kącik zaprzęgowca

Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
05 lutego 2016 19:34
Do nas dojechała uprząż z ogłoszenia do przymiarki. Jutro wrzucę zdjęcia, ale przyznam się, że podłamałam się trochę. Na szybko w stajni przymierzyłam i ... jestem pewna, że jest za mała 🙁. Nie jestem w stanie jej dopiąć w pasie popręgowym. Tzn przy pasie popręgowym jest podwójna sprzączka i paski są dwa, jeden dłuższy drugi krótszy, dłuższy zapięłam, krótszego nie. Nagrzbietnik odstaje, obawiam się, że nie pasuje na jej plecy. Napierśnik wydaje mi się niestety za krótki. Pas popregowy wypadł zaraz za łokciem. Edytuję jutro post i dołożę fotografie. Będę wdzięczna za komentarz.
BASZNIA   mleczna i deserowa
05 lutego 2016 19:52
A czy moglibyście proszę skomentować dopasowanie uprzęży montany? Zapewne nie będzie miała nic przeciwko 🙂, a przyda się do wyrabiania oka.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
06 lutego 2016 18:26
No dobrze, miałam edytować poprzedni post, ale za dużo zdjęć i pisania i pytań.
Poniżej przedstawiam fotki z dzisiejszej przymiarki uprzęży, która przyjechała no ... do przymiarki i według mnie jest za mała. Bardzo jednak proszę o komentarz z Waszej strony.
Moim zdaniem z takich rzeczy, które wyszły przy przymiarce od razu to bark możliwości dopięcia pasa popregowego ( na zdjęciu jest dopięty przez te pasy które utrzymują dyszelki, nie wiem jak one się nazywają fachowo, dopięłam pas tylko dlatego, że te pasy od dyszelków są dłuższe ). Oczywiście jest tam możliwość dorobienia po jednej dziurze z każdej strony, ale to i tak jest za mało na nią. Musiałabym je przedłużać u rymarza tak całkiem. Druga rzecz, także związana z pasem popręgowym to to, że nagrzbietnik tzn jego profil zupełnie nie pasuje na jej plecy i odstaje. Tam na nią na nagrzbietniku to nic nie powinno być tzn żadnego profilu, chyba z symbolizujący menisk wklęsły 😉. Napierśnik wydaje mi się za krótki, ponieważ paski od pasa popręgowego wypadają bardzo blisko łokcia, napierśnik ściąga pas do przodu, a dodatkowo nie pomaga jej bebzon  😡 . Naszelnik karkowy przez to, że ona nie ma praktycznie kłębu też jakoś tak chyba nie tak. Na zdjęciach nie mam ale mierzyłam też natylnik i jest ogólnie rzecz ujmując za mały na jej tyłek. Według mnie za dużo przeróbek by ta uprząż musiała przejść by pasowała na tego konia.

Kalina -


http://re-volta.pl/galeria/foto/150887
http://re-volta.pl/galeria/foto/150888

http://re-volta.pl/galeria/foto/150889



http://re-volta.pl/galeria/foto/150891
http://re-volta.pl/galeria/foto/150892

W drugiej serii zdjęć Kalina jest w pożyczonym półszorku, który wydaje mi się jest bardziej w jej rozmiarze jednak nie całkiem dobrym. Wydaje mi się na moje oko lajkonia 🙂 że naszelnik wypada za bardzo z przodu. Prosiłabym o komentarz.






i na koniec moje pytania 🙂.
Czy jest sens tak teoretyzując zatrzymać uprząż, która przyjechała do przymiarki ( czyli ta wyjazdowa ) i spróbować z nią coś pokombinować by dostosować do konia ? Np: wydłużyć u rymarza paski poprągowe lub czasowo dopiąć przedłużki np takie jak do popręgu przy siodłach. Czy jest sens spróbować przedłużać napierśnik ( technicznie wymyśliłam jak, ale czy warto się w to bawić ? ). Czy w nagrzbietniku jest coś na kształt łęku jak w siodłach i czy da się to u rymarza wyciągnąć by tak nie odstawał ? Czy jest sens ? Czy jest sens zamawiać cały nowy natylnik ? Dla mnie to za dużo kombinacji, ale może się mylę. Prosiłabym o sugestie  :kwiatek:

tak na moje oko ta pierwsza odpada całkiem, jest ewidentnie za mała, z tą druga może by się dało jakoś dojść do ładu.
Ja bym się nie bawiła z tą pierwszą, zwłaszcza jak już i tak kupujesz nową to po co kombinować?
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
06 lutego 2016 19:41
Tą pierwszą będę odsyłać. Te pytania to już tak teoretyzując,  jestem ciekawa czy to miałoby sens tzn dla kogoś kto się zna na tym, zajmuje zaprzęgami idt. Ta druga jest pożyczona o koleżanki, która właśnie ją kupiła, raczej nie wchodzi w grę odsprzedanie. Przymierzyłam ją tak poglądowo.

Czego szukać w takim razie ? Uprząż wyjazdowa jest w rozmiarze full ( full fullowi nie równo, ale jednak to full ) czy xfull ? czy co ? na rynku nie ma za bardzo, przynajmniej z tego co się zdążyłam zorientować za dużego wyboru uprzęży na grube konie. Na Allego wisa jedna oferta na parę ciężkich koni i to w zasadzie wsio. Jest możliwość kupienia jednej z nich, dopytałam, ale poza tym posucha. Ustawiłam sobie górny próg cenowy na 1500 max do 1700 zł to pewnie nie jest zbyt wiele, ale więcej nie dam rady wyskrobać, a konia jednak chciałabym tzn mąż chciałby jakoś użytkować nie tylko jako samobieżna kosiarka rotacyjna 😉.

edit:literówka
jest wiele stron, na których jest podany sposób mierzenia i wymiary. Poszukaj. Myślę, że ułatwi.
Mam pytanie do zdjęć Aleks. Po co łączyć w uprzęży singlowej pasy popręgowe od kandekla z napierśnikiem ? To ewidentnie spowodowało przesunięcie kandekla do przodu i dlatego tak źle leży. Moim zdaniem jak przesunięty zostanie do tyłu będzie leżał znacznie lepiej oczywiście abstrahując od reszty niedopasowań.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
07 lutego 2016 16:03
LSW - ja z pomiarami nie mam problemu, znalazłam informację jak to zrobić i konia pomierzyłam. Ja mam problem ze znalezieniem na rynku uprzęży, który by pasował na tego konia. Byłam na stronie Arden, zamierzam zrobić ankietę i wyślę z prośbą o wycenę. Na jednym ze zdjęć jest uprząż na koniu zimnokrwistym i taka by mnie interesowała, kwestia jest tylko ceny.

misia997 - znaczy tak jak tutaj ?


Aleks A zdaniem małża pierwsza uprząż jest dobra, tylko musisz mechanicznie poszerzyć łęk w kandeklu (czyli po prostu ponaciągać, rozgiąć tę wewnętrzną blachę) i tak, jak misia997 mówi nie łączyć kandekla z napierśnikiem w żaden sposób (to miejsce na pasy pociągowe). Napierśnik i nakarcznik jest w porządku. Później najlepiej dać zdjęcie z pasami i natylnikiem, żeby mieć ogląd całości.
Dziękuję wszystkim za rady  :kwiatek:

Myślę że pony może być duży. Dodam jeszcze zdjęcia z dzisiaj. Kolejna przymiarka. Tym razem mocno powyginałam i podniosłam przód uprzęży i wydaje mi się że już jest lepiej. Ale może mi się tak tylko wydawać  🙄 Nie jest teraz za wysoko ?
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
07 lutego 2016 19:28
Atea - kurcze ja tak ją założyłam bo tak była założona na zdjęciu w ogłoszeniu  😡 . Dobrze, zrobię jeszcze jedna przymiarkę ze zdjęciami. Tego łęku nie mogę rozgiąć póki się nie zdecyduję, że ją na pewno biorę, ale myślałam nawet o tym, żeby go później całkiem wyjąć w razie czego. Gdyby to zeszło w dół to pas popręgowy byłby ok. Mąż mi dziś w nocy wyjeżdża, we wtorek zrobię kolejną przymiarkę z prawidłowo założonym tym wszystkim i zdjęcia z natylnikiem ( może on wcale nie jest mały w takim razie  😡 ). Wrzucę i jak zobaczycie będę decydować co robić, czy odsyłać czy rozginać i mieć święty spokój 😉.

Dziękuję za komentarze Wszystkim  :kwiatek:
misia997, Atea -  Dziękuję, te uwagi zmieniają postać rzeczy  :kwiatek:
Nasz zestaw hula

(  ps. nasza w rozmiarze z wybitym S, czyli shetty )

Również dziękuje za rady i wskazówki





montana a natylnika nie da się o dziurkę niżej, czy to już koniec regulacji? Wg mnie powinien być niżej.
I jeszcze sprawdź, czy pas piersiowy nie leży za nisko na stawach barkowych - kucyk jest ofutrzony i trudno to ze zdjęcia ocenić, ale na pierwszym zdjęciu wydaje się być za nisko (a właściwie jakby zsuwał się na lewą stronę - popatrz też na poprzednich zdjęciach ujęcie z przodu - może trzeba jedną stronę podciągnąć)
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
09 lutego 2016 16:32
Przymierzyłam raz jeszcze uprząż na moją kluskę, tym razem zgodnie z Waszymi sugestiami.


http://re-volta.pl/galeria/foto/151039
http://re-volta.pl/galeria/foto/151040
http://re-volta.pl/galeria/foto/151041
http://re-volta.pl/galeria/foto/151042


Mój komentarz: Pasa popregowego nie udało się dopiąć, po tym jak spuściła trochę powietrza brakło mi jakieś 5 cm z jednej strony. Dopięłam i dociągnęłam potem na tych drugich dłuższych pasach. Widać to na zdjęciach, ale ... jeśli mąż by dogiął ten łęk w nagrzbietniku złapałaby się na ostatnie dziurki. Pas bez łączenia z napierśnikiem wypadł za jej łopatkami, ale jej brzuch część popręgową i tak trochę ściąga do przodu. Mogłabym pas jeszcze bardziej cofnąć i może byłoby lepiej jednak to już na przedłużkach.  Co do natylnika to tak go tylko założyłam, sami oceńcie. Zapięty jest na ostatnie dziurki, jest możliwość dorobienia po jednej wszędzie lub wymiany tego krótkiego łącznika, który wypada na górze na zadzie na dłuższy. Pasy pociągowe, jak widać na zdjęciach. Nie zakładałam podogonia bo ona nie jest do tego przyzwyczajona, nie chciałam jej już denerwować.  Będę wdzięczna za dalsze komentarze  :kwiatek: . Umówiłam się, że w środę czyli jutro dam ostateczną odpowiedź co robimy czy oddajemy czy zostawiamy.
Aleks Ostateczną decyzję oczywiście zostawiam Tobie, ale my byśmy tę uprząż zostawili. Tylko, że przy kilku założeniach:
- kandekel musi leżeć w odpowiednim miejscu, a żeby to zrobić to trzeba rozgiąć w nim tę wewnętrzną blachę, żeby pasował na tę Waszą kluchę 😉 Powinien leżeć za kłębem, nie na nim.
- zakładamy, że kluska w pracy trochę schudnie, więc jeśli kupicie większą uprząż to będzie za dużo. A że panienka ma "trochę" na plusie to proponowałabym rozpocząć odchudzanie jeszcze przed pracą w zaprzęgu 😉
- natylnik wstępnie jest nieźle, mógłby być trochę niżej, ale konkretnie można oceniać tylko na dobrze dopiętym. Jeśli kobyłek schudnie to on też się będzie lepiej układał.

Swoją drogą, ona jest już zajeżdżona do zaprzęgu? Macie ogłowie, pasuje?
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
09 lutego 2016 21:15
Atea - Dziękuje  :kwiatek: 
Takie też założenia my założyliśmy jeśli uprząż miałaby zostać i po cichu liczyliśmy, że nie wymyślamy głupot na siłę żeby zostawić. Kandekel będziemy rozginać, mąż się tego podejmie, kluska zakładam, że schudnie  😡 do roboty idzie w zasadzie na dniach, w listopadzie wyglądała znacznie smuklej, ale ruszała się więcej i stała 24/7 na dworze. Od listopada do kwietnia zabieramy konie na noc do stajni i dlatego teraz  opływa tłuszczem, nic nie robiła tylko jadła ... siano wyłącznie ... ale cóż ten typ tak ma  😡 .


Nie, ona nie jest zajeżdżona do zaprzęgu tak że wszystko przed nami. Z takich rzeczy przydatnych do zaprzęgu to chodzi na głos bo tak z nią pracowałam z ziemi. Jest przygotowana tylko pod siodło, ale jak pisałam nie użytkujemy jej w zasadzie w ten sposób, mamy lekkie konie, ona to taka wisienka na torcie.
Mamy ogłowie, przyjechało razem z uprzężą w komplecie. Takie jak na zdjęciach konia z ogłoszenia. Nie zakładałam jej go bo jest z okularami i nie da się ich ściągnąć, a nie wiem jak zareaguje na nie, ale przyrównując do ogłowia, w którym chodzi, będzie pasować. Nie mam pewności tylko jak wypadną te okulary.
edit: i tu mam jeszcze pytanie co do okularów. Czytałam, że nie są konieczne dla pojedynczego zaprzęgu. Ona lubi widzieć co się dzieje, nie boi się samochodów ogólnie jest odważnym koniem. Czy skoro nie są konieczne to powinnam je ściągnąć ( trzeba by to u rymarza załatwić ) odpuścić i nie przyzwyczajać jej do nich ?

edit: Jeszcze kilka słów chciałam dodać, zanim ktoś na mnie napadnie 😉, że się porywam z motyką na Słońce. My nie zakładamy, że ona w bryczce będzie chodzić tej wiosny czy lata. Może by chodziła gdyby się zajął tym ktoś z doświadczeniem i nie wykluczamy tego. Ja osobiście najchętniej oddałabym męża z koniem w zestawie do przyuczenia, ale póki co oddaję męża 😉. Bryczka/sanie tak, jak najbardziej może na przyszły sezon, żeby można było pojechać nad Wisłę, do lasu w odwiedziny do znajomych. Mamy fajne trasy w zasadzie z ominięciem dróg asfaltowych. Póki co jednak skupimy się na pracy z ziemi, na dwóch lonżach, z oponą, niech równa plac do jazdy, po szlifujemy komendy głosowe, tak by ewentualnie na przyszłą zimę mogła pociągnąć małe sanki w koło komina ( jeśli będzie śnieg ). W międzyczasie może będą kolejne warsztaty - mąż się wybierze, on będzie powoził, ja pewnie będę brać drugiego konia do towarzystwa wierzchem. Tak, że wszystko w zasadzie przed nami.


BASZNIA   mleczna i deserowa
10 lutego 2016 08:44
Amen do komentarza o wadze 🙂. Zimniok zimniokiem, ale faktycznie zdziebko przydużawo.
Nie żebym miała prawo rzucić kamieniem, oj nie...Powodzenia, btw śliczna!
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
10 lutego 2016 16:35
Dzięki BASZNIA  :kwiatek: ano ma dziewczyna masę, ale jak to mówią najpierw masa potem rzeźba 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
10 lutego 2016 17:43
To ja skorzystam z tego, że wątek ożył i poproszę o kontrolę dopasowania naszej uprzęży :kwiatek: Coś podpiąć? Coś popuścić? Czy wyrzucić w cholerę 😁 ?
Uprząż ma służyć do ciągania rzeczy naziemnych, typu sanki, równanie placu jakąś lekką broną, odśnieżanie drogi itp. Na tą chwilę zakupu bryczki czy sań dużych nie planujemy, może w przyszłości 🙂 I tu mam pytanko, bo jeżeli orczyk będzie nisko, to musiałabym popuścić tył pasa piersiowego, żeby mi się nie "załamywała" za mocno linia między pasami pociągowymi a pasem piersiowym, a popręg w tej chwili jest na ostatnią dziurkę dopięty i szczególnie ciasno to nie jest 😉 więc jeśli popuszczę na pasie przezkonnym to będzie luźny, jak bardzo to źle? 👀 Czy skracać ten pas, tak żeby było ciasno dopięte? Czy od biedy może sobie być luźny skoro dyszla nie dopinam do tego?  👀 Te części są połączone na stałe, tzn. pas piersiowy i przezkonny.
Będę wdzięczna za sugestie :kwiatek:
ps. Kon w kwietniu 4 lata skończy więc pewnie jeszcze podrośnie troszkę.
zembria Zdecydowanie lepiej byłoby gdyby była osobna regulacja wysokości napierśnika i dociśnięcia popręgu. Zwłaszcza, że potrzebujesz tej uprzęży do rzeczy "naziemnych". Mało praktyczna ta uprząż 😉

Aleks Stopniowy rozruch dobrze jej zrobi. Tylko uważajcie, bo ma co dźwigać 😉

Ja podrzucam na razie tylko poglądowo naszych nowych podopiecznych (przyjechali w miejsce Enzo M i Enzio od tego samego właściciela):
Equinox - 4 latek (wybaczcie chaos w tle)

Vasko - 3 latek


I dzisiejszy eksperyment - random z naszymi huckami Hipciem, Nezo i Paniskiem
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
10 lutego 2016 21:28
Atea Osobno nie da rady, bo są na jedną klamrę zszyte. To będę musiała pewnie jakoś skrócić ten popręg, żeby zapiąć normalnie po obniżeniu :/
A dlaczego mało praktyczna? Możesz rozwinąć? 🙂 Wydawało mi się, że właśnie taki najprostszy półszorek to będzie najbardziej praktyczna opcja dla nas.
Proponuję Ci dorobić klamrę po drugiej stronie pasa popręgowego (tam gdzie jest zamocowane na stałe). Masz tyle zapasu, że nie będzie problemu, będziesz miała większą możliwość regulacji popręgu i długości nagrzbietnika.
Poza tym uprząż jak najbardziej nadaje się do Twoich celów i do tego nie musi być ciasno zapięta pod brzuchem. Dobrze dopięte musi być w przypadku, gdy się zapina dyszelki. No i jest niebrzydka...

A tak na marginesie. Mam uprząż roboczą i wyjazdową, ale szczerze mówiąc jeśli chodzi o obsługę, to wolę tę roboczą (wszystko jest w jednej części, nawet ogłowia i lejców nie muszę wypinać, szybciej się zakłada, nie ma tyle pasków, które trzeba pozapinać). A w tej wyjazdowej to się trzeba nagimnastykować, żeby po kolei wszystko założyć i zapiąć.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
17 lutego 2016 20:20
Dzięki za odpowiedź 🙂 Myślałam, żeby ten pas skrócić, ale chyba faktycznie lepszym pomysłem będzie dorobienie zapięcia z drugiej strony, więcej pola do manewru 🙂 Jeszcze liczę, że mi koń dorośnie trochę do tego wiec póki co będę zawijać ten pas wokół tej klamry do której jest przyszyty, żeby go tymczasowo nieco skrócić, póki co i tak śniegu niet 😁 a jeśli nie dorośnie to zrobię drugą klamrę, tak jak piszesz.
Dziękuję za komplement :kwiatek: Mi się też spodobała, te czerwone wstawki w połączeniu ze srokaczem dają taki "jarmarczny" wygląd, w dobrym sensie "jarmarczny" 😀
zembria Jeśli wystarczy Ci do Twoich celów, to spoko  :kwiatek:
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
18 lutego 2016 07:17
żaczkowa   gone with the wind
20 lutego 2016 19:07
Ja tutaj tylko hobbystycznie, nie mam nic wspólnego z zaprzęgami, tylko wokół krakowskich dorożek się kręcę, ale widzieliście to:
? 😉

Wspaniałe czasy dla polskich koni...
Żaczkowa Uwielbiamy ten filmik. Cudowny pokaz ze świetnym komentarzem 🙂 Pokazujemy ten film na zajęciach i szkoleniach  😁

Przyszłam się pochwalić kolejnym "pierwszym razem" w zaprzęgu. Muszę kiedyś zliczyć ile ich już było 🙂 Lubię ten moment. Tym razem nie obyło się bez małego foszka, ale udało się chłopaka szybciutko opanować.
Vasko
Dla rozruszania wątku przypominamy się jesiennie.
Już czas zacząć regularnie jeździć - pogoda u nas dopisuje.

Zdjęcie z listopada, ale już wkrótce będą wiosenne.
proszę o radę odnośnie dopasowania - zawsze mam problem z tym na jakiej wysokości powinien leżeć napierśnik szczególnie, że mój koń ma raczej nisko osadzoną szyję :/ nawiasem mówiąc - nada się? na zdjęciu paski na max poluzowane - regulacja tylko w dół

Słuchajcie. Zwariowałam  😜 😜 😜

http://www.rowanoakhorses.co.uk/saddlechariots-and-ibex.html

To spełnienie moich marzeń  😂 Znacie kogoś w PL kto mi coś takiego zrobi??
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się