Koronawirus

halo też na to liczę. I na przeczucia mojego męża, że to się jakoś rozejdzie po kościach. Oby!
Bo my jako kraj naprawdę, naprawdę nie jesteśmy na to gotowi.
Dzięki dziewczyny  :kwiatek:
tunrida, my na nic nie jesteśmy gotowi. Ale nie tylko my, w innych krajach jest podobnie wbrew pozorom. My nie jesteśmy gotowi medycznie ale ani my ani inne gospodarki nie są gotowe na długotrwałą przymusową stagnację. Problemu jak na razie nie widzą głównie ludzie na etatach, ale to się zaraz skończy jak zaczną się hurtowe zwolnienia lub zamykania firm. I ja wiem, że teraz są ważniejsze priorytety - bo życie i zdrowie ludzkie. Ale za chwilę problemem większym może stać się zdobycie kasy na życie. Choroba, szczególnie, jeśli nie dotyka nikogo znajomego / bliskiego dla większości jest czymś mało realnym. Natomiast brak kasy na zapłacenie rachunków czy zakup żywności dotyka realnie. W realiach naszego kraju pójdzie to zdecydowanie szybciej niż gdzie indziej. I obym była złym prorokiem. Ale za dużo mam do czynienia z małymi firmami, żeby nie widzieć co się dzieje już teraz, gdy zabroniono im działalności. A to dopiero początek.
Jesu, gdzie taka cena za  Groprinosin? ja pytałam sie w aptece 2 dni temu, to za 20 tabletek 33 zł.
halo, czegoś nie rozumiem, jak mógł być test przed zarazą, skoro przed zarazą ten wirus nie atakował ludzi więc nie wytwarzali przeciwciał?

Teraz to chyba robią z IgM, za jakiś czas będą raczej potrzebne te z IgG.

marysia550, czytalam, że wg badań chińskich tylko 14% pacjentów miało reinfekcje, to nie jest jakoś strasznie dużo + myśle ze prawdopodobne, że taki test wykaże, że właśnie tej odporności nie ma.

Co do gospodarki, to mam nadzieję, że krótkoterminowo to się jakoś to ogarnie. A jak się skończy epi, to będzie wielkie odbicie. Natomiast jak będzie bardzo źle to ograniczenia będą musiały być poluzowane, nawet jeżeli epidemia będzie w toku i będzie się ciągnąć wiele miesięcy. Tak myślę.
halo też na to liczę. I na przeczucia mojego męża, że to się jakoś rozejdzie po kościach. Oby!
Bo my jako kraj naprawdę, naprawdę nie jesteśmy na to gotowi.


Jako kraj czy tam państwo, nie. Ale jako naród, jak najbardziej. Od zawsze fascynowało mnie to w Polakach, że na co dzień potrafimy się szczerze nienawidzić ale w sytuacjach zagrożenia jak nikt inny jednoczyć. Cóż, trzymajmy się tego. Dzisiaj nie ma lewicy ani prawicy, jest wirus, którego należy pokonać. Od nas i naszych postaw tylko to zależy.

Dlatego robię dementi i prośbę. My, kurierzy pracujemy normalnie. W przeciwieństwie do poczty nie zawiesiliśmy też przesyłek międzynarodowych. Doręczamy wam paczki m.in. po to, żebyście mogli siedzieć w domu. Więc jak nie musicie wychodzić, to siedźcie. I zastanówcie się 3 razy zanim coś zamówicie, czy jest wam to naprawdę potrzebne. Bo wozimy teraz dużo potrzebnych paczek. Apteki, szpitale, leki, pleksy do sklepów... Ciuchy z zalando naprawdę mogą poczekać na lepsze czasy 😉
....
Dlatego robię dementi i prośbę. My, kurierzy pracujemy normalnie. W przeciwieństwie do poczty nie zawiesiliśmy też przesyłek międzynarodowych. Doręczamy wam paczki m.in. po to, żebyście mogli siedzieć w domu. Więc jak nie musicie wychodzić, to siedźcie. I zastanówcie się 3 razy zanim coś zamówicie, czy jest wam to naprawdę potrzebne. Bo wozimy teraz dużo potrzebnych paczek. Apteki, szpitale, leki, pleksy do sklepów... Ciuchy z zalando naprawdę mogą poczekać na lepsze czasy 😉


Naprawdę szacun za pracę w obenej sytuacji. Tak rzeczywiście lepiej poczekać z innymi paczkami do innych/lepszych czasów np. ciuchy, czy kosmetyki. Teraz ważne jest, aby zostać w domu, a zamawiać te ważne rzeczy do domu tylko.
Mam nadzieję, że Polacy później nadal będą się solidaryzować i np będą wspierać małe biznesy - restauracje, puby, kosmetyczki, fryzjerów, szkoły tańca, jogi, siłownie itd, którzy dość mocno cierpią na obecnej sytuacji.
Granice mogą być zamknięte dłuższy czas (ucierpi na tym lotnictwo, zagraniczna turystyka), aby nie tworzyć powrotu epidemii, ale jak już epidemia w kraju wygaśnie przy transporcie i logistyce międzynarodowej utrzymanej, to jakoś to ruszy. Kwestia jak do tego podejdziemy, jak sobie pomożemy, bo nie można tylko na Państwo liczyć.
bulion, super wpis, moim zdaniem. Dzięki!

bobek, nie, nie. Może niejasno napisałam.
Oddzielna sprawa to istnienie testów na przeciwciała na tego koronawirusa, także domowych,
a oddzielna - cena domowych testów na koronawirusa (jakiegoś) przed zarazą.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
22 marca 2020 23:08
Lotnictwo już cierpi. Norwegian i SAS zwolniły 90% pilotów. Kto mógł siedzi na CARGO, bo tam jest teraz boom.
jeśli jesteś chory:
"Limit contact with pets & animals: You should restrict contact with pets and other animals, just like you would around other people.
Although there have not been reports of pets or other animals becoming sick with COVID-19, it is still recommended that people with the virus limit contact with animals until more information is known.
When possible, have another member of your household care for your animals while you are sick with COVID-19. If you must care for your pet or be around animals while you are sick, wash your hands before and after you interact with them. See COVID-19 and Animals for more information."
Lotnaa   I'm lovin it! :)
23 marca 2020 07:27
Oświadczenie rodziny zmarłej 38-latki. Jak miała objawy oddechowe, to trzeba jej było od razu test robić, a nie teraz na niej psy wieszać  🙁
https://tiny.pl/tzfhs
Jest tu jakiś prawnik? Nasz zakład karze nam wykorzystać połowę przysługującego urlopu wypoczynkowego w wyznaczone przez nich dni... nie chodzi o urlop zaległy (bo na ten wiem, że mogą), tylko tegoroczny.
Ponoć to bezprawne. Co z tym można zrobić? Ja rozumiem, ze pracownikom Zoo nie da się zrobić pracy zdalnej, ale jakoś inne ogrody nie zmuszają do urlopu. Tym pracownikom co siedzą w domach, karzą w tym czasie po prostu uzupełniać wiedzę fachowa  (co też ma sens, bo normalnie nigdy w godzinach pracy nie ma na to czasu...a mamy to wpisane w obowiązki w umowie 😉 ). A u nas jak zwykle wymyślają rozwiązania jakieś takie szemrane :/
branka o ile się dobrze orientuje, to pracodawca nie może wysłać Cię na urlop wypoczynkowy bez Twojej zgody. To zawsze powinno być konsultowane na linii pracownik-pracodawca, niezależnie od okoliczności.
Prawo swoje, a praktyka swoje - mój K w tym tygodniu ma dwa dni wpisane urlopu, bo nie mają co robić w sklepie  🙄
Oświadczenie rodziny zmarłej 38-latki. Jak miała objawy oddechowe, to trzeba jej było od razu test robić, a nie teraz na niej psy wieszać  🙁
https://tiny.pl/tzfhs


No dokładnie, wydaje się oczywiste, że w takich przypadkach testy powinny być robione, pytanie dlaczego nie zrobiono. Czy nie dlatego, że nie mogli bo nie mieli albo nie wolno stosować do takich przypadków, czy coś w ten deseń.
Nie wiem, czy to prawda, ale podobno trzeba udowodnić kontakt z zarażoną osobą, żeby przysługiwało prawo do testu. Poprawcie mnie oczywiście, jeśli piszę głupoty, ale coś takiego czytałam.

Tymczasem sytuacja u nas:
[quote="MZČR"]Počet testovaných 17377
Potvrzené případy 1165
Počet zotavených 6
Úmrtí 1[/quote]
17.377 testowanych osób, 1.165 potwierdzonych przypadków, 6 wyleczonych, 1 zmarły (95-letni pan z Pragi).
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 marca 2020 08:13
kolebka zgodnie z kodeksem pracy właśnie może 😉 ba, a w niektórych przypadkach nawet musi. Czego oczywiście nie popieram, no ale takie mamy prawo. Ciekawe co z osobami, które np nie mają dni urlopowych.
Kodeks Pracy:
Art. 163. § 1. Urlopy powinny być udzielane zgodnie z planem urlopów. Plan urlopów ustala pracodawca, biorąc pod uwagę wnioski pracowników i konieczność zapewnienia normalnego toku pracy. Planem urlopów nie obejmuje się części urlopu udzielanego pracownikowi zgodnie z art. 1672.

nie ma tu nic o przymusowym wysyłaniu na urlop w terminie odpowiadającym pracodawcy  🙄
No właśnie nie wydaje mi się, żeby pracodawca miał prawo wysłać Cię na urlop kiedy mu się podoba...

https://strefabiznesu.pl/koronawirus-a-przymusowy-urlop-23032020-r-czy-pracodawca-moze-zmusic-pracownika-do-wziecia-wolnego/ar/c10-14863889

tutaj nawet artykuł na czasie 😉
Takie coś znalazłem.
"Śledząc to czym karmią nas media i zainspirowany artykułem (link 1 w źródłach), postanowiłem poszperać w danych dotyczących ilości zgonów w Polsce wyniku zapalenia płuc w poprzednich latach kiedy nie było epidemii  Sars CoV2. 

Z danych które odszukałem wynika, że w Polsce rocznie z powodu zapalenia płuc umiera, w 2010 r. 9550 osób;  w 2014 12300, a w 2018r. 14800 osób. Jak widać jest to tendencja wzrostowa. Średnio połowa tych przypadków to wirusowe zapalenia płuc. Jak łatwo policzyć każdego dnia w Polsce, w roku 2018 umierało ponad 40 osób z powodu zapalenia płuc, z czego 20 osób na wirusowe zapalenie płuc. Możemy przypuszczać ( bo nie ma  jeszcze danych statystycznych), że podobnie było w roku 2019 i w roku obecnym. Co ciekawe śmiertelność wg wieku jest niemal identyczna jak w przypadku Convid 19.

A co do śmietelności to cytuję:
Stany Zjednoczone i Korea Południowa ogłosiły pojawienie się pierwszych przypadków koronawirusa tego samego dnia: 20 stycznia. Ponad sześć tygodni później amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób przetestowało około 1500 osób na obecność wirusa. W tym samym czasie Korea Południowa przetestowała około 140.000 ludzi. Ta szybka reakcja pozwoliła Korei Południowej na wykrycie ponad 6000 pacjentów z koronawirusem, z których około 35 zmarło. Oznacza to, że śmiertelność w tym kraju wynosi około 0,6%.
Powszechne testy mogą oznaczać niższą śmiertelność, ponieważ większość przypadków koronawirusa – około 80% – uważa się za łagodne bądź bezobjawowe. Przypadki zgłaszane jako pierwsze to często te z najpoważniejszymi objawami, ponieważ Ci ludzie zostają poddani leczeniu szpitalnemu. Z drugiej strony, łagodniejsze przypadki mogą pozostać niezliczone lub zostać zgłoszone później.

Zastanawia mnie cała to medialne zamieszanie wokół 21 dniowej „epidemii” w Polsce, w wyniku której zmarło dotychczas 5 osób, skoro jak wynika z opublikowanych w ubiegłych latach danych, średnio w wyniku innych wirusowych zapaleń płuc, w tym samym czasie zmarło w Polsce średnio 420 osób. Te same źródła podają, że umiera średnio 3% chorych na zapalenie płuc czyli codziennie zakaża się wirusem innym niż Sars CoV2 około 600 osób!!!
Czy ktoś jest w stanie mi wyjaśnić na czym polega ta epidemia?"

Kolebka, mój poprzedni pracodawca właśnie tak organizował urlopy latem. Wysyłali prawie całą firmę w jednym, wyznaczonym przez nich terminie. Cała produkcja poza biurami była wysyłana na przymusowy urlop wypoczynkowy lub bezpłatny. Między innymi dlatego zmieniłam pracę, bo nie bardzo odpowiadał mi urlop w lipcu, gdzie na ogół padał deszcz.
Zdrowykoń, naprawdę musisz jeszcze pytać? Popatrz na ogólne statystyki, jak poszybowały w górę w ostatnich dniach. Popatrz co się dzieje we Włoszech. W tym wypadku lepiej zapobiegać niż potem leczyć (zwłaszcza jak nie będzie czym i kim)
Zdrowykoń, różnica jest w intensywności zachorowań, przypadków jest tak wiele na raz, że załamują system.
Oświadczenie rodziny zmarłej 38-latki. Jak miała objawy oddechowe, to trzeba jej było od razu test robić, a nie teraz na niej psy wieszać  🙁
https://tiny.pl/tzfhs

Lotnaa, ale przecież tak fajnie jest po kimś pojechać. Nawet jeśli to zmarły, a może tym bardziej, bo się nie obroni.
Nasz sport narodowy. "umarła? no cóż, sama sobie winna..."

Pacjentka co zmarła w Poznaniu, no coz. Sama sobie winna, a do tego bardzo nieodpowiedzialna. Pracowala3 w przedszkolu, do szpitala trafila 15 marca i jedyne co powiedziała lekarzom, ze ma astme! Nie przypucowala się, ze miala kontakt z osoba wracajaca z Włoch, od której sie zarazila. Najwyraźniej dla niej było to nie istotnie kiedy zarazala ludzi w szpitalu.

Tak po prawdzie, to nie wiemy jak było z tą pacjentką. I po sobie tutaj też nie musimy jeździć 🙂
a ja jestem ciekawa jak i gdzie są utylizowane te zużyte maseczki, kombinezony itp środki ochrony, to jest przecież masa ,,niebezpiecznych ,, odpadów. ktoś wie ?
Tam gdzie wszystkie medyczne odpady niebezpieczne?
Szpitale i bez epidemii każdego dnia produkują tony takich odpadów wiec z utylizacja raczej nie ma problemu 😉
A co do zgonów to Przyznam, ze jestem trochę zniesmaczona tym wszystkim. Ci ludzie dla nas są anonimowi, ale w swoim środowisku nie. Każdy z otoczenia wie o kogo chodzi. Moim zdaniem podawane są zbyt szczegółowe informacje na temat pacjentów, robi sie z tego spektakl i niepotrzebne dyskusje i dywagacje w obliczu czyjejś śmierci. Brzydzi mnie to.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
23 marca 2020 10:05
Zdrowykoń, w Niemczech na ten moment śmiertelność wynosi 0,4%. Pewnie realnie w innych krajach też nie przekracza 1-3% procent.
Problem polega na tym, że przy tej łatwości zarażenia się tym wirusem, zakładając śmiertelność na poziomie 1% i 50% populacji, która zachorowała, daje koszmarnie dużą liczbę. Na grypę nigdy nie chorują wszyscy na raz.

W DE już trzeci dzień trochę mniej nowych chorych, chyba jutro dopiero się okaże, czy to tendencja spadkowa, czy kwestia mniejszej ilości testów w weekend. 
vanille, z drugiej strony podawanie informacji od strony medycznej jest istotne. Daje obraz tego, co się dzieje, jakie są mechanizmy.
Dla mnie na przykład dość istotna byłaby informacja czy młoda kobieta, która umarła z powodu koronawirusa, miała choroby współistniejące.


bobek, ten tekst jest tak okrutny według mnie, że trudno nie zareagować. Więcej! Uważam, że należy zareagować. 
Wystarczy podac ogólne info. Przedział wiekowy/choroby współistniejące - tak/nie / i zwłaszcza na początku (bo teraz to juz bez znaczenia) źródło zakażenia. Ale typu - osoba powracająca z Włoch. Nie trzeba tego rozkładać na czynniki pierwsze, ze matka, która wróciła z Włoch. Odwiedziła córkę na oddziale położniczym. Albo nieodpowiedzialna osoba udała sie na sor z premedytacja zatajając fakty. Bo tak to wyglada i jest mega słabe. Ja bym nie chciała, żeby po mojej śmierci moja matka musiała sie uginać pod ciężarem spojrzeń, bo przecież zarazila własne dziecko.  Nie przypominam sobie żeby coś takiego sie działo chociażby w przypadku tzw świńskiej grypy i uważam, ze to skandaliczne.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się