zajezdzanie młodych koni

albo dobrze (ale to faktycznie dobrze) jeżdżące dziecko w wieku lat kilkunastu które da radę albo dorosła osoba  o bardzo małej wadze. Myśmy chyba ze dwa razy robili takie kuce koło metra i siadały na nie moje córki które na dzisiaj mają obie około 50 kg. Oczywiście trzeba bardzo solidnie z ziemi przygotować, wliczając  w to prace na dwóch lonżach, tak żeby koń słuchał wędzidła zanim się na niego wsiądzie no i żeby miał już mięśnia trochę
Magda czyli ja spokojnie wsiądę 51 kg waże 🙂 w moim odczuciu myślę że się zarwie 🙂
a musze go do wiosny ogarnąć tak bym mojego syna na oprowadzanki nie bała się wsadzić
no i to ten kuc zdjęcie niżej
będzie ci na nim niewygodnie no i siodełko będzie pewnie za małe  🤣
a nie masz go osiodłanego trochę za bardzo z przodu? z takich typów to wszystko zjeżdża, najlepiej podogonie...

dobrze go przygotuj z ziemi, żeby mieć solidne posłuszeństwo
tu masz moją córkę ale z większym kucem, takim gdzieś 120 cm chyba

Karina7, podogonie to podstawa, Twój kucyk wygląda na sporo przebudowanego zadem (może rośnie jeszcze? ile ma lat?), do tego brzuszek, siodło wjedzie na głowę nawet przy konkretniejszej lonży 😉

U nas z kucykami jest tak, że ja odwalam lonże etc. i przewieszanie, w ostateczności pierwsze wsiadanie, potem jeździ mama albo dziewczyna, która pomaga nam w stajni - każda z nich ma jakieś 155 cm wzrostu i max 50 kg wagi, uważam ze to górna granica dla jeźdźca na takie maluchy, bo nawet jeżeli trafi się lżejsze, ale wyższe dziecko, to i tak nie będzie w stanie prawidłowo działać pomocami. O, tak to wygląda na kucykach poniżej 110 cm 😉



A tutaj dobrze widać proporcje jeździec-kucyk 😉



Magda Pawlowicz ta Twoja całkiem spora jest, za hucka bym ją wzięła. Na taki rozmiar to ja bym wsiadła i nogami nie włóczyła, najgorzej jest z tymi w okolicy metra i drobnej budowy, wtedy faktycznie pracą z ziemi trzeba zrobić niemal wszystko.

to nie moja, do pracy takie coś dostaliśmy i faktycznie jakies 120 miała, pisałam już
po prsotu to był najmniejszy koń którego miałam jakoś uwiecznionego  🙄
siodło tak tylko założone do zdjęcia to jeszcze w zeszłym roku
jest blisko przodu, a kuc oj tak w tym roku znów na zimę się tak spasł :P
w kwietniu kończy 4 lata według paszportu
niby kupiony jak zajeżdżony ,ale wiecie jak to wygląda...
chodził u mnie pod dwiema małymi dziewczynkami na oprowadzanki w stępie

czyli bez podogonia nie da rady ?
tylko taka gapka była na niego dobra z siodeł 🙁
Karina7, Daslo Pro Light 15" z żółtym (najszerszym) łękiem próbowałaś?
Magda Pawlowicz, a pamiętasz może, co za papier miała? :kwiatek:
Wygląda na spokojną, przynajmniej na filmikach - mam nadzieję że nasze najmłodsze jak dorosną też się wykażą takim opanowaniem 🙂
znalazłam tylko że po Barakko walijskim, on chyba był B
znalazłam tylko że po Barakko walijskim, on chyba był B



😲 To ta pani musiała by mieć 140 cm w kapeluszu , bo B gr jest od 121 do 131 cm w kłębie . 🤣
no Olga duża nie jest ale 140 to trochę przesadziłeś!
Barakko był B czyli ojciec tej klaczki na filmie ona nie wiem ile miała nie była mierzona
no Olga duża nie jest ale 140 to trochę przesadziłeś!
Barakko był B czyli ojciec tej klaczki na filmie ona nie wiem ile miała nie była mierzona


Na oko 145/150 😉
nigdzie daslo Rimini w wawie nie miałam do mierzenia 🙁 a gapkę na była nową w pasi koniku🙂 ma nawet klocki i poduszki doczepiane.
No gapka jest fajna do oprowadzania maluchów, ale nikogo większego/cięższego nie odważyłabym się posadzić, przecież to-to nijak nie rozkłada ciężaru i nie chroni przed punktowym naciskiem 😉

Smoku, przesadzasz, kucyk córce Magdy sięga mniej więcej do piersi/barku, głowa z szyją to już jakieś 30 cm, więc stawiam że dziewczyna ma ok 160 cm, kuc ok 130 cm 😉

A tak w ogóle to zapomniałam, że przyszłam się tu pochwalić pierwszym galopem na Akordzie 😅 on co prawda już nie pierwszej młodości, ale prawie całkiem surowy, więc traktujemy go jak dzieciaka 🙂
Tyle że konia mierzy się w kłebie .  🤣
Orzeszkowo masz racje co do siodła,a można Rimini 15 trafić używkę ? mało ich widać 🙂
każde z małych siodeł było na niego mega za duże...
Tyle że konia mierzy się w kłebie .  🤣

A gdzie ja napisałam że nie?
O ludzką głowę i szyję mi chodziło 😉

Karina7, bywają nawet w naszych ogłoszeniach czy na allegro. 15" jest malutka, 40 czy 41 cm długości mają panele. Poza tym te siodła są tak tanie, że imo nie opłaca się używki kupować, już lepiej nowe z możliwością ew. reklamacji w sklepie. No i wymienne łęki są nie od rzeczy przy młodym, rosnącym i rozbudowującym się koniu.
za siodło 800zł to mało owszem, ale jak koń chodził będzie często a on rzadko raczej będzie 🙂
jak bym na używkę trafiła to może bym się zastanowiła , na razie nigdzie 15 nie widziałam czy u nas  w ogłoszeniach czy na allegro  😉
w koniku FP aktualnie kosztuje 719, za dwa dni przy walentynkowej promocji bedzie jeszczcze - 15 %, uwaazam ze to bardzo ok cena, zwlaszcza ze akurat na siodle nie warto oszczedzac 😉
co do nieregularnej pracy, to akurat jesli o zajazdke chodzi to imo takie cos w ogole nie wchodzi w gre. Albo sie konia systematyczna, stopniowana praca przygotuje do niesienia jezdzca, reagowania na pomoce, czy nie reagowania na wyczyny dzieci siedzacych na jego grzbiecie, albo mozna sobie potem w brode pluc ze sie kon zepsul (czy to psychicznie, czy fizycznie).
źle to ujęłam chodzi mi o to że rzadko koń będzie "pracował" coś więcej niż oprowadzanki 🙂
No gapka jest fajna do oprowadzania maluchów, ale nikogo większego/cięższego nie odważyłabym się posadzić, przecież to-to nijak nie rozkłada ciężaru i nie chroni przed punktowym naciskiem 😉

Smoku, przesadzasz, kucyk córce Magdy sięga mniej więcej do piersi/barku, głowa z szyją to już jakieś 30 cm, więc stawiam że dziewczyna ma ok 160 cm, kuc ok 130 cm 😉


no tak mniej więcej Olga ma :-) niecałe 160
Ja mam problem dotyczący kuca.
Nie jest on młody tak jak w temacie, bo ma 8 lat, lecz pod siodłem chodzi dopiero 1,5 roku, a ja od roku go mam.
Dostałam już go wstępnie 'zajeżdżonego' i niby skaczącego do 70cm, lecz jak do mnie przyjechał to skakał nawet i do 1,20m (w kłębie ma 115cm) ze świetną techniką itd ale poza tym nic więcej. Kuc ani nie umiał porządnie chodzić pod jeźdźcem ani skręcać, ani ruszać, nawet bał się siodła, a wędzidła nie akceptował, czułam się więc lekko oszukana no ale kuc swoimi skokami i ruchem (na pastwisku) tak mnie zaskoczył, że się w nim rozkochałam i nie byłam w stanie go już oddać, a za pracę wzięłam się od razu i faktycznie po kilku miesiącach kuc już nawet zaczął fajnie chodzić, można było wstanie na nim pojeździć ale nadal nie zadawalająco.
Przechodząc już do szczegółów to kuc ma ogromny problem na zakrętach, a nawet w każdych innych rzeczach, które wymagają od niego wygięcia (szczególnie do wewnątrz). Nawet z pracą na lonży jest ciężko, gdyż zamiast iść on wygięty do wewnątrz to wygina się na zewnątrz, nawet z techniką skracania o 1-2 dziurki wewnętrznego wypinacza, bądź innej pomocy nie da się tego u niego wyeliminować. A jeżeli staram się lekko wodzą dać mu sygnał aby ponownie zwrócił się do wewnątrz koła to zmiejsza obwód po którym idzie ale nadal nie zmienia swojego ustawienia zewnętrznego. Może macie jakieś ciekawe ćwiczenia bądź sposoby jak go przyzwyczaić do tego?

Jestem przekonana, że został już źle nauczony tego u poprzednich właścicieli ale już tego nie odwrócimy, więc proszę jedynie o jakieś wskazówki  :kwiatek:
lonżowanie na 2 lonżach by mogło, ale jak mniemam nie masz o tym zielonego pojęcia, a uczyć się bez nauczyciela nie ma co

spróbuj może lonżować bez lonży i pilnować bacikiem by nie wpadał łopatką
Problem w tym, że młode konie zajeżdżam na codzień i z niektórymi mam przyjemność nawet dalej pracować w ich karierze sportowej lub je pod tym kierunkiem układać, więc żadnego tutaj nie potrzebuję 'nauczyciela' do tego, nie skorzystam, wystarczy mi konsultowanie się z drugim trenerem w stadninie oraz właścicielem, lecz nawet pomimo tego naszego co nieco doświadczenia jest to dość trudny kuc pod tym względem, ćwiczenia z łopatką też już były wykorzystywane 😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
13 października 2015 14:24
Ile kosztuje zajezdżenia konia od zera do słabszej klasy L w ujeżdżeniu?
Dementek, Nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Musisz podać jak najwięcej szczegółów co do konia (wiek, rasa... co to dokładnie znaczy "zero" - dzicz kudłata z łąki, czy obeznany z czynnościami pielęgnacyjno-stajennymi...)  i co do wymagań. Region Polski też ma duże znaczenie.
Wstawienie konia w pensjonat z treningiem to od około 1000 zł do 2000 zł i więcej.
Trener/bereiter dojeżdżający - około 50 zł za godzinę, ale tu pytanie, czy właściciel konia jest w stanie też coś robić (np. lonżować) czy wszystko robi trener.
No i na koniec kwestia na ile się konia szanuje i robi to wszystko zgodnie ze sztuką.
Czy to ma być na "aby aby", czy z myślą o dalszej pracy i całym życiu tego konia. 😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
14 października 2015 11:57
Julie- Region: ok.30 km od Szczytna. Koń rasy huculskiej, 3,5 roku, chyba tylko wymiziany i czyszczony przez niedoświadczoną właścicielkę. Nic poza tym, bo dziewczyna nie ma pojęcia o koniach. Kupiła sobie konia jako prezent komunijny 2 lata temu. Konia wolałabym wziąć ,,do siebie" do pracy. Czyli doszedłby właścicielom koszt pensjonatu- 400 zł.
Witam
mam ogromny przeogromny problem i wyrzuty sumienia...
mianowicie mam ogiera rasy konik polski ma 32 miesiące i zostaje ogierem rozplodowym.
zajmuje się końmi wiec wiem że nie zajężdża się koni poniżej 4 roku życia bo kości itp itd.
to wszystko wiem.
lecz licencje ogierowi rasy kn wyrabia sie gdy ten skończy 30 miesięcy czyli taki koń ma 2,5 roku. jak do jasnej cholery 2i pół roczny koń ma chodzić pod siodłem?! wybieramy się do Sierakowa tj koniec września bonitacja i proba dzielności i nota bene mogłam to zrobić już w tym roku lecz wydało mi się to kpiną to przecież źrebak. to jest mój pierwszy konik polski więc nie wiem jak to z nimi jest czy moge zajeżdżać go tak wcześnie?
waże 55 kg. on jest dość postawny za 11 miesięcy musi być zajeżdżony będzie miał 3,5 roku. hodowca stwierdził że można.
wiem że nigdzie w przepisach nie ma od jakiego wieku kon moze byc uzytkowany pod siodłem lecz jeżeli pzhk sam zachęca na próbe dzielności w wieku 30 miesięcy to jakoby uważał że to zdrowe dla konia? nie wiem co myśleć więc potrzebuje pomocy.
z ziemi pracuje z nim długo jakieś pół roku lonża on biega za mną z uwiązem i bez w siodle i bez skacze za mą przeszkody lubi takie rzeczy. lecz od września zaczęłam wsiadać tzn siedziałam na nim 6 razy ponieważ za każdym razem miałam wyrzuty.  mniej wiecej raz na dwa tygodnie po 20 minut, stęp, dzisiaj pierwszy raz kłus przez 5 minut.
zastanawiam sie czy skoro wszystko tak dobrze łapie, to może wrócić tylko do ziemi i odnowić prace w siodle od kwietnia.
co myślicie?
jego zdjęcie jest masywny.
Dementek, W większości stajni zajmujących się tym profesjonalnie, cena pensjonatu wynosi x a do tego trening drugie x. Np. pensjonat 800 +trening 800.
Czyli teoretycznie im wyższa cena pensjonatu, tym jest on bardziej profesjonalny i wprost proporcjonalnie trening bardziej profesjonalny. 😉
wsiadaj, raz, co najwyżej 2 razy w tygodniu ale wsiadaj
wiesz co bedzie na próbie dokładnie?
Ja raz przygotowywałam klacz koniczkę od próby (dorosłą) i całkiem nam to wyszło.
Kiedyś, jak był roczny trening w zakładzie treningowym, to ogiery szły na zakład mając 2,5 roku. I szły do konkretnej roboty.
Na wiosnę będzie miał 3 lata jak rozumiem? To wtedy już możesz spokojnie jeździć. Nam bezpośrednie, kondycyjne przygotowanie do próby zajęło około miesiąca, robiliśmy trening interwałowy 2 razy w tygodniu ale koń był wcześniej w stałej pracy.
Próba jest nadal interwałowa?
tak trzy lata na wiosne
proba dzilnosci to zaprezentowac konia w trzech podstawowych chodach, lecz nie wiem jaka forme ma to mieć.
nie wiem nawet czy proba kn rozni sie od proby sp?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się