Kącik Rekreanta (część XIII) 2020

Rudzielc_23, lo pani, zazdro!

kotbury, jeszcze czas na wspinanie mam :p tez z rzeczonym chlopem. No ale przy pracy z domu etat 40h sie robi milszy :P

Znalazlam ogarnieta laske co mi raz w tygodniu wsiada na konia na zasadzie jazdy za jazde (i sprzatanie boksu xd), wiec w ogole jeden wieczor wolny dodatkowo.

A chlop jest dzielny bardzo, jezdzi praktycznie na kazde moje zawody czy trening, nagrywa filmiki, prowadzi koniowoz, lazi z koniem kiedy ja zalatwiam formalnosci, ogarnia przeszkody na rozprezalni etc. 🙂
kokosnuss ło, to szanuję bardzo dzielnego faceta. 😎
kokosnuss... no to zazdro. takie naprawde zazdro...

Ja dziś poległam z prośbami... i muszę jechać z niedowladem jednej str. ciała występować konia... więc zrobię to w siodle, bo chodzenie mi nie wychodzi.
Chyba mam mega kryzys🙁
Zawsze mnie trochę dziwi, że ludzie tak zdani na siebie z tymi końmi. Nikogo w stajni nie macie znajomego, by ogarnął jakieś filmiki, czy właśnie w nagłych wypadkach połaził z koniem? Aż mi się wierzyć nie chce :P Może za mało szportowa moja stajnia.
Moon   #kulistyzajebisty
17 września 2020 10:34
kokosnuss, facet na medal! <3

kotbury, serio, nie masz nikogo w stajni, kto by Ci pomógł? Kurczę, z tego co wiem, to nie stoisz w pipidówce na 5 koni 🙁

budyń, dlatego ja, mimo wielu "wizualnych" niedogodności obecnej stajni, wielbię fakt, że w razie wu mogę konia zostawić pod opieką jednej z 956464769467 cioć i że będzie zaopiekowany i głowa/ogon/nogi mu nie odpadną. To naprawdę spore ułatwienie, jak chociażby, mam totalnie zatabaczony dzień i choćby skały srały, nie wyrobię się do stajni.  💘

Skoro już tu napisałam - Kulisty jest silnie zajebisty ostatnio, jest realna szansa że może wybierzemy się na JumpOffy do Sopotu  😍 😅
Moon, ja z mega opóźnieniem ale wielkie gratulacje!!!
kotbury kurczę, nieciekawie. Trzymaj się tam.
Moon i kiedy są pierwsze? 😀
budyń filmiki to tak, zawsze ktoś będzie. Natomiast, żeby konia zostawić, to mam wrażenie, że trochę zależy od tego jakich masz współpensjonariuszy i jakiego konia. Mojej nie zostawię np. nikomu oprócz trenerki, której też czasem brakuje doby. Tylko wynika to z tego, że koń młody, głupiutki i nie wiem co komu do głowy przyjdzie, gdy zacznie swoje cyrki odstawiać, a i nie chcę, żeby komuś krzywda się stała. Z drugiej strony, trochę pogadamy z ludźmi w stajni, czasem pooglądamy swoje treningi, pomożemy sobie, ale w sumie... Ja wiem, że będę miała komu zostawić konia pod opieką, gdy ten się ucywilizuje "na stałe", ale z całego pensjonatu, czyli osób kilkunastu i tak będzie to można jedna czy dwie osoby. Nawet właśnie z tego względu, że "nie mam czasu", "nie wyrobię się" itp. itd., a nie dlatego, że komuś nie ufam. We wszystkich stajniach, w których byłam czy ze swoim koniem, czy jako luzak trenerki poprzedniej w sumie w jednej nie było nigdy problemu, żeby konia zostawić przysłowiowemu komukolwiek ze znajomych. Dosłownie w jednej.
budyń z tą pomocą w razie kryzysu to różnie bywa. Sama byłam w takiej sytuacji. Niby tacy wszyscy przyjacielscy i pomocni, ale jak faktycznie przyszedł moment, że potrzebowałam pomocy to musiałam radzić sobie sama.
a.kaminska, do spełnienia! Jest tyle super fotografów w PL, a miejscówki? Same się trafiają 😀 ja jeżdżę w tereny i wypatruję ładnych miejsc po prostu 😀

kokosnuss, dzięki! 😀 zazdraszczam porządnego crossu, my w weekend postawiłyśmy w stajni taką prowizorkę 😁 ale koniczki skaczą

Rudzielc_23, miejscówki to połącznie wyjazdów w tereny, podpytywania się lokalsów (ostatnio np zapytałyśmy pana na crossówce, gdzie są piaski i cyk, kolejne miejsce 😁 ) i szukaniu na google 😀 ja z kolei zazdroszczę tej plaży!!! 😍

kotbury, Jessica to mistrzostwo świata 😀 ma milion pomysłów, a że my obie zakręcone to ostatnio np wracająć ze zdjęć (Z przyczepą byłśmy) zatrzymywałyśmy się "bo pacz jakie światło, jaka łączka!!!" :hihi" kalendarz byłby nie głupim pomysłem! Jak tam zdrówko? Już lepiej? Zarówno u Ciebie jak i u kobyłki?

Przychodzę z kolejnymi zdjęciami 😁

[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/119943438_3471079709615687_7999237410661516609_o.jpg?_nc_cat=104&_nc_sid=8bfeb9&_nc_ohc=_SFJZ5YHPcYAX_A_o5h&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=ad1090d728bd64c3e438bab775bd3151&oe=5F8FD040[/img]






I kobyłki pracujące:

ACapella (176) i moja 10 letnia siostrzyczka 😍


I Siwunia prosząca o ciastki  😂 + ze swoją Alą-jeździczką  😀

Nirv, - fotki szots nad sztosy! Jessice Boroń pamiętam z czasów fotoblogów, jak zawsze piałam z przyjaciółką nad jej fotkami, ma niesamowite oko. Piękne macie też plenery, zazdraszczam przeogromnie 😀

Co tam, jak tam? Wam też już się sierść daje tak we znaki? Ja mam ochotę golić konia już, teraz, bo masakra jak to się futrzy. Od dwóch lat mnie to omijało przez golenie, chyba się odzwyczaiłam 😂

Zaliczyliśmy wyjazd na AMP-y, który podsumowałabym "tak blisko, a tak daleko". To znaczy rozminęliśmy się z finałem i trzecim miejscem wśród uniwersytetów o jakieś ledwie pół procent. Drugiego dnia zwierz mi jakoś dziwnie chodził, ale zwaliłam na podłoże (w ogóle nie równane w ciągu dnia, a jechałam jako 30 z listy... never ever już nie przeklnę Drzo pod tym względem :lol🙂, a tu się okazało, że podkowa się przekrzywiła. Naprawione tuż po przejeździe #pojechaćzawodybezprzypałutowtymrokuzadużo 🥂 Pewnie gdyby nie to, to byśmy dokręcili ten wynik. Najbardziej się wściekłam oglądając finał, bo co drugi koń walił byki w kontrgalopach, które moja kluska ma przezajebiste, więc jak nic byśmy podskoczyli w rankingu. Niedosyt mam okropny, oj mam :P Za to zwierz mi w końcu dorósł do ustępowań i były bardzo ładne, na 6,5 😅  Po y... 5 latach i stwierdzeniu "ciul tam, piękniejsze nie będą, ciśniemy łopatki i ciągi, to bardziej się przyda". Mam nadzieje, że opór do konie-nie-chodzą-do-tyłu ogarnie zanim trafi na emeryturę, bo to kolejny element, którego szczerze nienawidzi i wiecznie mam w protokołach "ładne zatrzymanie, cofanie w oporze". Kiedyś to tak się wkurzył na treningu, że nawet jakiś pseud piaff mu zaczął wychodzić 😁

Foteczka kulki mocy z drugiego dnia, w pierwszy niby ktoś nam robił fotki, ale nie widzę nigdzie, a szkoda, szkoda, bo z chęcią bym zakupiła.
Nirv masz rację, miejsc jest mnóstwo, więc może uda się kiedyś taką bajeczną sesję pierdyknąć  😁

A nowe fotki przesuperowe  👀  😍

keirashara  Mój już niby zarasta i ja się zaczynam wkurzać, ale jak patrzę na inne konie w stajni to mój jednak jest jeszcze łysy  😜.  Planuję zainwestować w tym roku w nową maszynkę, a chwilowo są ważniejsze wydatki więc gruby jeszcze trochę ma czasu żeby zarosnąć... ale rączki mnie świerzbią już do golenia  😀
Dziękuję wszystkim za kciuki i miłe słowa  🙂

U nas przeprowadzka przebiegła całkiem gładko, załadunek potrwał 30 min, ale miło było patrzeć, że ktoś potrafi z taką cierpliwością ładować mojego jegomościa.
Podróż zajęła godzinę, trochę rżenia było, ale generalnie bardzo grzeczny.

Zaaklimatyzował się bardzo szybko  😉 Pierwszej nocy już spał na leżąco. Mamy boks angielski. Hala jest ogromna i widna. Za nią znajduje się wielki, zadbany staw z liliami wodnymi i pałkami. Latem pławi się w nim konie  😍
Mój koń już wlazł do tego stawu po nadgarstki, łatwiej mi jest jednak wjechać do stawu siedząc na nim, bo jak staję na brzegu i proszę, żeby on sam wlazł to nie - wietrzy podstęp ("a dlaczego ty nie wchodzisz madka?"😉. Myślałam, że dłużej potrwa nauka wchodzenia tam. Od razu też pije wodę jak już w niej stoi. Byłoby cudownie jakby jeszcze chociaż miesiąc lata był do dyspozycji...

Pierwszy teren też już zaliczyliśmy, bez większych emocji. Raz tylko się zerwał galopem i zrobił mi rodeo, ale widać tak musiało być  😉 ja aktualnie cieszę się nawet na takie ekscesy, bo ostatnio mój koń miał zdecydowanie za mało życia w sobie i ciągle szukam przyczyny...

W nowej stajni ma grubo pościelone słomą, chętnie tam śpi na leżąco, bo mu miękko. Ma siana w opór, jest karmiony 3x dziennie. Może W KOŃCU znikną mu te przeklęte żebra.
We wtorek mamy gastroskopię u dr Biazik. Boję się co wyjdzie. I sama nie wiem czy chcę, żeby coś wyszło (to da odpowiedź na ostatni brak humoru u F.), czy chciałabym, żeby było czysto...

Ogólnie od kilku dni jest już weselszy, wczoraj brykał na lonży, raz prawie zad zgubił. No i poszedł w trening ujeżdżeniowy  🙂 🙂 🙂 Nasza nowa pani trener wzięła go w obroty, widziałam już jak na nim jeździ, bardzo mi się podoba sposób jej pracy  😍

Jestem dobrej myśli, w końcu ruszymy z miejsca. Na razie z mojej własnej decyzji postanowiłam nie jeździć, tylko zostawić F. w trenerskich rękach. Będę może jedynie wsiadać w weekend na teren, żeby konia przewietrzyć i pospacerować po górkach celem wzmocnienia pleców i raz w tyg. będę lonżować.

Kilka zdjęć z nowego domu, pierwsza godzina na nowych włościach i zwiedzanko:

Z kolacją na nosie:


Idziemy nad staw:


To jest cudne  😀


Pierwsze co po wejściu na halę to mój koń zdecydowanie wyraził chęć na tarzanie:


Romantico 😉

Meise, lo jaka smiszna hala, zastanawia mnie aspekt BPH tych giga okien bez band - to jest jakies turbo szklo czy pleksa czy cos? W kazdym razie wszystkiego dobrego w nowym domu i powodzenia w treningu 🙂

Ja mam jakas niemoc ostatnio, kon zloty, ale sama siebie wkurzam tak, ze ciezko to opisac...  Tydzien temu zaliczylysmy wygrana na lokalnych regionalkach szalonym 62% (czyli poziom zenujacy lekko :lol🙂 a w ostatni weekend debiut w naszym wioskowym towarzyskim WKKW, gdzie zdobylysmy pierwsze miejsce w klasie 80cm.



Kucykonia mam dzielnego bardzo 🙂 ale na siebie patrzec nie moge. I nie, wcale mnie nie pociesza fakt, ze reszta uczestnikow tak prestizowych zawodow xd widocznie nie ogarnia jeszcze bardziej niz ja 🤣
Kokos, no właśnie najlepsze w tym wszystkim jest to, że to nie jest ani szkło, ani pleksa! To jest taka blacha z milionem małych dziurek, stabilne i bezpieczne. Normalnie z bliska wcale nie jest ten materiał tak przejrzysty, ale w większym rzucie wydaje się, że to... szyba  😉
Dzięki za dobre słowo, ja czuję, że się dużo dzieje i tylko w dobrym kierunku u nas  💃

Gratuluję wygranych, dla mnie byłby to powód do mega radochy. A co z tą trenerką WKKWistką? Nie może Was wziąć w obroty?
o wow! ciekawe rozwiazanie, nigdy sie z takim nie spotkałam. Bardzo fajnie to wygląda. Mając ciemny, zawalony w połowie słomą, pylisty blaszak bardzoo zazdraszczam 😀.


jak będziesz miała możliwość to cyknij fotkę z bliska  :kwiatek: i powodzenia na nowej drodze stajennej 🙂
azzawa, dzięki  :kwiatek:

Zrobię, zrobię, ja sama nigdy się z takim czymś nie spotkałam. Mega interesujące rozwiązanie i myślę, że wcale nie takie drogie (tańsze niż murowana hala na pewno). Latem jest super przewiewnie, no a zimą - pewnie zimno, ale w murowanych halach to nieraz było zimniej jak na polu, więc...  😉
Ciekawe technicznie, pytanie czy podloze nie zamarza i czy nie pi*** jak w kieleckiem 🙂
Nieee, nie sądzę. Jest regularnie podlewane, bardzo zadbane i sprężyste. Na hali o dziwo w ogóle nie wieje. Wczoraj byłam wieczorem, lało, zimnica na zew okropna, a ja lonżowałam i się zgrzałam, musiałam kurtkę ściągnąć.

To jest dosłownie metal z milionem dziureczek, z bliska bardzo mało przejrzysty  😉
Meise, serio myslalam, ze to szyba 🤔wirek: U nas takich polotwartych hal jest sporo, tez  w wersji z siatka zamiast sciany, ale holenderski klimat jest lagodny, i funkcja hali jest tylko to, zeby na leb nie padalo :P Podkarpacie kojarzy mi sie ciut surowiej jednak i mnie zastanawia, jak takie rozwiazanie sie sprawdza zima.

Zeby nie bylo, ze taki ze mnie malkontent, moj najmilszy z koni cieszy mnie niezmiernie, to jest mega radocha miec konia, ktoremu sie przeszkody pokazuje palcem, a kon skacze 🙂  zwlaszcza, ze z krosowkami sama mam doswiadczenie naprawde zadne, a tu pokazuje koniowi jakies straaaaszne 😉 waskie fronty, hyrdy czy trakeny, a kon idzie jak kuna w agrest.

Za to sama mam pierdylion nawykow zlych i jeszcze gorszych i mnie to wku*wia. Wku*wia, ze uczylam sie jezdzic w patoszkolce, gdzie skrecalo sie ciagnieciem za wodze a do przodu odpalalo z kopa, wku*wia, ze potem jezdzilam z trenerami, dla ktorych kulawe konie "po prostu tak mialy" i mozna bylo na nich skakac, gdzie trening polegal na wieszaniu dragow coraz wyzej i patrzeniu, kiedy kon w koncu zdecyduje sie na stope, bo kontroli i sensu to tam nie bylo - za to barowanie bylo na porzadku dziennym. I ze potem, juz w NL, bylam czlowiekiem od przypychania stoperow, przez co skakanie na koniach, ktore jednak chca skakac wychodzi mi mocno asekuracyjnie i nie tak, jak powinno 🙄

Zeby nie byo, na co dzien karnie rzezbie 🙂 ale mnie wkurza czasem, ze to wszystko takie zaczete od dupy strony.
Meise Boże jaka ta hala jest piękna! 😍 Koń też oczywiście ale hala z taką ilością światła naturalnego jest bajeczna.
Wy też macie wrażenie, że wszędzie gdzie Was nie ma są ciekawe ośrodki jeździeckie między innymi z taką halą? 😁 😵
kokosnuss, mam ten sam problem z brakiem zaufania co do konia, że na pewno skoczy. I dokładnie takie same doświadczenia ze skakaniem na innych koniach. Także jak mój się zabiera z dalsza to moje ciało jest jeszcze w najeździe do przeszkody. Ale spoko, znam ludzi - totalne beztalencia - którzy pod okiem trenera i z fajnym koniem zaczęli ogarniać. Każdemu jest dana szansa, a w jeździectwie liczy się konsekwentna praca i niezrażanie się porażkami. Żeby nie było, nie uważam za beztalencie Ciebie czy siebie  😉 Ja to w ogóle uważam, że z sensownym trenerem zacznę progresować szybko, bo bardzo uważnie słucham tego, co się do mnie mówi + potrafię różne dziwne rzeczy z ciałem robić, jak mi ktoś powie usiądź tak, zrób tak - to to robię i już tak jeżdżę i staram się o tym pamiętać. Dochodzi do tego po jakimś czasie pamięć mięśniowa i elo, level up.

Euphorycznie, ja też mam dosyć daleko do tej stajni :P Najkrótszą trasą - 30 km, ale wtedy muszę przewalić się przez całe miasto i korki. Jeżdżę więc ekspresówką i autostradą, wtedy mam 37 km, ale czas przejazdu szybszy  😉
Mimo to warto, oj jak warto 🙂 Gdybym tam stała od początku to na bank byłabym z F. już kilka lat świetlnych dalej.

Póki co koń jest w treningu, więc przestałam jeździć codziennie, ale muszę powoli myśleć o zmianie auta, bo moja staruszka już ledwo dycha i zajadę ją bankowo takim dziennym kilometrażem. Ale i tak mi szkoda starego autka... mimo, że mnie wku***rzała tyle razy i doprowadzała do płaczu i białej gorączki.

A ludzie nie mają problemu, żeby w brzydki sposób się starych koni pozbywać...

Trzymajcie kciuki za naszą gastroskopię we wtorek, to już niebawem.
Nirv przepiękne zdjęcia, no po prostu 😍

kokos głowa do góry, jeździłaś gdzie mogłaś i na czym mogłaś. Doskonale Cię rozumiem, bo sama nigdy nie otrzymałam żadnego wsparcia dla swojego jeździectwa od rodziców i od samego początku wszystko leciało na giga kompromisie. Od czasu do czasu nachodzi mnie taka myśl, gdzie bym dzisiaj była, gdybym to wsparcie jednak miała... zwłaszcza finansowe.
Ważne, że teraz sama decydujesz i ponosisz odpowiedzialność za swoje decyzje. Trzymam kciuki za Was :kwiatek:

Meise za Ciebie i Folka też trzymam, ale Ty to wiesz  😉 muszę zobaczyć na żywo tą halę, bo faktycznie na zdjęciach pod światło wygląda jak pleksa  😀

A ja właśnie wracam z wojaży do UK. Pojechałam tam uczyć się siodlarskiej roboty, a przy okazji nadrobiłam zaległości terenowe z ostatnich kilku lat. Tereny są tu przepiękne  💘

Zupełnie nieoczekiwanie przeżyłam 'life changing experience' - brytyjskie jeździectwo i podejście do koni jest po prostu wspaniałe... jak również dostępny sprzęt na rynku. Zupełnie inny świat niż PL...
Meise, ale ja jestem beztalenciem, tj. talenciem bardzo przecietnym 😉 i nie wstydze sie przyznac. Tylko kon mi sie trafil fajny i staram sie, jak moge, zeby go calkiem nie zepsuc 😉

lillid, dzieki :kwiatek: ja wsparcie mialam, tylko takie bardzo, ale to bardzo z gatunku "dobrymi checiami..." 😁

Omujbosze jaki teren <3

Co masz dokladnie na mysli mowiac o brytyjskim podejsciu do koni i jezdziectwie?

Dla mnie jezdziectwo w NL to codziennie life changing experience, przede wszystkim jesli chodzi o kwestie ludzko-ludzkie 🙂 gdzie jest duzo przywolenia na nieumienie, banie sie i ogolnie bycie marnym jezdzcem o ile czlowiek nad soba pracuje. A pracuja prawie wszyscy (tu siup naturalsow poza nawias xd) jakies kuce wygladajace jak osly skrzyzowane z taczka sie pokazuja na czworobokach tak, ze naprawde milo patrzec 🙂

Kucykon pozdrawia z nowego domu




Niestety sezon pastwiskowy juz sie praktycznie skonczyl, tyle co kwaterka na godzinke, bo od blisko dwoch tygodni leje bez przerwy (!) i laki zamienily sie w bagno 🙁

W drodze do nowego domu zatrzymalysmy sie jeszcze na regionalkach skokowych (bo jak sie i tak buli za koniowoz :P ) - wspolny debiut w B (100cm) przyniosl nam 2 czyste przejazdy 😀 niestety 2 zrzutki w rozgrywce w pierwszym konkursie (moja bardzo wielka wina) ale w drugim konkursie pierwsze miejsce 😀 (czytaj: wpisowe sie zwrocilo :P).

Fly skakala jak zla 😀 No i bonus posiadania kucykonia na halowkach, parkur byl ustawiony dosc ciasno i sporo duzych koni zaliczylo stopy i zrzutki przy co trudniejszych najazdach, a kucem to sobie mozna krecic do woli 😉
kokos przede wszystkim w UK gro ludzi posiada konie głównie dla przyjemności ich posiadania i jeżdżenia, a nie z jakichś wydumanych ambicji jak u nas, gdzie każdy kupuje konia z myślą o trenowaniu i startach.
Kupują konie adekwatne do swoich umiejętności, więc posiadanie krzyżówki coba z shire nikogo nie dziwi - jak ktoś potrzebuje kuloodporny czołg do lasu to czemu nie.
Konie niezależnie od wartości i poziomu w treningu trzyma się możliwie dużo czasu na zewnątrz - większość od wiosny do jesieni w ogóle nie schodzi do stajni.
Konie chodzą w stadach, okute na 4, bez ochraniaczy, na gigantyczne łąki. Nie ma cudowania, dzielenia na kwaterki i zawijania w folię bąbelkową.
WSZYSCY jeżdżą w teren, regularnie, cały rok. Nie ma że boli.

W sumie my też po przeprowadzce... jesienne wędrówki ludów w pełni. Werbena w nowej stajni prezentuje się tak:
kokosnuss, - gratulejszyn wyników i startów! 😀 A jak tam treningowo, udało się coś z tą zawodniczką wkkw podziałać? 🙂
Ciesz się, że kuca masz fajnego, ja zaczynałam od takiej dupy strony, że dostałam swoje uparte, nieujeżdżone zwierze po jakiś 3 miesiącach jazdy... ileż ja z nim spierniczyłam 🤣 Na szczęście pod dobrą opieką trenerską idzie dużo ogarnąć, nawet jak się jest takim beztalenciem jak ja. Z 5 lat temu nie uwierzyłabym, że zwierz będzie tak chodził jak chodzi, do siebie oczywiście mam wieczne wonty, no ale tak generalnie jest fajnie i lata świetlne od tego, co było. Treningi sprawiają mi przeogrom frajdy, ze zwierzen pracuje się cudowanie.
I 63% to całkiem spoko wynik na wygraną, ja kiedyś wygrałam L szlonym 57%. To jest kurna wstyd 😂 Ja się modliłam, żeby tym koniem z czworoboku nie wylecieć, w życiu nie byłam bardziej zaskoczona. Na swoim stworze pierwszą wygraną zaliczyłam 59%, więc też, ekhm 😉
Meise, - przeboska jest ta hala 💘 Ona się prosi o foty po prostu.
lillid, - o, a co to za zmiany i kurs? 😀 Kobyłka jak zawsze śliczna!

Ja mam ogromny dylemat, bo miałam na zimę wrócić na ośrodek, ale nie mam serca zabrać zwierza z apartamentu i padoczków 😉 On się tu czuje świetnie. Ja po 4 latach wchodzenia na halę ze stajni mam do niej jakiś 1km. Co chwile w deszczu i w ciemnościach, już teraz biegiem z pracy lecę na stajnię i regularnie moknę. Hala u nas w stajni nadaje się co najwyżej do lonżowania/lekkiego rozruchu, przez wymiar i podłożę. Pokornie przeglądam derki treningowe i kurtki przeciwdeszczowe, ale kurczę, ciemności mnie przerażają, z tym nic kiedy zrobię, eh. Nie miała baba problemu 😁
keirashara z AA nas niby nikt nie wyrzucał, ale... no, coś się kończy, coś się zaczyna.
A w UK byłam po praktykę - pracowałam z miejscowym saddle-fitterem i siodlarzem, mieszkałam u nich w domu 🙂 super doświadczenie.
keirashara, się czołówkę zakłada sobie... i "koniu" 🙂
halo, - ja doskonale wiem, że mam "problem pierwszego świata" 🤣 Po prostu ostatnie lata spędziłam w bardzo, hm, cywilizowanych warunkach. Ciężko mi mentalnie się przestawić, szczególnie, że zakładałam powrót do nich na zimę. Za pomysł z czołówką bardzo dziękuję, nie pomyślałam nawet 😀
lillid, - doskonale rozumiem, ja kilka przeprowadzek też mam na koncie, z różnych przyczyn 😉 Praktyki zazdraszczam, mnie bardzo kusi iść w kierunku jakiegoś tematu około końskiego poza jazdą, ale to raczej na przyszłość plan.
keirashara, 8 lat stałam dla dobra konia w stajni bez hali, hala o 2,5 km. Mam wprawę.
Deszcze i ciemno to pikuś. Jazda się zaczyna jak jest żywy lód, i tak przez miesiąc czy dwa.
Tu też ci poradzę: kujesz konia na 4 i wkręcasz na stałe hacele na lód, to są takie sześciokąty 2 mm wysokie z widią, koń w tym może być non stop ,
chodzić na lód na padoki etc. Niekiedy da się w tym bezpiecznie jechać po lodzie, a na pewno prowadzić w ręku.
Z prowadzeniem w ręku jest kłopot - z podeszwami ludzkich butów.
Jeśli to cię nie urządza, a będą prognozować dłuższe oblodzenia - przeprowadzka na halę cię nie ominie.
Nie wiem jak u was, ale ja głębszy śnieg widziałam ostatnio 10 lat temu 🙁.
Moon   #kulistyzajebisty
07 października 2020 06:47
Ostatnich zim to i nawet o oblodzenie ciężko było... 😉

Nirv, fotki kooozaaaak!  😍

Meise, you know...  :kwiatek: 💘

kokosnuss, gratulacje startów!  😅 U nas też pogoda zaczyna się robić pod psem, ble ble ble, nie chcę ziiiimy.... ;(

Powinnam zmienić ksywkę na człowiek-nieszczęście. Tak jak Kulisty ostatnio bardzo, bardzo top chodzi oraz podskakuje 😍 tak madka... totalnie nie ogarnia życia.  😡 😫 Jeśli myślicie, że w ciągu jednego tygodnia nie da się:
a. przeziębić się z glutem do pasa i wybuchającymi zatokami przy najmniejszej próbie schylania
b. tak przeciągnąć się rano w łóżku, że coś strzyknie w szyi i nie posiada się skrętu w prawo
c. tak zapinać napierśnik, że wskazujący palec z trzaskiem robi "kszszszt!" potem przez dwa dni się nie zgina w ogóle
d. idąc z psem po prostej (!) drodze, lewa kosteczka się wygina i także robi "kszszszt!" i potem, przez kolejne 3 dni ma obwód baleronu...

to jesteście w błędzie. Da się.  🤣 😵 #medalzziemniakadlamnie  😂

W związku z powyższym, pierwsze jumpoffy w Sopocie przeleżałam plackiem (a raczej zgonem) na kanapie, modląc się by z niej nie spaść i nie połamać się z tej wysokości.  🤣  😫
Serio, nie wiem czy to jakieś przesilenie było, czy jesienna depresja, ale uhhh... czarna seria total!

Tak jak pisałam, Kulisty silnie zajebisty, no cieszy mnie bardzo, bardzo ten mój ślepaczek...  😍

O taki wczorajszy, jeszcze zarośnięty, ehh, musi wpaść niebawem pod kosiarkę i dereczki welcome to...  😫







Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się