Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

ja w takich sytuacjach mówię, że "na kucykach nie jeżdżę" i się szybko zamykają 😉
tajnaa dobre 😀
Livia   ...z innego świata
21 marca 2012 12:01
Haha, jeszcze słyszałam że można odpowiedzieć, że "moja jazda trwa dłużej niż 3 minuty"  😁

Ja dziś zainaugurowałam wiosnę, choć dziś jak na złość pogoda iście niewiosenna... I powiem wam, że wiedziałam, że coś dziś pójdzie nie tak. No wiedziałam! Ale na szczęście z próby wyszliśmy zwycięsko, więc całkiem źle nie było 🙂 I fakt, że czuć wiosnę, bo mój koń też miał dziś pałera w tyłku. Tyle że na szczęście miałam go pod kontrolą.

Livia co poszło nie tak?
Livia   ...z innego świata
21 marca 2012 12:27
Martolina, miałam przeczucie, że nie będzie dziś spokojnego terenu - a potem, jak już jechaliśmy, to zobaczyłam, że przy samym końcu drogi postawili nam taki wielki pojemnik na używaną odzież 😉
Konia zatrzymałam 20 metrów przed pojemnikiem. Czułam, że chcial wiać, więc zsiadłam i przeprowadziłam go obok pojemnika w ręce. Potem pojechałam normalnie teren, koń w galopie chciał pocisnąć i ogólnie to bardzo żwawy był 😉 ale zatrzymywał się bez problemu. W drodze powrotnej znowu - zatrzymałam się 20 metrów przed pojemnikiem (bo koń już cały spięty), minęłam go w ręce, a potem prowadziłam konia tam i z powrotem z 10 razy, za każdym razem na luźniejszej wodzy i bliżej pojemnika 🙂
A potem wsiadłam i zrobiłam to samo z siodła, pod koniec mijaliśmy już pojemnik bez problemu 🙂 Oby tylko koń to do soboty zapamiętał 🙂
To powodzenia w walce z pojemnikiem 🙂 heh, ale pociesz się że nawet jeżeli nie zapamiętał to po sobocie w niedzielę będzie pamiętał na pewno 😀
Livia   ...z innego świata
21 marca 2012 12:35
Martolina, nie dziękujemy 🙂 Mam nadzieję, że jak już powymija ten pojemnik paręnaście razy, to zapamięta na dobre 🙂 No i w sumie jestem z siebie zadowolona, bo nie dałam się spiąć i sama wystraszyć, tylko starałam się załatwić ten problem na spokojnie. I nie sprowokowałam konia do ucieczki 🙂
Moja by sie chyba nie bała takiego pojemnika, znosi rózowe dmuchane pontony, koła, latawce i motolotnie przelatujące 2m nad jej uszami 🙂
Taak, panowie budowlańcy, na dachach etc... "Wsiądź na mojego konia" i tym podobne... Nawet mi sie komentować nie chce, kiedyś się odgryzałam, teraz szkoda mi czasu, bo te teksty są tak oklepane, że aż szkoda. Nigdy nic oryginalnego 🙁

Mam do nich anielską cierpliwość, bo kiedyś zaczęłam z jednym drzeć koty to i tak dobrze się bawił, rzucając zboczone słówka. Ja zawsze udaje, że jestem głucha.

Ostatnio wracam akurat ze stajni (jestem obserwatorem) na skrzyżowaniu jadące jezdnią konie zatrzymały się jeden za drugim na czerwonym. Zaświeca sie zielone, koń drugi rusza od razu kłusem, wyprzedza pierwszego a z przeciwka jakiś dziad ciśnie w lewo przed samym pyskiem konia.

Też terenowo, choć nie ja, moja córka na "moim"koniu:




Raczej sześciolatka bardziej mu pasuje:P
Dziś teren masakra , mój koń zawsze ale to zawsze jest super w terenie dziś mnie zadziwił  😵  Jadąc koło lasku usłyszałam głos piły , nie spodziewałam się że za raz będą cyrki . Drzewo tak runęło o ziemię że koń mało zawału nie dostał a ja  😲  zamurowało mnie . Cały teren koń chodził jak bomba zegarowa , widział wszystko szybciej niż ja . Wróciliśmy cali ,więc na relaks postanowiłam sobie ruszyć drugiego konia .Jak tylko siadłam na konia i zbierałam się do wyjazdu , nagle zauważyłam auto więc postanowiłam pojechać na ten czas na łąkę ( uraz po wypadku do aut ) .
I jednak miałam przeczucie , auto co nas mijało nagle zgubiło tłumik który ciągnął się za autem robiąc ogromny hałas ,do tego iskry się sypały z pod auta  👿  zrezygnowałam z terenu ,pojeździłam na łące i wróciłam do domu .
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
21 marca 2012 19:41
marysia550 ta 6 latka ma lepszy dosiad ode mnie  😎😀 Swietny terenik 🙂 miło się takie obrazki oglada 🙂
Livia   ...z innego świata
21 marca 2012 19:59
marysia, fajny taki spacerek 😉

monia, łączę się w bólu, dziś był dziwny dzień...
Ooo, to ja się też połączę w bólu, choć nie terenowym, bo ten dzień dzisiejszy to faktycznie jakiś dziwny był. 🤔 Pallas nagle postanowił być stadnym i bać się. No nic, pewnie to przesilenie.
Livia dziwny i to bardzo ,sama byłam ciekawa czy czasem mi się nic nie przydarzy ja czytałam o twoim terenie . No i sobie wykrakałam , ale saren było bardzo dużo , lisy biegały ,nawet zająca widziałam  😉 

Sankaritarina przyznaje , konie były tak dziwne że w ogóle nie dało się pracować  🤔 
WIOSNA  😅
kiedyś przejeżdżając przez mazurską wioskę na pewnym Cezarze panowie pod sklepem krzyczą jak ja bym chciał byc na mijscu tego konia no to im  odp -tez chcialbys tak smierdziec. Sami zaczeli sie smiac 🙂
Livia   ...z innego świata
21 marca 2012 20:32
tunrida, dokładnie - wiosna 🙂

Sankaritarina, łomatko, to dziś nie było dnia wagarowicza, tylko jakiś "dzień szalonego konia" 😁
marysia550 ta 6 latka ma lepszy dosiad ode mnie  😎😀 Swietny terenik 🙂 miło się takie obrazki oglada 🙂


świetny szczególnie, że ja miałam jogging a dziecko radochę, ale w końcu może w tym roku za jazdę się weźmiemy ( w sensie, że nauczę ją jeździc)  i razem będziemy śmigać.
Widać, że konie zaczynają się już budzić z zimowego letargu 😀.
monia no to sobie wyobraź jakiego ja miałam pietra jak takie wielkie drzewo spadało na naszych oczach 😲, ale takiego walacego tłumika wolałabym jednak nie słyszeć 😜
Livia dobrze, że konisko ładnie się zachowało 😉. Ja jakoś mam cykora przed zsiadaniem i przeprowadzaniem w ręku. Mało tego-na spacerze w sumie też nigdy nie byłam. Jakoś tak boję się ze mogłabym w razie czego nie utrzymać jej,  chociaż moja obawa jest pewnie abstrakcyjna 👀
palemka drzewo spuszczał mój walnięty szwagier , myślałam że tnie drzewo na klocki a on spuszczał drzewo  🤔wirek:  koń stanął jak wryty i nie mogłam go ruszyć ,tak się trząsł że czułam pod łydkami jak oddycha  😵 
Co do tłumika ,to była już szarówka więc te iskry tak były widoczne że koń siadł na zad a ja nogami stanęłam na ziemi , dobrze że konie nie mają w zwyczaju odpalać wrotki było by wtedy nie ciekawie .
Dawaj jakieś zdjęcie z waszej okolicy i terenów  :kwiatek: 


Jeszcze jedna fotka , mam dylemat czy zapuszczać tą grzywę czy jednak ściąć . Pomyślałam że w razie W będę miała się za co złapać , tylko że teraz nie mogę patrzeć na jego kłaki  👿 
monia no to tylko się ciesz, że masz konie, które tylko zwijają tyłek pod siebie. U mnie jest raczej tak ze jest zwrotka i rura...na parę kroków 😉 Zazwyczaj to wystarcza do ogarnięcia kobyły, raz skończyło się na kilkunastu fule 🙄
A co do fotek to ja niestety z tych weekendowych jeźdźców, bo na tygodniu i czasu i konia brak 🙁 A póki co nic nie wskazuje na zmiany na lepsze.
A po drugie to konio ostatnio było tak ubłocone , na szczęście juz na sucho, że podczas czyszczenia cały ten kurz dostał mi się do aparatu. Wczoraj oddałam go do serwisu, bo niestety się lekko popsuł-może za 2 tygodnie będzie 😤
My grzywę zapuszczamy. Pomimo, że przy jeżyku wygladała fajnie, to z długą jest taka kobietka 😀 Tylko trochę denerwują mnie przypalone słońcem końcówki, troche je podcięłam, ale nie do końca, bo boję się zeby nie wygladało głupio.
Livia   ...z innego świata
22 marca 2012 11:34
palemka, ja na szczęście mam przetrenowane, że w razie W w ręce mi koń bardziej ufa niż pod siodłem. Co nie zmienia faktu, że zsiadam tylko w ostateczności - żeby zapobiec zwrotce, rurze i dodatkowym nerwom 🙂

monia, o kurcze, fajnie, że twoje konie tylko siadają na zadzie 🙂 Ale historii nie zazdroszczę...
Huculska Ostoja   Fotografia Beata Gan
22 marca 2012 13:59
ale miałam dzisiaj boski teren 🙂  🏇
na początku zobaczyliśmy piekną wiewiórkę nawet się nas nie bała i pięknie pozowała niestety zdjęć nie mam ,bo nie wziełam aparatu🙁
potem lisa i masa motyli i  żurawi , których raczej moja Wieśka nie polubiła 🙂
hhe a po drodze w środku lasu  znaleźliśmy 30 zł 🙂 🏇 na piwo będzie 🙂
na koniec pojechaliśmy na naszą plaże i weszliśmy sobie na mostek :
zdjęcie komórkowe ,więc  sorki za jakość 😉
estena   Wariat nad wariaty.
23 marca 2012 20:08
Huculska Ostoja to miałaś urozmaicony terenik 😉

A ja z moimi dwoma potworkami ruszyłam dziś do pobliskiego małego lasku
Jutro kierunek Puszcza Niepołomicka !  🏇
Huculska Ostoja  fajna ta wasza plaża , u nas tylko łąki i lasy  👿 

estena drugi koń to jakiś młodziak , dawaj więcej zdjęć

Ja dziś wyruszyłam w teren ,zaczęło się od furczenia ( teren mokry więc się zapadał ) ,małych buntów bo chłopak nie będzie szedł po tak miękkim terenie . Potem już był super , galop cudowny ,zero bryków czy ponoszenia ,niczego się nie bał ,wszystko dla niego było jak by ze 100 razy chodził tą drogą a tak naprawdę był pierwszy raz  😍  w nagrodę chłopak miał chwile dla siebie a ja przespacerowałam 3 km.
To ja też dodam moje z wczorajszego terenu🙂
Livia   ...z innego świata
24 marca 2012 15:44
monia, super! Widać, że fochy przeszły po paru dniach wszystkim 🙂

Huculska Ostoja, zazdroszczę plaży  💘

Ja dziś oczywiście też byłam, mój koń minął ten nieszczęsny pojemnik na odzież jakby tam chodził 1000 razy. Zapamiętał nasze ćwiczenia ze środy 🙂

iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
24 marca 2012 15:48
Dzisiaj doświadczyłam chamstwa ludzi. Jadąc w teren muszę przejechać niewielki odcinek szosą, taki ok.30m. Jechał samochód z naprzeciwka, który ledwo co nas ominął przy czym nawet nie zwolnił, a gdy był już mniej więcej na naszej wysokości zaczął trąbić. Poczułam tylko jak koń zadrżał. Na szczęście konia mam opanowanego, gdyby było inaczej to nie wiem jakby się skończyło...A mi mało serce nie wyskoczyło.
Kurczę nie rozumiem takich ludzi  🙄 . Czy to niewiedza czy zwykła bezczelność.
Livia, super wyglądacie! Chyba grzywa Wam trochę odrosła, co? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się