Kącik Rekreanta (część XVI) 2023

Szczęśliwego Nowego Roku!!!
wątek zamknięty
Wszystkiego dobrego dla Was i waszych kopytnych 😉 sukcesów wielu w pracy i na parkurach i na czworobokach i za stodołą na podwórkach 🙂
wątek zamknięty
Przede wszystkim zdrowia dziewczyny! Dla nas i dla siersciuchow 🙂
wątek zamknięty
Wszystkiego dobrego, dużo zdrówka, motywacji, siły i satysfakcji. I żeby pogoda była równa 😉
wątek zamknięty
Najlepszego w Nowym Roku, dla Was i waszych kopytek 🙂

wątek zamknięty
JustKaro   Kiedyś Windziakowa :)
01 stycznia 2023 19:23
Wszystkiego pięknego, dużo zdrowia i motywacji! Mam nadzieję, że będziemy się częściej widywać w tym wątku 🙂
wątek zamknięty
Wszystkiego dobrego w tym roku, żeby wszystkie plany wypaliły, nikt nie chorował i samych dobrych treningów.
wątek zamknięty
Tam oczywiście było zdjęcie. 🙃
A33B7133-2241-4ECB-8BEC-23EA7EE2D59A.jpeg A33B7133-2241-4ECB-8BEC-23EA7EE2D59A.jpeg
wątek zamknięty
Życzenia życzeniami, ale trzeba wracać do roboty 😜
U nas pod koniec roku zagościł kryzys i to wcale nie taki lekki, ale reset dobrze nam zrobił. Raz wsiadła na Dżonsa ciotka od zadań specjalnych, włączyła mu mózg, ja zrzuciłam trochę emocji i od wczoraj znowu trenujemy i idziemy do przodu.
Wrzucam dzisiejsze podskoczki i czekam na wasze relacje z pierwszych rekreanckich kroków w tym roku 😎
B999EC11-C580-444F-8A8C-BF40B6B05A79.jpeg B999EC11-C580-444F-8A8C-BF40B6B05A79.jpeg
wątek zamknięty
U nas początek roku z jednej strony super, jesteśmy w trakcie rozruchu i zaczęliśmy galopy. Z drugiej kiepsko, w życiu tak nie walnęłam o glebę jak wczoraj. 🙈 Collario zdecydowanie brakuje padoku, tak mi strzelił wczoraj z zadu jak nigdy dotąd (tzn on nie bryka pod siodłem, zdarzyło mu się to.drugi raz w życiu). Także dogorywam w domu, koleżanka jeździ gadzinę. A poza tym jest fajnie, wyprzedaże ciągnące się od black Friday skutecznie odchudzają mi portfel, za to oczy się cieszą 😍😍😍
wątek zamknięty
anai witaj w klubie - mój też nie bryka, a w drugi dzień świąt zrobił mi rodeo po przeszkodzie - dzielnie się trzymałam, ale słyszałam każdą kostkę w mojej szyi 😅
Poprawiłam skok i zsiadłam, bo ledwo głową ruszałam i dwa dni do siebie dochodziłam. Tyle że mój cały dzień na padoku - chyba ta dzika pogoda tak na niego zadziałała i wiosnę poczuł 🙂
wątek zamknięty
infantil, niestety mój łoś na padok jeszcze nie może chodzić, ale już za około tydzień pójdzie. Także wróci do normy 😁 no kochane są te nasze zwierzaki, nie ma co 🤣
wątek zamknięty
My wracamy powoli do formy po prawie całym grudniu laby. Trochę mięśnie spadły, ale poza tym dobrze Syn wygląda, co mnie bardzo cieszy, bo on słabo reaguje ogólnie na taką pogodę jaka jest aktualnie i spodziewałam się, że mocno schudnie a tu niespodzianka.😀 Na razie wszystko się dobrze układa, zarówno z nim jak i w pracy, więc jest motywacja.😎
AAD6E5BA-D50F-41C1-985A-F14B28305BB5.png AAD6E5BA-D50F-41C1-985A-F14B28305BB5.png
7FB68785-EB41-42AE-A0DA-9A075C886E85.jpeg 7FB68785-EB41-42AE-A0DA-9A075C886E85.jpeg
wątek zamknięty
Kastorkowa   Szałas na hałas
22 stycznia 2023 23:00
Cicho tu strasznie, ale dostałam dziś tak piękne zdjęcia mojego czarnego, że muszę się nimi pochwalić.

Więc pozdrawiamy z Grzesiem kącik.

DSC_5182 — kopia.jpg DSC_5182 — kopia.jpg
DSC_5186 — kopia.jpg DSC_5186 — kopia.jpg
DSC_5202 — kopia.jpg DSC_5202 — kopia.jpg
DSC_5362 — kopia.jpg DSC_5362 — kopia.jpg
wątek zamknięty
Kastorkowa, ale co to za przystojniak? Przedstawiałaś go gdzieś? Nie kojarzę. Proszę szybciutko coś o nim napisać, piękny jest 😍
wątek zamknięty
Kastorkowa   Szałas na hałas
23 stycznia 2023 05:21
Grześ to ogier małopolski. Lat 14, kiedyś się ścigał.
Na pewno zdarzyło mi się go przedstawiać.

To jeden z moich podopiecznych w pracy ale ten akurat jest taki w sumie po prostu mój.
Należy do kolegi, który go po prostu ma i tyle. Więc i tak cała ekipa bardziej uważa, że on mój niż jego 😅
DSC_5263 — kopia.jpg DSC_5263 — kopia.jpg
DSC_5273 — kopia.jpg DSC_5273 — kopia.jpg
wątek zamknięty
Kastorkowa, - piękny 😍 On ma jakieś dzieci, czy po prostu sobie jest łogrem?

U nas powoli się kula do przodu, ostatnio na treningu był nawet jakiś ponoć-ciąg w galopie 😀 Ja tam byłam za nazwaniem tego przekątną, ale koleżanka twierdzi, że nawet widziała w tym ciąg 😂 Kopytka w trakcie zaledwie dwóch przekuć bardzo się poprawiły, więc jeszcze jedno i chyba wyjdziemy na prostą. Zwierz ogólnie całym sobą pokazuje, że "it's time on my life", co mnie potwornie cieszy.
Co prawda zbadałam mu krew i powiedziała co innego, no ale 😂 robale już pogonione, dieta ułożona, pod koniec lutego sprawdzimy znowu.
Plany są na pojechanie jakiegoś N za miesiąc, ale bez spiny, jak się nie ogarniemy to jedziemy P-teczki znowu. Nic na siłę 🙂
Robiłam mu ostatnio fotki dla dietetyka i kurka, całkiem nieźle jak na prawie 20 lat i perypetie z ostatnich dwóch lat 😁 Nawet karczek się pojawił znowu 💕
20230119_180036.jpg 20230119_180036.jpg
IMG-20230112-WA0002.jpg IMG-20230112-WA0002.jpg
IMG-20230112-WA0006.jpg IMG-20230112-WA0006.jpg
wątek zamknięty
Kastorkowa   Szałas na hałas
23 stycznia 2023 21:03
Po prostu sobie jest.
Za niski był na licencje o jakieś 2 cm chyba. A jako, że jest grzeczny i do rany przyłóż to nie ma z tym problemu. Teraz wychodzi sam, ale miewał kolegów i nigdy nie było problemu. Taki typ, że z kobyłą możesz obok w teren jechać.

Twój super wygląda i lat w ogóle nie widać.
wątek zamknięty
A nam dzisiaj mija 3 lata razem. 🥂
74893FA9-6F17-4B2F-8FD3-55546DB371EE.jpeg 74893FA9-6F17-4B2F-8FD3-55546DB371EE.jpeg
wątek zamknięty
Zdrówka i pomyślności na następne lata! 🎉
wątek zamknięty
My się zaczęliśmy bawić lotnymi i jest póki co wesoło.😁
Ale z każdą nową rzeczą ten koń mnie na nowo zaskakuje, bo czai o co chodzi praktycznie od razu. opatki na przykład od pierwszego podejścia robi książkowe.🙈 Przez co ja nadal nie umiem robić łopatek, bo on je robi prawidłowo i ja nawet nie wiem, jak i dlaczego.😅
szkielecik21.jpg szkielecik21.jpg
wątek zamknięty
martrix, - gratulację! Szczęścia i wielu kolejnych 🌻
flygirl, - bardzo lotne te lotne 😜

Mój się dzisiaj "poskarżył" fizjo, że ciężko pracuje, zmęczony i w ogóle biedny konik. Po czym sfukał na lustro (które ogląda od ponad roku) i przeciągnął mnie przez pół hali. Ogólnie ledwo nadążałam w stępie, bo on to by w sumie sobie pobiegał 🙃
wątek zamknięty
Wątek od nowego roku nawet sie drugiej strony nie dorobił.😅

Wychodzi na to, że to ja będę tą osobą, która go wyciąga z czeluści i pisze prawie sama do siebie, ale trudno, takie ładne zdjęcia i duma z konika nie mogą być nieupublicznione.😁

Poszłam dzisiaj na łąkę porobić zdjęcia w ramach porównania, bo ostatnio znalazłam zdjęcia z lutego 2021, sytuacja ze sprzedażą/dzierzawami jest nadal niejasna i uznałam, że moje jedyne zdjęcia na nim nie na hali nie mogą być, jak on wygląda na miarę swojej ksywki, czyli jak szkielet. No i same zdjęcia, jego wygląd, jak i nastawienia i odczucia - w porównaniu do tych sprzed 2 lat, no nie da się porównać. Jestem mega dumna z nas obojga i tego progresu, przede wszystkim psychicznego u obojga, a potem fizycznego u niego. No szał ciał, warto było czekać aż on też dojrzeje, teraz mam takie uczucie, że mogę na nim wszystko, mogę mu zaproponować cokolwiek, a jego pierwszą reakcją będzie "okej, próbuję!", a nie jak wcześniej "jezu nie wiem o co ci chodzi, zestresuje się i zamknę w sobie". Naprawdę nie do opisania takie uczucie mieć ze strony konia.😀
IMG_5168.jpg IMG_5168.jpg
IMG_5296.jpg IMG_5296.jpg
IMG_5456.jpg IMG_5456.jpg
IMG_5490.jpg IMG_5490.jpg
wątek zamknięty
flygirl Przepiękne są te zdjęcia! Zachwycałam się nimi już na insta, ale mogę się pozachwycać i tu 😍 No i super czyta się o takiej fajnej przemianie i progresie.

Ja się nie odzywam, bo moje jeździectwo stoi w miejscu nawet w rekreanckim jego rozumieniu. Przez ostatnie 1,5 tygodnia mój koń nie robił praktycznie nic, poza tym, że kilka razu udało się go bujnąć kłusem na lonży... niestety, brak hali i wielka zmarzlina nas dojechała 😉
Pierwszego lutego byliśmy za to na treningu wyjazdowym i to jedyna większa atrakcja. Dżons był wzorowy - nowe miejsce, namiotowa hala, silny wiatr, a on nic. W pełni skoncentrowany, wyluzowany przy szykowaniu, chętny, skaczący wszystko, niepatrzący na podmurówki. Fajnie mi zrobił ten wyjazd na głowę, nie miałam problemu z wysokościami. Szkoda, że to jednorazowy wyjazd 😕
Wrzucam Januszka z tego treningu i czekam na wiosnę.

327928583_3392210141102085_6773804923804545461_n.jpeg 327928583_3392210141102085_6773804923804545461_n.jpeg
wątek zamknięty
flygirl, - mój przeszedl podobną przemianę, tylko dłużej mu to zajęło, ale totalnie rozumiem radochę z niej 😁 To jest takie super, jak koń zamiast się zamurowywać i dusić w sobie zaczyna "gadać". Plus ogromną przemianę przeszłaś sama i super się na to patrzy z boku 🙂
No i fotek nigdy dość! One zostają na zawsze 😀
infantil, - wiosna już za rogiem, nawet jakieś listki widziałam na gałązkach 😉 Nie spinaj się, te tygodnie luźniejsze to na prawdę jest nic w perspektywie lat z koniem.

U nas bryndza z nędzą, bo najpierw autko się trochę zepsuło i poszło do mechanika, potem rozwaliłam nie wiem jak kolano, a potem autko umarło tak całkiem, że trzeba było kupić nowe. To i tak nam całkiem sprawnie poszło i dziś byłam u swojego ogona 🙂 Niemniej przez ostatnie trzy tygodnie to zdecydowanie więcej nie byłam, niż byłam. Ta laba poskutkowała widocznym zgrubnięciem konia i mnie w sumie też 😂 zawody w przyszły weekend odpuszczam, bo koń roztrenowany, ja nieprzygotowana, nic na siłę.
Dziad raczej czuje się dobrze, ostatnio chodził we wtorek, dziś na lonży brykał i fikał, jutro już wsiadam i do roboty 😎
20230119_181837.jpg 20230119_181837.jpg
wątek zamknięty
Moon   #kulistyzajebisty
13 lutego 2023 07:44
Coś w tych zimowych spiralach nieszczęść jest, bo u nas z kolei w zeszłym tygodniu zgubiona podkowa zaowocowała nieplanowanym prawie 5cio dniowym urlopem jaśnie konia 😜🙄 Dość dodać, że musiałam jej szukać w śniegu po kolana (a stało się to w dniu, kiedy śnieg dopiero zaczynał padać, więc następnego dnia lekko śmiechłam na myśl o szukaniu podkowy. I o ile podkowa to tam kij i tak był już termin do przekucia, ale yhm... wkładka śniegowa, kurnaaaaa! Nie wiem jak, ale udało mi się ją znaleźć, mogłam w Lotka zagrać, haha) po przekuciu i ponownym "rozruchu" pana konia (a serio, poważnie myślałam nad tym, żeby przed wsiadaniem go wylonżować 🤣 ) w sobotę twardo chciałam pójść przewentylować płucka na placu, uzbroiłam się w hacele, treningówkę, już miałam wyjść ze stajni... i tak lunęło, zacinając i pizzzzgając w twarz, że pokornie wróciłam na halę 😫 Chcę wiosnę, juuuuuż! 🙄

flygirl, piękności! 💗
A tak, na późno dojrzewające konie warto czekać, odwdzięczają się po stokroć! 😎

keirashara, taaa, nagłe zepsucie się jedynego środka transportu do stajni sux! X.x Jak mi się toyka rozkraczyła to od siorki pożyczałam auto, bo do stajni z mojej... "prowincji" 😂 dojazd komunikacją totalnie zerowy. Ew. mogłabym sobie ubera albo traffica wynająć, przy tym bankrutując, że ekonomiczniej wyszłoby mi chyba rowerem przez lasy 😑😅
wątek zamknięty
infantil a u was dalej taka mroźna temperatura? Bo u nas od dwóch dni jest po 10 stopni na plusie, w nocy też już plus normalnie i chyba na razie się nie zanosi na żaden powrót zimy. Więc może jeszcze tylko chwila i ruszycie. A resety są potrzebne, Szkielecik nie chodził prawie cały grudzień, a od powrotu w styczniu chodzi non stop jak maszyna i najchętniej bym nie zsiadała, jakby mu się ułożyły nagle w głowie wszystkie funkcje, które próbowałam mu wbić od zajazdki. Także ja tam jestem za resetami czasami.😀

keirashara dokładnie! To gadanie ze strony konia to coś naprawdę niesamowitego. I mam takich koni sporo w pracy, ale u konia, którego się zajeżdżało i jeździło samemu (w sensie zawsze z trenerem, ale własnodupnie), to jakoś czuć ze zdwojona siła.😀 Znam te klimaty z autem, ja musiałam swój sprzedać na przełomie października i listopada, mieszkam teraz przy pracy na totalnym zadupiu, do Szkieleta mam godzinę jazdy samochodem, także byłam chyba 2 tygodnie totalnie uziemiona, okropne uczucie. Na szczęście mi też w miarę szybko się poszczęściło z fajnym następnym autkiem. Nie te zawody to następne, wy to chyba nie narzekacie na ich brak. U nas w kalendarzu ujeżdżeniowe są 2 razy w roku.🙃

Moon oj warto warto, jakby nagle wszystko, co chciało się urzezbic wcześniej jednocześnie trafia na swoje miejsce i nagle progres jest 2x szybszy i można robić wszystko, czad.😀 A jak u was ogólnie z treningami skokowymi, latacie? Będziecie coś startować?

Pierwszy raz mi się tyle zdjęć podoba z jazdy, że nie wiem co wybrać. Nawet jak siedzę jak kupa to mi nie przeszkadza, chyba zaczęłam sobie w końcu wybaczać nie siedzenie idealne.😅 Koń i tak nadrabia za mnie.😍
A484B28B-3FD8-4E04-B58D-1A172BAC7F3F.jpeg A484B28B-3FD8-4E04-B58D-1A172BAC7F3F.jpeg
AA44ABFF-2F53-411A-9D96-9D784925D0FD.jpeg AA44ABFF-2F53-411A-9D96-9D784925D0FD.jpeg
3CFBF51F-965C-4F57-BA6B-D3914B303F08.jpeg 3CFBF51F-965C-4F57-BA6B-D3914B303F08.jpeg
wątek zamknięty
Moon, - no ja bez auta to też bez szans, na ubera bym zbankrutowała 😅 Raz czy dwa ktoś znajomy podrzucił, ale to raczej na kontrolę stanu konia i uzupełnienie wiader, niż cokolwiek więcej.
Ciesz się, że przynajmniej śnieżek mieliście! U nas zima to błoto i wincyj błota 🙄 ale wiosną też już bym nie pogardziła, a szczególnie słoneczkiem.
flygirl, - no niby więcej niż 2x do roku, ale wiesz jak jest 😜 zawsze trochę żal.
Ta, ocenianie siebie na fotach/filmach dobrze znam... ale czasami trzeba zluzować wobec siebie i po prostu się cieszyć. Zaokrąglił Ci się Synek mega ładnie 😁

Od poniedziałku wsiadałam regularnie, w czwarteczek wpadł bardzo zacny trening 💖 Trochę jesteśmy okrągłymi hipciami, po przerwie, ale Grubciu daje z siebie całe serduszko, uwielbiam swojego konia. Może nóżki krótkie, ale wywija nimi ile się da 😁
FB_IMG_1676621153870.jpg FB_IMG_1676621153870.jpg
wątek zamknięty
Pięknie się stara.😍

A „mój” konik był próbowany pod kupno i aktualnie żyje w zawieszeniu co będzie dalej. Jestem rozdarta, bo obie opcje to dla mnie plusy i minusy. Ale mimo wszystko to nie był i nie jest koń, którego dostałam, żeby zrobić pod sprzedaż, wszystko wyszło przypadkiem, więc bardzo emocjonalnie podchodzę.🙈 No ale zobaczymy co będzie, całe szczęście mam super prace na miejscu, bo właściwie przez niego nigdzie nie wyjechałam, jakby się sprzedał a ja bym pracowała gdziekolwiek byle pracować, to miałabym poczucie chyba straconego czasu tak mi się wydaje.😅 A tak to wszystko jest i byłoby na swoim miejscu nadal.
wątek zamknięty
Wiekopomna chwila, odkopuję wątek, albowiem jeździłam na koniu! Oczywiście nie na swoim 😒 no ale z braku laku to i ruda kobyła dobra. Na kilka miesięcy mam co porobić 2x w tygodniu, także fajno, akurat wchodzimy w wiosnę, to będę mogła się poszlajać po szwajcarskich terenach. Stajnia ledwie 3 km ode mnie, koń spoczko, jedyny minus to siodło uje, ale może przywyknę... Dziś zsiadłam jak paralityk, ale też i jakieś 1,5 roku w siodle nie siedziałam 🤡
Fotki lepszej na razie ni mam, ale taka ruda nastolatka, bodajże trakenka. Miła odmiana po poprzedniej dzierżawie arabskiego szmaciarza 💀
photo_2023-03-08_17-06-03.jpg photo_2023-03-08_17-06-03.jpg
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.