Ukraina

Becia23   Permanent verbal diarrhoea
25 lutego 2022 12:07
Wątek do dyskusji sytuacji na Ukrainie, oraz do organizacji/dzielenia się miejscami i sposobami pomocy.


Co do sytuacji.
Jestem niewyedukowana historycznie, politykę światową ogarniam tylko troszkę jako laik, sytuację oglądam przez TV, z odległości 2,5tyś km.
Dlaczego Rosja najechała na Ukrainę? O co chodzi? Wiem, że Ukraina ma dużo bogactw naturalnych i jest jednym z najważniejszych eksporterów wielu tychże, że jest jednym z największych powierzchniowo krajów Europy. Czy chodzi Rosji tylko o to? Czy są inne powody?

Dlaczego reszta świata, największe, najbogatsze i najbardziej wpływowe kraje Zachodu sytuację tylko biernie obserwują i "nakładają sankcje finansowe"? A, no i jeszcze odebranie Rosji mistrzostw piłki nożnej.
Po co w ogóle te sankcje, skoro w UK np. otwarcie się przyznaje, że nie będą one miały wpływu ani teraz ani na dłużą metę? UK nałożyło sankcje na Rosję 8 razy od czasu drugiej wojny światowej i żadna z nich nigdy nie przyniosła żadnego efektu. Dlaczego w takim razie w ogóle marnuje się czas, podczas kiedy ludzie na Ukrainie umierają, a Rosja postępuje?
Wiem, że Ukraina nie jest częścią NATO, ale przecież UK, US, itd., nie wahają się ani sekundę aby bardzo doraźnie się mieszać do wojen na innych kontynentach w krajach, które do NATO też nie należą? Czy jak zwykle też chodzi o pieniądze i tym, że te bogate kraje nie mają nic do wygrania pomagając Ukrainie?
Czy chodzi o to, że te kraje po COVIDzie nie mają pieniędzy, kiedy rozpaczliwie próbują reanimować swoje gospodarki? (W UK właśnie np. prawnie COVID przestał istnieć - zniesiono wszystkie prawne obostrzenia, łącznie z wymogiem testowania, kwarantanny jeśli jest się chorym, specjalnego chorobowego, itd.)

Co najazd na Ukrainę znaczy dla Europy i całego świata długofalowo? Czy jesteśmy właśnie świadkami wstępu do trzeciej wojny światowej? Czy skończy się na najeździe na Ukrainę?




Pomocowo.
Wiem, że agoturystyki i prywatni ludzie zaczynają oferować miejsca dla uchodźców.
Na FB została założona grupa: Pomoc dla Ukrainy� Допомога Україні: mieszkanie oraz inna pomoc obywatel
Tutaj ktoś organizuje pomoc dla psów i kotów z Ukrainy, DT, pomoc prawna związana ze ściąganiem ich, itd: https://www.facebook.com/monia.leska/posts/5088238811214599

Jak wygląda sytuacja z końmi, czy można pomóc hodowcom, właścicielom, ośrodkom, ściągać konie na DT?
Isilya   Free Your Mind
25 lutego 2022 13:32
W głównej mierze chodzi o to, że Ukraina chce być w NATO i UE, a na to Rosja nie chce jej pozwolić, chce by Ukraina była państwem marionetkowym jak Białoruś.
Państwa zachodnie nic nie zrobią, bo raz - są uzależnione od dostaw gazu i ropy z Rosji, dwa - gospodarczo im to nie pasuje, trzy - jakby zachód wsparł militarnie Ukrainę, to to byłby już one way ticket.
Putin wypowiedział się precyzyjnie: chce odbudowy strefy wpływów dla Rosji do stanu z 1914 roku. Obiecał Rosjanom, że Rosja znowu będzie imperium, a sam ma już 70 lat. Sam - zapewne chce się zapisać w historii, a to najskuteczniej udaje się największym zbrodniarzom.

Narracja Putina jest taka: Rosja jest stale zagrożona, uciskana, NATO bezkarnie podsuwa się coraz bliżej, jest bezczelne i winne rozlewom krwi. Rosja jest powołana do sprawowania miłosiernego patronatu nad całą Słowiańszczyzną, szczególnie nad jej prawosławną częścią. Zatem Rosja nie atakuje, nie napada - jedynie "pomaga" braciom Słowianom powrócić na słuszną drogę, ku przyszłemu (zawsze - przyszłemu) dobrobytowi. Zdanie tychże "braci" nigdy dla Rosji się nie liczyło.

"Zachód", który utuczył Stalina, a teraz Putina i jego oligarchów, piękne deklaracje niezmiennie głosi tylko paszczą. Postępowanie, niezmiennie, wskazuje na co innego. "Zachód" jest wybitnie zainteresowany pasem słabych państw pomiędzy Berlinem a Moskwą, pasem robiącym za zderzaki. Jaka będzie konfiguracja tych państw - to mało istotne.

Teraz jednak zdarzyło się coś dziwnego. Najwyraźniej - szeregowi obywatele tzw. zachodniego świata - nie łykają narracji o "pokojotwórczej" misji Rosji. Rządzący zostali zobligowani do jakichś akcji. Te akcje nie mogą być skuteczne, bo "moskiewski niedźwiedź" się rozzłości. A on nie musi się z nikim liczyć, by nacisnąć guzik. USA jest w szczególnie trudnej sytuacji po kompromitacji w Afganistanie. Układ jest bardzo groźny, grozi unicestwieniem znanego nam świata 🙁 Bo nikt nie może się cofnąć. Ukraina to "pikuś", niestety. Nikomu specjalnie na niej nie zależy. Ale deklaracja "Nie oddamy ani cala terytorium sojuszników NATO" to już inna sprawa. Co zrobią Chiny? Korea Północna? Jaki będzie los Estonii? Wydaje się, że Indie i Pakistan przyłączą się do bloku rosyjskiego. Oznacza to niemal totalne odcięcie "zachodu" od dostaw surowców, produktów, części zamiennych etc. Dociśnięcie kolczatki ubóstwa energetycznego i technologicznego. Agresja na Ukrainę w istocie oznacza skuteczną próbę "zagłodzenia" całego "zgniłego imperializmu". Blok rosyjski prawdopodobnie nie zaatakuje otwarcie, póki "zachód" będzie miał przewagę. Ale - jak długo jeszcze będzie miał przewagę? Gdy obywatele demokratycznych państw, wyborcy, zostaną na stałe "wytrąceni ze strefy komfortu"???Wojna "kinetyczna" na Ukrainie to kolejna odsłona brutalnej wojny ekonomicznej, prowadzonej w celu trwałej zmiany układu sił na świecie. Ukraina, rzecz jasna, nie ma żadnych szans 🙁 A nikt nie stawia na z góry przegranych, prawda? Rosja zainstaluje w Kijowie (pewnie w tydzień) prorosyjski marionetkowy, "pokojowy" i "demokratyczny" rząd. Pod nazwą "Republika Małoruska" czy jakoś tak. Albo i "Słowiańska Republika Wolnej Ukrainy". Część państw uzna to "państwo", część nie. Rosja wybije lub przesiedli, jak to ma w zwyczaju, wszystkich oponentów na Ukrainie. Możliwa jest też wersja jak w Korei - że będzie Małoruś i Ukraina Zachodnia. Przy czym propozycja oddania Polsce Lwowa i okolic już padła, niejednokrotnie.

Jesteśmy zobligowani do pomocy uchodźcom. Serca są przy ludziach rugowanych z domów i ze swojego życia, ze swojego kraju. Niestety, dalszy plan Rosji łatwo jest przewidzieć - kwestia czasu, kiedy ujmie się za losem "obywateli sprzymierzonego państwa" we wrażej imperialnej Polsce. I uzna się za powołaną odo opieki nada nimi i ochrony. Pod wspaniałym pansłowiańskim berłem. A NATO, obawiam się (a może cieszę?) szybciej się rozwiąże niż zaatakuje.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 lutego 2022 15:21
Becia23, polecam na yt kanał Marcina Strzyżewskiego
Do tego ciekawy artykuł https://wyborcza.pl/7,75968,28151100,ukraina-plonie-bo-putin-chce-pozbawic-rosjan-zludzen.html
Zachód nie reaguje, bo jesteśmy za bardzo uzależnieni od Rosji i … Chin bo one też „pięknie się” pokazały w tym konflikcie.
majek   zwykle sobie żartuję
25 lutego 2022 15:54
Ja wlasnie tez sie zastanawialam. Europa odetnie sie od dostaw gazu z Rosji. Ale czy Europa ma szanse zdobyc ten gaz gdzies indziej? Mamy go teraz na tyle duzo, zeby egzystowac normalnie?

Czarnobyl. Po co? Jeden artykul czytalam, ze przez bliskosc do granicy i do Kijowa i przez to, ze jest tam jakas szeroka droga (autostrada) to jest to dobry strategiczny punkt wypadowy. Inna teoria, ze Rosjanie rozwala i co? Znowu pojdzie chmura radioaktywna tam gdzie ja wiatr zawieje (przy dzisiajszych wiatrach to pewnie nad Rosje)
Ktos inny twierdzi, ze z tego co tam jest mozna `latwo i szybko` zbudowac bombe atomowa. Ale Rosjanie to chyba juz jakies maja, po co im jeszcze jedna?

Halo pewnie jeszcze oglosi sie carem na koniec.


safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 lutego 2022 16:10
Ja się obawiam, bo Rosjanie wiozą Czeczenów na Ukrainę to dopiero będzie jatka.

majek, jakiś zapas gazu jest, a można go przywozić statkami ze stanów
Jeśli chodzi o gaz, to ten rosyjski pokrywa aktualnie 50% naszego zapotrzebowania. Dostawy odbywają się normalnie. Zapasu jest na około miesiąc, zakładając że nagle przestalibyśmy dostawać całkowicie, nie tylko z Rosji. Kontrakt z Gazpromem jest ważny do końca tego roku i słowa PGNiG o rezygnacji z rosyjskiego gazu po zakończeniu tego kontraktu padły jeszcze przed napaścią Rosji na Ukrainę. Czasy kiedy powyżej 90% ropy/gazu mieliśmy z Rosji to było jakieś 10 lat temu, pod tym kątem to największym zagrożeniem jest na ten moment panika ludzi, którzy rzucili się na paliwo jak na papier toaletowy i makaron na początku pandemii...
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 lutego 2022 16:33
maiiaF, trochę się nie dziwie rzucaniu na paliwo - wczoraj tankowałam za 5,56 a dzisiaj aż mnie zabiła 6,69
safie, właśnie dlatego, że wszyscy się rzucili, to stacje zwęszyły na tym biznes. Globalnie cena skoczyła nad ranem (po ataku), wieczorem była już na poziomie z poprzednich dni. Te podwyżki teraz to wynik zwiększonego popytu �‍♀️
Isilya   Free Your Mind
25 lutego 2022 16:46
Nasz kontrakt z Gazpromem jest ważny do końca roku i nie będzie przedłużany. Na jesień ma zostać skończony i uruchomiony Baltic Pipe co da nam możliwość sprowadzania gazu ze złóż norweskich. Natomiast Niemcy wybudowały sobie Nord Stream2, który jest bezpośrednim połączeniem z Rosją, pomimo sprzeciwów wielu krajów, w tym naszego.
Jeżeli znacie kogoś z Ukrainy a zwłaszcza kobiety z dziećmi lub Wasze rodziny,które potrzebują się zatrzymać i odpocząć po podróży lub chcą przenocować chętnie zaoferuje taka pomoc.Moje miasto deklaruje pomoc ,aczkolwiek sama nie wyobrażam sobie spać w tłumie ludzi na podłodze z małym dzieckiem.Oczywiście za darmo.Jeśli trzeba pojade na granice mam samochód 7 osobowy.
dempsey   fiat voluntas Tua
25 lutego 2022 17:56
Chiny w ciagu 20 lat dokonały skoku rozwojowego, z wyrobnika na mocarstwo rzucające wyzwanie USA
USA nie da rady jednocześnie obsłużyć dwóch półkul: na jednej zagrażające jej Chiny, na drugiej utrzymywanie pokoju w Europie.
Od jakiegoś czasu USA daje sygnały, żeby Europa sobie sama zaczęła radzić. Europa nie chce, bo jest taka miła i kolorowa i przyjazna (vide protest DE wobec pomysłu aby 2% PKB niemieckiego przeznaczyć na obronność)
Zatem USA zajęte Chinami, EU zajęte najbardziej klimatem i zaimkami niewykluczającymi mniejszości.
Tymczasem Rosja - jak zawsze - chce być imperium.
A Niemcy - jak zawsze - ignorując ostrzeżenia i zdrowy rozsądek, chce z nimi robić geszefty bez względu na to, jakie to skutki przyniesie dla kogokolwiek (vide- Nord Stream2 i ilość niemieckich polityków umocowanych wokół GazPromu).
Pierwsza próba Putina to Krym. Poszlo swietnie, Europa nie zareagowała, a Niemcy to już w ogóle.
Zatem teraz Ukraina.
Potem państwa bałtyckie.
Potem Polska.

Chiny nie określiły się konkretnie, ale daja do zrozumienia że jest pozornie neutralna ale ciąży ku Rosji. Co oznaczałaby oś Pekin Moskwa przy Amerykanach zajętych na Atlantyku - to chyba nie trzeba tłumaczyć.

Nie wiem jaka część Europejczyków ciągle żyło w iluzji, ze jest fajnie, że trwa ten słynny "koniec histori" i już tak będzie. Niestety to iluzja.
Od dawna wiadomo, ze się zbieralo i że pieprznie i ze nasz swiat sie zatrzesie i diametralnie zmieni.
Jak się do tego doda, że Putin to psychopata - to teraz oglądamy kijowian przerażonych w metrze, a ruskie tanki ich okrążają.
A Scholz mówi, że to nie moment, żeby odciać Swift ruskim. No oczywiscie.
Ukraina zostala sama.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 lutego 2022 18:15
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
25 lutego 2022 20:46
Dempsey, nie zgodzę się. Nie jesteśmy zagrożeni, bo jesteśmy w NATO. Rosja nie chce wojny z NATO i nikt przy zdrowych zmysłach w NATO nie chce wojny z Rosją. Z prostego powodu - to byłaby wojna krótka i spektakularna, bo nuklearna. Atom ma Rosja, atom mają USA, Francja. Dlatego NATO ogranicza się do gadania.

Becia23, o co chodzi? Zaczęło się od nieprzedłużenia dzierżawy Sewastopola. Sewastopol to potężny port wojenny. Baza Floty Czarnomorskiej. Po rozpadzie ZSRR Rosja straciła m.in. port w Odessie. Jednocześnie Półwysep Krymski zyskał status autonomicznej republiki. W 1997 podpisano z Ukrainą umowę dzierżawy Sewastopola na 20 lat, potem przedłużono ją do 2042 roku. Po pomarańczowej rewolucji zmieniła się narracja Kijowa i nagle okazało się, że trzeba rozbudować bazę w Noworosyjsku, bo umowa dzierżawy Sewastopola została wypowiedziana. I w tym momencie Wołodia poszedł "po swoje" i zaanektował Krym.

Ukraina została sama? Tak, została, bo, mówiąc brutalnie, nie opłaca się za nią umierać. Chłodna polityczna kalkulacja. I oni już to zrozumieli.
dempsey,
Z tego co czytalam obecne sankcje na ruskie banki czyli uniemozliwienie rozliczen w dolarze to opcja atomowa, duzo bardziej bolesna niz slynny swift ktory jest tylko „komunikatorem” do rozliczen (ida szybciej ale mozna rozliczac tez poza nim).

Nikt wojsk do Ukrainy nie wysle. Wysylaja bron otwarcie lub przypuszczam cichaczem.

NATO uruchamia slynna szpice poraz pierwszy czy wsparcie z ladu, morza i powietrza. Tysiace dodatkowych zolnierzy. Zeby uspokoic wschodnia flanke. Takze cos sie dzieje zeby nas zabezpieczyc. Btw w 1999 posel Kaczynski glosowal przeciwko wejsciu Polski do NATO..

Eksperci mowia ze Putin jest jednak zaskoczony jednoscia Zachodu. Zobaczymy jak sankcje go docisna i czy w ogole…

Niestety Putin moze robic wszystko bez liczenia sie na koszty spoleczne. W demokratycznch krajach jest duzo trudniej wyslac ludzi na front i to w obronie cudzych granic. Plus demokracje wierza w dialog i dyplomacje, umowy i prawo moedzynarodowe. Niestety tu maja do czynienia z gangsterem.

Putin sie przestraszyl demokratycznej Ukrainy 🙁 i chce ja obrocic w pyl zeby nie bylo mowy o zadnej integracji z Zachodem, przynajmniej w najblizszych latach.

Co do gazu, to sa zloza w Afryce (pomoglo by dzwignac przy okazji te kraje), sa alternatywne zrodla energii ktore beda zwiazku z wysoka cena gazu tansze i przez to stana sie bardziej popularne. Wiadomo to sie nie stanie z dnia na dzien ale proces uniezalezniania sie zacznie..
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 lutego 2022 21:44
Lanka_Cathar, a ja bym nie była taka pewna, że ktokolwiek by nam pomógł i że jesteśmy bezpieczni bo należymy do NATO .0246974398934E+34;
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
25 lutego 2022 22:06
Safie, NATO ma obowiązek bronić swoich członków. Na tym polega różnica pomiędzy "być w sojuszu" a "być wolnym strzelcem". W momencie ataku na państwo wchodzące w skład NATO, sojusz musi odpowiedzieć. Stąd wszelkie gadanie, że Putin nie zatrzyma się na Ukrainie, tylko pójdzie po Litwę, Łotwę, Estonię i być może Polskę, jest sianiem propagandy strachu bez znajomości zasad funkcjonowania NATO. To nie jest wrzesień '39 kiedy część państw mówiła, że pomoże, a wyszło jak wyszło.
Lanka_Cathar, a jaka jest pewność, że w NATO się nie poróżnią wewnętrznie i sojusz się nie rozpadnie?
Lanka_Cathar Na razie słyszymy deklaracje "ani cala ziemi sojuszników", super. No to rozważmy scenariusz, że NATO się nie rozpada, a Putin jednak, w swoim, hm, zdeterminowaniu - atakuje. Bronią konwencjonalną. Raz, że nie ma najmniejszej gwarancji, że natychmiast nie zyskają przewagi głosy pt. "Nie będziemy umierać za Białystok", "Trzeba ostrożnie, żeby uniknąć odpowiedzi nuklearnej", "Zaoferujemy wszelką pomoc oprócz militarnej i wprowadzimy ostre sankcje", "Nie możemy, bo Chiny...". Dwa, że wobec ilości rakiet wycelowanych z Królewca w Polskę - odpowiedź odwetowa, cóż, średnio nas urządza. Co do umiejętności przewidywania sojuszników i zdolności do "powstrzymywania przed eskalacją", wobec aktualnych wydarzeń - pozwolę sobie pozostawać sceptyczna. Skutki "powstrzymywania" widzimy. A co do przewidywań - to spodziewano się ataku na "niepodległe republiki", nie oblężenia Kijowa.

Oczywiście to nie będzie z marszu. Na razie jest przewaga sił NATO, nadal deklarowana jedność, a Putin będzie potrzebował zdyskontować zwycięstwo i poprawić notowania. Ponoć scenariusz dążeń Rosji jest znany, i rozpisany do 2034 roku. Czyli możemy spokojnie balować w końcówce karnawału!
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 lutego 2022 23:25
Lanka_Cathar, sojusze są niestety kruche zwłaszcza, jak chodzi o pieniądze. Na ten moment nie spodziewałabym się ataku na polskę, ale .... jeżeli uda im się z ukrainą to jesteśmy w niefajnym położeniu - od wschodu rosyjska białoruś i ukraina pod okupacją rosji, a od zachodu Niemcy, którzy nie potrafią ustalić na jaki adres wysłać 5 tys. hełmów.
UE wyrazi zaniepokojenie ... chyba, że UE zostanie przebudowana żeby mniej zależało od skompromitowanych Niemców
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
25 lutego 2022 23:26
Wszystkim dziekuje za wyjasnienia i linki 🌷 doceniam!

Jesli chodzi o gaz - dlaczego od tylu lat inne kraje tak bardzo polegaja na Rosji (skoro juz troche wiadomo ze Putin to nieprzewidywalny psychopata), zamiast brac gaz od innych krajow? Tylko ze wzgledu na ceny?

Co do NATO - tak teoretycznie jaka jest umowna kara/konsekwencje, gdyby ktorys z sojusznikow (lub kilku naraz) NATO stwierdzil, ze on swojego wsparcia zbrojnego/wojskowego nie da i ten kraj sie nie bedzie mieszal? Czy NATO jest w praktyce umowa naprawde konsekwentnie wiazaca, czy tylko umowa dzentelmenska i cale zaufanie opiera sie na wierze w zasady moralne politykow? (Dobry oksymoron 🤣😉
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
26 lutego 2022 00:14
W takiej rzeczywistości żyjemy - "rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ potępiająca rosyjską inwazję i wzywająca do wycofania wojsk z Ukrainy nie przeszła, bo została zawetowana przez ..... Rosję." Chiny, Indie i Emiraty Arabskie wstrzymały się
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
26 lutego 2022 05:24
Nie wrzucajcie do jednego worka UE, ONZ i NATO. To są trzy zupełnie różne organizacje. UE to w skrócie sojusz gospodarczy (w dużym uproszczeniu), ONZ z założenia się nie tłucze, co najwyżej wysyła misje pokojowe i głosi pokój wszystkim. NATO jest sojuszem militarnym. Celem jego powołania była obrona przed ZSRR. I, też w dużym skrócie, jeśli ktoś atakuje jeden kraj sojuszu, to według statutu NATO jest to wypowiedzenie wojny CAŁEMU sojuszowi. Tu nie ma opcji "eee, my to w sumie nie chcemy". Tu działa "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Ukrainie NATO militarnie nie pomoże (w sensie wysłania wojsk), bo to nie jest członek sojuszu. Czyli póki zbłąkana rakieta nie pierdyknie w nasz słupek graniczny, to NATO nie kiwnie palcem.

To tak w na prawdę dużym uproszczeniu. Po to chcieliśmy do NATO po wyjściu z UW i wpływów ZSRR. I taka ciekawostka przeciwko wydaniu zgody na ratyfikacje traktatu głosował m.in. ... a jakże - Jarosław Kaczyński.
Lanka_Cathar, Co prawda jesteśmy w NATO ale obawiam sie, że jak Rosja nas zaatakuje to NATO potepi jej działania i to będzie wszystko..
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
26 lutego 2022 07:48
Mój mąż był w wojsku i uspokaja, że jesteśmy członkiem NATO więc w razie przekroczenia granicy na wojnę idą wszyscy członkowie.
To przykre, że w zasadzie Europa spisała już Ukrainę na straty. Super będziemy mieli sąsiadów od północy Rosja, potem Białoruś pod wpływem Rosji, potem Ukraina.....
Lanka_Cathar, nie do końca rozumiesz co mam na myśli.
Każdy sojusz może się rozpaść i przestać istnieć po prostu.
Świat się zmienia, jakby 4 lata temu ktoś mi powiedział o coronie to bym mówiła,że to niemożliwe.
Zanim Putin wszedł na Ukrainę też wszyscy mówili,że się nie odważy, a się odważył.
Tak samo może być z sojuszem, że jeden człowiek stwierdzi,że mu się nie opłaca, drugi podchwyci itp.
Obyś miała rację.
Post został usunięty przez autora
Perlica, patrząc kompletnie na zimno: ani UE ani NATO nie chcą graniczyć z Rosją. Rozpad któregoś z sojuszów i napad na Polskę przesunęłoby granicę Rosji pod Niemcy. Lepiej mieć bufor w postaci Polski jednak...
Poza tym nie ogarniam tego czarnowidztwa. Jesteśmy w NATO, które na ten moment nie ma wewnętrznych problemów i nie zamierza się rozpaść. NATO to sojusz militarny stworzony właśnie po to, aby bronić świat przed Rosją. Rozpad tego sojuszu w momencie rosyjskich działań militarnych to kompletny bezsens. Nie po to NATO od lat wzmacnia polskie i niemieckie flanki, aby to teraz olać. Nie wspominając o ekonomicznych kosekwencjach: nie po to się inwestuje, aby z tego rezygnować.
Oczywiście dziś każdy scenariusz jest prawdopodobny. Jednak czarnowidztwo wprowadza tylko atmosferę niepotrzebnej paniki. Lepiej skupić się na lokalnych możliwościach pomocy uchodźcom.
Co do zdziwienia działaniami Rosji w Ukrainie - 8 lat temu Rosja wzięła sobie Krym... Putin od lat prowadzi politykę konfliktu z Ukrainą, przetrzymuje więźniów politycznych... serio nie dało to nikomu do myślenia?
Wszystko może się wydarzyć.
Ale z takim nastawieniem to nie zostaje już nic innego jak rzucic się z balkonu. Już teraz.
Wolę wierzyć jednak w ludzi i sojusze - i jakoś żyć dalej.
Ja osobiście jestem bardzo zaniepokojona tym, że bardzo wyraźnie ambicje Putina na Ukrainie się nie kończą i tym że artykuł 5 traktatu jest bardzo nieprecyzyjny: "Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego."
Jeśli dobrze interpretuję powyższy zapis, "działania jakie uzna za konieczne" równie dobrze mogą być takimi samymi sankcjami -nieskutecznymi- jak teraz są nakładane żeby pomóc Ukrainie. Panstwa NATO mogą wjechać z siłą zbrojna ale nie muszą. Licze na to że gdyby Putón zabrał się za Polskę to jednak pomoc militarna, której teraz się odmawia Ukrainie bo nie jest członkiem NATO, zostałaby udzielona, ale tak naprawdę zdarzyć się może wszystko.
Straszne czasy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się