Laicy o koniach

Bischa   TAFC Polska :)
25 września 2015 22:36
Koleżanka w teren pojechała, grzybiarze, mąż w lesie, żona przy aucie na leżaczku, krótka wymiana zdań, a na koniec pani mówi:

- Boi się? E tam, zadowolony, ogonem macha!

😂
na mszy polowej, moja pięciolatka przysypia ( ileż można stać). Obok ludzie szeptają coś na jej temat. Pytam, o czym tak zeptają, oni: a mówimy, że chyba stara już jest. A ja na to: 5 lat ma. A oni: no właśnie, właśnie....
marysia550, haha uśmiałam się podwójnie bo na początku nie załapałam, że chodzi o konia - myślałam że byłaś z dzieckiem w kościele i próżno szukałam związku z końmi 😉
Orzeszkowa, ha ha , ej po córce pięcioletniej to chyba byłoby widać, że stara nie jest :P
marysia550, haha uśmiałam się podwójnie bo na początku nie załapałam, że chodzi o konia - myślałam że byłaś z dzieckiem w kościele i próżno szukałam związku z końmi 😉


ja w pierwszej chwili też poszłam tym tokiem rozumowania...  xD
Kobyła jest brązowa, ten koń sąsiada jest biały. Jak ją zaprowadzisz to będzie łaciaty źrebaczek!  🏇
.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
28 września 2015 16:52
Pewnego pięknego dnia jeżdżąc po łące, usłyszałam taki tekst od około 5/6 letniej dziewczynki:
-Psze pani, a ten koń umie biegać?

😉
Ja ostatnio miałam taką sytuację - lonżuję sobie ogiera i mu tak śmiesznie "grało" w rytm kroków kłusa, jak to u wałachów i ogierów jest nieraz (swoją drogą ma to zjawisko jakąś nazwę?  👀 ) i w czasie jak tak sobie lonżowałam, to obok lonżownika przechodziła jakaś babcia z małą dziewczynką, zatrzymuje się i mówi do dziecka: "O! Patrz kochanie jak ten konik ładnie mruczy!" Myślałam, że padnę  😜
wera5510, gwarowo mówi się, że "śledziona mu gra" 😉 Ale tak naprawdę to chyba jest to dźwięk wydobywający się (wpadający/wypadający) z puzdra.
kenna Właśnie słyszałam gdzieś, że tu chodzi o powietrze dostające się do puzdra, natomiast nie słyszałam by to miało jakąś konkretną, powszechnie używaną nazwę 😉
ja jak jezdzilam latem i konie byly w masce od robaków na łeb to ludzie się mnie pytali czemu te konie mają worki na łbach i czy one coś w ogóle przez to widzą, albo w ogóle się pytali czemu koniom oczy zasłaniam  😁
o źrebaku 6 miesięcznym:

Co darmozjad tak stoi bez celu. Siodełko mu małe sprawić, dziecko wsadzić i niech pracuje.  🤔
    😂 Mamy w stajni na boksach takie wielorazowe tabliczki, na których można napisać markerem imię konia, rodziców i sposób karmienia, niektóre są wypełnione, inne nie. W sobotę po stajni spacerował Tatuś z córeczką, przy sport furach mojego trenera usłyszałam taki dialog:
-Tato, a po co są te tabliczki?
- Bo tu sie pisze co te koniki umieją...
-A czemu te nie mają nic napisane?
- Bo nic nie umieją...




Jaskierkowa piękneeee. Mnie ubawiła moja mama.Starsza Pani. Zabrałam ja do stajni i pokazałam boks Horysia. Była zdegustowana poidłem. Takie małe, trzeba ciągle wody dolewać.Mama urodzona na wsi ale od lat miastowa. W takich momentach widać jak świat pędzi.....
uszatkowa   Insta: kingaielif
17 kwietnia 2017 22:56
Mówię dziś chłopakowi, że może uda mi sie sprzedać 2 czapraki skokowe które odkryłam zalegające w szafie bo nie wsadze ich pod siodlo ujeżdzeniowe (bez zbędnego tłumaczenia, w końcu trochę już z końmi obcuje, wdrażam go :lol🙂, a on na to - a jak będziesz chciała poskakać? Choć jeden miej w razie czego 😂
Facella   Dawna re-volto wróć!
17 kwietnia 2017 23:15
Mądry chłopak, taki przewidujący i zapobiegawczy 😁
Propo chłopaków - akcja z jednego z cieplejszych weekendów, na dworze 25 stopni i słoneczko, to postanowiłam spłukać konia z brudu po zimie, szczególnie, że upocił się na treningu niesamowicie i był "lekko" szary 😉 Koń spłukany, woda ściągnięta, oddany chłopakowi żeby z nim na trawce postał, ja w tym czasie ogarniałam sprzęt, żarcie i takie tam, żeby się szybciej zwinąć Przychodzę zobaczyć, czy obyło się bez strat w ludziach i koniach, i słyszę dumnego z siebie P.
-Obracałem go do słoneczka, żeby równo wysechł. Jak naleśnika! 😀
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
18 kwietnia 2017 19:54
😁 w sumie to takie urocze 😀
Mojej mamie często brakuje słowa, żeby o czymś powiedzieć, hitem było:
"A te twoje końskie półspodnie, ale od dołu pół wzięłaś?"
Chodziło oczywiście o czapsy.  🤣
Niedawno napadła na mnie z krzykiem pani z parasolką, odczulałam konia na bat, wg pani biłam konia po głowie 😀 Ostatecznie koń spłoszył się parasolki, i tyle było odczulania. Sytuacja mnie śmieszy (biedna kobiecina, chciała dobrze, jak bat ze świstem latał, tyle, że NAD uszami), ale wtedy byłam nieźle zła. Zapadło mi w pamięć powoływanie się pani na program o Morskim Oku. Ot, propaganda - nie powinniśmy w ogóle przecież batów kupować. 😉
keirashara twój facet rozwalił system 😁
Mnie to ciekawi gdzie dzisiaj było jakiekolwiek słońce i tyle stopni 🤣
U nas pogoda taka paskudna, że wyjście do sklepu to już przygoda.
Mnie to ciekawi gdzie dzisiaj było jakiekolwiek słońce i tyle stopni 🤣
U nas pogoda taka paskudna, że wyjście do sklepu to już przygoda.


Było, było, ze 2 tygodnie temu. U nas w stajni też konie kąpali.
Chess, przecież nigdzie nie ma słowa o "dzisiaj", tylko o jednym z cieplejszych weekendów. 😉 Faktycznie było w tym roku kilka takich dni, że spokojnie można było konia wykąpać.
W stajni, w której kiedyś jeździłam organizowali półkolonie. Gdy instruktor przerabiał z dzieciakami chody koni i udało mu się wyjaśnić co to jest stęp i kłus, spytał sie jaki jest najszybszy, na co jeden z chłopców krzyczy: SPRINT!  😀
sumire, jakoś mi się ubzdurało, że było tam "dzisiaj"
keirashara Urocze, aż się uśmiechnęłam do monitora 😀
Imladriss   Jesteśmy wolni i to jedyne co mamy
18 sierpnia 2017 19:34
To może dopisze od siebie.
Moj chłopak jest mistrzem w kwestii nazewnictwa sprzetu jezdzieckiego.

Derka to "szlafrok dla konia"
Ogłowie to  "te szelki na łeb/ kierownica"
Nauszniki to "czapka"
Oczywiscie wie co do czego ale uwielbia sie zgrywać w stajni.

Mój przyjaciel kiedy pierwszy raz poprosiłam go zeby prowadził mojego zwierzaka pod stajnie bo musiałam jeszcze ogarnac rzeczy z ujezdzalni to gdy moj kasztan sie zatrzymał to przyjaciel stwierdził, ze "moj koń sie boi beze mnie isc" xD

Uwielbiam też klasyczny dialog" Skoro mieszkasz w bloku to gdzie trzymasz konia? Na balkonie?"
A i jak koleżanka z pracy(Ukrainka) usłyszała hasło "hotel dla konia" to stwierdziła ze chyba za duzo mi płacą skoro moj kon w hotelu mieszka.
Musiałam naprostowac co to znaczy 😀
To i ja coś opowiem.Grill ze znajomymi w plenerze, po wszystkim sprzątamy a kumpel przyzwyczajony, że często jadę od konia/do konia/w samochodzie też wożę różne rzeczy, podaje mi to i mówi, że to moje:
https://www.castorama.pl/produkty/ogrod/relaks-w-ogrodzie/grillowanie/srodki-do-czyszczenia-grilla/narzedzia/szczotka-do-grilla-blooma-stal-nierdzewna-mosiadz.html

Moja mina bezcenna 🤣  A on-"No przecież to szczotka do konia"  😁   🤣 Padłam. Ale skojarzenia miał dobre-przyznajcie 🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się