Co mnie cieszy w jeździectwie i koniarstwie

Na ogół najbardziej cieszy mnie wybieranie obornika i układanie go w estetyczne, proste rzędy na najbardziej nieurodzajnych fragmentach pastwisk. Dwa w jednym: robi się czysto - i wygrywam z erozją.

Niestety, odkąd wdał mi się ból pleców - to już nie jest takie przyjemne jak dawniej. Na szczęście - powoli robi się lepiej. Chyba dlatego, że olałem e-recepty przepisane mi przez ortopedę podczas e-wizyty, tylko po prostu: po staremu - poczekałem, aż samo przejdzie...
po staremu - poczekałem, aż samo przejdzie...


🤣 widze, ze nie tylko ja stosuje taka terapie
kokosnuss ale kocursko to wygląda. Ile to hektarów, że nie widać ogrodzeń?


W Holandii nie grodzi sie rozleglych pastwisk na polderach w ogole, cale gospodarstwo to dziesiatki hektarow dla koni, bydla i owiec i "ogrodzeniem" sa rowy melioracyjne. Kobyla jest zachwycona i ja tez 🙂

To jest przepiekny widok zreszta, jak jedzie sie grobla i z gory widac tylko panorame niekonczacych sie lak i stad koni i krow na wypasie.
kokosnuss tylko gorzej złapać pewnie takiego konia z tych rozległych pastwisk 😀
Ale jaka radość, jak już się zlapie  💃
Trzeba miec wygodne buty 😁 😉
Konie mnie cieszą. Te moje i inne, jeśli są zadbane. Cieszy mnie poznawanie fajnych ludzi koniarzy, tak poznałam moją przyjaciółkę. A, no i męża  💘 Nie ma lepszego widoku niż koń w dobrostanie, traktowany jak koń. Nie przesadzając, to konie właśnie, moje zwierzęta, więc koty też, sprawiają mi największą radość. Bywa różnie, wiadomo, ale no nie ma lepszej sprawy niż koń do obserwowania, przytulania, no i jazdy! Bo to też uwielbiam. Poza końskimi chorobami, wszystko mnie u nich cieszy. Nawet obornik  🤣
No i cieszy mnie jeszcze, że niedługo ruszamy na kolejne wakacje, do prawdziwego lasu i do prawdziwych jezior  😅
Cieszą mnie czyste, umyte kopytka na które nakładam smar/olej.  😜
Cieszą mnie czyste, umyte kopytka na które nakładam smar/olej.  😜


O tak prawda! Mnie się okropnie podoba olej z Anky (ten z brokatem) i jak patrzę jak te drobinki brokatu powoli spływają i się mienią  😍 😍 😍
[quote author=Euphorycznie link=topic=103069.msg2928076#msg2928076 date=1588852189]
Cieszą mnie czyste, umyte kopytka na które nakładam smar/olej.  😜


O tak prawda! Mnie się okropnie podoba olej z Anky (ten z brokatem) i jak patrzę jak te drobinki brokatu powoli spływają i się mienią  😍 😍 😍
[/quote]

😵 no to już wiem co muszę sobie kupić  😂 nie pomyślałam, że są oleje z brokatem - na białych kopytach też widać?
Najbardziej cieszy mnie to że mój koń jest dla mnie również przyjacielem. I cieszy mnie to że jest wszechstronny - coś skoczy, w teren sam pójdzie a w wolnej chwili bryczkę pociągnie. To, że dzięki niemu spełniły się moje marzenia i cieszę się, że możemy się razem rozwijać  🏇
vissenna   Turecki niewolnik
07 maja 2020 13:08
Mnie cieszy idealnie przygotowany do startu koń. Czysty rząd, koń w optymalnej kondycji, zaplecione koreczki. Moje konie zawsze na zawodach się tym wyróżniały. Cały czas pamiętam jak Hassman wypytywał się o mnie na różnych zawodach czy jestem, bo chciał żebym jego konie do GP wypolerowała 😀

Dlatego ze mnie zawsze był lepszy luzak niż zawodnik - kocham kiedy koń przygotowaniem łapie za oko 🙂
Euphorycznie Tak widać  😍 😍 😍 Polecam!
Taaaak, błyszczący i biały (w moim wypadku) konik to taka radość. Można już nie wsiadać, tylko postawić w słońcu i się patrzeć. I słuchać komplementów, że ten ogon to jak światłowód. 😀
I do tego najlepiej szajn lajk e dajmot. Siebie tak nie pucuję, jak pucuję jego, szczególnie właśnie na zawody. Jak widzę, te szare ogony i plamy na trasie, to tylko wlepiam oczy w czyste uszy przed sobą i zawiewającą białą grzywkę. 😀
I już jestem zwycięzcą w swoim serduszku. xD
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
07 maja 2020 13:37
Brzezinka, piękny widok  😍
kokosnuss, idealny pensjonat znaleźć to jak wygrana w totka - super!

Odgłos końskiego szamania jest magiczny!

Cieszy mnie, że niedługo będę mogła wypuścić rekonwalescenta z kwaterek  💃
Cieszy mnie jak blondi przyłapana na wycieczce za płot na gwizd wraca galopem  🏇  Nieco mniej naprawianie potem owego płotu - taranuje tylko jak wraca, nie jak wychodzi  :wysmiewacz22:
I deszcz mnie cieszy! O, zdecydowanie strasznie nieustająco cieszy!
Vissenna czy można do ciebie (jak się skończy koronka) w kraju na jakieś korepetycje z pucowania konia przyjechać? Serio mówię. Nie umiem, a czuję potrzebę nauczenia  się.
A co do pucowania jeszcze...
Cała stajnia fryzów, wypucowanych na przegląd, to jest to! Ludzie to chyba myślą, że one takie majestatyczne non stop, nawet w stajni hodowlanej. Trzy dni szorowania w 6 osób, z planem działania na miarę napadu na bank. Roczne dzikusy, wyciągnięte z łąki i kilkunastoletnie klacze hodowlane, odgruzowane tak, że można pomyśleć, że są czyimś ukochanym, jedynym konikiem rekreacyjnym. I tylko czekanie, aż słońce wyjdzie, żeby mogły się pobłyszczeć chwilę, zanim znów zajdzie,  bo przeglądy zawsze jesienią. 😀 Źrebaczki jakieś takie zawsze dzikie, no ale cóż poradzić. 😀 Przynajmniej czyste też. :P
To mnie też bardzo cieszy. Że co jak co, ale stajnia ma renomę u sędziów już, że może i koń wychodzi ze stodoły, ale wygląda jak milion baksów. A potem wszyscy dwa dni śpimy. 😀
Po tym jak one wszystkie wybiegną tabunem na łąkę, uwalając się znowu w błocie po brzuchy...

EDIT: Literówka.
vissenna   Turecki niewolnik
07 maja 2020 19:06
Vissenna czy można do ciebie (jak się skończy koronka) w kraju na jakieś korepetycje z pucowania konia przyjechać? Serio mówię. Nie umiem, a czuję potrzebę nauczenia  się.


Nie ma sprawy tylko muszę do PL zjechać 😀
No i ja używam sporo patentów. Od oliwki po sprey do plastików samochodowych  😎
Taaaak, błyszczący i biały (w moim wypadku) konik to taka radość. Można już nie wsiadać, tylko postawić w słońcu i się patrzeć. I słuchać komplementów, że ten ogon to jak światłowód. 😀
I do tego najlepiej szajn lajk e dajmot. Siebie tak nie pucuję, jak pucuję jego, szczególnie właśnie na zawody. Jak widzę, te szare ogony i plamy na trasie, to tylko wlepiam oczy w czyste uszy przed sobą i zawiewającą białą grzywkę. 😀
I już jestem zwycięzcą w swoim serduszku. xD


Hahha tez mam mega radochę z pucowania siwego konia!
Jeszcze jak odkryłam kiedyś ze na popsikanego konia mniej zbiera się kurzu i brudu i jest szybciej i łatwiej, to w ogóle bajka!

Arimona, ja odkryłam, że wcześnie szampony są o kant d... potłuc (chyba że do grzywy i ogona) i najlepiej sprawdza mi się płukanie po całości po każdej jeździe. Oczywiście w ciepłe półrocze. :P Wtedy jakoś też się słabiej trzyma ten brud, nawet jak od razu leci się wytarzać. Ale chwilę jest czysty! 😀
W dodatku chyba rozumie matczyną miłość do jego ogona i najczęściej jest to jedyna czysta część konia. Oo
[quote author=kotbury link=topic=103069.msg2928144#msg2928144 date=1588873368]
Vissenna czy można do ciebie (jak się skończy koronka) w kraju na jakieś korepetycje z pucowania konia przyjechać? Serio mówię. Nie umiem, a czuję potrzebę nauczenia  się.


Nie ma sprawy tylko muszę do PL zjechać 😀
No i ja używam sporo patentów. Od oliwki po sprey do plastików samochodowych  😎
[/quote]

Oliwka ? Spray do aut  🤔? 🙂 bardzo ciekawy temat ! czekam na rozwinięcie, mój jakoś nigdy ohh ahh nie wygląda po wypucowaniu  🤔
Oliwka to do okolic oczu i chrap, tyle wiem.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 maja 2020 08:29
A spray do aut nie jest niezdrowy?
A mnie bardzo cieszyło, jak jechało się na zawody, ekipą klubową i czuć było, że wszyscy się dopingujemy, jesteśmy zespołem i trzymamy za siebie nawzajem kciuki i pomagamy sobie. Uwielbiałam tę atmosferę wsparcia i to takiego naprawdę szczerego wsparcia. A jak jeszcze a danym konkursie do dekoracji wyjeżdżało kilka osób "od nas" to już w ogóle było super 🙂
Moon   #kulistyzajebisty
08 maja 2020 09:22
mindgame, taaak, też to bardzo lubię! I lubię mój team!  😍

I cieszy mnie Kulisty. Że czuje się, wygląda i chodzi top.
I cieszy mnie czysty, zrelaksowany koń po treningu, z nasmarowanymi kopytkami, wtartymi nogami/plerkami, gotowy na poobiedni podwieczorek  🤣 - mam wtedy satysfakcjonujące poczucie dobrze "ukochanego" i zaopiekowanego konia  😍
Cała stajnia fryzów, wypucowanych na przegląd, to jest to! Ludzie to chyba myślą, że one takie majestatyczne non stop, nawet w stajni hodowlanej. Trzy dni szorowania w 6 osób, z planem działania na miarę napadu na bank.


Oj, wierzę, wierzę. Ja im dłużej czyszczę czarną mambę, tym gorzej ona wygląda - robi się brązowa do kurzu, który wyłazi z sierści i nie chce zniknąć. I myślę, że do czasu, kiedy będę mogła ją wykąpać nic się nie zmieni. Ale mówię sobie, że różne są uroki posiadania konia, tylko dlaczego czarny mi się trafił?  🤔 Skoro ja nie lubię czarnych zwierząt, ani kotów, ani psów ani koni. Poza nią jedną, ją lubię wbrew jej maści, uczucie jest ślepe.  💘 
vissenna   Turecki niewolnik
08 maja 2020 13:08
A spray do aut nie jest niezdrowy?


Jest. Dlatego tego nie stosuję na konia.
Używam go do wszelkich plastikowych elementów rzędu. Ochraniacze, kaloszki popsikane i wypolerowane wyglądają jak milion dolców i nic się do nich nie przykleja. Tak samo robię ze strzemionami (oprócz stopki ofc). Ogólnie temat pucowania i tipów luzakowych jak chcecie mogę pociągnąć w kąciku luzaka. Tylu fajnych sposobów co od luzaków spotkanych na LGCT, to się nigdzie nie znajdzie. Każdy stara się sobie ułatwić życie 😀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 maja 2020 13:14
vissenna, aaaa! Jezu, bo brzmiało jakbyś konia tym pociagała.
Chętnie bym Cię do mojego podcastu zaprosiła <3
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
08 maja 2020 13:36
Ogólnie temat pucowania i tipów luzakowych jak chcecie mogę pociągnąć w kąciku luzaka. Tylu fajnych sposobów co od luzaków spotkanych na LGCT, to się nigdzie nie znajdzie. Każdy stara się sobie ułatwić życie 😀


Chemy! Baaaaaardzo chcemy!  🙇 🙇 🙇
kokosnuss, - gratulacje znalezienia stajni 🙂 Wygląda to obłędnie! 😀

vissenna, - ja bardzo poproszę listę tipów :kwiatek: Plaka sama namiętnie używałam za czasów zaprzęgowych, do bryczki 😀 

Też uwielbiam pucować konia, mój ma nawet opinie zawsze najczystszego w całej stajni 😁 Co ja poradzę, spaczyli mnie za młodu przy tych zaprzęgach, tam się konie sprawdzało białą rękawiczką, a ochraniacze były prane co trening  😜
Najbardziej cierpię pod koniec zimy, jak już koń odrósł i wyłazi z niego kurz, a jeszcze za zimno żeby wyprać futro. Za to jak go w końcu umyje szamponikiem i jest pachnący i mięciutki to ach <3

Cieszy mnie to, że mam takiego fajnego, pracowitego zwierza, który znacznie przerósł oczekiwania. Cieszy mnie, że rzezbimy na prawdę fajne rzeczy i jest taki chętny do pracy. Cieszy mnie, że udało się ogarnąć fajne warunki dla nas obojga. I mega mnie cieszy, że nikt nie daje zwierzowi jego lat, wszyscy mi go odmładzają solidnie 😀  Cieszy mnie też, jak sobie fajnie popracujemy, a potem go wymyje, wytrawkuje, posmaruje kopytka. I cieszy mnie, że jak tuptam do niego z jedzonkiem to rży 💘
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się