Pogoda w niczym nie przeszkadza, tylko robota - wredny czasopochłaniacz ;P
Wczoraj było chłodno, ale urokliwie.
Pierwszy raz od nie pamiętam kiedy pojechałam sama z Miśkiem. Delikatnie ujmując był niemrawy. Czuć okres przejściowy i zniżkę formy a moje konie w tym tygodniu przyśpieszyły wymianę sierści na potęgę. Do domu czołg poruszał się stępem wyścigowym, ale samowolnie zakłusować się nie odważył xD Była okazja poćwiczyć stanie w miejscu na luźniej wodzy.
Raczej będę monotematyczna w najbliższym czasie - kolejne zdjęcia z "moich" łąk




Zmieniłam system! Po przyjeździe od razu jeżdżę i dopiero potem robię wszystko inne wokół koni. W ten sposób wsiadam przynajmniej na krótko ^^ Od niedawna mamy światło zewn. w stajni - niesamowicie ułatwia życie 🙂
tunrida, inaczej się jeździ z innymi końmi. Samotnie bez ogłowia głowy nie dam, że my byśmy ujechali 😉
brzezinka, dziękuje za życzenia - pomogły 🙂
RioBrawo, ścieżka jak na zamówienie 😍
marysia550, dobrze wygląda gniadość a nocne zdjęcia są bardzo trendy 😉
[quote author=Obiś link=topic=114.msg2600012#msg2600012 date=1475344159]
Na_biegunach Ale widoooki 😍[/quote]
Lek na całe zło, szczególnie widziane między końskimi uszami.
izydorex, pożycz lato ;D Chyba, że
Livia mnie ubiegła 😁