inhalacje, preparaty wziewne, itp

mam pytanie - co polecacie do inhalacji - skończyło mi się rokale i zanim zamówię i mi przyślą to trochę czasu minie
może jakieś ludzkie olejki?
Koń ma podrażnione gardło, więc  nie jest to jakiś chroniczny stan, potrzebuje, żeby go trochę wspomóc🙂

slojma   I was born with a silver spoon!
28 grudnia 2008 17:06
Ja robiłam inhalacje z olejka eukaliptusa 🙂
mój kon ma podrażniona krtań, do inhalacji uzyam fluidasanu <2 łyżki> ale ma bradzo słaby zapach.
Wydaje mi sie ze to nie jest takie wazne czy to ludzkie czy końskie, ma mieć 'przeczyszczający' zapach  😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
28 grudnia 2008 19:55
Miszka w pierwszej lepszej aptece poproś o ziółka do inhalacji.. jest tego b. dużo  😉 -np.  w kropelkach takie gotowe lub do zaparzania itp.
Dzięki, 🙂 w takim razie popytam jutro w aptece. W sumie to bardziej by się nadały takie kropelki albo olejek, bo mam inhalator taki płócienny zakładany na pysk.
mój kon ma podrażniona krtań, do inhalacji uzyam fluidasanu <2 łyżki> ale ma bradzo słaby zapach.

kurcze o czymś takim nie słyszałam, używałam kieedyś fluidosanu rozcieńczonego do wcierek, pamiętam, ze miał b.intensywny zapach
i co pomaga?

a tak przy okazji, gałązki sosnowe tez chyba są dobre na układ oddechowy?
Fluidosan do inhalacji? To lepiej nie wyrzucać obornika i nie dościelać przez kilka miesięcy a efekt inhalacji amoniakiem będzie podobny - gratuluję.
Ja używałam do inhalacji Oilbasu - dostępny w aptece, wystarczy kilka kropel, świetnie udrażnia.
espana- ja sobie tego nie wymysliłam  🤔
wet powiedział zeby wlewac 2 łyzeczki i inhalowac.
polecił to i wet i trener. i sa to osoby które znają sie na rzeczy <no dziwne zeby nie  🤔>
i owszem działao. Koń przestał pokasływac. kiedy odstawiłam inhalacje lekki kaszel znów sie pojawił.
jak widać działa.
Domyślam się, że działało, w końcu fluidosan ma właściwości drażniące powodujące lepsze ukrwienie skóry i tkanek podskórnych. Co nie zmienia faktu, że zawiera amoniak i etanol i jest po prostu trujący.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 grudnia 2008 12:40
a jak inhalujecie swoje konie? Tzn. chodzi mi o sposób - w boksie, w paszy czy inaczej?

płócienny inhalator? jak to wygląda? Da się zrobić w domu? Na jak długo zakładac?
ja inhalowałam olejkiem eukaliptusowym
pare kropel w płocienna torbę i mordkę w torbę
slojma   I was born with a silver spoon!
29 grudnia 2008 12:53
Ja zrobiłam inhalator własnym sposobem. Potrzebne jest wiadro z dużym otworem by głowa konia się zmieściła, od spodu wycinam małą dziurkę by w nią wsadzić butelkę. Do butelki wlewam wrzątek z olejkiem, a głowę konia wkładam do wiadra, od góry można zrobić mocnowanie z grubej taśmy, ale ja nigdy tak nie stosowałam tylko zawsze trzymam. Swoje konie inhalowałam i na wybiegu i w boksie 🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 grudnia 2008 13:48
slojma ile inhalujesz? 10 minut? Więcej? Mniej? nie wiem czy mój by trzymał łeb w wiadrze  😁
slojma   I was born with a silver spoon!
29 grudnia 2008 13:51
Wiesz co coś koło tego, moje konie czasem wyciagaja głowę ale zazwyczaj stoja spokojnie. Chyba sie im zapach eukaliptusu podoba 🤣
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
29 grudnia 2008 14:06
a jak inhalujecie swoje konie? Tzn. chodzi mi o sposób - w boksie, w paszy czy inaczej?

płócienny inhalator? jak to wygląda? Da się zrobić w domu? Na jak długo zakładac?


ja mam taki inhalator rokale http://www.nokaut.pl/oferta/rokale-inhalator.html

a zakładam na czas czyszczenia - przed jazdą  😀, konisko jest dzielne i grzecznie stoi 🏇
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 grudnia 2008 16:31
i nawet jest w rozsądnej cenie. 🙂
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
29 grudnia 2008 17:43
ja robilam baby halerem i inhalowalam czyms z czerwona i zielona zakretka hihi
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
29 grudnia 2008 18:25
ja robilam baby halterem i inhalowalam czyms z czerwona i zielona zakretka hihi


ale to już taki typowy inhalator do leków wziewnych jest ?? - czy mi coś się pomerdało ??  😜
płócienny inhalator? jak to wygląda? Da się zrobić w domu? Na jak długo zakładac?

ja mam dokładnie taki jak wstawiła zduska, z tą tylko różnicą, że sporo za niego kiedyś przepłaciłam w animalia 😤 pomijając, że nie miał żadnych filtrów, o których tam piszą  🤔
ale i tak uważam, ze jest super!  😀 zakładam koniowi na głowę i nie muszę się z nim szarpać, tak jak z wiaderkiem. Chociaż pewnie takie inhalacje parowe są skuteczniejsze, ale u nas nie ma jakiś dramatów, chodzi tylko o to, żeby troszkę powdychał i tyle.
jak są jakieś problemy z oddychaniem, to robię tak jak jest napisane w tej instrukcji do inhalatora, czyli codziennie jak się da to po 30minut, a normalnie to od czasu do czasu przez 15-20 minut
moja koleżanka zrobiła taki inhalator, bo w sumie to jest to po prostu płócienny worek (ciekawe czemu za taka cenę!) i też działa, tylko ma bardziej odjazdowy kolor 😎
margaritka - o co chodzi z tym baby halerem - to do inhalacji?
mi wet zalecił właśnie do leków wziewnych ale za nic nie umiałam się tym dziadostwem posługiwać

margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
29 grudnia 2008 19:52
to inhalator dla dzieci, dziecko przyklada buzie a kon chrape😉 hihi

nie mgoe znalezc fotki w necie kosztowal chyba z 60 zl w aptece
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
29 grudnia 2008 19:59
Margaritka, może to zielone to Atrovent, a to czerwone - Flixotide?
Mój koń nauczył się chyba liczyć. Jak usiłuję przehandlować o 1 psiknięcie więcej niż standardowo, to od razu bunt jest. A tak, przy przepisowych ilościach stoi spokojnie jak śnięta owca.

EDIT:
foto babyhalera:
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
29 grudnia 2008 20:15
Margaritka, może to zielone to Atrovent, a to czerwone - Flixotide?
Mój koń nauczył się chyba liczyć. Jak usiłuję przehandlować o 1 psiknięcie więcej niż standardowo, to od razu bunt jest. A tak, przy przepisowych ilościach stoi spokojnie jak śnięta owca.

EDIT:
foto babyhalera: [url=http://www.astma.hr/grap 😲hic/babyhaler.jpg][/url]


no to ja też mam coś takiego - taka tuba z maseczką na końcu  🙂
Alvika i Twój koniowaty nie ucieka przed strasznym dźwiękiem "psik" ??  😲

bo ja niestety mam z tym b. duży problem - i juz zaprzestałam prób  🙄
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
29 grudnia 2008 21:38
Nie, mój koniowaty początkowo dostawał histerii, potem załapał, że to ulgę przynosi. Jabłuszka i marchew za każde dzielnie przetrzymane psiknięcia też pomogły, ale to na samym początku było. Najpierw atrovent w powietrze przed koniem, potem obok, coraz bliżej paszczora, później sam inhalator i praca zastawek przy wdechu/wydechu, potem psik w komorę rozprężającą... i dalej już pełne użytkowanie.
Kula był wtedy w bardzo złym stanie a ja byłam zdesperowana. On nie miał wyboru, MUSIAŁ się przyzwyczaić.

Niby zawsze jest zniesmaczenie i sapanie (pierwsze 2-3 psiknięcia), ale po nich zawsze nadchodzi cud i mam piękne, głębokie wdechy. Atrovent jest mu obojętny, ale ewidentnie nie podoba mu się smak/zapach flixotide - zawsze po inhalacji mlaska, parska i wzdycha. Szopka cała.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
29 grudnia 2008 21:46
Alvika no to gratuluję zucha albo "dzielnego pacjenta" 🙇
mój Maxior zerzarł kilogram cukierków, wiadro marchewki i jak widzi inhalator to głowa mu lata na wszystkie możliwe strony  😕 - a mi już chyba brak cierpliwości..

mi osobiście marzy się era mask - zakładasz na pyszczydło i niech se macha  😉 .. no ale cena odstrasza 👀
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
02 stycznia 2009 17:14
Alvika  - masz bardzo dzielnego konia 🙂

Ja inhalowałam olejkiem eukaliptusowym albo olejkiem inhalol. Kobyła lepiej tolerowała ten eukaliptusowy. Kilka kropli do wody i wiaderko pod nos. Przeważnie ok 10 min. Potem wodę z olejkiem wylewałam na sianko, żeby jeszcze trochę powdychała w trakcie jedzenia.
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
02 stycznia 2009 18:45
Alvika dokladnie tez nazwy i taki inhalator😉 a inhalacje robie luzem w boksie nawet bez kantara
Są takie kostki inhalacyjne Parisol Herbalino, które wkłada się do żłobu.
Wyjmuję  jedynie na czas jedzonka.
Jak przywiozłam je do domu to............jedna została na biurku 🙂
Koniuch uwielbia toto niuchać.
o Herbalino było w innym wątku
ja pisalam ze pic na wodę, ktos inny ze mu konia uczuliło


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się