Napierśniki

Czy ktoś posiada napierśnik "POLO" do skoków? Czy trzyma tak dobrze jak napierśnik "hunter" w kształcie Y?
darolga   L'amore è cieco
11 listopada 2009 20:56
Ja zawsze miałam wrażenie, że ten polo "poddusza" konia. Jakoś tak.. nie przemawiają do mnie. I wizualnie też wolę "Y". Ale dużo osób chwali, ponoć trzymają lepiej niż tradycyjne huntery.
Też zawsze miałam takie wrażenie ale teraz muszę sobie taki kupić.

Najtańszy znalazłam w OKSER
ja przyzwyczaiłam się do Y, w naszym przypadku świetnie się sprawdza, podzielam wrażenie darolgi, że polo "poddusza" konia 🤔wirek: poza tym nie podoba mi się on wizualnie.
znajoma ma polo i jest zadowolona, inna sprawa, że budowa jej konia w ogóle nie wymaga stosowania napierśnika...
Ja potrzebuje taki napierśnik który nie trzeba podpinać do popręgu.
http://www.okser.pl/sklep/norton-302200-norton-napiersnik-syntetyczny-p-1458.html

ma może ktoś ten napierśnik z wytokiem? Baaardzo potrzebuję opinii o nim. Cena bardzo niska jak na taki komplet, ale to syntetyk więc za dużo się nie spodziewam. Ma może ktoś zdjęcia z bliska?
busch   Mad god's blessing.
22 listopada 2009 19:48
Czy może zdarzyć się sytuacja, że napierśnik będzie potrzebny przy dopasowanym siodle i nie z powodów estetycznych?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
22 listopada 2009 19:58
Jasne,że napierśnik jest potrzebny mimo dobrze dopasowanego siodła...to trochę tak jak forgurt dla ujeżdzeniowców.
Mam gdzieś filmik z Olimpią która kończy kros z siodłem praktycznie na nerkach, popręg był zapięty tak jak trzeba, siodło kupowane "na miarę" bardzo znanej firmy.
Ja mam dobrze dopasowane siodło i zjeżdża do tyłu  😤

Chętnie bym się jego pozbyła (napierśnika)
u nas podobnie - Wichciu ma taaaaki kłąb, że oba moje dobrze dopasowane siodła zjeżdżają.
mnie też chyba czeka napierśnik... każde siodło z konia leci, niezależnie od szerokości i obawiam się, że w końcu będę musiała się przełamać.
No i właśnie.... jak to jest z tą blokadą łopatek przy zsuwającym się siodle...? Czy np. napierśnik myśliwski nie będzie lepszy niż taki zwykły Y.. ? Dzizas, czuję się dyletancko, bo w życiu jakoś dłużej nie używałam napierśników, bo najczęściej dostawałam konie, które ich po prostu nie potrzebowały.
Sankaritarina ja mam największe zaufanie do Y, jak już wcześniej pisałam, jakoś nie umiem sobie przetłumaczyc, że draństwo, które nie jest dopięte do popręgu, również spełnia swoje zadanie  🤔wirek:
z moich obserwacji wynika, że Y nie ogranicza konia - rącze galopy, skoki i inne wariactwa wykonywane są całkowicie swobodnie.
u nas jest kompletny hardkor z napierśnikiem, bo nie mogę robic z koniem bez niego czegokolwiek, od razu siodło spada i obciera. mam skórzany z gumowymi wstawkami, spisuje się super, mam go już 3 lata i poza tym, że futerko pod miejscem połączenia pasów bocznych z dolnym zaliczyło zgon, absolutnie nic niedobrego się nie dzieje.
busch   Mad god's blessing.
23 listopada 2009 22:13
Ja miałam napierśnik Y . Dosyć mocno dopasowany, nic nie zwisało, a mimo to w czasie skoku koń zaplątał sobie nogę w ten dolny pasek. Na szczęście zakończyło się tylko na zerwanym napierśniku i efektownej wywrotce - ale wywrotka była na tyle widowiskowa, że trener podejrzewał poważne obrażenia moje lub/i konia.
Od tego czasu z dużą nieufnością podchodzę do napierśnika Y, ale to może tylko ja mam takiego pecha?
busch - mi się to nigdy nie zdarzyło, ale słyszałam od byłego trenera o takim przypadku.

Ja na swoim koniu miałam taki napierśnik jak w linkuPapi , sprawdzał się bardzo dobrze.
Teraz mam z kolei siodło, które nie zjeżdza nigdzie, ale za to jest ciut za wąskie i musze je sprzedać -  trudne to dopasowanie sprzętu 🙁

Ja jeździłam kiedyś konia w identycznie wyglądającym napierśnikiem jak ten:
http://www.okser.pl/sklep/norton-306515-norton-napiersnik-elastyczny-p-1677.html
Nie było nigdy żadnych problemów, nigdy nie obtarł, koń nie był podduszany itp. W Irlandii tez tylko tego typu napierśniki mieliśmy, zawsze sie dobrze sprawdzały, tam są one dosć popularne. Konie polo w tym chodzące tez widziałam - miały one mase róznych zadrapań, nakostniaków itp - ale nigdy w miejscu napierśnika.
Dramka, przypomniało mi się, że szukałaś napierśnika nie dopinanego do popręgu. Nie wiem czy ten, na który przypadkowo wpadłam coś tutaj pomoże, po również dopina się do popręgu, ale z boku, więc jeśli nie chcesz dopinać "między nogami" do popręgu, to może ten nie będzie taki zły:
[[a]]http://www.gnl.pl/napier%C3%82%C5%9Bnik-professional-p-527.html[[a]]
Zakochałam się w napierśniku PRESTIGE  🤔wirek: 😍

Sankaritarina Kupiłaś już napierśnik?
Gillian   four letter word
03 lutego 2010 18:25
napierśnik Prestige'a jest cudny  😍 😍
No niestety  👿
Dramka potwierdzam, że jest cudny. Kocham swój miłością wielką, tylko że na agrosową klatę jest za mały i musiałam zrobić przy siodle przedłużki z małych obroży dla psów.
Dramka, tak, kupiłam sobie VillaHorse🙂
i ogólnie byłam bardzo zadowolona, miękka skórka, napierśnik ładnie wyglądał na koniu, no szpan na wsi! ale.... się okazało, że napierśnik Y z gumami.... ściągnął siodło koniowi na szyję. Mimo, że nie był mocno zapięty, tylko tak normalnie, na moje oko przynajmniej. Pojeździłam bez, okazało się, że to siodło wcale nie ląduje aż tak daleko na tym zadzie, mimo, że troszeczkę jednak tak i stwierdziłam, że jak napierśnik to myśliwski. No, ale teraz mi kasy trochę brakuje, villahorse sprzedałam i może w przyszłości zainwestuję w myśliwca.😉
Gillian   four letter word
03 lutego 2010 19:03
Dramka, hehe nie żeby Cię denerwować  😎



i ja też:
Gillian   four letter word
03 lutego 2010 19:14
Forta, Twój jest ładniejszy... pasowałby mi do sprzętu  🏇
Sankaritarina Miałam do sprzedania w komis myśliwsi STUBBEN  😎 Ale już nie mam 🙁

Ja może przymierze ten PRESTIGE czy pasuję na moją Dramkę. Do niego można przyczepić czarną?
Ja mam taki jak Forta.One jakieś małe są w tej części z gumami,bo na mojego też mam na maksa poluzowany a mój jakimś bykiem nie jest:/
Rzeczywiście porównując do mojego starego napierśnika PRESTIGE ma krótsze gumki i jest krótszy
Czarną da się przyczepić wg mnie bez problemu😉
Też mam napierśnik Prestige i również bardzo go lubię 🙂
Dramka, ożesz no.... gdzie ja byłam, kiedy miałaś ten myśliwski do sprzedania ! 😀

woooow, ten napierśnik Forty jest prześliczny! 😍
darolga   L'amore è cieco
04 lutego 2010 12:33
Dla ubogich, jak ja - napierśnik Schockemohle jest w zasadzie IDENTYCZNY JAK PRESTIGE, równie dobry jakościowo, z super skórki i tańszy - 360 zł ;]

http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,--zakupinpl--,pl-pln,679093,0.html
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się