Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

koniara19 trenera oczywiście mam, w okresie zimowym jeżdżę sama, w wiosnę i jesień mam trenera raz na miesiąc a w okresie letnim praktycznie codziennie 😀 Teraz właśnie jeżdżę sama i pracują nad głową i rozluźnieniem, niestety konia nie wybierałam i trafiło do mnie przeciwieństwo tego co chciałam, szybki, totalnie mnie ignorujący i nie szanujący, więc początki były trudne a teraz wygląda to mniej więcej tak 😀

(Dosiad trochę leży, straciłam wtedy równowagę, a kilka kroków dalej zaliczyłam glebę haha)
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
16 marca 2017 18:06


Przepraszam za siodło ujeżdżeniowe, ale nie mieliśmy zamiaru skakać...
3 trening z jako takimi skokami, widać jakąś poprawę? Co zrobić z ręką, która nie chce (odpuścić?). Skoki na luźniej wodzy na tym koniu odpadają... 🙇
Widac poprawę podłoża - wyschło.
brzezinka, nie da się jednoznacznie odpowiedzieć. Skok to sytuacja dynamiczna, i zależna od obojga partnerów. Może być tak, że kucyk ma styl skoku na małych, jakby to były wagony - i wtedy wersja 1, ale to "samo się robi" w takiej sytuacji, a może skakać małe jak małe - i wtedy "składanie się" byłoby sztuczne. Wszystko jest dobre, co mieści się w "być w ruchu z koniem".
Wracając do dynamiki skoku - ważne co dzieje się w każdej fazie. Bo może być i tak, że stylowy jeździec (w danej fazie) zbyt szybko wraca w siodło, lub zbyt późno.
Jeszcze: próżne są apele "składaj się tak czy śmak" - to jest kwestia timingu. Gdy timing dobry niczego zmieniać nie trzeba.

AtlantykowaPanna, co to znaczy "nie chce odpuścić"? Blokuje ruch konia? To nie zapieraj o szyję. To nie jeździec "oddaje" wodze, to koń bierze rękę ile potrzebuje. Wystarczy nie blokować stawów.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
17 marca 2017 06:15
AtlantykowaPanna,  skoro chcesz sie bawic w skoki to kup chociaz temu koniowi jakiekolwiek ochraniacze...
Moon   #kulistyzajebisty
17 marca 2017 06:52
Ja w ogóle nie czaję - przed ubraniem ujeżdżeniówki, konsultuję z trenerem/instruktorem co ma dziś w planach dla mnie i konia. (Oczywiście mam na myśli rekreacyjną rzeźbę, a nie stricte ujeżdżeniowców np :P) I jak ubieram ujeżdżeniówkę, to nie skaczę, kropka. Ani to wygodne ani służące dosiadowi.
Zawsze jak czytam sobie takie "sorry, nie planowaliśmy skoków" to zastanawiam się czy taki brak pomyślunku, jakiegokolwiek planu, to wymysły instruktorów, czy jednak jeźdźców 😉

AtlantykowaPanna, pomiając ujeżdżeniówkę - byłoby Ci o wiele wygodniej zapewne też posiadając sztylpy. A wodza w skoku absolutnie nie powinna być luźna! Ręka ma być podążająca, ale kontakt powinien być zachowany. Poleciłabym Ci dużo gimnastyki - skoki-wyskoki, szeregi w różnych kombinacjach, byś Ty się głównie objeździła, złapała równowagę i ułożyła ciało w skoku.
Ściągnij ten kantar. I ta dyndajaca szlufka z czapraka... mój śp. trener wywaliłby cię z jazdy od razu.
Moon   #kulistyzajebisty
17 marca 2017 06:57
Hajduczek, kwestie estetyczne już w ogóle pomijam :P - nikt nie każe być ubranym pod kolor w najnowszego Eskadrona, ale brak sztylp (i to jeszcze na jazdę-trening) kantar pod ogłowiem i szlufka od czapraka bolą bardzo, bardzo.
🚫
xxagaxx, halo, dzięki za odzew  :kwiatek: W takim razie nie będę się czepiać detali. Julce generalnie bliżej do tego drugiego obrazka.

smartini   fb & insta: dokłaczone
17 marca 2017 08:06
Moon, ja też nie rozumiem... mam tylko jedno siodło, ale jak planuję trening kół, to nie stopuję, jak planuję stopować to nie męczę konia na kołach a jak planuję gimnastykę czy trening techniczny to nie wykonuję żadnych reningowych elementów... plan treningu to plan treningu...
ja bym jeszcze dodała brak ochraniaczy..... BOLI!
AtlantykowaPanna, jak masz problemy ze skokami a robisz treningi od czapy w ujeżdżeniówce, to długo jeszcze będziesz miała problemy :/
Ale czy wy dziewczyny macie pewność ze to są konie Atlantykowej a nie ze dziewczyna jeździ w szkółce i tak to po prostu wyglada? Sprawę sztylp pomijam już bo to sprawa jeźdźca
AtlantykowaPanna może przed następna lekcja zapytaj trenerkę co będziecie robić i przygotuj się do tego. Skakać w takim siodle dobrze się nie nauczysz, to się mija z celem.
xxagaxx konie szkółkowe na bank. Koń koniem, ale estetyka całokształtu zależy od jeźdźca, no chyba, że dostaje konia ubranego i nie ma tu nic do powiedzenia.
jagoda1966, proszę cię, zależy od jeźdzca? GDZIE? Ile jest takich szkołek ze dziewczynka na jeździe ma coś do powiedzenia jak koń będzie wyglądał? Jest przyszykowany sprzęt i się go bierze. Mozna spróbować porozmawiać o ochraniaczach. podkreślam SPRÓBOWAĆ.

Nie wiem Atlantykowa nie wygląda na jakąś buńczuczną dziewczynę, dostała ostatnio mały opr za skakanie w takim podłożu, a teraz zamiast normalnej dyskusji widać znowu zjebki, w jakimś takim mało przyjemnym tonie. Ja też wiem ze obrazek jest daleki od ideału. Ale naprawdę można to napisać inaczej.
smartini   fb & insta: dokłaczone
17 marca 2017 08:42
ja też sobie nie przypominam, żebym była buńczuczną dziewczyną, ale jak mi coś na jeździe nie odpowiadało (skoki na błocie czy w ujeżdżeniówce, tego typu rzeczy) to komunikowałam to instruktorowi. Tym bardziej mając uraz (a miałam ogromny, nie do skoków a do zjazdów ze stromych górek w terenie i wszystkie tereny ze mną były z ominięciem takowych zjazdów...)
jagoda1966, proszę cię, zależy od jeźdzca? GDZIE? Ile jest takich szkołek ze dziewczynka na jeździe ma coś do powiedzenia jak koń będzie wyglądał? Jest przyszykowany sprzęt i się go bierze. Mozna spróbować porozmawiać o ochraniaczach. podkreślam SPRÓBOWAĆ.

Nie wiem Atlantykowa nie wygląda na jakąś buńczuczną dziewczynę, dostała ostatnio mały opr za skakanie w takim podłożu, a teraz zamiast normalnej dyskusji widać znowu zjebki, w jakimś takim mało przyjemnym tonie. Ja też wiem ze obrazek jest daleki od ideału. Ale naprawdę można to napisać inaczej.

Ale mnie chodzi tylko o pozapinanie wszystkiego jak należy. O zdjęcia kantara - choć z tym w niektórych miejscach jest problem. Tylko o to mi chodziło.
Nie wiem Atlantykowa nie wygląda na jakąś buńczuczną dziewczynę, dostała ostatnio mały opr za skakanie w takim podłożu, a teraz zamiast normalnej dyskusji widać znowu zjebki, w jakimś takim mało przyjemnym tonie. Ja też wiem ze obrazek jest daleki od ideału. Ale naprawdę można to napisać inaczej.


No właśnie, jak łatwo przychodzi w tym wątku krytyka a jak trudno powiedzieć coś konstruktywnego. Atlantykowa a Ty to jesteś odważna, bo nie tak dawno dostałaś po dupie i dalej  przychodzisz ze zdjęciem, które pozostawia wiele do życzenia. Nie nauczyłaś się jeszcze, że rv tylko czeka na takie obrazki.  🤣
brzezinka nie bój się, jak będzie za co pochwalić to tez się znajdą chętni. A swoja drogą Ty napisałaś już dziewczynie jakieś dobre słowo?
jagoda1966, jest różnica w powiedzeniu "coś miłego" a konstruktywnej krytyki. Normalnie. "Spróbuj pogadać z instruktorką o ochraniaczach, to naprawdę ważne bo....", "sztylpy to nie tylko ozdoba, pomagają w stabilizacji nogi, może jednak rozważysz kupno?" cokolwiek. Bo dziewczyna nie przyszła z wielką mordą i wszechwiedząca. Można inaczej.
A swoja drogą Ty napisałaś już dziewczynie jakieś dobre słowo?


Napisałam dwa posty wyżej  🤣
Oczywiście. I od Ciebie xxagaxx takie słowa przyjmuję i wierzę w Twoje dobre intencje 🙂

brzezinka post czytałam, ale nie znalazłam tam żadnej pochwały, tudzież dobrego słowa 🙂

edit. dopisek
vissenna   Turecki niewolnik
17 marca 2017 12:27
AtlantykowaPanna
Źle nie jest, ale co mi się rzuca w oczy to brak oparcia na kolanie. Nie wiem jak trenerka tłumaczyła Ci dosiad dwupunktowy, ale jak sama nazwa wskazuje taki dosiad ma dwa punkty styczności z koniem - na strzemieniu i w kolanie. Noga oparta w strzemieniu aż do przesady (ach, ta sławna "pięta w dół", której na siłę uczepiają się instruktorzy) ale styczność z kolanem żadna. Praktycznie stoisz na strzemieniu, udo masz odrotowane i totalnie nie trzymające się. To może prowadzić do niemiłych sytuacji - sama kiedyś tak skakałam. Do czasu aż przy skoku wypięło mi się z zamka puślisko i noga oparta tylko na strzemieniu "pociągnęła" mnie pod brzuch konia w skoku.
Część wagi jeźdźca musi być oparta na kolanie, bo tylko wtedy siedzisz stabilnie na wypadek jakiejkolwiek niespodzianki no i dzięki temu nie zwalasz się całą wagą w siodło po lądowaniu. Ani to wtedy przyjemne dla konia, ani dla Ciebie. 

No i te oczywistości o których pisały dziewczyny: na skoki - zawsze ochraniacze dla konia. Siodło też Ci nie pomaga.
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
17 marca 2017 16:27
visenna dzięki, będę dalej pracować nad sobą. Mam nadzieje, że za jakiś czas się tu pokażę i będzie lepiej 😉
AtlantykowaPanna, i naprawdę rozważ zakup sztylp. Nie jest to dziki majątek, spokojnie idzie odłożyć. Ochraniacze na końskich nogach też byłyby wskazane, wiec jeśli masz możliwość porozmawiania z instruktorką to spróbuj.
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
17 marca 2017 18:49
Z ochraniaczami jak i ze sztybletami, i sztylpami nie ma problemu. Jeszcze raz dziękuję za uwagi. Za jakiś czas wrócę 😉
🚫 przy okazji rozmowy o ochraniaczach przypomniały mi się konkursy hunterów. Tam nie używa się ochraniaczy na skoki, wiecie może skąd to się wzięło/jaki ma cel?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 marca 2017 19:50
Anai ja raz usłyszałam chyba najgłupsze wytłumaczenie roku- "bo jak koń zahaczy ochraniaczem o przeszkodę to zrobi sobie krzywdę!".
Natomiast u mnie w stajni instruktorka powiedziała, że nie ma potrzeby, bo konie u nich tak skaczą od zawsze i nic im nie jest.
AtlantykowaPanna, ja nie będę Ci dawać rad apropos dosiadu i Twoich skoków, bo tu są więksi znawcy, chciałabym Ci jednak zwrócić uwagę na coś innego.

Jesteś osobą, która chce skakać, ale ma jakąś wewnętrzną blokadę, to rozumiem, ale takiej osobie powinno się ułatwiać życie, tzn jeślii już skaczesz to powinnaś skakać a siodle przynajmniej wszechstronnym, powinnaś skakać w odpowiednim sprzęcie, tzn przynajmniej sztybletach i sztylpach. Zakładam, że to nie Twoje konie i nie Twój sprzęt więc niekoniecznie wszystko od Ciebie zależy. Trochę mnie dziwi, że osoba odpowiedzialna za Twoje szkolenie o to nie dba, żebyś wyjechała odpowiednio ubrana na odpowiednio przygotowanym koniu.

Inna sprawa to ochraniacze - ja na swoich koniach nie pozwalam jeździć i skakać bez ochraniaczy, ale zakładam że jest wiele szkół. Mi po prostu żal końskich nóg. Dla mnie konieczne jest też jakieś minimum porządku. Ogłowie i kantar na raz to się tylko czasem przydaje jak się konia do samochodu wprowadza - poza tym, a szczególnie na jeździe nie powinny znajdować się w tym samym czasie na głowie konia.

Nie piszę tego, żeby Cię objechać, raczej abyś się zastanowiła, czy na pewno trenujesz w odpowiednim miejscu, w którym ktoś dba o Twoje bezpieczeństwo (skoki w błocie  😀iabeł🙂 i o Twoje wyszkolenie (gołe nogi, ujeżdżeniówka  :ke🙂. Bo to zaczyna podnosić pytania, czy to tylko bałaganiarstwo instruktora, czy również jego indolencja.
🚫 przy okazji rozmowy o ochraniaczach przypomniały mi się konkursy hunterów. Tam nie używa się ochraniaczy na skoki, wiecie może skąd to się wzięło/jaki ma cel?
Stąd, że skacze się przez krzaczory.
Julie Dobrze zrozumiałam, że chodzi o to, że przy krzaczorach ochraniaczy nie zakładają, żeby konisko się np. nie zaczepiło tym ochraniaczem podczas skoku? Dopytuję z ciekawości, nie znam się na konkursach hunterów  :kwiatek:

AtlantykowaPanna
Zgodzę się z Dance Girl, również rad Ci nie będę dawała, bo sama powinnam w kwestii skoków się sporo poprawić - nie jestem kompetentna. Ale jako osoba, która rekredupoklepała spory czas w dość przeciętnych, w najlepszym razie, stajniach, odniosłam podobne wrażenie, co Dance Girl. Tym bardziej, że po jazdach w takich, powiedzmy, "szkółkach", miałam masę błędów do naprawienia w sobie i nadal mam niektóre nawyki, z którymi walczę. I powiem Ci, że 100 razy ciężej jest coś naprawić, niż uczyć się tego od początku poprawnie. Tu już nie chodzi o umysł i umiejętność pracy nad sobą - tu chodzi o pamięć kinetyczną. I tak, jak w normalnej spokojnej jeździe poprawiłam się sporo, to w nieprzewidzianych sytuacjach momentalnie wyłażą ze mnie złe nawyki, które nabywałam przez parę lat. Oczywiście non stop nad tym pracuję. Uwierz, gdybym wiedziała, że tak to ze mną będzie, to bym nie jeździła pod okiem tych osób, które mnie uczyły, tylko odkładałabym kasę, żeby np. raz w miesiącu pokazać się u kogoś, kto będzie zwracał większą uwagę na "jeździsz prawidłowo", niż na "super jeździsz, bo nie spadasz !". Myślę, że miałabym wtedy zaoszczędzone sporo stresów, a mój koń miałby o wiele milsze wspomnienia z naszych pierwszych wspólnych jazd i mogłabym się lepiej skupić na jego wyszkoleniu, niż na swoim. Absolutnie nie chcę Cię atakować, ani stajni w której jeździsz, ale pomyśl o tym.
[quote author=anai link=topic=107.msg2662199#msg2662199 date=1489778279]
🚫 przy okazji rozmowy o ochraniaczach przypomniały mi się konkursy hunterów. Tam nie używa się ochraniaczy na skoki, wiecie może skąd to się wzięło/jaki ma cel?
Stąd, że skacze się przez krzaczory.
[/quote]
W WKKW też skacze się (i czesze) hyrdy , wjeżdża do wody, zawsze w ochraniaczach...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się