik nie wystawi. Nasz lekarz też nie wystawiał. Jeśli zawodnik przyjechał na zawody bez zaswiadczenia to nie jechał zawodów.


eee... czasem wystawiają 😉
My nigdy nie wystawialismy. Jakby taki zawodnik potem spadł to może się skończyć w sądzie. Bez kompleksowych badań nie wystawia się takich zgód. Moi znajomi również tego nie robią.
Jakieś 10 lat temu, aby dostać wpis do książeczki sportowej, musiałam pójść do :
- internisty
- okulisty
- laryngologa
- ortopedy
- kardiologa
Wszystko trwało około dwóch miesięcy - oczywiscie po znajomości, bo terminy oczekiwania do poszczególnych lekarzy strasznie długie :/

Teraz jestem namawiana, na powrót do startów, mieszkam w innym regionie Polski i mam nadzieję, dzięki Waszym wpisom, że nie bedę aż tak ganiana.
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
27 kwietnia 2011 20:26
to karetka nie musi miec lekarza  🤔 jestem w ciezkim szoku jak dlugo jezdze na zawody lekarz byl zawsze i ew. mozna bylo zaswiadczenie zalatwic.
co do karetki i zaswiadczen lekarskich przed zawodami - mialam taka sytuacje, ze wlasnie skonczyly mi sie badania (czego nie zauwazylam 🙁 ) i chcialam zalatwoc to w karetce - ale Pani Doktor powiedziala, ze zapomniala z domu pieczatki, wiec z zaswiadczenia nici... :/
efka  nie wiem czy to coś zmieni, ale chodzi mi właśnie o Aromer, myślisz że wystawią?
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
27 kwietnia 2011 20:41
efka  nie wiem czy to coś zmieni, ale chodzi mi właśnie o Aromer, myślisz że wystawią?


No, to akurat nie było w Aromerze 😉 ale tu chyba miejsce nie ma znaczenia, tylko obsada karetki. W tej kwestii bardziej słuchałabym rtk 🙂
W małej ilości karetek są lekarze. Na zawodach prawie nigdy.

Poza tym jakisczas temu w pewnym miejscu była duża afera, bo facet który dostał zgodę od lekarza sportowego miał zatrzymanie krążenia zjeżdżając z parkuru. Srodowisko lekarzy o tym wie, i nie daje zgód na prawo i lewo bo nie jest im miłe siedzenie w więzeniu za to.
kurcze... nie wiem co mam zrobić, bo nie ma sensu jechać jak nici z zawodów.
A może ma ktoś z Warszawy miejsce gdzie można w miarę szybko załatwić zaświadczenie? już od tego normalnego lekarza sportowego.  Niestety państwowo to trzeba czekać, i to nie krótko...  a jacyś lekarze prywatnie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się