Firmy kurierskie - dobre, niezłe, najgorsze

deborah   koń by się uśmiał...
19 lutego 2010 10:43
do UPS wysłałam już tyle reklamacji ze ręce opadają

długo by pisac o ich "wyczynach"

dla mnie bezwzględnie wygrywa DPD

z GLS nie można sie skontaktować telefonicznie, raz dzwonią że maja paczkę raz nie, kiedyś musiałam kurierowi dac w łapę  żeby doręczył mi przesyłkę w inne miejsce bo chciał mi zostawic awizo na 4 belko materiału których to dostawczaka bym nawet nie upchnęła ;/

oo Deb a ja chyba od Ciebie wlasnie upsem dostaje wsio- i all bylo super hiper i Pan mi kiedys zakupy pomagal tachac na 9 pietro jak widna umarla
w ogole zajrzyj na pw lub maila:P
yga   srają muszki, będzie wiosna.
25 lutego 2010 12:03
Do mnie paczka z dhlu wlasnie dochodzi, a wyslana wczoraj więc okej, i pan kurier b.miły, ale...
doliczono mi jeszcze dodatkowo 60zł, i za ch**a Pan Kurier przez telefon nie mogl mi wyjasnic dlaczego.. 😲 😲
a ja w portfelu 20zl mam..ehe
Pocztex -  😤 nienawidzę . Z całej duszy.
Korzystam chyba ze wszystkich firm kurierskich obecnych w POlsce .
Z Pocztex ZAWSZE kłopoty.
Teraz jako partner USPS. Ze stanów paczka szła 3 dni. W Polsce w łapach Pocztexu jest już 14 .
Nie doręczają jak inni kurierzy tylko walną awizo byle gdzie i trzeba stać w kolejce.
Nie korzystają z tego,że mają numer telefonu do Klienta. Awizo i z czapki.
Ten sam pan ZAWSZE się myli i trafia w drzwi obok. A jest z dwa razy na miesiąc i zawsze mu tłumaczę.
Nie znoszę Pocztex.
NIENAWIDZE GLS .... To jest dla mnie jakis koszmar...
Jak mam cos kupic i widze ze dostarcaja tylko GLS to rezygnuje.. dostaje tam szalu..
Raz czekalam na przesylke, mega wazna,  mial przyjsc lek na juz, dlatego byl wyslany kurierem POtrzebny byl po prostu na wczoraj, odbieralam go chyba 4 dni...
Dzwonie do kuriera, on mowi ze zostawi ja dzis , zebym sama odebrala, bo nie bylo mnie pod adresem, ok, mowi ze po 18 jak przyjade to napewno juz wroci i zaden problem sobie odbiore... Jade do siedziby, patrze 11-17, mowie jakas dziwna godz. , ale nic.. Wychodzi Pani ze sklepu obok i mowi ze oni juz zamknieci, ale jak zapukam, i bede mila to moze mi sie uda odebrac przesylke...!!! Oczy mi wyszly, ze co to ma znaczyc ze mam byc mila???ze łaske robia? Wiec pukam, wazelina cieknie po szybce przez ktora mowie, a on ze juz zamknal na dzis ksiazke wpisow...Mowie ze moglby pan wpisac na rano.. a on ze nie.. to mowie ok wroce rano.
Rano okazalo sie ze znow ja wpakowali do rozwiezienia, mimo ze miala zostac do odbioru osobistego !!!

Nie nawidze ich z calego serca, i godziny odbioru 11-17 co to dla emerytow i rencistow? Jaki normalnie pracujacy , uczacy sie czlowiek jest w stanie w tych godz odebrac przesylke? nawet z budzetowki na drugi koniec miasta autobusem sie do 17 nie wyrobi.. oczywiscie pon-piatek 11-17.
U mnie liczy się tylko OPEK, ale to bardziej ze względów... Wspomnieniowych 😁
Korzystam ostatnio z KOLPORTERA.
Mieliście już z nimi kontakt ?
Jakie opinie ?

asds   Life goes on...
26 lutego 2010 07:46
- Koloporter jest ok, choć juz z 2 razy zdażyło mi się czkac na kuriera z 2 dni od momentu zamówienia transportu.

- DHL - porażka po całości. Kurierzy jeżdzą jak im sie podoba. Hitem była ostatnia akcja z kurierem, który sam!!! anulował sobie 2 zamówienia i nie przyjechał ich odebrać bo mu sie już nie chciało!!! Sprawa wyszła tylko dlatego ze dzwonilismy się dowiedzieć dlaczego kurier po przesyłki nie przyjechał dzień wcześniej.

- PKS - Ok, nie mogę narzekać.

- UPS - też OK, nie miałam jeszcze żadnych nieprzyjemności.

- Siódemka - mało z nimi mam do czynienia i bardzo się z tego cieszę. Kurier przydzielony na nasz rejon to obraz chamstwa i nie tylko. Co jak co ale kurierzy i ich zachowanie jest wizytówką firmy.

- GLS - nie mam do czynienia.

- OPEK - ok, choc też mają obsuwy z odbiorem przesyłek.

- Masterlink/DPD - OK, nie mam zastrzeżeń
Gość z Pocztexu, jak mnie nie ma w dom czy w gabinecie, to mnie nawet pod ziemią znajdzie jak paczka pobraniowa  🤣
Nasienie z Niemiec odbieramy w TNT w Poznaniu, bo na wieś kolejne 100e, brachol dzwoni w tamten piątek czy można odebrać paczkę wysłaną w czwartek, okazało się, że jest w Liege. Po grandzie zrobionej przez Niemców mamy obiecane, że paczka będzie w sobotę do odbioru, choć normalnie w sobotę nie dostarczają. Dzwonimy w sobotę a pacza nadal w Belgii  🙄
- Siódemka - mało z nimi mam do czynienia i bardzo się z tego cieszę. Kurier przydzielony na nasz rejon to obraz chamstwa i nie tylko. Co jak co ale kurierzy i ich zachowanie jest wizytówką firmy.

Oni tam chyba tylko takich zatrudniają, naprawdę, najbardziej chamscy kurierzy jacy po świecie chodzą. A dzisiaj był kurier, który był chyba najmilszym kurierem jakiego spotkałam  😲 tylko nie wiem z jakiej firmy, bo był incognito, samochód bez naklejek żadnych. Normalnie nawet psy się do niego ucieszyły  😁 czego do obcych raczej nie robią.
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
26 lutego 2010 20:14
mnie dzisiaj pozytywnie zaskoczył UPSem. przyszła do mnie paczka z polski (wypełniona polskim jedzeniem  :hihi🙂. wszystko poszło szybciutko, kurier był bardzo miły, a wielką i ciężką paczkę wniosł mi jeszcze do kuchni.
mimo, że generalnie mam bardzo dużo zastrzeń do UPSa to dzisiaj dostają ode mnie złotą gwiazdę  👍
O żesz kurrrr..... 👿
Moje bambusowe bryczesy trafiły do urzędu celnego.
Dostałam pismo .Czytałam . Nie zrozumiałam.
Zadzwoniłam i pani mi nawarczała,że nie umiem czytać ze zrozumieniem.
To wiedziałam i bez niej.
Teraz muszę latac po dowód przelewu i jakoś wysępić fakturę z USA.
I być może nawet kiedyś paczkę otrzymam.
Dziewczyny serio jeździłyście kilkadziesiat kilometrów po odbiór paczki ?  😲 Przecież to jest skandal jakiś, płacę im niemało kasy i wymagam, co to ma być ze on nie może dojechać albo że mu sie nie chce  😲 łaski nie robi
wiecie, ja jestem troche z drugiej strony barykady, wiec z zaciekawieniem czytam ten watek, zwazywszy ze moja firma sie tu przewija regularnie w komentarzach..

nie chce nikogo bronic ani oskarzac, jednak kurierzy bardzo czesto w firmach kurierskich to subkontraktorzy, prowadza wlasna dzialalnosc gospodarcza, maja wlasne samochody etc - nie wiem czy maja obowiazek jedzic w zimowych oponach, bo gdzies taki zarzut sie pokazal, ale nie zdziwiloby mnie gdyby to tylko zalezalo od ich zdrowego rozsadku a nie wymogow firmy

nie sadze tez, zeby weryfikowany czy dany delikwent sie nadaje pod wzgledem usposobienia na kuriera czy nie, choc faktem jest, ze przez bezposrednia stycznosc z klientem sa wizytowka firmy..

ich praca lekka nie jest, biorac pod uwage wieczne korki i sytuacje na drogach, niestandardowe godziny pracy, odpowiedzialnosc za towar etc, klienci tez sa rozni...
O żesz kurrrr..... 👿
Moje bambusowe bryczesy trafiły do urzędu celnego.
Dostałam pismo .Czytałam . Nie zrozumiałam.
Zadzwoniłam i pani mi nawarczała,że nie umiem czytać ze zrozumieniem.
To wiedziałam i bez niej.
Teraz muszę latac po dowód przelewu i jakoś wysępić fakturę z USA.
I być może nawet kiedyś paczkę otrzymam.

sory za OT a co to są te bambusowe brzyczesy?
No właśnie nie wiem tak do końca. Bo mi paczkę zaaresztowali. 😵
Taka tkanina -zamiast bawełny. Tak myślę.
Carmina ale dokładnie - to kurier jest wizytówką firmy, co mnie to obchodzi, czy to jest jakiś podwykonawca, czy u Was zatrudniony gość?
Problem z Siódemką jest masakryczny. A w GNL-u jeżeli kupię coś na allegro, wysyłają właśnie Siódemką. Jeździ taki buc, że głowa mała. Gdy w końcu się wkurzyłam, bo dowiedziałam się, że kurier ma się umówić ze mną na telefon na godzinę, czego nigdy nie robił, zadzwoniłam do firmy i zdałam relację. Spowodowało to, że kurier zwyzywał mnie, Panią z GNL i w ogóle wszystkich w koło i jeszcze autentycznie SZARPAŁ się ze mną usiłując mi wyrwać paczkę  z rąk z zamiarem wpisania, że odmówiłam przyjęcia.  😲
No porażka. Natomiast kurier, który bezpośrednio odbiera z GNL jest ponoć bardzo miły. No i?
Ja też spotkałam sie tylko z miłymi Panami niezależnie od firmy.
W poprzedniej pracy codziennie współpracowałam z Siódemka i pan był suuuuuper!Parę dni temu przyjechał inny i też bardzo fajny 🙂
majek   zwykle sobie żartuję
04 marca 2010 10:22
ja kiedyś spędziłam tydzień pod Sztokholmem czekając na bendiks do silnika naszego jachtu (dobrze, że za darmo staliśmy w królewskim yacht clubie). Najpierw szedł 5 dni, a potem Szwedzi nie chcieli oddać, bo myśleli, że to jakiś zabytek (a to była część od traktora - bo właśnie silnik od ursusa mieliśmy w jachcie)

Opek dojechał do mnie na podwórko tirem - bez zastrzeżeń

DPD, GLS - korzystamy w firmie i nigdy nie było problemów.
Ja dzisiaj po raz pierwszy i OSTATNI mialam do czynienia z firma Patron Service... Nie chce mi sie opisywac szzegolow, bo jeszcze jestem zagotowana i dostalabym bana za bluzganie, ale powiem tak: PEŁNA PAŁA 😵 😵 I nigdy wiecej!!!
Z tak skrajnym nieprofesjonalizmem jeszcze sie nigdy nie spotkalam.
Mnie kurza to, ze panowie kurierzy sie rozleniwili i im się dzonic nie chce, wprawdzie gls jest zawsze ok 8-9, a siodemka ok 19-20... no aleeee 😉
Przedświąteczne poczynania firm kurierskich doprowadzają mnie do szału.
Nie dostarczają - mają kilkudniowe opóźnienia.
W drugą stronę - czyli dostawy też nie dochodzą.
GLS pozwolił sobie na kilkudniowe nieodbieranie od dostawców paczek z powodu ataku zimy a teraz się zatkali na amen.
I to wszystko dzieje się w przedświątecznym szczycie.
PKS wozi palety po kraju zamiast dostarczać do odbiorców - magazyny pełne.
Kolporter trzyma paczki po 3 dni w magazynach zanim ruszą do klientów.
A jak już ruszą to niekoniecznie są dostarczane - często wracają abarot do magazynu.
Jakaś masakra sie zrobiła
busch   Mad god's blessing.
11 grudnia 2010 18:51
szemrana - Ciebie doprowadzają do szału? A co mieli zrobić podczas tego ataku zimy? Ludzie pod Warszawą między Ożarowem a Pruszkowem stali w korku 20 GODZIN. Wyobrażasz sobie coś takiego? Stały tam też ciężarówki wypakowane po brzegi towarem za górę kasy i nic to im nie pomogło - burmistrz kierowcom wodę dowoził żeby tam nie padli, niektórym się paliwo kończyło, inni nie mieli co jeść (bo czemu mielimy brać sobie żarcie na trasę liczącą zawrotne 8 kilometrów...). W Wawie ludzie 10-kilometrowe trasy robili w 4-5 godzin, nawet komunikacja szynowa stanęła albo miała ogromne opóźnienia. To nie jest tak że możesz potem te zaległe paczki tak po prostu rozwieźć jak już drogi zrobiły się zgrubsza przejezdne  😀

A już focha na palety całkiem nie rozumiem. Wyobraź sobie sytuację że kierowca załadował sobie 3 palety towaru na tira. Jedzie z paletą do pierwszego klienta, a tam droga nieodśnieżona i po prostu nie da się wejść. Co ma zrobić? Nawet w trasie nie dostanie się do drugiej palety, przywalonej pierwszą, bo przecież nie podniesie i nie przeniesie gdzieś +/- 700 kilo... Musiałby wrócić do sortowni, podnieść paletę odpowiednim sprzętem, zostawić gdzieś, wyrzucić drugą na przód i jechać dalej - znowu wolno, bo ślisko, albo w korku, albo jeszcze z powodu innych atrakcji. Bo jak przykozaczy, to potem wpadnie w poślizg i zatarasuje całą drogę, a przy okazji zniszczy wieziony towar.

Ja wiem że to może doprowadzać do szału, ale co te wszystkie firmy kurierskie miały Twoim zdaniem zrobić? Wypracować odpowiednie procedury na nieprzejezdne drogi?  😉
A ja trzy lata pracowalam w firmie kurierskiej na dyspozytorni i w obsludze klienta i wiem, ze poprostu pewnych rzeczy jak warunki pogodowe kurier nie przeskoczy i zdaje sobie sprawe ze niektorzy kurierzy to naprawde cwiercinteligenci ale po pracy z niektorymi klientami z mila chcecia wracalam do pracy z kurierami...
w Wielkopolsce odwilż może szybciej paczki będą docierały 🙂 mamy trochę stracha bo na gwiazdkę musza dojśc do klientów dwa siodła- przewidywany termin ukończenia prac- piątek- najbliższy. Z reguły wysyłaliśmy pocztą polską.. nie wiem czy opcji nie zmienic.
Komu powierzyc paczki?
Busch
Na paletach są rzeczy które absolutnie nie mogą stać w mrozie.
Jeśli już odebrali od nadawcy to powinni dowieźć a jak nie mogą to zostawić w cieplejszych magazynach.
A fakty sa takie, że te palety jeżdżą cieżarówkami i w tych ciężarówkach "nocują"
Pytam , zapłaci za przemrożony towar ? I jak to reklamować jeśli to przemorżenie wylezie dopiero za jakiś czas,

Poza tym nie uwierzę, że paczka wysłana w Warszawie (we wtorek już po ataku zimy) dociera dopiero w sobotę do odbiorcy w Warszawie bo nie można dojechać. Można i da się, bo nic nie zasypało ani nie zawiało a ulice raczej z tych głównych.

Poza tym informacja i jeszcze raz informacja - że nie dojedzie, że za 2 dni, za 3 , za tydzień ale niech ona będzie.
busch   Mad god's blessing.
12 grudnia 2010 00:50
W przypadku firm kurierskich odległość nie ma tak dużego znaczenia jak stan rzeczy w sortowni. Jeśli mają zawalone magazyny paczkami po ataku zimy, który ich wyłączył z gry na kilka dni, to nie odpracują tego ot tak żeby wszystko robić na bieżąco - zwłaszcza że w wawie sytuacja była naprawdę dramatyczna, niemal całe miasto stanęło albo poruszało się w ślimaczym tempie więc sortownie zawaliło paczkami.
I znowu; przychodzi taki moment wypełnienia dyspozytorni, w której nawet pracownicy nie są w stanie dostać się do starszych paczek póki ich nie odgruzują spod sterty nowszych. Praw fizyki nie przeskoczysz i tyle, magazyny nie są z gumy, a ludzie nie przeniosą zawsze wszystkiego.

Co do informacji to rzeczywiście tylko nieogarnięcie firmy kurierskiej, ale lol, nie sądziłam że ktoś będzie w takiej sytuacji jak ostatnio nastąpiła wkurzać się na firmy kurierskie za kilkudniowe opóźnienia. Zwłaszcza w okresie przedświątecznym, kiedy pracy mają kilka razy więcej niż zwykle.
Ircia   Olsztyn Różnowo
12 grudnia 2010 06:51
Dla mnie najlepszą firmą kurierską jest Opek,szybko,solidnie i bardzo miło są załatwiane dostawy.Nigdy nie zapomnę pana z Siódemki jak dowiózł paczke i zażyczył sobie parę złoty na piwo 😵
kpik   kpik bo kpi?
14 grudnia 2010 12:50
ostatnio sporo zamawiałam i trochę się doświadczeń zebrało.
- GLS - paczka odebrana przez nich 8.12 ze sklepu - nie mam jej do tej pory
- siódemka - zgodnie z nazwą wszystko idzie 7 dni, często nie dojezdzają pod adres i zostawiają informację, że nie było odbiorcy. Jednak w ostatnim tygodniu pracowali nawet w sobote (!), zeby zdążyć z przesyłkami

DPD - nie dość, że podobno nie było mnie w domu jak kurier przyjechał po raz pierwszy - bzdura - to jeszcze z paczki zawierającej 2xnawigację tomtom - wyjęli jednego TomToma i fakture (!!!). Nie spotkałam się jeszcze z kradzieżą zawartości w firmach kurierskich. Na szczęscie sklep wysłał mi drugą, spisałam z kurierem protokół i będą się między sobą rozliczać.

Zakupy przez internet są fajną rzeczą, jednak dostawa to koszmarek.
No to napisze tylko tyle..............może gdzie niegdzie zima jest dla firm kurierskich problemem ale z pewnością nie w Warszawie.
Śniegu nie jest jakoś szczególnie dużo, ulice przejezdne.
I co ???? Paczki i paczuszki leżą sobie 2-3-4 dni w warszawskich magazynach czekając na swoją kolej.
Co dziwne - z Polski do stolycy dotarły (jak bóg przykazał) następnego dnia po wysłaniu a potem sobie leżą i odpoczywają przed dalszą podróżą  😀iabeł:
Mam wrażenie, że w wielu wypadkach "śnieg zasypał" jest czczą wymówką.
Firmy kurierskie zaskoczyły Święta  🤣 i ilość paczek.  ❗
Oczywiście nie omeszkają sobie za te paczki policzyć normalne stawki no bo przecież "zima utrudnia".

Swoją drogą jakoś Poczta Polska po pamiętnej wpadce świątecznej  3 czy 4 lata temu,  potrafiła się zorganizować i paczki w okresie przedświątecznym dochodzą z dnia na dzień.
W firmach kurierskich horror przedświątecznych dostaw trwa w najlepsze od 3 lat (tyle czasu mam z nimi doczynienia).
Co roku to samo.
3 lata temu nie było śniego więc tłumaczyli, że jest tak dużo paczek że trzeba uzbroić się cierpliwość.
W ub. roku nie pamiętam czy był śnieg czy nie ale sytuacja była identyczna - szły te paczki tyle, ile chciały.
W tym roku znowu to samo.

Obrońcy kurierskich poczynań pewnie napiszą, żeby się nie czepiać bo przecież święta, bo zima itp, itd.
To ja się pytam - czy nie wiedzieli, że będzie zwiększona ilośc przesyłek ?
Czy nie należało wcześniej o tym pomyśleć, przorganizowac się, zatrudnić sezonowo większą ilość kurierówi ?
Ech
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się