Przeczytałam cały wątek i jestem trochę przerażona. Mam 8 letniego wałacha, mieszanka araba i małopolki. Nie ma żadnego pochodzenia, w papierach ma wpisanych rodziców NN. Ojca na oczy nie widziałam, ale matkę znam, taka sympatyczna, gniada klacz. Poprzedni właściciel powiedział, że podobno w rodowodzie powinien mieć araba Eukaliptusa(
http://www.bazakoni.pl/horse_2211.html), który był siwiutki.
Jest gniady, na głowie miał od zawsze takie siwe coś, po prostu parę włosków, reszta ciała bez odmian.
Głowa:
W całości:
Na zimę ma więcej siwości na głowie, ale nie o tym chciałabym napisać.
Od wiosny tego roku zauważyłam siwe włosy po lewej stronie ciała, w okolicy szyi, dodatkowo pojawiły się siwe włosy w grzywie.
Dzisiaj jak go dorwę to zrobię zdjęcia.
Siwych włosów jest coraz więcej, ale tylko w tym miejscu, w ogonie nic nie zauważyłam. Bliżej się temu nie przyglądałam, w życiu nie wpadłabym na myśl, że Grabarz może zacząć siwieć 😲
No właśnie. Czy jest w ogóle taka możliwość, że te siwe włosy to jakiś znak z góry, że moje gniade dziecko(dobra, może już nie takie dziecko) mi wysiwieje?