Koronawirus

Prędzej uwierzyłabym w DMSO, bo miałby szansę cofnąć zmiany w płucach.
Smarcik, dokładnie tak. Człowiek na starość ma rozumowanie podobne do małego dziecka. Mój znajomy po 50tce zaczął obchodzić urodziny wstecz 49, 48, 47 itd. Śmieje się, że jak dobije do 0 (czyli do setki), to mentalnie będzie właśnie jak bobas 😁
Epk, teoretycznie byłoby właśnie najłatwiej narzucić kwarantanne na seniorów i grupę ryzyka. Reszta mogłaby względnie normalnie funkcjonować. Ewentualnie dla bezpieczeństwa wprowadzić dezynfekcje, maki i rękawiczki w sklepach i komunikacji. Z tym, że w praktyce system opieki dla seniorów i chorych w Polsce leży i kwiczy. To mogłoby się udać jedynie, gdyby każdemu z seniorów przyznano opiekuna, który ogarnąłby zakupy, przypilnował w domu itd.
busch   Mad god's blessing.
02 kwietnia 2020 12:14
To ja chyba mam szczęście do inteligentnych dziadków w rodzinie, wszyscy siedzą w domu od początku kiedy to się rozkręciło, nie wychodzą nigdzie poza swoim własnym podwórkiem, zakupy robi rodzina.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 kwietnia 2020 12:17
[quote author=smarcik link=topic=103024.msg2920679#msg2920679 date=1585825242]
epk no i jeszcze raz wracam do mojego poprzedniego wpisu.. jeśli ktoś nie jest w stanie myśleć racjonalnie bo jego mózg już nie funkcjonuje tak sprawnie jak kiedyś, to jak możemy pisać, że ludziom jest nudno? Jak możemy zrzucać na nich winę? Możemy ich ubezwłasnowolnić albo wprowadzić zakazy przemieszczania się dla emerytów i potem kazać rodzinom płacić, bo i tak nie zrozumieją i będą się przemieszczać, a zapłacić nie będą mieli z czego  😉 Skąd to założenie, że każdy jest w stanie postępować racjonalnie?


Myślę, że bez przesady - nie każdy senior jest otępiały i postępuje nieracjonalnie 😉 także nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, osoby starsze mają swoje zdanie i nic tego nie zmieni, nie bo nie - po prostu. Oni nie boją się choroby, bo wirusa nie widać - a że ludzie umierają ? Codziennie umierają. Seniorzy powinni mieć zakaz wychodzenia z domów poza godzinami z góry ustalonymi, co zminimalizuje kontakt z innymi. Tylko że rząd tego nie zrobi, bo ta grupa wiekowa to jednak solidna porcja głosów... a wybory już niedługo  😵
[/quote]

kolebka ale też nie wszyscy seniorzy łażą po sklepach od rana do nocy - to też jest wrzucanie do jednego worka  😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 kwietnia 2020 12:17
owszem jest paskudne, rząd chce chronić ludzi starszych podczas gdy oni sami mają to totalnie w d..e i przy okazji doprowadzają do sytuacji stresogennych 🙂 ktoś na to spojżał w ten sposób ? czy tylko - o trzeba naskoczyc na tą paskudna bluche której nie lubie ? 🙂

Ojejku, dziecię dowiedziało się, że świat nie jest tęczowy i istnieje coś takiego jak stres!
Nie radzi sobie z wyproszeniem ze sklepu, to jak sobie poradzi, jak np. wyleci ze studiów czy pracy albo rzuci ją chłopak?

Nie robię zakupów od 13.03., żadnych. Rozplanowalismy co, kiedy i w jakiej ilości jemy. Mieliśmy plan do końca marca, a jeszcze nam sporo zostało, bo wzięliśmy z górką. Starczy nam do Wielkanocy. I jak policzyłam, to jednorazowe zakupy na cały miesiąc (a nawet i dłużej) za prawie tysiaka w ogólnym rozrachunku wyszły nas taniej, niż jak robiliśmy do tej pory. A ze wypadło akurat po wypłacie, to nie było problemu „skąd na to wziąć”.
Jutro niestety jedziemy do makro, bo z nudów zaczęłam sprzątać i pokończyły mi się środki. Oprócz tego nie mamy już mleka i soków, papieru toaletowego tez nam zbyt wiele ubyło. I zaszalejemy, po czterech tygodniach jedzenia głównie kiełbas i konserw weźmiemy jakieś świeże mięso.
Ale gdyby nie te „zachcianki”, to spokojnie kupiłabym papier w żabce pod nami i bez problemu dalibyśmy radę do połowy kwietnia bez robienia żadnych innych zakupów.
Wszystko jest kwestią organizacji.
Facella,
polecam teraz na allegro dostawy smart są za darmo do 18 kwietnia, środki można kupić, mleko i soki pewnie tez.
Porobiło się teraz tez firm dowożących mięso, przynajmniej w Warszawie.
espana, w Limanowej też zmarła kobieta i jakoś w statystykach ją nie widać.
https://krakow.onet.pl/koronawirus-malopolska-w-limanowej-zmarla-86-letnia-kobieta/6snyxpg

Gdzieś czytałam, że czekają na potwierdzenie diagnozy ze sanepidu, ale sanepid twierdzi, że on diagnozy nie wystawia, powinni lekarze, lekarze znów mówią, że nie są uprawnieni w tej sytuacji (lub coś w tym rodzaju - nie pamiętam dokładnie). I na razie nic zgłoszone nie było.
Facela rozumiem że znasz to z własnej samooceny ? - ,,Ojejku, dziecię dowiedziało się, że świat nie jest tęczowy i istnieje coś takiego jak stres!
Nie radzi sobie z wyproszeniem ze sklepu, to jak sobie poradzi, jak np. wyleci ze studiów czy pracy albo rzuci ją chłopak?,,
a tak do wiadomosci twojej  moje dziecie jest starsze od ciebie i lata szkolne ma dawno za sobą 🙂
Facella, dobra organizacja 🙂

Tylko niejedna starsza osoba tego nie ogarnie – nie intelektualne, tylko fizycznie. Jeśli nie mają kogoś, kto im pomoże, i jeśli nie poruszają się samochodem, będzie problem z przytachaniem miesięcznych zakupów do domu. Trzeba jakoś balansować, między świeżą bułką codziennie a robieniem zapasów na wiele dni.

Część starszych ludzi jest rozsądna, część nie. Ale przecież młodzi też są częściowo rozsądni, częściowo nie. To są ci sami ludzie, tylko przesunięci w czasie o mniejsze lub większe kilkadziesiąt lat.
unity na Dolnym Śląsku zmarły już dzisiaj dwie osoby pozytywne. Ministerstwo Chorób milczy.
blucha jak widzisz większość osób nie kojarzy twojego istnienia oraz, przynajmniej w moim przypadku, z radością dalej będzie je ignorować. Twoje wypowiedzi brzmią jakby je napisał nastoletni troll, także daj już sobie siana.

Nie chodzi o to że jedni starsi ludzie robią to a drudzy tamto. Chodzi o to że dzięki restrykcjom ci którzy zdaja sobie sprawę z powagi sytuacji i potrzebują tego typu udogodnień bedą mogli z nich skorzystać.

Ja tak samo nie wychodzę już nawet na zakupy, zamawiam dostawy ze sklepów. Dobra wiadomość: w Hiszpanii szczyt zachorowań już najprawdopodobniej przeszedł, ich liczba stopniowo spada i sytuacja zaczyna się stabilizować. Wiadomo że walka trwa i przez długi czas będziemy jeszcze notować katastrofalne liczby zgonów i ludzi na UCI, ale jest już jakaś nadzieja.
feno, nie tylko w Hiszpanii  🙂. Obserwując statystyki z różnych państw mam nadzieję, że w PL też w miarę szybko przejdzie, bo biorąc pod uwagę, że statystyki są zaniżone, pewnie już jest też epidemia rozhulana i może może za parę miesięcy będzie za nami.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
02 kwietnia 2020 13:55
feno, a u was rozlało się równomiernie po kraju czy są duże hot spoty? Ja codziennie mam nadzieję,  ze właśnie osiągamy górkę w Niemczech, nieraz jeden dzień spadnie, ale później znów w górę  🙄
Pocieszająca jest liczba testów, ale śladów spadków nie widać.

unity, problem w tym, że w Pl nikt nie ma pojęcia, jaką tą skala jest. Będzie jeszcze dużo gorzej, zanim będzie lepiej. Testów brak. Coraz więcej szpitali sparalizowanych. Burdel po prostu.
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 kwietnia 2020 14:10
Facela rozumiem że znasz to z własnej samooceny ? - ,,Ojejku, dziecię dowiedziało się, że świat nie jest tęczowy i istnieje coś takiego jak stres!
Nie radzi sobie z wyproszeniem ze sklepu, to jak sobie poradzi, jak np. wyleci ze studiów czy pracy albo rzuci ją chłopak?,,
a tak do wiadomosci twojej  moje dziecie jest starsze od ciebie i lata szkolne ma dawno za sobą 🙂

Nie, nie znam tego z autopsji, bo mnie nie stresuje jak mnie ktoś wyprosi z miejsca gdzie nie powinno mnie być, nawet jeśli o tym nie wiedziałam.
A jeśli dorosła kobieta robi o to cyrk no to sorry.

Jak najbardziej rozumiem, że starsi często nie mają możliwości zrobienia takich zapasów. Dla mnie tez by to było niemożliwe bez auta (choćby zabranie się z 70 L wody komunikacja zbiorową jest niemożliwe).
Ale są grupy pomocowe. Ja sama się zaoferowałam, skoro i tak muszę już zrobić zakupy, to mogę tez je zrobić dla kogoś, dla kogo jest to utrudnione. Jak na razie nikt się nie zgłosił.

Trochę boję się korzystać z dostaw. Ci ludzie jeżdżą wszędzie, także do osób będących na kwarantannie domowej. Nie wiadomo kto dotykał terminala itd. I jednak bardziej ufam sobie co do sposobu transportu itd.
Zakupy zamierzam zrobić późno, praktycznie w nocy. Wczoraj o podobnej porze podjechałam autem pod makro, żeby z samochodu zobaczyć jak dużo jest ludzi i było malutko. Wyjście do auta jest dla mnie względnie bezpieczne - zakładam rękawiczki jeszcze w mieszkaniu, staram się nie dotykać klamek, wybieram schody zamiast windy. Rękawiczki zdejmuje i wyrzucam do woreczka po otwarciu auta. Po powrocie powtarzam procedurę w odwrotnej kolejności. Nie spotkałam wczoraj nikogo na swojej drodze. Ryzyko zarażenia praktycznie zerowe. W domu wszystkie ciuchy do pralki, mycie rąk i twarzy oraz włosów. Mam bardzo długie, wiec przy takim wyjściu związuje w ciasny kok, żeby nie wpadały do ust, oczu.
Ktoś powie paranoja, ja powiem zachowanie ostrożności i metodyczne działanie.
I tak, mówiłam, że ludzie panikują. Ponad miesiąc temu. Mówiłam, ze robią głupio - i tak było, bo pchanie się setkami do sklepów, histeryczne wykupienie wszystkich konserw, makaronów itd. to była głupota.
Ja sobie zrobiłam plan, policzyłam, ile czego potrzebuje, co może być niezbędne w sytuacji awaryjnej, zrobiłam listę zakupów, wybadalam kiedy jest najmniej ludzi w sklepach i spokojnie zrobiłam zakupy dokładnie takie, jakich potrzebowałam. A nie „bierz synuś cokolwiek żeby tylko było”.
Moim zdaniem kwarantanna powinna być nałożona obowiazkowo na ludzi starszych. Reszta powinna iść swoim trybem do pracy, do szkoły. Taki jest chyba model w Szwecji.
Grupa 65+ jest narażona na epidemie grypy.
Grupa 0-65 na koronagrypę.
Lotnaa, ale ja to wszystko wiem, mam tylko nadzieję, że nie potrwa to jakoś koszmarnie długo.

Swoją drogą bardziej niż to, czy ktoś uważa czy nie, to mi przeszkadza to całkowite nie przygotowanie. Chociaż żałosny brak respiratorów. Nie wiem jak jest gdzie indziej, porównywałam tylko z Czechami - mają ok. 130 000 respiratorów dla ca. 10 Milionów ludzi i polski rząd chwali się 11 000 dla 40 milionów ludzi. Że sporo starszych się rozchoruje jest raczej nieuniknione, natomiast byłoby możliwe ich chociaż leczyć i dać im szans, a tak sobie będą sami bez pomocy umierać i jakieś kolejki czy czasy w sklepach tego nie zmienią.
Facella, lubię czytać takie wypowiedzi jak Twoja: merytorycznie i na temat  😍

Pasowałabyś mi do teamu w poprzedniej firmie  😉
Blucha... proszę, przestań.
Jeśli naprawdę ktokolwiek do wieku 65 lat ma problem, żeby nie włazić do sklepu w godzinach 10-12 ...to już naprawdę nie rozumiem ludzi.
Nie rozumiem wkurzenia na dwugodzinną przerwę w odwiedzaniu sklepu. Nie pojmuję
Lotnaa są hot spoty, ja jestem w samym centrum drugiego pod względem wielkości (Katalonia). Najtrudniejsza sytuacja jest w Madrycie. Raczej mam wrażenie że po początkowym szoku, chaosie i bezradności wzięli się w garść i zaczynają sprawnie ogarniać to co trzeba. Nie ma sytuacji żeby nie było dla kogoś łóżka w szpitalu etc, państwo zajęło prywatną służbę zdrowia oraz część hoteli żeby urządzić w nich szpitale polowe dla tych którzy lżej przechodzą chorobę, wykonuje się mnóstwo testów (mówię głównie o Barcelonie bo stąd mam info z pierwszej ręki od znajomych pracujących w szpitalach i laboratoriach). Dalej nie ma żadnych wytycznych w sprawie roku szkolnego/uniwesyteckiego, co mnie osobiście dotyka (omg, cały świat się sprzysięga żebym nie dokończyła tych studiów  :emoty327🙂 ale w obliczu tragedii które się dzieją mam to dokładnie gdzieś, jakoś przeżyję kolejny rok bez dyplomu jakby co.

Bardzo rozsądnie, Facella ! Dla tych co ogarniają hiszpański, instrukcja co robić po powrocie ze sklepu: https://stories.lavanguardia.com/story/interactive/24720
Ja zamawiam tylko dostawy z opcją "bez kontaku". Pan rzuca mi torby pod drzwi, odczekuję 5 minut żeby zdążył zejść po schodach i wtedy dopiero je zbieram. Płatność pobierają mi z karty przy zamówieniu. Później oczywiście siatki wyrzucam a wszystkie produkty, nawet opakowania myję dokładnie ciepłą wodą i mydłem (gdzieś na YouTubie był tutorial w którym lekarz tlumaczył jak to zrobić, jak znajdę to później wstawię).
marysia550, mówi się, że już więcej młodych ludzi ludzi choruje na tyle mocno, że wymagają wsparcia 🙁
I czy to nie jet tak, że im więcej wirus sobie skacze między ludźmi, tym ma więcej szans na zmutowanie?
Teodora, jest tak jak piszesz.
Tak jest rzeczywiście. Ale biorąc pod uwagę to ze nie wiemy za dużo o zachowaniu tego wirusa (zastanowilabym się dobrze czy wierzyć w dane z Chin), to każdy kraj podejmuje inne decyzje. Szwedzkie władze akurat na codzień bardzo patrzą na społeczną stronę opieki zdrowotnej (utracona produktywność itp) podczas gdy np UK tylko na oszczędności i wydatki w służbie zdrowia. Dlatego Szwedzkie podejscie jest raczej spójne
unity, akurat respiratorów i tego czegoś do natleniania krwi, a ci jest bardzo przydatne przy koronawirusie mamy całkiem sporo patrząc na takie kraje jak np Wielka Brytania czy Hiszpania. Chyba najgorzej u nas z ilością personelu i ogólną bylejakością np w zarządzaniu szpitalami.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
02 kwietnia 2020 17:05
Od dzis do 6 biedronki beda czynne 6-24, a od 7 do swiat 24h.
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 kwietnia 2020 17:15
Feno, a jesteś w stanie mniej więcej w skrócie przetłumaczyć?
Ja po powrocie odstawie zakupy na „kwarantannę”, jeśli mam coś co musi trafić do lodówki, to w rękawiczkach umyje, odkładam, zdejmuje rękawiczki, osuszam i do lodówki. Reszta sobie postoi pare dni, w temperaturze pokojowej po 3-5 dniach już powinno być bezpieczne.
Siebie po powrocie myje, uważając żeby nic mi się nie dostało do oczu, ust i nosa, potem jeszcze dezynfekcja alkoholem (nie dotrwałam nigdzie środków odkażających z mon. 65% alko). No i pranie wszystkiego co miałam na sobie, bo to na ubraniu jest najwiecej drobnoustroi.

Perlica, kiedyś nie potrafiłam się dobrze wysłowić, czasami nadal mam problemy z dobrym wyjaśnieniem o co mi chodzi. Bardzo mi pomógł mój M., on lubi konkretne wypowiedzi i zawsze mnie zachęca do jak największej precyzji. W pracy z kolei bardzo ważne są krótkie, ale jak najtreściwsze maile. Przez to w pisaniu wpadam trochę w suchy, bezemocjalny, niemal automatyczny ton, bo u nas nikt się nie bawi w żadne „how are you?”, tylko wali konkret „I need you to do this, this and that”. Mnie się to bardzo podoba, bo nigdy nie byłam dobra w kontaktach międzyludzkich i ogólna, sucha, bezosobowa komunikacja na każdym szczeblu (napisze tak samo do szefa szefów, bezpośredniego przełożonego jak i kolegi z innego działu) to dla mnie pewien raj 😀
Co nie znaczy, że nie nawiązuje w pracy relacji, żeby nie było. Żartujemy, chodzimy do knajp, ale praca jest praca.
Ale już nie przeciągamy offtopu, jak chcesz pogadać, zapraszam na priv 🙂
Tekst i rozmowa w CNN o tym, że wirus być może przenosi się też przez mówienie, albo wręcz oddychanie. [url=[[a]]https://edition.cnn.com/2020/04/02/health/aerosol-coronavirus-spread-white-house-letter/index.html?utm_medium=social&utm_content=2020-04-02T14%3A30%3A31&utm_source=fbCNN&utm_term=link&fbclid=IwAR0Wf0_2ZqpE1CQabNe8GI2MC4cSSFMHmZvbv5kcxhSIV32PZjHdU-Vp-iQ[[a]][/url]klik[/url]

Małe pomieszczenia bez przewiewu prawdopodobnie są niebezpieczne, nawet jeśli zarażony nie kichał ani nie kasłał. Czyli najgorsze to wychodzenie na dwór, windy, korytarze. Zwłaszcza, że mało ludzi nosi maski, więc rozpylają.

W samym filmie mówią też o tym, co mnie dziwiło w wypowiedziach naszych władz. Jak jeszcze z tydzień-dwa tygodnie temu pytano, dlaczego wykonuje się tak mało testów, to odpowiedź była – że to jest odpowiednia liczba na danym etapie rozwoju epidemii: tzn. że jak jest wcześnie, to się robi mało testów. Po laicku mi raczej wychodziło, że to na początku trzeba solidnie testować, wyłapywać ogniska póki się da i izolować ludzi. Bo potem, jak się wirus rozlezie po populacji, to czasu się nie cofnie.
Dobra wentylacja na statku i 100% zachorowań.
Przewiew to chyba tylko na pokładzie?
Facella, pi razy oko: "Co powinienem zrobić po powrocie z supermarketu? Staraj się niczego nie dotykać i zostaw zakupy w torbach. Zostaw klucze i portfel w pudełku, żeby nie dotykać ich do kolejnego wyjścia. Zdejmij buty i zostaw je przy wejściu, tym sposobem unikniesz zanieczyszczenia wnętrza domu. Zdejmij ubrania, które miałeś na sobie na wyjście z domu i trzymaj je w plastikowej torbie. Umyj ręce mydłem i wodą. Użyj też małej torebki do przechowania telefonu i okularów. Pozostaw torby z zakupami w pudełku, żeby je odizolować. Weź prysznic, aby pozbyć się potencjalnego wirusa, a tym samym zmniejszyć obciążenie wirusem (? nie jestem pewna, chyba chodzi o ryzyko zakażenia przy osłabionej odporności?) w przypadku infekcji. Wyczyść telefon alkoholem albo mydłem z wodą. Tak samo okulary czy inne przedmioty osobiste, których będziesz używać w domu. Otwórz okna, żeby umożliwić wentylację w częściach wspólnych domu. Covid-19 rozprzestrzenia się drogą kropelkową i może pozostawać na obiektach dłużej lub krócej w zależności od materiału. Wirus może przetrwać poza ludzkim organizmem i poruszać się w powietrzu, gdzie może przetrwać do 4 godzin." Później są już podane czasy na danych materiałach: miedź - do 4h, papier/tektura do 24h i wzmianka o ostrożności w przypadku przesyłek pocztowych/kurierskich, stal - do 72h, ale znacznie spada po 48h; na plastiku i stali jest bardziej stabilny niż na powierzchniach miedzianych czy papierowych; według niektórych badań, na powierzchniach szklanych lub drewnianych, wirus może utrzymywać się do 4 dni.

feno, jak coś to mnie popraw 😀 Co prawda napisane prostym językiem, ale niedawno się zaczęłam uczyć dopiero 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 kwietnia 2020 18:34
Dobra wentylacja na statku i 100% zachorowań.

Przecież po kajutach to leci w obiegu zamkniętym.

Dzięki maiiaF :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się