przeklejam link z innego wątku, bo wydaje mi się dosyć fajnie opisywać leczenie ścięgien/więzadeł
http://www.vetpol.org.pl/www_old/ZW2008/2008_02_04.pdfMój ma 15-20% naderwania międzykostnego w lewym przodzie przy nadgarstku i też podałam prp 17.07, za dwa tygodnie dopiero kontrola, chyba że coś się będzie działo
4 dni po zabiegu zaczął cały sztywnieć i puchnąć, o dziwo bez gorączki, najprawdopodobniej się przebiałczył (taka była diagnoza, bo jeśli by to było zakażenie to by podobno miał inne objawy), wyszedł z tego od razu po podaniu zastrzyków, zamienienia połowy porcji siana na słomę i przestawieniu na paszę bez owsa
niestety od tamtego momentu zaczął kuleć na tę nogę gdzie zostało wykonane prp... konsultowałam z wetem prowadzącym i mam obserwować, bo może trzeba będzie wcześniej przeprowadzić kontrolę
szkoda mi go zamykać w boksie na te najbliższe 3 miesiące (w teorii tyle ma trwać powrót do normalnych jazd i treningu) a że jest bardzo zrównoważonym koniem w obejściu i na padoku -> wychodzi samotnie na kwaterkę na której się padokował od zawsze i żeby go skłonić chociażby do spacerowania trzeba mu rozkładać w różnych miejscach siano i wodę, bo większość dnia po prostu śpi 😉
bynajmniej, jak by mój naderwał 30% i więcej to już bym się zastanawiała nad macierzystymi, bo podobno można już zrobić je dosyć tanio
Update:
1. Tanio mialam na myśli metode ekserymentalna
2. Dzisiaj nie znaczyl, a wcześniej zdarzalo mu sie na twardym, wiec chyba jest lepiej