Kącik Ujeżdżenia

Wracając do filmu, dla mnie katastrofa i jestem pełna podziwu, że robi te wszystkie elementy.
Dosiad dawno za koniem. Nie mówcie że tego nie widzicie 😉

01.04 - 01.16 myślę że to kwintesencja filmiku...
Hahha ale tu super  🤣 🤣

Gallop byłby fajnym Elle, super pomysł serio ale pisanie o ćwiczeniach na poprawę piafu i pasażu (bodajże poprzedni numer) jest zbędę w tego typu gazetce i niebezpieczne w połączeniu z koniareczkami.

Ale gadajcie dalej bo w końcu się ciekawie tu zrobiło  😎
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 stycznia 2013 18:22
no ale mamy prikaz gadać na temat czyli o  "ujeżdżaniu" a nie wiecznie o piśmie G.  😉
Hahha ale tu super  🤣 🤣

Gallop byłby fajnym Elle, super pomysł serio ale pisanie o ćwiczeniach na poprawę piafu i pasażu (bodajże poprzedni numer) jest zbędę w tego typu gazetce i niebezpieczne w połączeniu z koniareczkami.

Ale gadajcie dalej bo w końcu się ciekawie tu zrobiło  😎


Ostatniego numeru w ręku nie miałam,tylko pierwszy i drugi-więc nie oceniam co było w tym numerze.
Niezbyt mnie zaciekawiło pismo i tyle.
Dziewczyny mam  pytanie: Mój konio był kopnięty za młodu w tylną nogę i od tego czasu ma tam jakby taką gulojkę. W niczym mu to nie przeszkadza(wg oceny wielu trenerów), nie kuleje na tą nogę, jednak, gdy się ładnie rozluźni widać ze tą nogą nie dokracza tak mocno jak tą drugą. Czy mogę jechać na konkurs ujeżdżenia, bez obaw ze wyrzucą mnie z czworoboku?🙂Pytanie moze głupie,ale słyszałam różne opinie🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
06 stycznia 2013 18:29
[quote author=Ktoś link=topic=11.msg1638952#msg1638952 date=1357490208]
a kim ty Ash jesteś,że śmiesz pouczać pierwszą primabalerinę re-volty, wielką celebrytkę Wergeel? Ty,dupoklep bez okładki w najbardziej poczytnym magazynie branżowym? milcz hołoto,szlachta przemówiła.... 😎
[/quote]

o masz! no zapomniałam. Masz rację Ktosino. Uciekam już z tego wątku za swoją stodołę poklepać dupskiem w siodło!
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 stycznia 2013 18:33
Dziewczyny mam  pytanie: Mój konio był kopnięty za młodu w tylną nogę i od tego czasu ma tam jakby taką gulojkę. W niczym mu to nie przeszkadza(wg oceny wielu trenerów), nie kuleje na tą nogę, jednak, gdy się ładnie rozluźni widać ze tą nogą nie dokracza tak mocno jak tą drugą. Czy mogę jechać na konkurs ujeżdżenia, bez obaw ze wyrzucą mnie z czworoboku?🙂Pytanie moze głupie,ale słyszałam różne opinie🙂


nikt cię za niedokraczanie nogą nie wyrzuci z czworoboku
Może źle to ujęłam, on tak jakby utyka na jedną nogę, ale w stopniu na prawdę minimalnym 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 stycznia 2013 18:39
Jeśli ewidentnie kuleje to może być problem
To kuleje czy nie? Jak utyka to kuleje, więc się zdecyduj i nie opowiadaj bzdur. I mam nadzieję, że za utykającego konia to cię wet zawodów / sędzia wywali.
film by się przydał bo ciężko powiedzieć na podstawie takiego posta cokolwiek o tym "co by było gdyby".
DressageLife, bo w teorii chód boczny, żeby był takowym nazwany, musi mieć zgięcie, a ustępowanie się na prostym koni robi.
no bo to arbitralny dosyć podział, bo przecież bardziej ustępowanie jest chodem bocznym, niż np trawers, gdzie koń przecież idzie dalej na wprost, tylko z tyłkiem krzywym...no ale co "Akademia Jeździecka" postanowiła, to praktycy muszą na blaszkę pamiętać 😎
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 stycznia 2013 18:47
[quote author=Koniczka link=topic=11.msg1639119#msg1639119 date=1357495170]
DressageLife, bo w teorii chód boczny, żeby był takowym nazwany, musi mieć zgięcie, a ustępowanie się na prostym koni robi.
no bo to arbitralny dosyć podział, bo przecież bardziej w ustępowanie jest chodem bocznym, niż trawers, gdzie koń przecież idzie dalej na wprost tylko z tyłkiem krzywym...no ale co "Akademia Jeździecka" postanowiła, to praktycy muszą na blaszkę pamiętać 😎
[/quote]

no ale to nie Akademia Jeździecka tak postanowiła a przepisy dyscypliny ujeżdżenia [[a]]http://www.fei.org/sites/default/files/file/DISCIPLINES/DRESSAGE/Rules/Dressage%20Rules_2012_FINAL_w-changes_30Nov11.pdf[[a]] - ustępowanie art. 411 i kolejny art. 412 chody boczne  http://pzj.pl/uploads/Przepisy_dyscypliny_ujezdzenia_2012-ostateczne.pdf
Koń nie kuleje(sprawdzony przez specjalistów, nie boli go ta noga w ruchu), stawią nią po prostu mniejszy krok niż tamtą, ma jakby ograniczony zasięg tą nogą.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 stycznia 2013 18:51
Skoro nie kuleje to nikt cie nie wyrzuci.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
06 stycznia 2013 18:52
wrotki, jest arbitralny, zgadzam się, ale takowy obowiązuje i to dość uniwersalnie, więc wypada go znać mimo, że nie jest intuicyjny.
[quote author=Dodofon link=topic=11.msg1638552#msg1638552 date=1357475834]
Czyli reasumujac: jeżeli dobry, znany i szanowańy jeździec jeździ źle (nawet nie tyle jeździ co prowadzi konia) - to należy nadal stosować czołobitność, nie krytykować, zachwycać sie i udawać, ze nic sie nie stało??


Owszem, można wyrazić krytykę pod warunkiem że ma się co najmniej taką samą karierę jeździecką za sobą jak osoba o której jeździe chcesz cokolwiek powiedzieć niepochlebnego. 😎 😂 Natomiast chwalić może każdy bez ograniczeń.

[/quote]


dokładnie Elu tak uważam

i znowu te same osoby, znowu pieniacze, odwracanie kota ogonem i żadnych konkretów
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 stycznia 2013 19:33
no to fajnie. Ja tak nie uważam.
Hahaha ja też nie.

Aronka jeśli jest tak jak piszesz to możesz mieć coś o niereguralności napisane w ocenie ale to raczej tyle. Pewnie się to uwidacznia dodatkowo w chodach pośrednich i wyciągniętych? Pytanie też co chcesz jechać bo na CC pewnie się bardziej do niereg. przyczepią niż na L, chociaż nie jest powiedziane. Jeżeli masz to osądzone przez wetów jako niebolesne i jest minimalnie widoczne nie powinno być problemu.
[quote author=ElaPe link=topic=11.msg1638610#msg1638610 date=1357478341]
[quote author=Dodofon link=topic=11.msg1638552#msg1638552 date=1357475834]
Czyli reasumujac: jeżeli dobry, znany i szanowańy jeździec jeździ źle (nawet nie tyle jeździ co prowadzi konia) - to należy nadal stosować czołobitność, nie krytykować, zachwycać sie i udawać, ze nic sie nie stało??


Owszem, można wyrazić krytykę pod warunkiem że ma się co najmniej taką samą karierę jeździecką za sobą jak osoba o której jeździe chcesz cokolwiek powiedzieć niepochlebnego. 😎 😂 Natomiast chwalić może każdy bez ograniczeń.

[/quote]


dokładnie Elu tak uważam

i znowu te same osoby, znowu pieniacze, odwracanie kota ogonem i żadnych konkretów
[/quote]

Wergeel czy takie twierdzenie - że nie ma prawa do krytyki, ktoś kto nie reprezentuje co najmniej takiego samego poziomu, jak osoba krytykowana - stosujesz konsekwentnie? Pytam, bo nie pierwsza na tym forum piszesz w ten sposób, a mnie interesuje to w kontekście sędziów ujeżdżeniowych. Czy mają w takim razie prawo Cię oceniać? Trzeba pamiętać, że często nie są praktykami = nie reprezentują określonego poziomu jeździeckiego a jednak oceniają. Mogą czy nie?

Rozumiem oczywiście, że mają wiedzę, kształcą oko... Ale jeżeli nigdy nie robili piafu?  Mogą oceniać piaf?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 stycznia 2013 20:09
a co z książkami? Nie jestem pisarzem tak więc idąć tokiem rozumowania Wergeel  raczej nie mogę się wypowiedzieć na temat żadnej książki czy dobra czy też nie, czy nudna, czy dobrze napisana czy też nie?
Natasha - sędziom do oceny poddajemy się sami, znając wcześniej skład sędziowski. Nie za bardzo porównanie  😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 stycznia 2013 20:14
Natasha - sędziom do oceny poddajemy się sami, znając wcześniej skład sędziowski. Nie za bardzo porównanie  😉


dlaczego nie za bardzo? Bardzo dobre porównanie. Nie ma takiego wymogu by przejazdy oceniali wyłącznie ci sędziowie którzy też startowali w tej klasie którą sędziują.
Jak dla mnie ocena internautów nijak się ma do oceny sędziowskiej - w tym sensie dla mnie kiepskie porównanie. Natomiast jeśli mówimy o poziome ocenianego i oceniającego to ok, zgadzam się. Nie rozwinęłam myśli do końca  😉
Tulipan ale ja nie porównuję sytuacji, bo chyba nie bardzo miałabym co porównywać. Pytam o coś, co nurtuje mnie od dłuższego czasu. Pogląd Wergeel nie jest odosobniony, spotkałam się z takim podejściem wielokrotnie, nawet na tym forum. I właśnie w kontekście sędziów ujeżdżeniowych wydawał mi się dość interesujący - bo jeżeli uważasz, że nie ma prawa krytykować Cię, ktoś, kto nie reprezentuje conajmniej takiego samego poziomu jeździeckiego jak Ty - to czy jednocześnie możesz poddać się ocenie, kogoś, kto nie reprezentuje takiego samego poziomu jeździeckiego? Jaką wartość ma dla Ciebie taka ocena?

Edit: tulipan odpowiedziałaś mi w momencie wysyłania posta 🙂
edit: Natasha z kolei Ty zedytowałaś jak napisałam już to wypracowanie  😁

Mogę odpowiedzieć z perspektywy zawodnika, który przeszedł przez trzy klasy wiekowe (młodzik, junior, młody jeździec) i zawody od regionalnych po MP (na zagramanicznych mnie nie było  😉) - jednym słowem trochę mnie już sędziowano. Jeśli chodzi o krytykę ludzi postronnych (zostawiamy sędziów) to jest ona z reguły nic nie warta bo mało pomocna. Od tego mam trenera, który jest na poziomie maksymalnym (jeśli bierzemy tu pod uwagę klasy L - GP), czyli wyższym ode mnie. Jednak nie raz spotkałam się z krytyką osób na niższym poziomie i (może tak trafiłam) nie odnalazła poparcia w rzeczywistości. Reszta, czyli to co za plecami się nie liczy bo powiedzmy, że o niczym nie wiem  😉 Wracając do sędziów. My, zawodnicy nie mamy wyboru. Nie decydujemy kto zasiada w budce. Jak wiadomo szeroko pojęte sędziowanie na zawodach ujeżdżeniowych jest tematem dość kontrowersyjnym. Nie raz byłam świadkiem jak zawodnicy "atakowali" sędziów. W wielu przypadkach to teoretycy i trudno. Wielu boi się stawiać oceny niskie lub zbyt wysokie i trudno. Wielokrotnie zdarzają się duże różnice pomiędzy procentami od sędziego X w stosunku do sędziego Y. To tak w ramach wstępu, a teraz odpowiem na pytanie  😎 Nie wszystkie oceny mają dla mnie znaczenie. Zwracam uwagę na oceny sędziów, których opinia się dla mnie liczy. W większości jednak są to praktycy. Reszte przyjmuję z pokorą i analizuję. Z drugiej strony - kiedy trwa konkurs, przejazd to jakie znaczenie ma czy ten sędzie jeździł to C czy nie ? On ma ocenić poszczególne elementy wg wzoru. W uproszczonej wersji jak w skokach - zrzucił czy nie  😉 Wraz ze wzrostem rangi zawodów rośnie kompetencja sędziów, zazwyczaj.
A tak ze strony "krytykujących dupoklepców" 😉 Jeżeli coś nie zgadza się ze wzorcem, jaki jest mi prezentowany przez mojego trenera i do którego mam de facto dążyć, to (nie wiem jak inni, ale ja na pewno) staram się dowiedzieć z czego ta różnica wynika. Wiadomo, że wszyscy dresażyści dążą do tego samego celu często stosując  inne środki, więc warto weryfikować czy ten nasz jest najbardziej efektywny i dający największy komfort koniowi (co najczęściej się pokrywa) czy nie. Nie będziemy w stanie jeździć lepiej widząc tylko jedną opcję  🏇
Dzięki za rozwinięcie, bardzo ciekawa perspektywa zwłaszcza, że tak jak piszesz trochę Cię już sędziowano. To może trochę o mojej perspektywie:
Zdecydowanie zgadzam się, że "to co za plecami" nie ma żadnej wartości.

Krytyka osób na niższym poziomie potrafi zaskoczyć - zdarzają się czasem bardzo trafne spostrzeżenia, bo na niższym poziomie wszystko jest mniej skomplikowane, postrzegane przez pryzmat podstaw, o których wyżej zdarza się zapomnieć. Nie jest to oczywiście reguła a raczej chlubny wyjątek. I zdecydowanie chodzi o krytykę a nie krytykanctwo - różnice między jednym i drugim łatwo znaleźć we wpisach dotyczących nieszczęsnego filmiku sprzedażowego.

Jeśli chodzi o osoby postronne - o ile mam doczynienia z krytyką a nie krytykanctwem, to ich oceny bywają pomocne, bo wnoszą świeże spojrzenie. Osoba postronna potrafi zauważyć, coś co zgubiło się przez rutynę moją czy mojego trenera. Nikt nie jest doskonały 😉

Co do sędziowania zawodów zgadzam się w całej rozciągłości. Czasem mi tylko żal, że wybierając i tak już diabelnie trudną dyscyplinę często nie można liczyć na rzetelną ocenę profesjonalisty...

A wracając do mojego pytania do Wergeel w kontekście Twojej wypowiedzi - mnie razi kategoryczność stwierdzenia, że nie może krytykować, ktoś, kto nie reprezentuje co najmniej takiego samego poziomu jeździeckiego, bo jak widać na przykładzie sędziów może krytykować i można się tej krytyce dobrowolnie poddać. No bo przecież nie ma obowiązku jeżdżenia zawodów 😉

Cookie zgadzam się. Zaszło nieporozumienie, ale już wyjaśnione (na temat pierwszego postu  😉). A kto pyta nie błądzi.

Natasha w takim razie pisałam o krytyce w rozumieniu krytykanctwa  😉 jeśli ktoś nie koniecznie jeżdżący na tym samym poziomie lub gorzej zwraca mi na coś uwagę to traktuję to jako opinie / ocenę (jak zresztą piszesz). W ten sposób rozumowałam przy pisaniu poprzedniego posta. Na co dzień mam osobę, która notorycznie wraca mnie do podstaw i nie jest to mój trener, a właśnie osoba na moim lub lekko niższym poziomie.

edit Jeśli chodzi o mnie to od początku miałam zastrzeżenia do tonu / formy komentarzy, a nie do faktu, że ktokolwiek film ocenia  😉 Ja wiedziałam kto jest na nagraniu i mam do tej osoby ogromny szacunek. Stąd wszelkie moje "ale".
Natasha ja raczej patrzę na to tak - nie że nie wolno krytykować, a raczej nie wypada. bo zabronić nikomu przecież nie możesz. to, że ludzie napadają na mnie na tym forum to się nie dziwię, bo bywam bezczelna ale z reguły ironizuje i podpuszczam, pisanie prawdy odbierane jest jako chamstwo, jednakże nikogo tu nie pojeżdżam, nie obrażam. bronię ideałów, zwycięzców bo tych się nie kwestionuje.

a co do sędziów to wolę się na forum nie wypowiadać bo skoro startuje w tej dyscyplinie muszę się zgodzić z zastaną sytuacją. chyba najlepsza ocena jest od sędziego, o ktorym wiemy że jeździł duże konkursy i wie "z czym to się je", ja sie tego trzymam


ps Ktoś dzięki za primaballerinę - wspaniały komplement  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się