Sylwester 2009/2010

[quote author=k_cian link=topic=11085.msg420985#msg420985 date=1262179887]
tjaaa ja już właściwie miałam plany... a teraz nos zawalony, gardło boli, łeb pęka, płucami prawie pluję i czuję się jakbym miała umierać.. i coś czuję ze z planów wyjdzie mi tyle co nic 🙁 na lekach i pod kołdrą
[/quote]
tfu, tfu,tfu, ja też smarkam, a idziemy na balik  😍 nigdy nie byłam, a że będzie kupa znajomych, to się skusiłam.
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
30 grudnia 2009 18:07
Ajjj, a ja się "wpakowałam" na Sylwestra do znajomych do akademika... 😵 Nie wiem czy się śmiac czy płakać... x__________X 🤣
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 grudnia 2009 18:15
Lena, no nie wiem, zamierzam Cię doedukować jeśli o komedie romantyczne chodzi ( a w zanadrzu zawsze mamy 6 godzinny maraton dumy i uprzedzenia  😀iabeł🙂
Wojenka   on the desert you can't remember your name
30 grudnia 2009 18:36
Mój pies dostal zaproszenie na Sylwestra,więc idę z nią jako osoba towrzysząca  😁
Zaprosił nas wczoraj do siebie na wódeczkę druh mój serdeczny Radek - który zresztą stawia nam tę wódeczkę czy przyjdziemy, czy nie, bo poratował nas pożyczką. Tyle, że we wsi pewnie kanonada będzie, a nam już ostatniej nocy łazęgi cztery razy poza ogrodzenie wychodziły, jak dziś zrobią to jeszcze raz, nie damy rady, bo trzech zarwanych nocy pod rząd nie przetrzymam... Najgorsze, że one mają ful siana, mają wodę i ciągle 4 ha do biegania (nie zdążyliśmy z zimowym padokiem przed mrozem i śniegiem) - i wyłażą, zwykle między 1.00 a 3.00 w nocy, po prostu z nudów - więc nic się na to nie da poradzić, poza wzmacnianiem ogrodzeń dość rozpaczliwym.
Planu uległy zmianie po raz 100, więc jutro ruszam !  😎
pokemon, decyzja podjęta, jednak taki dzień jest raz w roku 😉 będzie kameralnie, w gronie najbliższych znajomych
In.   tęczowy kucyk <3
30 grudnia 2009 21:10
Ja najchętniej poszłabym spać... :/
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
30 grudnia 2009 21:20
A ja muszę "odszczekać" moje postanowienie o Re-voltowo - Voltopirowym Sylwestrze. Załapałam sie na pracę dodatkową w postaci obsługi Sylwestra u znajomych w zajeździe. Z jednej strony ciesze się, bo troszku zarobię (ostatnio jestem pod kreska od dłuższego czasu), a z drugiej nawet toastu nie wzniosę, bo pić w pracy to nie teges.

Także bawcie się dobrze, ja 1-go poczytam co tu wyrabiane było 🙂

Ponia, Strzyga, Pauli, Raven, Martva, Hiacynta, In., mOniSka, Zen, Lotnaa, Ktoś, wawrek:

Wypijcie za moje zdrówko  🥂 🙇, a ja już dziś Składam Wam i  całej naszej forumowej spoleczności SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 🏇. Oby okazał się lepszy od tego 2009, oby wszystkie plany i marzenia sie spełniły i żeby w końcu było "z górki", a nie ciagle "pod". Jeszcze raz najlepszego, ja jutro od 17.00 już pracuję więc do kompa dostanę sie po Nowym Roku.

Trzymajcie sie i bawcie sie dobrze  🏇 🏇 🏇
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
30 grudnia 2009 23:35
Dopiero teraz "znalazłam" ten wątek 😡
Ja wybieram się na domówkę do przyjaciółki, odmówiłam jej w zeszłym roku, więc w tym nie chcę jej rozczarować, ale chyba chętniej zostałabym w domu i balowała na R-V 😉
Szczerze mówiąc nastrój mam taki sam (jeśli nie gorszy) niż rok temu 🤔wirek:

Mam nadzieję, że będę się dobrze bawić 😉
A Wy się tu nie upijcie na smutno, liczę na to że będzie co poczytać w Nowy Rok  😎
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
30 grudnia 2009 23:38
Patrzac na to jaki humor mam aktualnie to u mnie bedzie raczej na smutno...

A poczytac zawsze jest co w tym watku - niezaleznie czy na wesolo czy tez na smutno 😉
a ja konam ze śmiechu wspominając poprzedniego sylwestra - pomyśleć, że powitałam kończący się rok w ramionach pana P. - o ile dobrze pamiętam  😎
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
30 grudnia 2009 23:42
Ja będę w miarę możliwości. O ile będę miała czas 😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
30 grudnia 2009 23:44
martva
Wiesz, ja siadałam rok temu przed komputerem ze stosem czarnych myśli i głębokim dołem, odeszłam z szerokim uśmiechem na twarzy 😉
Moja sytuacja się oczywiście nie zmieniła, ale dziewczyny poprawiły mi humor (jakąś rolę odegrały w tym również %, ale o tym ciii...  😎 )
Także wierzę, że będzie się z czego pośmiać 😉

Dodam jeszcze, że fakt iż nienawidzę Sylwestra wcale sytuacji nie ratował...

dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
31 grudnia 2009 00:12
Pauli słońce, własnie na moment poprawiłam sobie humor, bo przeczytałam watek z zeszłego Sylwka. Masz kobieto i poczytaj sama, mówię Ci, na 30 minut chociaz zapomnisz i sie pousmiechasz.  http://www.voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1119.0.html Powiem tyle, wyszłam na chlora pełną gebą 😀
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
31 grudnia 2009 00:21
dragonnia
Całkiem niedawno przypominałam sobie cośmy tam naprodukowały i miałam niezły ubaw 😁
Ty wyszłaś na chlora?? Przecież to ja przechodziłam przez zamknięte drzwi 😂
A tak całkiem serio to uważam, że trzymałyśmy fason i nie mamy się czego wstydzić, no może poza tym, że tak krótko wytrzymałyśmy 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
31 grudnia 2009 00:23
Jak to się stąło, ze ja nie brałam udziału? 😁
Ja postaram sie być z doskoku 😉
był czad 😅
Ja bede na pewno 😉 Moze nie non stop, bo bedziemy miec goscia, ale z doskoku tak 🏇

Tylko pamietajcie, ze u mnie sylwester jest godzine po Waszym 😉
Ja idę do włoskiej knajpki na samym rynku. Ma być fajnie i już, nie bardzo balowo, raczej klubowo, na dole DJ ma grać, dania włoskie z karty jak na co dzień (z czego bardzo się cieszę), wystrój taki przytulno-makaroniarski, na rynku też impreza,  o północy fajerwerki, musi być fajnie! Tak sama się przekonuję, bo jakoś nie mam nastroju na tego sylwka 😉
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
31 grudnia 2009 09:00
U mnie jednak skonczy sie na kameralnej domówce 😉
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
31 grudnia 2009 09:22
Jak tam przygotowania do VoltoSylwestra? Mi zostalo jeszcze odwiedzic wypozyczalnie filmow i wybrac kilka tytulow. A jak u was?
A ja się właśnie dowiedziałam, że impreza w akademiku na którą idę, jest "w zasadzie tematyczna" i muszę się ubrać w stylu latino, albo przynajmniej kolorowo 😉
Gillian   four letter word
31 grudnia 2009 10:13
moja akcja pt.: "wyśpię się" została przerwana nagłą potrzebą pojechania do konia, więc wybywam i już nie wrócę 😉

a zatem wszystkiego dobrego na przyszły rok dla Was 🙂 bez wyjątków  🏇
martva - browar i szampan się chłodzą - komputer odwirusowany. Około północy tu będę!

szepcik - liczę na bogatą i przaśną fotorelację

Gilian - uszczęśliw konia
Moon   #kulistyzajebisty
31 grudnia 2009 12:53
Nie znoszę sylwestra.
A w tym roku to już w ogóle, najchętniej bym poczytała książkę i poszła spać o 22, obudziła się najlepiej w jakimś lepszym świecie, innej rzeczywistości.

Ja tak samo...
O, widze, ze nie tylko ja mam w tym roku takie podejscie do tematu. 😉
I ja się dołączam do Volto-Sylwestra  😅
Tym razem mama wybyła się bawić, ja (zresztą jak co roku  :hihi🙂 zostaję z psami  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
31 grudnia 2009 13:25
Mi się właśnie chwilę temu plany zmieniły ... i zostaje w domu :/
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się