Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )

madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 listopada 2020 08:08
fin, nie musi sie szanowac, kiedy chce zarobic 😉 Tatuaz jest teraz tak popularny, ze uwierz mi - znajda sie...

Ja mam te Muminki i jak się w końcu odkuję to chce dokończyć cała rękę i właśnie miałam problem z kimś dobrym, w tym stylu, a kto chętnie zrobi nie swój projekt. Teraz znów będę szukać, bo Judyty już nie chce  🙄

Wgl, teraz są jakieś folijki, że się pod tym trzyma tatuaż i nie trzeba myć i smarować, kto korzystał i ma porównanie ze starym systemem?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 listopada 2020 08:58
madmaddie masz na myśli dermalize? To pod tym trzyma się przez chwilę, np pierwszy dzień, a myć i smarować trzeba tak czy siak 😉
madmaddie Ja miałam takie coś przyklejone zaraz po zrobieniu, ale to na pierwsze 48h tylko. Potem już normalne smarowanie i mycie, bez żadnego opatrunku. To mój jedyny tatuaż więc nie mam porównania, ale byłam bardzo zadowolona z tego jak się goił, żadnych dziwnych przygód, nawet skóra mi bardzo nie zeszła.

Wczoraj dorobiłam się drugiego tragusa i zastanawiam się co dalej, bo jakoś tak mi pusto na uszach...
Ja korzystałam! I sama wiesz, że trochę panikowałam, bo wszędzie czytałam, że powinno się myć, smarować, foliować od nowa i tak dalej. Ale infantil poradziła, żeby ufać tatuażystce, skoro ma z tym doświadczenie i tak też zrobiłam. Generalnie jestem bardzo zadowolona z tego plastra, on ma jakąś taką membranę i to nie jest tak, że tatuaż się pod nim poci. Trochę zbierała się ciecz, ale z samym tatuażem nic niepokojącego się nie działo. Tylko odklejanie go bolało jak jasna cholera, bardziej niż igła. Trzymałam to, zgodnie z zaleceniami, przez 5 dni.

 

Nie wiem czy na tym zdjęciu w ogóle widać folię, ale zdecydowanie widać rozmazane prawe ucho - to właśnie ciecz, która się zebrała: 
 

FAQ z konta Niki na ten temat: 
Moon   #kulistyzajebisty
05 listopada 2020 09:25
Chwalę się i ja, moim pierwszym handpoke autorstwa koleżanki z pracy  😍

https://i.imgur.com/l3ZfkEJ_d.webp?maxwidth=728&fidelity=grand
(galeria na rv znowu nie hula...  🤔 )
edit: hmm, mi się wyświetla normalnie :P

od wewn. strony przedramienia, nieopodal łokcia  🤣
Będzie więcej!  😜
Moon wyświetla mi się jedynie czarność. 🤣
madmaddie też miałam dermalize na prawie każdym swoim tatuażu. Pierwszy miałam jeszcze z folią tradycyjnie. Generalnie polecam bardzo, te pierwsze doby z tatuażem stają się kompletnie bezproblemowe. Miałam zalecenia, żeby nie zdejmować przez 2-3 doby, ale w jednym studiu powiedzieli, że mogą dać na zapas i nakleję sobie następny na kolejne dni. Pod prysznicem ładnie się odkleja i aż tak nie boli. Dwie uwagi: jeden miałam klejony w lato, wracałam samochodem (bez klimy) no i nie wytrzymał mi ten dermalize do przyjazdu do domu, najzwyczajniej w świecie się odkleił jak się spociłam. Następnego dnia miałam naklejony nowy, ale było to samo i dałam sobie spokój, goiłam tatuaż bez niczego. Drugi miałam klejony na nadgarstku i odkleiłam sama, bo był kiepsko naklejony, były bąble powietrza i gorzej się trzymał. Zdjęłam po 12h, bo mnie wkurzał. Wszystkie moje tatuaże mam delikatne, małe i większość robiona handpoke. D. natomiast miał całe przedramię oklejone dermalize przy dużym tatuażu robionym maszynką, też był zadowolony. Sporo zależy jak zostanie to przyklejony.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 listopada 2020 11:20
"Foliowanie od nowa" to chyba już dawno wyszło "z mody" - raczej oprócz samozwańczych, domowych tatuażystów nikt już tego nie robi  😉 Raczej studia, które nie korzystają z dermalize, zalecają folię wyłącznie na dojazd do domu, a potem noszenie na wierzchu i smarowanie. Tylko wiadomo - nie każdy może sobie na to logistycznie pozwolić.
Tylko wiadomo - nie każdy może sobie na to logistycznie pozwolić.

To w obecnych czasach nie pozostaje nic innego, niż się tatuować! Wszyscy na home office, można bez przeszkód opiekować się nowymi tatuażami 😀
Fin  śliczny, mimo, że każdy welsh jakoś tam do siebie podobny, to widać, że to Peanut  😍

To ja się pochwalę moim pierwszym, robiony na początku października, autorstwa Magdy Bujak.
Ja miałam zalecone zmieniać folie przez 48h (myć i smarować), potem już wietrzyć i smarować. Goi się bez żadnych problemów.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 listopada 2020 12:39
[quote author=smarcik link=topic=110.msg2951408#msg2951408 date=1604575220]
Tylko wiadomo - nie każdy może sobie na to logistycznie pozwolić.

To w obecnych czasach nie pozostaje nic innego, niż się tatuować! Wszyscy na home office, można bez przeszkód opiekować się nowymi tatuażami 😀
[/quote]

Hahahaha racja!  😍 😍 😍 Miss Pank uruchomiła teraz zapisy uzupełniające, i bardzo biję się z myślami, czy się zapisać..  😵


chomcia rewelacja! Uwielbiam Magdę  😍
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 listopada 2020 21:20
chomcia, wspaniały  💘

dzięki za opinie, ciekawe, ciekawe. Ja właśnie jestem z tej szkoły pod zwykłą folią na czas transportu, a potem trzeba odkleić i cierpieć na swędzenie i inne takie  😁
Dzięki dziewczyny, ja jestem zakochana w nim  💘 A na Magdę czaiłam się już z 6 lat temu (ślinka mi leciała do wstawianych tu tatuaży Nav). Potem Magda zmieniła nieco styl, ale jak widać zgodziła się na powrót do korzeni  😁
Przyszłam sie pochwalić, ze w końcu doczekałam sie swojego septuma 😀 chodził za mną juz od kilku lat, w zeszłym roku mniej więcej o tej porze chciałam sie umówić ale wybrana piercerka akurat miała kilka tygodni urlopu... i jakoś temat umarł. Teraz umówiłam sie ze sporym wyprzedzeniem i juz mam 😀 bolało mnie - Przyznam - bardziej niż przypuszczałam. Strasznie niemile uczucie, w dodatku z pewnych względów trzeba było zrobić kłucie dwukrotnie. Ale po włożeniu kolczyka bólu zero. Teraz nawet nie czuje ze go mam. Licze, ze dobrze sie będzie goil 😀 wrzucilabym fotkę ale z zewnątrz go nie widać wiec nie bardzo jest sens 😀
Septum sie swietnie goi. Ja 7 tygodni temu zrobilam jeszcze nos i meduze na jednej wizycie i w sumie tez mega polecam, super bezproblemowe kolce 😉
Ja w sumie nos tez rozważałam, to był na początku dość silny pomysł. Septum gdzieś mi chodził po głowie ale wiele osób mówiło, ze brzydki, ze krowa etc wiec przez pewien czas jakoś temat nie był brany na serio. Ale w sumie mam to w nosie 😁 mi sie podoba i taki sobie zrobiłam.
Mam nadzieje, ze będzie sie dobrze goil. Póki co jestem zdziwiona brakiem bólu, myślałam, ze będzie jakieś uczucie pulsowania, cokolwiek - a tu nic. No ale to dopiero początek, zobaczę co będzie dalej. Może z czasem pokuszę sie na coś jeszcze.
A Ty jeśli chcesz to możesz sie pochwalić swoimi, chętnie zobaczę 😀
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
11 stycznia 2021 08:57
Gdzieś mi dzwoni, ale nie wiem gdzie.. kto robi w Polsce fajny watercolour, trochę w stylu Miss Pank, ale zależy mi żeby kolory były bardziej plamami na "chybił trafił" niż były dostosowane do konturów  👀 I kontury wyraźne, ale delikatną, cienką kreską, właśnie jak u Miss, a nie np grube jak Ewy Sroki. Możecie kogoś polecić?  :kwiatek:
Może Yadou?
smarcik, - Natantattoo z Zielonej Góry - ma różne prace, ale widziałam dwie na prawdę świetne akwarele u znajomych 🙂 W tym właśnie ptaszki origami z takimi plamami gdzie popadnie, drugi to była gitara w zgięciu łokcia, też z bardziej losową plamą.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
12 stycznia 2021 10:11
Dzięki dziewczyny!  :kwiatek: Niestety to nadal nie to. Szukam dalej..  😉
O, skoro temat znowu wyjechał na pierwszą stronę forum, pokaże Wam przy okazji moje grudniowe dziarki:

smartini   fb & insta: dokłaczone
13 stycznia 2021 15:43
fin, to niebo cudowne!
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
13 stycznia 2021 20:10
Tak z ciekawosci, ma ktos zdjecia jak takie male dziarki z tak drobnymi detalami wygladaja po kilku latach?
fin
absolutna rewelacja!  😍
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
14 stycznia 2021 09:22
Becia23 Ja chciałam sobie zrobić taki mały, ale mocno szczegółowy i mi tatuażysta odradził, a w zasadzie powiedział, że mi tego nie zrobi 😉 Pokazał mi własne jak po kilku latach się zatarły granice w małych elementach i ostatecznie zrezygnowałam.
Ja mam do tego dość lekkie podejście, jeśli za kilka lat wyblakną albo detale się rozjadą, to przykryję czymś innym 😉. Tatuażystka mnie uspokajała, że przy odpowiedniej opiece (szczególnie ochrona przeciwsłoneczna), będą długo ładne. Jej prace są w większości pełne takich detali, więc podejrzewam, że ma doświadczenie.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 stycznia 2021 10:33
fin a Twoja tatuażystka robi covery? Przejrzałam jej prace na ig, fajne. Ma fb?


Rozmywanie się zależy od wielu czynników - miejsca na ciele, metody dziarania, tego jak głęboko tatuażysta wbija igłę, czy jak dana osoba dba o tatuaż. Więc małe dziarki mogą długo wyglądać rewelacyjnie, a duże - rozmyć się po roku  😉
smarcik, tak, robi covery, czasem pokazuje fotki tego, co było przed. Na przykład tu: 1, 2, 3. A tu tylko po opisie wiem, że było coś pod spodem: 4. Konta na fb chyba nie ma, ja z nią od samego początku komunikuję na instagramie. Robi też czasem watercolour, więc może zrobiłaby to, czego szukasz?
smartini   fb & insta: dokłaczone
14 stycznia 2021 11:21
Dziewczyny, wiem, że już kiedyś pytałam ale nie da się zrobić searcha w wątku i nie mogę znaleźć notesu, w którym sobie spisałam D:
Kto zrobiłby dwie takie dziarki, delikatne, niewielkie (ale też nie jakieś ekstremalne mikrusy), najlepiej w Krakowie, ale Kato, Wro, Wawa też wchodzą w grę
takie klimaty, ładne avo, może linią, może kropkami, może z kolorowym akcentem? Dwa podobne, jedno z pestką, drugie bez 😉

Kastorkowa poprzednio poleciła kilka opcji, może coś Ci wpadnie w oko?

Tak na szybko patrząc na propozycje to w Krakowie zobacz na Masia tatuaże, laze amaze, kropki, plec tatu
smartini   fb & insta: dokłaczone
14 stycznia 2021 11:46
fin, boże, ślepa jestem, sorki! Już paczam, Masię kojarzę (gdzieś mi mignęła na insta)
Fajne rzeczy, ale trochę przyciężkie? Nie umiem określić ale to jeszcze nie do końca to, czego szukam 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się