Gruda

Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
09 listopada 2020 17:49
U nas super była maść  z Black Horse
Oczywiście 😉 najpierw odmaczałam w ciepłej wodzie, pozniej zbierałam strupki paznokciem (ale tylko te które schodzily), codziennie robiło się ich coraz więcej. Wstawiłabym zdjecie jak to wygląda, ale niestety nie umiem, bo jak zmniejszam na stronie i chce wstawić to wyskakuje komunikat, że zdjecie nie jest np. jpg

Wejdź sobie na http://imgur.com, tam załaduj zdjęcie i daj link. 🙂 Sam link lub [.img]link do zdjęcia[./img], tylko bez kropek.
U mnie w stajni pomagała jeszcze ludziom maść z You & Your Horse na grudę. Mojemu niestety nie.
W porzadku 🙂 dzięki!
amanda666, zaszczep konie na grzybicę i pilnuj szczepień. Nie wiem czy dobrze kojarzę ale to chyba nie pierwsza trudna gruda u Twoich koni?
Gruda zdarzyła się pierwszy raz. Konie regularnie sa szczepione łącznie ze zrobioną bazą ale tylko grypa i tężec..
amanda666, grypa i tężec nie mają nic wspólnego z grudą. Tak, czy siak bym zaszczepiła ma grzybicę - w 90% rozwiązuje to problem pojawiających się okresowo grud na zawsze.
W takim razie tak zrobię 🙂 dziękuję  :kwiatek:
dea   primum non nocere
16 listopada 2020 07:03
Nasze dla odmiany nigdy nie szczepione na grzyba, a grudy toczą się obok. Są na stałej suplementacji cynk/miedź.
Z ciekawości zapytam: ile kosztuje badanie tych barterii z grudy? Bo wet mnie trochę skasował i zastanawiam się za co... paragonu nie dostałam, żebym sobie sprawdziła...
300 pln?
Tak obstawiam jeśli był pobierany (wycinany) kawałek materiału skórnego wraz z miejscowym znieczuleniem.

U mnie dwa lata temu to badanie niczego nie wykazało - ot pokazało, że zwykłe typowe bakterie.
U mnie (pomimo długotrwałego leczenia z vetem, pół roku się bujaliśmy i naprawde były japy w nodze) pomógł finalnie:
zwykły antybiotyk (tłuste, żółte) ale rozrobiony na DMSO. Dostałam z kliniki. W dwa tygodnie nastąpiło wygojenie ran. Przez następne dwa tygodnie jeszcze smarowałam tribioticekim z DMSO. ...
I od tamtego czasu nic.



Z ciekawości zapytam: ile kosztuje badanie tych barterii z grudy? Bo wet mnie trochę skasował i zastanawiam się za co... paragonu nie dostałam, żebym sobie sprawdziła...


Ja nie pamiętam dokładnie, ale to był koszt +/- 150 zł sam przyjazd weta, pobranie materiału (normalnie skrobie się kawałki materiału z nóg na dutce) i wyniki. Potem dopiero po wynikach odpowiedni antybiotyk.  Zwykle cała impreza kosztowała mnie ok. 300-350 zł.

Też mi kiedyś wyszły tylko typowe bakterie i akurat wtedy przyszła wiosna, zrobiło się sucho i gruda sama znikła   🤔wirek:
Teraz bujam się już x tygodni. Nie ma dużo, ale jest. Zaszczepiliśmy dwa razy Insol, zobaczymy... 🙄 póki co nie powstają nowe, większość się wygoiła, ale nie wszystko do końca. Zastanawiam się co mogłabym zastosować na "dobicie".

kotbury

a w jakich proporcjach ten DMSO?  👀
Zaszczepiliśmy dwa razy Insol, zobaczymy... 🙄 póki co nie powstają nowe, większość się wygoiła, ale nie wszystko do końca. Zastanawiam się co mogłabym zastosować na "dobicie".

kotbury

a w jakich proporcjach ten DMSO?  👀


Inosol to paskudna szczepionka bo maskuje chorobę- nie ma wykwitów. Ale konie szczepione niestety często zostają nosicielami i sieją grzybem dalej.

Ten od weta nie wiem - ale śmierdział czosnkiem (jak to dmso) legitnie. Ten mój to mniej więcej na jedna tubkę tribioticu wyciśniętą do słoiczka dwie łyżeczki do herbaty DMSO.
Trzeba uważać, żeby nie przesadzić bo można zafundować poparzenie chemiczne.
dea   primum non nocere
14 grudnia 2020 09:18
Na dobicie solidny suplement z cynku i miedzi... Te "półkowe" mają wielokrotnie za mało. Nasze stado jedzie od dwunastu lat na poczwórnej dawce (!!!) - tak wyszło z siana, badanego kilka lat z rzędu.
kotbury, w jaki sposób szczepionka może maskować chorobę? Serio pytam, bo totalnie nie ogarniam takiego mechanizmu.
Jest na ten temat - dokładnie dla tego preparatu całe opracowanie - badania naukowe. Kiedyś w kocim wątku laski dawały nazwiska i linki do tego bodajże.

W telegraficznym skrócie- szczepienie moduluje odpowiedź immunologiczną przez indukcję jednego typu przeciwciał (normalnie przy naturalnym indukowaniu odporności przez kontakt z naturalnym patogenem i przechorowanie indukuje się więcej typów przeciwciał). Tym samym żadne nie chroni przed zachorowaniem tylko przed swoistym przebiegiem choroby. W przypadku grzyba zmiany skórne to tylko jeden z objawów.
Można być nadal chorym ale nie mieć zmian widocznych. Takie ciche nosicielstwo.
Ta szczepionka to powoduje.

kotbury Niestety nie znalazłam badań o których piszesz ale nawet jeśli to dotyczyły grzybic u psów i kotów, a w przypadku grudy u koni nie chodzi o to, że jest ona grzybicą bo z reguły nie jest, ale o podniesienie odporności skórze co spowoduje, że łatwiej będzie walczyć z innymi skórnymi patogenami. Nie wydaje mi się by tutaj jakieś ciche noicielstwo było problemem.
kotbury Niestety nie znalazłam badań o których piszesz ale nawet jeśli to dotyczyły grzybic u psów i kotów, a w przypadku grudy u koni nie chodzi o to, że jest ona grzybicą bo z reguły nie jest, ale o podniesienie odporności skórze co spowoduje, że łatwiej będzie walczyć z innymi skórnymi patogenami. Nie wydaje mi się by tutaj jakieś ciche noicielstwo było problemem.


Ale tu była rozmowa o  inosolu. Inosol nie ma jak "podnieść odporności" na skórze bo nie zawiera takich antygenów 🙂.
Równie dobrze można by koniowi zafundować kontrolowane zachorowanie na cokolwiek- też "podnosi odporność".

Co do grudy to niestety są różne przyczyny- zarówno bakteryjne, jak i grzybicze jak i mieszane.
Są też ze swoistą autoalergią przejściową- dlatego maści sterydowe potrafią pomóc.



kotbury, nie czytuję kocich wątków. Jest szansa na podlinkowanie tych badań? Jutro szczepię Insolem, a że to drogi środek - wolałabym poczytać.
Zastanawia mnie czy brak skórnych wykwitów to coś złego. W wielu stajniach pojawia się grzyb - szczególnie jeśli część koni migruje sobie po zawodach i przywożą różne paskudztwa. Dotychczas szczepienia pomagały moim koniom po pierwszych objawach grzyba czy grudy. Nie specjalnie mam czas, ochotę i często - możliwość - na codzienne rozmaczanie strupków, mycie, suszenie, smarowanie lekami - stąd wybór łatwiejszej i szybszej drogi. Nie specjalnie też obchodzi mnie nosicielstwo, bo grzyba można równie dobrze złapać od sarny na pastwisku. Spadek odporności na to wpływa przede wszystkim przecież.
[quote author=_Gaga link=topic=1144.msg2956398#msg2956398 date=1608026207]
kotbury, nie czytuję kocich wątków. Jest szansa na podlinkowanie tych badań? Jutro szczepię Insolem, a że to drogi środek - wolałabym poczytać.
Zastanawia mnie czy brak skórnych wykwitów to coś złego. W wielu stajniach pojawia się grzyb - szczególnie jeśli część koni migruje sobie po zawodach i przywożą różne paskudztwa. Dotychczas szczepienia pomagały moim koniom po pierwszych objawach grzyba czy grudy. Nie specjalnie mam czas, ochotę i często - możliwość - na codzienne rozmaczanie strupków, mycie, suszenie, smarowanie lekami - stąd wybór łatwiejszej i szybszej drogi. Nie specjalnie też obchodzi mnie nosicielstwo, bo grzyba można równie dobrze złapać od sarny na pastwisku. Spadek odporności na to wpływa przede wszystkim przecież.
[/quote]

Gaga przepraszam nie przeryje się teraz. Mam zapierd.. po 16h na dobę przy projektach i wchodzę na re-voltę co kilka dni na zasadzie odstresowania na kwadrans.

Myślę, że skoro regularnie szczepiłaś to niestety jesteś skazana już dożywotnio. Szczepienie (każde) blokuje możliwość naturalnego uodpornienia się.
Nie zawsze do końca życia- ale jednak wybudowanie tej odporności potem nie jest łatwe. To wymaga czasu, którego nie masz. Kiedyś pisałaś, że twoje konie miały regularne problemy z grudą- czyli z jakiegoś powodu tej naturalnej odporności nie miały. Więc byś musiała dojść dlaczego.


Co do sarny na pastiwsku... ok, tylko, że to jednak jest ekspozycja sporadyczna a nie posiadanie w stadzie non stop nosicieli.

Grzybice są podstępne.. Mogą dawać wykwit na skórze i tylko to ale mogą również żreć sporo od środka. To jakby nie było ciągły utajony stan zapalny. U ludzi np. odpowiedzialny za sporo nowotworów, problemów z jelitami, astmy itd.
_Gaga, dyskutujac z kotbury o szczepieniach i grzybicach wchodzisz na poletko mocno alternatywne i dalekie od medycyny weterynaryjnej w wariancie science-based, tak tylko uprzedzam 😉
_Gaga, dyskutujac z kotbury o szczepieniach i grzybicach wchodzisz na poletko mocno alternatywne i dalekie od medycyny weterynaryjnej w wariancie science-based, tak tylko uprzedzam 😉


Ej, ale akurat w temacie tej konkretnej szczepionki to nie ja wywlekłam swego czasu temat i to nie ja (tylko chyba jedna z dziewczyn tu, która jest tech. vet)- te badania podawała - jako argument, że to szczepienie grzybicy per se nie zapobiega.


Kokosnuss... a ja się dokształcam w "oficjalnie nam panującym systemie akademickim" w tym temacie🙂 ostatnio 🙂 I jak może mi się będzie chciało dupę spiąć (wątpię) to nawet tzw. tytuł naukowy będę mieć... Więc, to nie jest takie czarno białe.
Na dobicie solidny suplement z cynku i miedzi... Te "półkowe" mają wielokrotnie za mało.


On jeździ na okrągło na zwielokrotnionych dawkach od lat ze względu na kopyta 🙂
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
18 kwietnia 2021 20:16
Pozwole sobie odgrzebać ten wątek  😡
Jeden z kucyków mieszka chwilowo w innej stajni, jest tam większe błoto niż u nas pod domem i kucyk ma takie podrażnione pęciny. Nie jest to gruda (chyba, bo ja nie miałam z nią do czynienia chyba nigdy) a takie zaczerwienienie skóry na pęcinach (on jest bialutki, skórę ma różowa). Nie ma ranek, strupków ale te nóżki są takie podrażnione. Smarować czymś zapobiegawczo? Jak tak to czym?
anetakajper   Dolata i spółka
19 kwietnia 2021 07:51
Inna stajnia, inne bakterie, mikroklimat itd. Ja bym szła w podniesienie odporności, a te zaróżowienia pod obserwacją bez smarowania.
anetakajper a możesz polecić jakiś sprawdzony preparat na podniesienie odporności? Kucu dostaje witaminy Eggersmann
anetakajper   Dolata i spółka
19 kwietnia 2021 10:27
najlepsza szczepionka zylexis 🙂 do tego jakieś dobre witaminy. myślę że eggersman jest ok.

Ja stosowałam preparat w proszku Lincolna, a z tej firmy jest szereg preparatów dedykowanych na grudę. Ten proszek dał radę z początkiem paskudy, a teraz w sezonie jesienno-zimowym stosowałam raz na pewien czas i obeszło się bez problemów.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
07 lipca 2021 09:56
Podpowiedzcie proszę co można zrobić, bo oszaleje. Koń od x czasu ma mini grudę na jednej nodze. Kilka małych strupków, ale niepokoi mnie jedna rzeczy, że na pęcinie z tyłu ma taką poduszeczkę lekko spuchniętą. Nie wykazuje żadnego bólu, nie grzeje ani nic, ale za cholere nie chce zniknąć. Co warto zrobić, jakie badania lub co podawać? Mastijet nie podołał. Zanim wezwę weta to muszę zrobić rozeznanie, bo ostatnia wizyta 10 min do grudy kosztowała mnie 660 zł..
Hermes, Maść propolisowa. Ale taka minimum 40%.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
07 lipca 2021 10:32
Hermes, I sprawdzić zbilansowanie żarcia pod kątem miedź-cynk zwłaszcza. Badanie włosa, krwi też pod kątem mikroelementów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się