Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

No to raczej uwierz. Takie trampki to miękka podeszwa - stopa nie jest stabilna i nie ma prawa być. Nawet sama o tym nie wiesz jak co chwila zmienia się ustawienie nogi w takich butach. Potrzebna jest dość sztywna podeszwa i but poza kostkę - aby ją stabilizował. I nie opowiadaj, że na boso się też pojedzie - chyba, że na oklep. Powtarzasz bzdury, które są domeną ludzi jeżdżących słabiutko i marnych instruktorów. Owszem, da się we wszystkim, tylko jakoś im jeździec lepszy to i sprzęt lepszy - bo z umiejętnościami jeździeckimi przychodzi też wiedza o tym jak ważny jest także sprzęt - dobre buty, dopasowane siodło i wędzidło. Więc jeśli masz możliwość to się ucz. Skoro masz skąd - bo ludzie chcą się tą wiedzą dzielić.



popieram w 100% i wiem z własnego doświadczenia że koń który jest''szalony''zawsze ma jakiś powód. Ja osobiście mam klacz źle zajeżdżoną nerwową na samym początku było ciężko bo gdy tylko wsiadłam koń się wpinał lub gdy moja ręka była niestabilna koń się wspinał. W tym czasie miałam trenera który kazał mi kupić wędzidło 12,5 więc kupiłam oczywiście chciałam kupić jak najlepsze więc zakpiłam podwójnie łamane miedziane spreengera co się okazało,  gdy zauważyłam że mój trener jest nie kompetentny szukałam kogoś innego przyjechała dziewczyna i od razu zauważyła że koń ma za duże wędzidło więc kupiłam 11,5 przez to że jej nie przeszkadzam ona  jest teraz mniej wrażliwa bo nie drażnię jej cały czas. Więc uważam że każdy powinien zamiast narzekać na konia to sprawdzić czy u niego wszystko ok. A skoro prosisz o rady i dziewczyny są tak miłe i zwracają ci na to uwagę i poprawiają błędy może czas ugryźć się w język i zastanowić się nad tym co mówią 😉
emptyline   Big Milk Straciatella
29 września 2011 16:34
Łał, nie wierzę, że ktoś to jeszcze wyciągnął 😉

I ja dalej twierdzę, że wszystko rozumiem, ale w początkowej fazie dyskusji, niewiele było z pomocy, a więcej z uszczypliwości. Dopiero potem dowiedziałam się o siodle np, dopiero potem faktycznie dostałam poradę. I kurczę nigdzie, ale to naprawdę nigdzie nie narzekałam na konia, bo to co ona robiła było wynikiem kliku lat złej pracy z nią i mojej nieumiejętności. I późniejsze porady do serca wzięłam, swojego konia za mordę już nie ciągnę. 😉
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
06 października 2011 23:14
j Ja chciała bym poznać waszą opinie o mnie i klaczce drp 145 cm 4 lata w kwietniu skończone pod siodłem od roku dokładnie (w pażdzierniku pierwsze wsiadanie było )
Misia jak są  inne konie odrazu się wkurza co widać na zdjeciach , najpierw szła fajnie ,równo rozlużniona gdy tylko drugi koń dołączył na ujeżdzalnie odrazu zesztywniała i zrobiła żyrafe ,już nie udało sie zrobić odpowiedniej pracy choć w galopie na czarnej ciut lepiej wyszła ....
Na zawodach jest to samo rozprężalnia ją wkurza jest sztywna (choć dużo pracujemy na kołach ,usemkach czy innych wężykach )nie chce skakać a jak wyjedzie na parkur ,jest sama to w zasadzie tylko siedze i jej nie przeszkadzam bo odwala całą robote za mnie i jest rozlużniona.
Ma też problem z prawą stroną gdyż na nią jak idzie w kłusie to z głową schodzi do zewnatrz staram się ją pilnować łydką dosiadem i nic .
Czekam na każdą rade i wsklazówke
* tak wiem ze siedze na tylnym łeku postarams ie o naprawić dopiero po zdjeciach zobaczyłam ,moze siodło jest za małe bo choć szczupła jestem to mam długie nogi a siodło to wintec 500 pony dressage 15 cali .






Mam problem z nogą-konkretnie ze stopami w skoku. Stopa winduje mi w jakiś dziwny kąt, nie potrafię zadbać o równoległe ułożenie względem konia- czym to może być spowodowane i jak z tym walczyć ? Strzemiona przypięte do popręgu ? Łydka nie ucieka do tyłu, to jest w miarę, tylko te paluchy pokazujące sędziów ;D
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
07 października 2011 09:51
equi.dream
to faktycznie dziwne ułozenie nóg w skoku ale przypięcie strzemion do popręgu nie rozwiąże  problemu ,może jakieś ćwiczenia rozciągające tą partie mięśni sprubuj ćwiczyć w domu ,w stajni, na koniu może pomoże .
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 października 2011 09:56
gajara: i ty i klacz wyglądacie na bardzo usztywnione. No ale co tu wymagać od konia skoro dopiero co zajeżdżona została. Wydaje mi sie że skoro nie jeździ na koniku jakiś ktoś kto umie pracować z mlodymi końmi, to co najmniej ty powinnaś jeździć pod nadzorem kogoś z ziemi. Nie rozumiem tez po co od razu ładować tego konika w jakieś gumy.

Koń fajny, po dobrym ojcu - tak że na pewno potencjał ma.
equi, tak mi do głowy przychodzi, pewnie ktoś mądrzejszy powie coś więcej, może za dużo ciężaru opartego na zakleszczonych kolanach a za mało oparcia w strzemieniu?
Cejloniara też to przychodzi mi do głowy najbardziej i taką diagnozę stawiam sobie z pozycji siodła. Skaczę też na dość długich strzemionach, stąd może przy półsiadzie ciężko o porządne oparcie ciężaru na strzemieniu ?
gajara rozciągnięcie raczej nie, powiedziałabym, że rozciągnięcie u mnie tych partii jest aż nad 😉
nicka`   nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj
07 października 2011 11:07
Mam problem z nogą-konkretnie ze stopami w skoku. Stopa winduje mi w jakiś dziwny kąt, nie potrafię zadbać o równoległe ułożenie względem konia- czym to może być spowodowane i jak z tym walczyć ? Strzemiona przypięte do popręgu ? Łydka nie ucieka do tyłu, to jest w miarę, tylko te paluchy pokazujące sędziów ;D



Polecam siodło z dużymi  klockami z tyłu 🙂 Może choć częściowo pomoże
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] cytowanie zdjec
wolałabym jednak, żeby prawidłowa pozycja wynikała z równowagi, nie za bardzo jestem zwolennikiem wielkich klocków, zwłaszcza w skokówkach 😉 Sama łydka nie ucieka i generalnie im wyżej tym lepiej, jedynie wywindowana w dziwny sposób stopa z palcami zwiedzającymi okoliczne wsie 😉
equi.dream , mi na ten problem pomogła jazda w półsiadzie, zawsze i wszędzie 🙂 Jeździłam w półsiadzie w stępie, kłusie i galopie, kontrolując stopę (przydaje się bardzo ktoś z ziemi). Później cavaletti w kłusie w półsiadzie, później małe skoki z kłusa, i stopniowo do skoków w galopie. W pewnym momencie jest takie coś.... Eureka! wiem o co chodzi! 💡 I jest git  😎
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 października 2011 11:46
taki OT na chwilę: celsijs - co to jest to coś na twoim avatarze?
taki OT na chwilę: celsijs - co to jest to coś na twoim avatarze?

Płód konia?
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
07 października 2011 11:48
equi.dream mi pomagało jak na najeździe nawet przesadnie ustawiłam stopę-mocno naciskałam na strzemie i palce do konia. Kilka razy się na tym skupiłam na pojedynczych skokach i jakoś weszło w nawyk 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 października 2011 11:53
[quote author=ElaPe link=topic=107.msg1151146#msg1151146 date=1317984417]
taki OT na chwilę: celsijs - co to jest to coś na twoim avatarze?

Płód konia?
[/quote]

tak się też domyślałam 😉
nicka`   nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj
07 października 2011 12:27
wolałabym jednak, żeby prawidłowa pozycja wynikała z równowagi, nie za bardzo jestem zwolennikiem wielkich klocków, zwłaszcza w skokówkach 😉 Sama łydka nie ucieka i generalnie im wyżej tym lepiej, jedynie wywindowana w dziwny sposób stopa z palcami zwiedzającymi okoliczne wsie 😉

Na zdjęciu noga uciekła do tyłu  😎
Spróbuj po prostu kilku patentów, może któryś Ci przypasuje, klocki, przywiązanie strzemion do popręgu i inne rady dziewczyn .
Gdy stopa wygina się na zewnątrz, wtedy też kolano nie przylega do siodła.
nicka noga jest zrotowana do tyłu przez wywinięta stopę właśnie 😉
Zu spróbuje myśleć o tym intensywnie ,może faktycznie.
Powodem takiej tańczącej stopy może być np. za płytko włożona stopa w strzemię ? Czasem się łapię na tym, że w strzemionach mam praktycznie tylko palce, a nie najszerszą część stopy, nie przeszkadza mi to w sensie gubienia strzemion, ale jednak oparcie przez to nie jest takie jak powinno ?
nicka`   nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj
07 października 2011 12:50
gajara: i ty i klacz wyglądacie na bardzo usztywnione. No ale co tu wymagać od konia skoro dopiero co zajeżdżona została. Wydaje mi sie że skoro nie jeździ na koniku jakiś ktoś kto umie pracować z mlodymi końmi, to co najmniej ty powinnaś jeździć pod nadzorem kogoś z ziemi. Nie rozumiem tez po co od razu ładować tego konika w jakieś gumy.

Koń fajny, po dobrym ojcu - tak że na pewno potencjał ma.


Np. po to aby wzmocnić mięśnie grzbietu.
equi.dream, ojtamojtam - co ci to przeszkadza? Zwyczajnie chwytasz się w skoku tylną częścią łydki, co może super poprawne nie jest, ale ma też swoje zalety. W miarę rosnącego zgrania z koniem i pewności w skoku problem powinien zniknąć. Trzeba to potraktować raczej jako miernik swobody w skoku, niż rzecz, która koniecznie trzeba zmienić bo... coś tam.
Znam tylko jedną sytuację, gdy to realnie przeszkadza: skoki w szeregu z wąsko (!) ustawionymi bramkami 🙂 w formie "chorągiewek".
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 października 2011 13:03
[quote author=nicka` link=topic=107.msg1151211#msg1151211 date=1317988219]
gajara: i ty i klacz wyglądacie na bardzo usztywnione. No ale co tu wymagać od konia skoro dopiero co zajeżdżona została. Wydaje mi sie że skoro nie jeździ na koniku jakiś ktoś kto umie pracować z mlodymi końmi, to co najmniej ty powinnaś jeździć pod nadzorem kogoś z ziemi. Nie rozumiem tez po co od razu ładować tego konika w jakieś gumy.

Koń fajny, po dobrym ojcu - tak że na pewno potencjał ma.


Np. po to aby wzmocnić mięśnie grzbietu.

[/quote]

to ciekawa teoria. Zamiast prawidłowej jazdy zastosować gume - i sie te mięśnie samoczynnie wzmacniają 🤔wirek:
nicka`   nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj
07 października 2011 13:14

to ciekawa teoria. Zamiast prawidłowej jazdy zastosować gume - i sie te mięśnie samoczynnie wzmacniają 🤔wirek:

\
Guma powoduje nacisk na wędzidło namawiając konia do opuszczenia szyi maksymalnie w dół - zwierz powinien przyjąć pozycję "z nosem po ziemi". Od chodzenia w takim ustawieniu koń sobie wyrabia mięśnie kręgosłupa i zadu.
halo, a czy to nie ogranicza jakoś możliwości działania łydke (zakleszczanie)? i nie znieczula konia na ich działanie? Czy jak to jest tylko w fazie lotu to nie robi różnicy?  :kwiatek:
nicka' albo odwraca grzbiet a tylek zostawia w stajni 🙂 na dwoje babka wrozyla🙂
halo problem w tym, że całe 160 cm mojego konia w sytuacji nad większą przeszkodą dosyć reaguje na niesubordynacje dosiadowe, bo sam się chłopak musi mocno napocić, żeby przedostać się na drugą stronę, a moje dźganie go piętą nie pomaga, do tego jest do przodu, zwłaszcza po skoku właśnie, więc nie omieszka pamiętać o takim dziabaniu jak już jesteśmy na ziemi 😉 Wydaje mi się, że cała sylwetka przez głupią sprawę palców jest trochę za ruchem, bo uniemożliwia prawidłowe ułożenie bioder, w efekcie robi się garb-jak garb to wiadomo, co na to praca rąk itp. Też na początku traktowałam to trochę jako "wada piękności", ale zauważyłam, że wyżej koń ewidentnie zachwycony tym nie jest 😉
nicka`   nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj
07 października 2011 13:22
nicka' albo odwraca grzbiet a tylek zostawia w stajni 🙂 na dwoje babka wrozyla🙂


Nie no nie zakładam takiego scenariusza,  😵  🤬
wiem, masa ludzi jest przy PATENTACH na nie ale tylko na forach,  a tak na prawdę i tak je stosują 😉
Pisałam w wątku o moim koniu który ma właśnie problem z mięśniami grzbietu, najpierw dziewczyny opisywały to co było 'do przyjęcia' a później na pw pisały mi metody przy użyciu właśnie owych PATENTÓW których nie chciały pisać dla ogółu bo tutaj zawsze wnoszą one 'kontrowersję'.

To że koń jeździ na gumach NIE ZASZKODZI jeżeli są właściwie użytkowane.
(nie mówię, o zajeżdzanym 3 latku, ani aby osiągnąć jakieś tam udawane zbieranie, ganaszowanie, bo różnie ludzie używają RÓŻNYCH rzeczy  :respect🙂
ja tam jazdy na gumach nie uznaje, ale co ludź to opinia 😉 Skoro mają służyć wzmocnieniu mięśni grzbietu- to sru koninę na lonżę, a jak się wzmocnią to praca pod siodłem, nie do końca rozumiem idee grzbieto-gumową z jeźdźcem na grzbiecie, ale mniejsza o to, ja tu o radę 😉
Z palcami dziwności się robią nawet w stój  🤔

i jeszcze skoki na krótszych strzemionach ze stopą głębiej

chyba lepiej ?
nicka, wiesz co, tylko, że mięśnie to się kształcują jak PRACUJĄ swobodnie w rozluźnieniu, czyli napinają się i rozluźniają naprzemiennie a nie są naciągnięte w sztucznie uzyskanej pozycji i tak sobie są. Nie wystarczy ustawić koniowi głowę tak i siak, by mięśnie pracowały. Założenie gum nie równa się automatycznie "falujący" grzbiet. Przynajmniej mi tak tłumaczono.

edit. Equi, a to słynne rotowane udo?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 października 2011 14:14
a moim zdaniem stosowanie gum na konia 4 l., dopiero co chodzącego pod siodłem  wiozącego totalnie sztywnego jeźdźca bez umiejętności pracy z młodym koniem i w dodatku jeżdżacym na tym koniu zupełnie samopas jest działaniem idiotycznym wręcz szkodliwym dla tak młodego konia.

A twierdzenie że gumy w takim przypadku ja ten właśnie pomagają na rozwój mięśni grzbietu to ja z uprzejmości nie skomentuję...

jazda na gumach sluzy jedynie zniecheceniu konia, nauczeniu go ciagania sie z kontaktem i strzelaniu mu po zebach.
akurat na tamtych zdjeciach to raczej czarna, co nie zmienia faktu, ze zasadnosc uzycia tej pomocy jest zadna. kon ma mechanicznie przyciagnieta glowe. ten kon jest calkowicie poza kontaktem a jezdziec nie siedzi w siodle. najpierw trzeba dojechac konia do reki.
a swoja droga, jesli to czarna wodza, to nijak nie moge sie dopatrzec w jaki sposob jest trzymana i wydaje mi sie, ze razem z wodza wedzidlowa?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 października 2011 14:33
no to jeszcze lepiej - czarna 🤔wirek: 🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się