Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.

NieznanyRumak byłaś u lekarza ? Mi glukozamina też nie pomogła więc poszłam do lekarza (żeby tylko jednego) teraz chodzę na fizjoterapię,usg,mam stały kontakt z ortopedą i zażywam dużo mocniejsze lekarstwa niż tradycyjna glukozamina  🙂
a żeby ktos mi dał kase...  🤔
myślę że jak coś dokucza to człowiek kasę z z pod ziemi wygrzebie bo nikt nie chce cierpieć, kolejny dzień kolano boli ciągnie chyba po pobranym przeszczepie ścięgna, także masakra w domu już mi się nudzi chcę do pracy do przyjaciół chce by było już sprawne
jakie Ćwiczenia mieliście zalecone po rekonstrukcji-3-4tyg????
teraz już jest lepiej. miałam 1,5 roku wolnego od koni (nie licząc obozu). także jakoś leci 🙂 za to przysiadów nie jestem w stanie zrobić ;/
Julie - kto Cie operowal ?

U mnie mija juz 6 lat od zerwania ACL. Diagnoza padla podczas artroskopii. Caly czas mysle o tej rekonstrukcji, ale nigdy nie ma dobrego momentu na to  😵
Wiktor Szandorowski. Życie mu zawdzięczam!  😍
Polecam z całego serca, jest specjalistą kolanowym światowej klasy.
A do tego przemiłym, kulturalnym i przezabawnym człowiekiem. Co ja się naśmiałam na wszystkich wizytach u niego i przed, w trakcie i po operacji...  😁
Operował także mojego brata.

Gdańsk/Pruszcz Gdański 80-806,
ul. Targ Rakowy 7/8
tel. 698-770-300 (rejestracja)

Pruszcz Gdański,  83-000,
ul. Kossaka 2/22
tel. 698-770-300 (rejestracja)

(Jakbyś się do niego wybrała, to pozdrów go ode mnie bardzo, jestem pewna że będzie pamiętał Julię od koni, która była w Irlandii i jej brata, który zerwał więzadło grając w kosza)
Julie - mnie ciął dr Cieśla i juz pod jego opieka pozostane 😉 Tak wiec z Twoim lekarzem raczej nie bede miala do czynienia 🙂
od dziś borę się sumiennie za ćwiczenia tzn 50 podniesień nogi co godzinę niestety dotrwałam do 200  i potem już dalej był ból tak jakby kolano rozdzielało mi się i podnosiło w miejscu rzepki takie dziwne uczucie...
mam jakieś ćwiczenie mięśni w pozycji  stojącej tylnej parti uda coś takiego-czy ktoś mógłby mi pomóc jak to robić- bo jakoś nie potrafię sobie wyjaśnić a nie mam opisu,eh jakoś tak nie jasno piszą mało obrazowo
Hej wszystkim!
Jestem nową na tym forum.
Jeżdżę konno już 13 lat.
Na razie nic poważnego w kolana mi nie jest bo tylko boczne przyparcie rzepek oraz chondromalacja stawów kolanowych między I a II stopniem. W jeździectwie miałam 2 letnią przerwę ponieważ kolana bolały przy anglezowaniu,wyższych skokach itp. Teraz powoli powracam do sportu, jeżdżę 5 koni dziennie i bardzo się boję że ból mi może powrócić. Ehh... Jak chodzę w szpilkach,wchodzę po schodach,wsiadam na konia z ziemi,za długo siedzę,stoję także boli. Byłam wczoraj u lekarza który na forum miał bardzo dobre opinie i nawet mnie nie przebadał. Spojrzał na kolana,usg,rtg i powiedział że on nie wie co z tym robić ponieważ mam krzywe ustawienie rzepek. Od października 2010r do stycznia tego roku chodzilam na rehabilitację która nic nie dała. Co mogę jeszcze zrobić? Może macie jakiegoś lekarza w WARSZAWIE który jest naprawdę godny polecenia? Boje się że znów trafię na takiego ''wspaniałego ortopedę" któremu tylko wpakuje 150zł za wizytę i dowiem się że on nie wie co robić. Leków na kolana nie mogę przyjmować ponieważ chyba jestem na nie uczulona. Są skutki uboczne po każdym zażyciu leków. Moja choroba nie jest bardzo poważna a jednak mi przeszkadza w funkcjonowaniu. boje się że mój stan może się pogłębić. Nie zrezygnuje z jeździectwa bo to moja praca i pasja od dziecka. Muszę dodać że jestem bardzo szczupłą, zgrabną i wysoką dziewczyną więc żadna nadwaga lub koślawość nóg nie wchodzi w gre... ;( Może macie jakieś pomysły jak mi pomóc??

Pozdrawiam wszystkich kolanowiczów!
A może zwyczajnie zaczęłabyś wsuwać spore ilości żelatyny? A latem - czarne porzeczki?
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
14 maja 2011 15:32
Panna_Jagoda, miałam to samo co ty przyparcie boczne rzepek, chondromalacje i dodatkowo nawykowe zwichnięcia rzepki. skończyło się operacją wycięcia więzadeł ( chyba bocznych) i troczków oraz dwa gwoździe ustawione poprzecznie.
od operacji minęło 2 lata kolano boli na zmianę pogody lub gdy bardzo mocno je przeciążę
Solina dzięki za odpowiedź :*
Jeszcze mam takie pytanko... czasem jak chodzę to czuję że rzepka jest tak dziwnie z boku (od zewnetrznej strony) czuje takie lekkie przyblokowanie. Dopiero gdy tak machnę nogą i ją przekręcę gwałtownym ruchem od wewnętrznej do zewnętrznej strony to coś w kolanie strzeli i wtedy przez moment zaboli. Co to może być? Przepraszam za tak głupie pytania ale po prostu lekarz mi tego nie wyjasnił.Wolę się zapytać na forum i może znajdzie się ktoś kto miał podobną przypadłość lub wie o co chodzi.
Jako, że nie ma osobnego tematu dla urazów kostek postanowiłam się podłączyć. Mam pytanie dotyczące sensu operacji, którą ewentualnie chcą na mnie przeprowadzić.
Kilkukrotnie od 3 roku życia skręcałam kostki (obie). Mimo, że zawsze trafiałam z tym do lekarza nigdy nie zalecono mi gipsy, ani usg.  Zawsze altacet i bandaż elastyczny. Oczywiście bolało, długo się leczyło etc. Jakiś czas temu zaczęłam jeździć w siodle skokowym i okazało się, że moja LEWA kostka nie wytrzymuje, okropnie boli i szybko się męczy. Poszłam z tym do ortopedy. Obejrzał obie kostki i stwierdził, że fakt, z lewą coś tam się dzieje, ale to z prawą jest gorzej. Dał skierowanie na USG.  Okazało się, że w lewej mam jakiś stan zapalny ścięgien strzałkowych, ścięgno jest pogrubione o ok. 50 %. Nic to, da się wyleczyć. Za to w prawym mam opisane tak: Więzadło strzałkowo-skokowe przednie P nie jest widoczne- nie napina się przy badaniu czynnościowym- po dawnym urazie III stopnia.Więzadło strzałkowo-piętowe P wydłużone, wiotkie, hypoechogenne. Cechy wyraźnej niestabilności bocznej stawu skokowegoP oraz stawu skokowo-piętowego stopy P.
Czyli ogólnie kwalifikuje się do operacji rekonstrukcji więzadła/więzadeł. No i tu moje pytanie. Czy faktycznie jest sens/czy jest możliwe z udanym skutkiem operować więzadła, które w najlepszym przypadku były zerwane 6 lat temu (wtedy ostatni raz skręciłam kostkę)??
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
19 maja 2011 21:12
Panna_Jagoda, prawdopodobnie to co u mnie zwichnięcie rzepki i blokowanie jej możliwe też tak jak napisałaś masz boczne przyparcie rzepki. ja tak miałam na początku, potem już trzeba było przywalić grubą książką albo deska kuchenną żeby weszła na miejsce lub jechać na SOR. lekarz mi mówił że nie można chodzić z przeskoczoną rzepką i lepiej ją wepchnąć na siłę.
radzę się z tym udać do dobrego ortopedy. przypuszczam że stabilizator będzie niezbędny a przy uczuciu tarcia kości o siebie jakieś dobre leki na maź w stawach, ja polecam flexsus.
Solina, a czy miałaś do czynienia z Piascledine? Kilka lat temu brałam i widziałam poprawę, tylko że cena przy dłuższej kuracji męczyła. Czy Flexus można porównać w działaniu z Piascledine?
Przyłącze sie do grona kuternóg  🤣 Trzy lata miałam poważny wypadek konny w wyniku , którego pozrywałam trzy więzadła poboczne piszczelowej , krzyzyzowe przednie i tylnie, złamanie dostawowe kosci piszczelowej, pekniecie podłużne kosci piszczelowej oraz udowej.

Zostałam zoperowana , zespoili mi petlami pogruchotane kosci oraz szczyli boczne wiezadło ale nie dali rady naprawic tych krzyzowych za jednym razem... leżałam miesiąc w szpitalu potem dwa miesiące w gipsie a potem rehabilitacja. Po paru miesiacach rehabilitacji doszłam do zgiecia 90stopni i koniec  🤔 Dalej nie chciało ruszyć.

Miałam pójśc na artroskopie ,zeby zrekonstruowac te więzadła krzyzowe ale do tego jest potrzebne zgięcie powyżej 90st. No więc dalej walczyłam o zakres ruchu, powoli zaczynając wykonywac wszytskie potrzebne mi czynności zyciowe typu jazda konna , pływanie  czy prowadzenie auta. Po jakims czasie zrezygnowałam z rehabiltacji ( z powodu kasy i braju efetow) i tak zyje  z zakresem ruchu 90st.

Dalej nie mam wiezadeł krzyzowych ale kolano jest stabilne i nie "wypada". Ortopedzi mówia , ze jest mozliwosc pogłebienia zakresu ruchu ale znowu bylaby potrzbna artroskopia diagnostyczna zeby zobaczyc co sie z srodku dzieje. Ja oczywiście jestem daleka od tego, noga mnie jako tako nie boli, tylko na zmiane pogody. Ale zastanawiam się jak to jest z tymi wiezadłami... Ktos może czeka na rekonstrukcje ale robi wszytsko bez bolu i efektu wypadania kolana?  Ma ktos ograniczony zakres ruchu w jakimkolwiek stawie?
Kami   kasztan z gwiazdką
20 maja 2011 13:07
Rosek ja w styczniu zeszłego roku zerwałam krzyżowe przednie i naderwałam poważnie poboczne. Najpierw leczyło się poboczne, musiałam odbudować mięśnie i właśnie mieć pełen zakres zgięcia. Dopiero potem odesłali mnie na rekonstrukcję krzyżowego. Też nie wypadało mi kolano, nie bolało, normalnie funkcjonowałam, ale czułam że jednak czegoś mu brakuje... Lekarz uzasadniał konieczność operacji tym, że przy zerwanym szybciej robią się zmiany zwyrodnieniowe. Wiem, że jeśli zaniedba się dążenia do zgięcia to robią się zrosty (to pewnie podziało się u Ciebie), które trzeba zrywać operacyjnie.
Tzn jezeli kolano nie jest stabilne , jest "ruch" w stawie ,to wyciera się chrząstka, która sie nie ma szans zregenerowac. A gdy wytrze sie chrząstka zostanie tylko endoproteza kolanowa  🤔 Ja na bank juz mam zrosty, przykurcze, w końcu mineły 3 lata...Na operacje się jednak nie zdecyduję, za dobrze pamiętam powypadkowy okres i nasza wspaniałą słuzbę zdrowia  😤
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
20 maja 2011 13:20
olenka, szczerze to pierwsze słyszę tą nazwę więc nie bardzo mam jak porównać flexus do Piasclediny.
a jak u was ze zgieciem i wyprostem po rekonstrukcji????
Mam pytanko...
jak jeżdżę konno -pomijam już że całe kolano mnie boli. Ale w prawej nodze,pod kolanem,po wewnętrznej stronie podczas anglezowania czuję ciepło-piekąco-szczypiący ból i ciągnięcie. Może nie wyjaśniłam tego aż tak dokladnie ale czy ktoś z Was miał takie coś? To mi przeszkadza bo nie mogę normalnie anglezować a muszę jeździć 4 konie dziennie...
Boje się że to może być to krzyzowe przednie.

PS. załączam Wam zdj do mojego poprzedniego wpisu-o krzywym ustawieniu rzepek. Obrazek robilam wlasnorecznie wiec prosze sie nie smiac :P Tu chodzi o ogólne zobrazowanie:P

Pozdrawiam kolanowców;*
Kami   kasztan z gwiazdką
29 maja 2011 12:40
Lokalizacja bardzie pasuje do więzadła pobocznego...
Kurcze... pomyliłam się.
Zamiast pod kolanem powinno być pod rzepką.
[quote author=Panna_Jagoda link=topic=2122.msg1024358#msg1024358 date=1306668173]
Mam pytanko...
jak jeżdżę konno -pomijam już że całe kolano mnie boli. Ale w prawej nodze,pod kolanem,po wewnętrznej stronie podczas anglezowania czuję ciepło-piekąco-szczypiący ból i ciągnięcie. Może nie wyjaśniłam tego aż tak dokladnie ale czy ktoś z Was miał takie coś? To mi przeszkadza bo nie mogę normalnie anglezować a muszę jeździć 4 konie dziennie...
Boje się że to może być to krzyzowe przednie.
[/quote]


No miał ktoś. Dokładnie, krzyżowe przednie miałam zerwane i znam to uczucie lekko piekącego ciepła doskonale, bo między zerwaniem a rekonstrukcją więzadła jeżdziłam konno bardzo intensywnie. Prowadziłam przez dwa lata turystyczne rajdy długodystansowe, po 5-6 godzin dziennie w siodle.
Powiedz jeszcze raz: Czemu nie chcesz iść na operację? To jest naprawdę niebezpieczna sprawa przy koniach. Jakbyś była sekretarką albo informatykiem, to można sobie darować, ale przy koniach lepiej mieć stabilne kolana. I wcale nie mówię o jeździe! Najgorsze są sytuacje gdy Cię koń pociągnie lub popchnie, np. gdy prowadzisz nieogarniętego młodziaka z górki lub pod górkę, czy lonżujesz.
Badaia USG wykazują tylko chondromalację stawu kolanowego a RTG tylko ognisko osteosklerotyczne i boczne przyparcie rzepek. Lekarze ignoruja to ze boli mnie w srodku kolano i faszeruja mnie lekami po których wymiotuje i ogólnie bardzo zle sie czuje... lub wysyłaja mnie na rehabilitacje do swoich klinik. No i pakuje im 100zł 4x w tyg :/
Jeden z nich powiedział że to juz budowa moich kolan ze sa tak przyparte i on nie wie co moze z tym zrobic. Drugi właśnie przepisal rehabilitacje a trzeci leki...Nie wiem moze cos ze mna jest nie tak skoro zaden nie proponuje mi operacji. Agha.. i dodam że jak mam iśc do ortopedy albo na badania kolana to automatycznie nie czuje gdzie mnie bola. Nie wiem czemu 🙁
Aha.. jeszcze jedna rzecz ktora zauwazylam to moje biodra... okropnie mi gruchocza jak odchylam je do boku. Wam też?
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
29 maja 2011 19:31
a jak u was ze zgieciem i wyprostem po rekonstrukcji????

ja po wycięciu jestem więc mi noga lata czasem jak sobie chcę 😉 i jestem w stanie tak wygiąć kolano że stojąc prosto jak zegnę nogę mogę ją obrócić tak żeby stopą dotknąć pępka 🙂


[quote author=Panna_Jagoda link=topic=2122.msg1024358#msg1024358 date=1306668173]
Mam pytanko...
jak jeżdżę konno -pomijam już że całe kolano mnie boli. Ale w prawej nodze,pod kolanem,po wewnętrznej stronie podczas anglezowania czuję ciepło-piekąco-szczypiący ból i ciągnięcie. Może nie wyjaśniłam tego aż tak dokladnie ale czy ktoś z Was miał takie coś? To mi przeszkadza bo nie mogę normalnie anglezować a muszę jeździć 4 konie dziennie...
Boje się że to może być to krzyzowe przednie.

PS. załączam Wam zdj do mojego poprzedniego wpisu-o krzywym ustawieniu rzepek. Obrazek robilam wlasnorecznie wiec prosze sie nie smiac :P Tu chodzi o ogólne zobrazowanie:P

Pozdrawiam kolanowców;*
[/quote]

ja przy rozpoznanej chondromalacji miałam takie uczucie ciepła a czasem nawet jakby ktoś mi rozżarzony węgiel przykładał więc to chyba normalne.  po operacji jest w miarę lepiej, ale przez to że brakuje mi więzadła i ścięgien ciężko jest zbudować porządne mięśnie żeby to trzymały w kupie.


Aha.. jeszcze jedna rzecz ktora zauwazylam to moje biodra... okropnie mi gruchocza jak odchylam je do boku. Wam też?
tak mam dysplazję bioder

generalnie mam trochę ponad 20 lat a w lepszym stanie jest moja babcia co ma 79  :/

do tego oprócz kolan, bioder dochodzą mi stawy skokowe które są totalnie zmasakrowane lekarz powiedział że nie opłaca się dłubać bo będzie trzeba wstawić sztuczny jak się to zrusza a puki jest w miarę dobrze to niech tak zostanie. mam rotację miednicy przez co często boli mnie krzyż.
ale u mnie to wszystko zasługa zbyt gibkiego ciała i luźnych więzadeł, jestem wstanie ręce i nogi wykręcać jak chce  😵
Kami   kasztan z gwiazdką
29 maja 2011 21:16
Panna_Jagoda, widzę że jesteś z W-wy - przejdź się do nich http://www.carolina.pl/ - to specjaliści od kolan i rekonstrukcji  😉
Hej... moze to glupie o co teraz zapytam ale czy chrząstka na powierzchni kłykci kości udowej powinna być cienka o nierównych zarysach? Tak między innymi wyszło mi na usg i nie wiem czy robić coś z tym czy nie. Oprócz tgo jeszcze ognisko osteosklerotyczne w sąsiedztwie warstwy korowej przynasadowej kości piszczeli.

Wyjaśni mi ktoś o co chodzi?
Hej😉 Długo tu już nikt nie pisał o.O
Mam pytanie... Czy ktoś z was kupował stabilizator przez interenet i może mi go polecić... Kupiłam stabilizator w firnie ortopedycznej poleconej przez mojego lekarza...ale niestety po ok. 3 miesiącach już jest w reklamacji 3-ci tydzień ;|
Jest to stabilizator z Niemiec... Normalnie kosztuje 630 zł, ale oczywiście miałam refundację ... Postanowiłam i tak kupić nowy... bo przy koniach ten strasznie się brudzi... a dodatkowo jest w odcieniu szarości z dodatkiem niebieskiego  🙄
Czeszka ja kupowałam ortezę na kolano z zegarem przez internet, dokładnie w tej firmie http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=10949751, nie miałam żadnym problemów

Czy ktoś z Was stosował prepart FLEXUS?
Do tej pory brałam Structum ale nie zauwazyłam żadnych pozytywnych skutków, wczoraj byłam u innego ortopedy i zalecił mi stosowanie tegoż właśnie suplementu,


ma ktoś jakieś opinie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się