Musli domowej roboty

Ktoś na starej volcie pisał, że sam robi musli dla koni

Chciałabym zrobić dla młodego konia, lekko chodziącego, koniecznie bez owsa i nie energetyczne.

Macie jakieś 'przepisy'?
Z czego zrobić musli, w jakich ilościach dawać konkretne produkty?

:kwiatek:
Przekopiowałam poniższy tekst z działu " jakie pasze dajecie swoim koniom".
Przepis jest mojego autorstwa i żadnych kolek i innych "sensacji" mój koń nie miał po takim musli🙂

Mój koń jest niesamowicie wybredny - traciłam kase na kupowanie worków musli, a ona i tak nie jadła. Przetestowałam cały asortyment pasujący do jej wymagań firm: Marstalla, Pavo, Spillersa i klika worków innych firm. Efekt był taki, że oddawałam lub odsprzedawałam w głupich cenach prawie całe worki, więc teraz robię musli sama🙂 Dodam,że je granulat condition extra z pavo, ale tylko jak jest pomieszany z czymś i w małych ilościach. Musli mogłam sobie mieszać i mieszać, a ona i tak nie jadła.
Podaję zatem przepis na moje musli - na jeden posiłek:
-1 miarka owsa
- garść sieczki - stosuje sieczkę z Marstalla
- garść pestek słonecznika
- garść kukurydzy gniecionej
-garść gniecionego żyta
-garść gniecionego jęczmienia
-czosnek
- dwie garści granulatu condition extra z pavo
- garstka mięty suszonej
- garstka echinacei
- garstka liści malin

- witaminy - stosuje force z Marstalla
-dodatek na kopyta - hoof-regulator z marstalla
-całość polewam olejem lnianym lub słonecznikowym i przyozdabiam marchewkami, burakami lub jabłkami

Konik dostaje taką porcję trzy razy dziennie, wymieniam tylko witaminy i ten hoof-regulator np. na płyn z msm. W końcu nie można trzy razy dziennie dawać witamin🙂
                       
tylko jeszcze pyatnie czy to wyjdzie taniej niż kupne musli?
bo głównie na tym mi zależy
u nas, w okolicach szczecina, a dokladnie w Żukowie, jest facet, ktory robi musli wlasnej roboty, w 100% naturalne, boskie, moj kon dzisiaj az sie pasza delektowal. Worek 20 lub 25kg (nie pamietam w tej chwili) kosztuje 20zł. Ludzie jezdza do niego z calej polski, ale warto. Moglabym kupic, bo bede jechac w piatek, ale gorzej z przesylka :/
głównie chodzi mi o to co mogę dać do tego musli
🤔
Wszystko to, o czym pisze Liderbud. Wystarczy spojrzec na sklad pierwszego lepszego musli i wybrac odpowiednie dla siebie skladniki 😉 a raczej odpowiednie dla konia 🙂
napewno wyjdzie taniej🙂
można dodać jeszcze pestki dyni, tylko mój super-niejadek koń nie lubi🙂
teraz dodaje jeszcze żyto i jęczmień gnieciony, bo całe ziarno jest za twarde
My też dajemy domowej roboty mieszankę:
-pestki słonecznika
-śrutowana kukurydza
-gnieciony jęczmień
-gnieciony owies
plus jabłka i marchewki  😉

Wychodzi zdecydowanie taniej, kukurydza i słonecznik kupowane na targu.
wspomnę jeszcze, że do mojego musli dodaje zioła z Zuzali, bo pół kilograma kosztuje między 15 a 30zł, co jest bardzo fajne🙂 dla porównania zioła z Dodsona kosztują ponad stówę za kilogram. Dodson ma głównie mieszanki ziołowe i zioła w płynie, co jest dużym plusem, bo podobno lepiej się wchłania, z kolei Zuzala ma głównie pojedyncze zioła i tylko w formie szuszonej, a nie płynnej, więc trzeba kombinować🙂
kajula, mogę prosić o dokładne namiary na pana od musli ; ) może być na priv.
ja przez chwilę robiłam taką mieszankę:

- 1,5 miarki owsa
- słonecznik
- świeże liście malin, "poszatkowane"
- echinacea
- czosnek
- suszona mięta [miała być tylko dla smaku i zabijać zapach czosnku, bo koń miał moment anty-czosnek 😉 ]
- garść granulatu witaminowego dla młodych koni
- w zależności co przywiozłam - marchew+pietruszka, jakiś buraczek...

Chyba zacznę spowrotem robić takie domowe musli.... Wielka frajda przygotowac coś samemu, a i jaka oszczędność.🙂
a co dać na 'podstawę' tego musli? czego najwięcej?

chciałabym to zrobić w dużej ilości na raz (ok 40kg?), a nie codziennie od nowa...

jęczmień? co jeszcze? pszenica?

i czy mogłabym do tego dodać olej? chyba raczej nie..

dodam pewnie jescze kukurydzę i słonecznik
Może troszkę odbiegnę od tematu, ale mam fajny przepis na ciastka dla koni, który kiedyś wycięłam ze świata koni, gdyby ktoś chciał, żebym napisała go tu w tym wątku - proszę pisać 😉
Kajula, piszesz o paszy od Łopucha?
jak najbardziej 😉
Dzisiaj dałam ją Dakowi i rzucił się jak glupi, smakowala mu bardzo, delektowal sie jak nigdy, a ja bylam az w szoku 😉

Bralas od niego juz pasze?
Ja aktualnie robię mieszankę musli podobną. A dokładniej:
30% owsa
30% jęczmienia gniecionego
30% otrąb
10% słonecznika

Z czego zawsze daję więcej jęczmienia niż otrąb. Do tego chciałabym dorzucić jeszcze gniecioną kukurydzę ale nie bardzo mam gdzie zgnieść.
Koniut dostaje po dwie miarki na posiłek takiej mieszanki (2 razy dziennie) plus sieczka i witaminy. Myślę, że to dobry przepis a np. zamiast 30% otrąb można by dać 15% a 15 zastąpić chociażby właśnie kukurydzą z czymś jeszcze.
właśnie zastanawiałam sie nad otrębami ale mam bardzo drobniutkie i jak podaję innemu koniowi to zawsze zalewam wodą

zastanawiałam się też nad dodaniem jakiegoś granulatu- np. z equi firsta i wtedy np 5kg granulatu na 40/50kg całości?

mogłabym dać pszenicę?
jęczmień
słonecznik
kukurydza
granulat

chętnie dodałabym wysłodki buraczane, ale raczej u mnie ich nie dostanę...


kajula a mogłabyć napisać co wchodzi w skład tych pasz?  :kwiatek:
jeżeli mowa o otrębach pszennych - chyba zawsze zalewa się je wodą przed podaniem koniowi...
właśnie dlatego też napisałam

jak wpadniecie jeszcze na jakiś pomysł co można dodać to piszcie  :kwiatek:
Korsik ja bym jako baze dała jęczmień i np granulat jak mówisz.

Kajula mając te musli w ręku chyba widzisz co jest w srodku , moze nas doinformujesz ?  😉

Otreby dałabym tylko w momencie kiedy moczymy pasze , ja np nawet sam owies mocze zazwyczaj.

no właśnie jak to z tymi paszami od Łopucha?

słyszałam, że połowa worka to sam owies, jak z wartościami tej paszy-ilość białka, energia etc. ?

Od dłuższego czasu robię sama musli,którego używam jako dodatku do owsa.Składa się z następujących składników :
1 część płatków jęczmiennych
1 część płatków z pszenicy
1 część śruty z kukurydzy
0,5 części otrąb pszennych
0,5 części łuskanego słonecznika
0,5 części płatków kukurydzianych
0,2 części siemienia lnianego
mieszanka ziół(ok.10 gatunków) którą sama robię
Składniki kupuję na rynku w cenie 1,2-2,5zł za kilogram,siemię 4zł za kilogram.Płatki kukurydziane kupuję w hurtowni np.Makro,zioła w aptece.
Zimą dodaję susz z lucerny,suszone jabłka i marchew.
Mieszankę  łączę z owsem i zalewam wrzątkiem.Okresowo dodaję czosnek lub jakiś fikuśny olej np.z pestek winogron
Kajula, tak brałam. Jakoś rok temu.

Ale nie podobało mi się w tej paszy, właśnie brak jakiejkolwiek informacji na temat składu.
Pasza owszem, fajnie pachniała, była taka mokra, ale ja tam nie widziałam praktycznie żadnych składników odżywczych, same "zapychacze".

Wolę dopłacić trochę i kupić paszę, w której wiem co jest.

Poza tym, nasza wspólna koleżanka uprzedziła mnie przed tą paszą, z racji jakichś rewelacji żołądkowych konia po podawaniu jej...
U mnie w stajni kilka osob podaje ja od dluzszego czasu swoim koniom i wszyscy sa bardzo zadowoleni. Skladu nie znam, ciezko mi tez wypisac z tego wzgledu, ze jeszcze jej nie posiadam. Moj kon dostal jedna porcje na probe, zeby sprawdzic jak zareaguje. Bardzo mu smakowalo, co tez mnie cieszy. Paszy pewnie nie mozna porownac do zadnego Marstalla czy Spillersa, ale wydaje mi sie, tym bardziej widzac efekty stosowania tej paszy w stajni, ze jest warta stosowania, a cena tez jest bardzo atrakcyjna.
Kajula, ja jednak nie podawałabym na dłuższą metę swojemu koniowi czegoś, czego składu nie znam...

A słyszałam, że Łopuch po prostu dodaje do tej paszy to co akurat ma (cokolwiek to znaczy😉).
a czy Łopuch ma wogóle pozwolenie na sprzedaż swoich wyrobów? jakieś certyfikaty? cokolwiek? czy po prostu robi jakieś mieszanki i sprzedaje?
m, raczej ta druga opcja😉 Inaczej chyba 'pasza' nie byłaby tak tania.
jutro pojadę do miasta i zobaczę co mają ze składników, które potrzebuję

chciałam zrobić tak:
25% łęczmienia
25% pszenicy
12.5% (będąc dokładną  :hihi🙂 słonecznika
12.5% kukurydzy
12.5% granulatu
12.5% wysłodków buraczanych (jak znajdę)
m, raczej ta druga opcja😉 Inaczej chyba 'pasza' nie byłaby tak tania.


To bardzo źle, ja bym nie ryzykowała.
Pół biedy, jeżeli Łopuch miesza sobie po prostu ziarna, a skoro pasza jest wilgotna to już gorzej, bo nie wiadomo czego tam dodał...

Dlatego robię musli sama🙂
w jednej stajni do takich wlasnych mieszanek dodawali jeszcze orkisz- na zmiane z platkami orkiszowymi.
moze sie to komus przyda 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się