Koronawirus
Ludzie zdrowi wykupują Arechin. Została mi jedna tabletka na jutro. Dziś byłam w 3 aptekach. Nie ma. Muszę zdobyć do piątku.
Ascaia, nie mam kontaktu z osobami z najwyższej grupy ryzyka, więc ich nie zarażę. Ogólnie jak na razie to nikogo nie zarażę, bo jestem zdrowa, jeśli ten stan się zmieni, to zgłoszę się do lekarza.
Lotnaa, chyba oglądamy nieco inne wiadomości. Jak na razie w Niemczech jest kilkaset przypadków wirusa, to jeszcze bardzo daleko do tych 60-70%. I to nie tak, że jestem optymistką, czy brak mi empatii, ale w większość pacjentów, która zmarła, była i tak bardzo schorowana i nie miałaby szans nawet z grypą. Każda śmierć, to oczywiście duża strata dla rodziny, ale bądźmy realistymi. Na grypę też umiera sporo osób, a jeszcze więcej w wyniku powikłań.
Mi sie cos zdaje, ze dwa tygodnie to dopiero wstep do... Nie chce mi sie wierzyc, ze po tym czasie otworza wszystko na nowo jakby nigdy nic - wrecz byloby to srednio madre posuniecie. Miesiac pewnie minimum...
Kittajka, 366 w Bayern, 52 nowych tylko dzisiaj, ponad 1500 w kraju. Liczba zdiagnozowanych chorych podwaja się średnio co 2 dni.
Na ten moment już nikt nie spodziewa się, ze uda się to powstrzymać. Teraz chodzi o spowolnienie rozprzestrzeniania, żeby służba zdrowia dała radę...
Mi sie cos zdaje, ze dwa tygodnie to dopiero wstep do... Nie chce mi sie wierzyc, ze po tym czasie otworza wszystko na nowo jakby nigdy nic - wrecz byloby to srednio madre posuniecie. Miesiac pewnie minimum...
Zwłaszcza że za dwa-trzy tygodnie ruszy seria powrotów na święta a to będzie dopiero kosmos, bo póki co nikt nie myśli rezygnować.
kittajka, właśnei ogłoszono pandemię, ostatnia pandemia trwała 15 miesięcy (również ogłoszona po 3 miesiącach ujawnienia wirusa) i ofiar było dużo dużo mniej. Więc ja bym się nie spodziewała że za miesiąc wszyscy będą się z tego śmiali.
Premier Włoch ogłosił właśnie zamknięcie wszystkich pubów, restauracji, klubów, barów, kawiarni i sklepów poza spożywczymi i aptekami.
Ciekawe ile razy usłyszę jeszcze przez kolejny miesiąc porównanie do grypy, hmm.
Ja się cieszę że nasz kraj zaczął wszystko szybko zamykac, dziwi mnie ze Włosi zrobili to tak późno.
Martwi mnie moja praca, mam ciągły kontakt z różnymi ludźmi i nie mogę pracować zdalnie 🙁
Martwi mnie moja praca, mam ciągły kontakt z różnymi ludźmi i nie mogę pracować zdalnie 🙁
Pozdrawiam z gastro 😁 dobrze, że w część dni mogę się zamknąć w biurze 😁 niemniej wyszłam ostatnio na front i zostałam okaszlnięta przez klientkę także ten 😵
[quote=Scottie]Latissimus, baseny pozamykane (te należące do miast, prywatne pewnie tez), nie wiem jak z siłowniami. To prywatne placówki raczej, wiec pewnie dużo zależy od właściciela.[/quote]
Takie rzeczy po prostu lepiej sobie na jakiś czas odpuścić. Ze zwykłego rozsądku.
[quote=Scottie]Słyszałam, ze od piątku maja być zamknięte sklepy wielkopowierzchniowe (centra handlowe, dyskonty itp), ale nie wiem, czy to prawda. Wysłałam dziś męża na pocztę, żeby nadał paczkę zwrotną i pani w okienku powiedziała, że od piątku prawdopodobnie i poczta nie będzie działać.[/quote]
To słyszałaś plotki. Natomiast mogą i powinny być podjęte jakieś środki bezpieczeństwa. Dzisiaj na zakupach zwróciłem babie uwagę, żeby nie grzebała w bułkach gołą łapą tylko użyła do tego jednorazówek. Baba oburzona, a pracownik, który był świadkiem jeszcze przyznał jej rację... Zero instrukcji i rozsądku. Spytałem go tylko po co w ogóle w takim razie te jednorazówki mają.
Kurierka działa, logistyka działa, transport działa. Ale strach w branży jest. Wystarczy jedno głupie podejrzenie u któregokolwiek pracownika i zamyka się profilaktycznie cały oddział, a pracownicy na kwarantannę. Nikt tego nie planuje ale chaos jest taki, że diabli wiedzą co będzie. Chociaż nawet jakby tu się zrobił wariant dużo gorszy niż włoski to myślę, że łańcuch transportowo-logistyczny zostanie utrzymany chociażby w pewnym zakresie przy pomocy wojska, bo jego zerwanie już to kataklizm i początek anarchii 🙄 We Włoszech zresztą transport towarów póki co działa w miarę normalnie, import i eksport również.
[quote=Scottie]Nie wiem co z urzędami... póki co zbierane są wszystkie dane kontaktowe do pracowników i dostali spirytus do dezynfekcji.[/quote]
Prawdopodobne jest ograniczenie obsługiwanych spraw tylko do tych, których inaczej niż osobiście załatwić się nie da. Możliwe są doraźne działania ustawodawcy co może być jakimś plusem w tym całym bałaganie. Paradoksalnie w tym zakresie koronawirus może pomóc ograniczyć biurokrację 😉
[quote=Lotnaa]kittajka, podziwiam dobre samopoczucie i optymizm.[/quote]
To też "podziwiam". W tej nowej i trudnej sytuacji tak samo beznadziejna jest ogłupiająca panika jak i totalna ignorancja.
Skądinąd rząd działa niezwykle racjonalnie, aż w ciężkim szoku jestem. Może w końcu z pozytywnym przekąsem będziemy mogli powiedzieć, że mądry Polak przed szkodą 😅
[quote=Lotnaa]Szacuje się, że zachoruje 60-70% Niemców, więc w jaki sposób mielibyśmy zapomnieć o tym za miesiąc?[/quote]
Pani Merkel różne rzeczy lubi gadać. Wydaje się to mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę, że w Wuhan póki nie zachorowało nawet 1% populacji obszaru, a tam akurat ognisko zdaje się powoli wygasać. Chińczycy powoli zaczynają się zabezpieczać i nie chcą wpuszczać do siebie tego syfu z Europy 🤣
Oczywiście, Chiny mają najlepszy ustrój jeśli chodzi o doraźne działania w tego typu sytuacji. Liberalna demokracja zaś jest w tym momencie najgorsza (no np. jaki ma sens zamykanie stadionów, skoro kibice (czy tam kibole) gromadzą się pod nimi w tłumie i nie ma za to żadnych konsekwencji? Zakaz zgromadzeń to w tym wypadku podstawa...). Ale Niemcy mają głębokie tradycje totalitarne i w razie potrzeby raczej szybko sobie o nich przypomną 😉
[quote=nerechta]kittajka, właśnei ogłoszono pandemię, ostatnia pandemia trwała 15 miesięcy (również ogłoszona po 3 miesiącach ujawnienia wirusa) i ofiar było dużo dużo mniej.[/quote]
Tamta "pandemia" była ogłoszona nieco na wyrost. I wtedy nie było ani aż tylu zgonów, ani aż takiej sraczki w mediach i paniki w społeczeństwie. Może właśnie dlatego WHO dość długo wstrzymywało się z ogłoszeniem pandemii, bo 10 lat temu trochę sobie reputację popsuli. To dziadostwo jest niestety mocno zaraźliwe bo u zdecydowanej większości zarażonych przebiega łagodnie, często bezobjawowo, inkubuje się długo. Śmiertelność zaś ma relatywnie wysoką, dużą większą niż grypa. Ale z drugiej strony zdecydowanie mniejszą niż SARS czy MERS, które przez to, że zabijały dużo i szybko nie dały sobie "szansy" żeby się roznieść.
[quote=cricetidae]Martwi mnie moja praca, mam ciągły kontakt z różnymi ludźmi i nie mogę pracować zdalnie[/quote]
Ja też ale co poradzisz? Trzeba zachować spokój, rozsądek i tyle. Chociaż strasznie dużo czasu schodzi mi na dezynfekowanie łap, po każdym kontakcie z gotówką. Generalnie uważam, że kurierka powinna natychmiast zawiesić doręczanie paczek za pobraniem - chcesz paczkę, przelew i ch... Sytuacja jest wszak nadzwyczajna.
Z siłowniami i innymi atrakcjami problem jest taki, że osoba zainfekowana zaraża nieświadomie 2 do 3 tygodni. Bo dopiero po tym czasie zaczyna mieć objawy i dowiaduje się że jest chora.
Faktycznie 🙇
Teraz to mnie dobiłaś. Strach wyjść gdziekolwiek 👿
Na zooplusie wiekszosc suchych karm wykupiona. Do tego wciąż pojawiaja sie plotki, ze sklepy zamykaja.
Jara, sklepów spożywczych nie zamkną na pewno. Ludzie muszą gdzieś kupować żywność. W momencie kiedy odetniesz ludzi od pożywienia, które jest totalną podstawą, to ludzie bardzo szybko wyjdą na ulicę i zdemolują sklepy, aby dostać się do żywności.
U mnie na razie "cisza". Nie wiem, czy sluszna, czy przed burza. Bylo niby kilka przypadkow wirusa w Belfascie, wszedzie krzycza o higienie, niby sa jakies rozmowy na temat zamkniecia szkol ale jakos tak... Zadziwiajaco cicho w tym temacie.
Tak czy inaczej nikt nawet nie wspomina o zamknieciu mojej wylegarni zarazkow 🙄 wszak jesli pozamykają szkoly to gdzies sie te wszystkie rodziny stolowac musza, nie? 😎
Mi dzis szefowa zaproponowala pojscie do domu, bo od niedzieli mam katar i srednio sie czuje(objawow korony brak, raczej klasyczne przeziebienie, ale poinformuje jutro lekarza), ale co z tego skoro jutro wroce, bo jestem jedynym zywicielem rodziny i zwyczajnie nie moge sobie pozwolić na nie pracowanie bo nie bede miala z czego rachunkow oplacic...
kittajka, maja być zamknięte tylko te wielkopowierzchniowe, osiedlowe i mniejsze mają być otwarte. Podobno.
Właśnie zdementowano plotę o zamykaniu sklepów. Sklepy działają i będą działać normalnie.
Scottie, i to byłaby jeszcze większa głupota. Wyobraź sobie teraz długie kolejki i tłok w takich malutkich pomieszczeniach. A po jedzenie i tak przyjdą i zdrowi i chorzy, więc jak już się mijać z tymi chorymi, to lepiej na dużej powierzchni.
kittajka, nooo, oby ten szał zakupowy się uspokoił, bo dziś były wszędzie ogromne kolejki. Oby ludzie zastosowali się do „kwarantanny” i nie łazili nigdzie w ciągu tych 2 tygodni. Dalej uważam, ze galerie handlowe powinny być pozamykane.
Dzisiaj ruch na drogach jakby mniejszy, jak podczas ferii czy wakacji.
Dzisiaj ruch na drogach jakby mniejszy, jak podczas ferii czy wakacji.
W Warszawie odwrotnie, jeżdżę do pracy w porze, gdy jeszcze nie ma korków...a przynajmniej nie było, bo trafiłam na ruch jak w porannym szczycie.
Wczoraj byłam w Rossmanie i widzę pusty regał. Z ciekawości sprawdzam, co tam było jak jeszcze było i okazuje się, że papier toaletowy. Siostra pisze, że w Australii ludzie wykupują papier toaletowy.
O co chodzi? Jaki jest związek papieru toaletowego z wirusem?
Siłownie zamykają - przynajmneij niektóre. Syn mi zameldowal, że jego siłownia zamknięta.
trusia, bo bez papieru ciężko żyć.
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
12 marca 2020 07:19
Trusia, jeszcze liści nie ma 😉
To fakt, ale dlaczego ma go nie być? Chyba ten wirus nie powoduje zwiększenia zużycia papieru toaleotwe, tak ja np. środków dezynfekujących.
A jeśli chodzi o moją pracę to zamknęli dzisiaj ZOO dla zwiedzających. Pracownicy, co mają niewykorzystany zaległy urlop, mają od poniedziałku iść i go wykorzystać. Nam czy ludzie są czy nie to praca taka sama, więc jak większosc pójdzie na urlopy to będzie w sumie więcej pracy, no ale trudno. Gorzej, bo miały być w tym roku podwyżki, to raczej już się możemy z nimi pożegnać 🙁 Dla ZOO zamknięcie na 2-3 tyg to ogromne straty...
branka, nie mogą wysłać przymusowo na urlop. Zgłoś do PiPu
https://www.pip.gov.pl/pl/wiadomosci/108072,wyjasnienia-pip-w-zwiazku-z-koronawirusem.html3) Czy pracodawca ma prawo wysłać na urlop pracownika wracającego z wypoczynku z regionu objętego koronawirusem?
Pracodawca nie może zobowiązać pracownika powracającego do pracy z pobytu w strefie zagrożonej koronawirusem do wykorzystania urlopu wypoczynkowego. Nie jest też właściwy do podejmowania działań izolujących pracownika w ramach kwarantanny.Interpretacja prawnika:
Wyjaśnienia zostały wydane 26 lutego, czyli na tydzień przed potwierdzeniem wirusa w Polsce. Należy zatem przyjąć, że w chwili obecnej Polska jest "w strefie zagrożonej koronawirusem".
Byłam wczoraj w Kauflandzie o 20:30, pól godziny przed zamknięciem - przed świętami nie było takiego sajgonu 🙇 ludzie wykupują mąkę po kilkanaście kilogramów, olej, cukier, wodę mineralną, papieru praktycznie nie było już... KOSMOS! Jabłka, cytrusy, banany, ziemniaki też wyczyszczone...
Dzisiaj w radiu mówili, że sklepy spożywcze NIE BĘDĄ zamykane, więc nie wiem skąd taka panika.
wczoraj kupowałam pieluchy za 40 zł 82 szt. Dzisiaj cena to 67 zł. No paranoja
trusia, do wykorzystania zaległego urlopu pracodawca może Cię poniekąd zmusić.
U mnie panika. W firmie (pracuje nas ok 3,5 tyś), rozważają nawet nie przyjmowanie aut po towar. Oznaczałoby to zatrzymanie produkcji i straty na takim poziomie, że by trzeba było to wszystko pdopalić.
Wczoraj, wracając do domu ok 20:30 weszłam do sklepu typu hipermarket. Kończy się mleko i woda do picia. Kolejka duużo większa, niż przed świętami. Wodę sobie przegotuję, bez mleka da się żyć 🤣
_Gaga, ja weszłam wczoraj do sklepu i nie było mleka skondensowanego do kawy. No ja mogę żyć bez różnych rzeczy, ale mleko do kawy musi być 😁
Po prostu trzeba to przetrwać . Ja w tym roku pitole inwestuję w urządzenie a'la termomix. Zamiast martwić się o ceny i dostępność słoiczków, kaszek będę robić je sama. Tym bardziej, że na wsi mam dostęp do produktów ,,eco". Mam w d...taki interes. Nigdy więcej nie będę się martwić o to czy będę miała co dać dzieciakowi do żarcia, bo w sklepie mi wykupią towar.
zabeczka17 omg ale przebitka 😵
Sklepy to teraz dobry biznes zrobią, co wyjedzie z magazynu to się sprzeda nawet z marżą 100%. Wszystko wczoraj szło i to tonami, olej 5l... kupiłam ciecierzycę w puszce 800g, bo już małych nie było 😂 hitem była pani, która kupiła z 50 pasztetów podlaskich 😂
Byłam wczoraj w Kauflandzie o 20:30, pól godziny przed zamknięciem - przed świętami nie było takiego sajgonu 🙇 ludzie wykupują mąkę po kilkanaście kilogramów, olej, cukier, wodę mineralną, papieru praktycznie nie było już... KOSMOS! Jabłka, cytrusy, banany, ziemniaki też wyczyszczone...
Dzisiaj w radiu mówili, że sklepy spożywcze NIE BĘDĄ zamykane, więc nie wiem skąd taka panika.
Mam na osiedlu po sąsiedzku Biedronkę i Milę - w Biedronce apokalipsa, wymieciona srajtaśma, mrożonki, mięso, mleko, woda, makarony, ryże...W Mili spokój, wszystko dostępne, może tylko delikatnie przerzedzone makarony 🤔wirek: