popręg

Ada   harder. better. faster. stronger.
12 grudnia 2008 08:55
Lena jak się sprawuje stubben ?
sympatex decatchlonowy niezniszczalny niesniertelny i tani mam go dwa lata, koniowatemu nigdy się nic nie stało, a popręg nadal w stanie idealnym. i łatwy w czyszczeniu 🙂
Mam dwa lata neoprenowy popręg Mustang z gumami z jednej strony i zdaje się być nieśmierteny 🙂
Ada jak na razie bez zarzutu. Wcześniej miałam bawełniany popręg z nałożonym rękawen neoprenowym, teraz uzywam samego stubbena, już bez dodatkowych osłonek i wszystko ok, koń nie narzeka.

Jedyna uwaga - trzeba uważać na rozmiary. Stubben 130cm jest dłuższy od starego bawełnianiego 130 o dobre kilka cm.
A ja zakładam na popręgi rękawy z futerka - wtedy łatwiej utrzymać czystość popręgu, szczególnie jak się jeździ na błocie...
Stubben 130cm jest dłuższy od starego bawełnianiego 130 o dobre kilka cm
Dokladnie. Moj ma stubbena 125cm. Zadnego innego tej dlugosci nie jestem w stanie nawet na pierwsze dziurki zapiac a ten jest jak najbardziej ok.
zaba   żółta żaba żarła żur
20 grudnia 2008 22:03
A co myślicie o popręgach żelowych?Czy rzeczywiście są takie dobre jak to o nich mówią?  🙄
Zaba- ja mam żelowy ujeżdżeniowy Kavalkade. Mam go od jakiś 4 lat i nadal nic mu nie dolega.
Żadnego konia mi nie obtarł.
co prawda sam nie miałam, ale rozmawiałam posiadaczami i wnioski są takie że jest niewielka różnica. Moim zdaniem najważniejsze jest, żeby popręg miał gumy i najlepiej z dwóch stron. Ja używam prestige skokowego z fartuchem, po 5 latach intensywnego użytkowania kupiłam drugi, a stary remontuję (przetarły się trzywarstwowe gumy i popękała w niektórych miejscach skóra)
guula   Miałam zamiar coś zmienić... Zmieniłam zamiar
22 grudnia 2008 00:15
a miał ktoś do czynienia z takim skórzanym? http://www.allegro.pl/item507545788_okazja_skorzany_popreg_z_gumami_equiversum.html
Rozglądam się za jakimś popręgiem skórzanym za niezbyt szaloną kasę, może coś doradzicie? 😉
Guula, osobiście nie próbowałam, ale zastanawiałam się nad zakupem tego samego popręgu bo produkty z tego sklepu Equiversum są bardzo dobrej jakości. Nie wiem jak z tym konkretnie popręgiem, ale sama zdecydowałabym sie zaryzykować.
asds   Life goes on...
22 grudnia 2008 12:54
a ja nadla polecam popreg rajdowy regulowany z skóry . Mam 8 lat i uzywam w ciężkich warunkach  i nadal wyglada jak nowy 🙂
ja dosalam ostatnio w swoje łapy popręg stubbena ujezdzeniowego z pianki (?) i jest po prostu genialny❗ zdecydowanie moj faworyt z wszystkich popręgów jakie miałam do tej pory w swoich rekach.
jak narazie użytkowałam tylko raz ale jest fenomenalny!
gdybym tylko miała fundusze to z pewnością zakupiłabym dla siebie skokowy 😉

a co do rozmiarowki to musze sie zgodzić ze zawyżona 😉
mój grubcio zapięty był w 70 cm popręg na ostatnie dziurki i sie zdziwilam ze taki długi 😉
guula   Miałam zamiar coś zmienić... Zmieniłam zamiar
29 grudnia 2008 00:07
Sankarita-dzięki
tylko tak własnie teraz patrze, ze on nie ma tego koleczka do przypiecia tych roznych badziewi.. a to jednak przydatny gadżet 😉
Potrzebuje wymienić popręg na dłuższy i w sumie chyba wolałabym skórzany - znalazłam dwa fajne, w akceptowalnej cenie i przede wszystkim - z podwójnymi gumami - inny nie wchodzi w grę 😉

http://www.gnl.pl/skorzany-popreg-norton-p-1538.html

http://www.ihaha.pl/product_info.php?cPath=23_91&products_id=299

Ktoś to miał w rękach, poleca, odradza?
Ja już nie wiem ile lat mam swój DAW-MAG. Jest niezniszczalny. Ostatnio nawet go oddałam do rymarza żeby został skrócony bo gumy się trochę rozciągneły, ale po tyle latach używania - moją prawo.  😀
darolga   L'amore è cieco
02 lutego 2009 16:00
Dramka - ja też polecam Daw Magi!
Mięciusieńkie jak nie wiem, niezniszczalne, mam ponad 2 lata - stan naprawdę idealny i to bez żadnego szczególnego dbania - ot parę razy porządniej wyczyszczony! Super popręgi, nigdy mi żadnego konia nie obtarły/odparzyły. A do tego jak zamawiałam, to zażyczyłam sobie poza standardowym kółeczkiem na środku jeszcze dodatkowe kółeczka po  bokach - do podpięcia czarnej np, która swego czasu była używana. A że nienawidzę, jak mi się czarna przesuwa, zjeżdża, jak karabińczyk obciera - to te kółeczka były spełnieniem marzeń.

Mam jeszcze sympateksowy popręg do mordowania w terenach, kupiony za jakieś 70 zł, z gumami, fajny, miękki, super szybko się go czyści. Nie obtarł mi dotąd żadnego konia, jest zawsze czysty, zadbany - i to pewnie dlatego. Ma jakieś półtora roku i dobrze się trzyma, ale ostatnio zauważyłam, że zaczyna się strzępić i pękać.
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
02 lutego 2009 16:09
daw maga i ja mam i rowniez jestem zadowolona. Ostatnio sie tylko zastanawiam czy nie zmienic na krotszy i z dwustronnymi gumami (bo mam jednostronne), ale generalnie jest porzadnie zrobiony z dobrej skory
Jak dbacie o swoje popregi skozane?
Gillian   four letter word
02 lutego 2009 17:03
ja kupiłam Daw-Maga używanego i dobic go nie mogę, szczerze mówiąc wygląda lepiej niż Prestige koleżanki po czasie użytkowania krótszym o jakąś połowę 😀
Aga_Leming, ja go wrzucam pod bieżącą wodę letnią, szmatką ścieram brud, wycieram do sucha, zostawiam na godzinkę żeby jeszcze "odparował" i smaruję Veredusem do skór.
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
02 lutego 2009 17:05
ja robie to samo co z siodlem czyli oczyszczam z piasku i innego badziewia, ktore sie przyczepi podczas uzytkowania, a potem natluszczam preparatem do konserwacji skóry (olej do siodel)
zwykły bawełniany BIAŁY popręg  😎 miły w dotyku, wytrzymały , dobrze się dopiera z błota 😎kupiony na allegro za.....12,50  😁
I tak po kazdym uzyciu, czy raz na jakis czas? Bo jak tak mysle, ze bym miala po kazdym uzyciu smarowac to juz mi sie odechciewa takiego popregu :P
No coś Ty..komu by się chciało, tzn. mi na pewno nie.

Ja raz na jakiś czas, zazwyczaj przed zawodami szorowałam szczotką pod biężącą wodą a póżniej nasmarowałam.
Już sie wystaszylam:P Tak logicznie wydawalo mi sie niemozliwe zeby tak bylo (komu by sie chcialo), ale w sumie moze pot dziala na skore jakos destrukcyjnie, czy cos:P:P
Gillian   four letter word
02 lutego 2009 21:46
jak jest mocno spocony to mokra szmatka i po bólu 🙂
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
02 lutego 2009 21:49
tak samo pot z szyi na wodze skorzane dziala, a tez nikt ich nie smaruje po kazdej jezdzie 😉 wlasnie.... moje juz biale od soli... trza by sie zebrac do porządkow sprzętowych... 😵
Uf to cale szczescie:P. Wiec skoro nie musze czyscic po kazdej jezdzie to moze ktos mi powie czy mial do czynienia z tym popregiem:

http://sklep.horses.pl/product-pol-402-Shires-skorzany-popreg-ujezdzeniowy-czarny.html

dosc tani w porownaniu z innymi ktore na necie widzialam i sie zastanawiam jak z jakoscia
Ja wszystkie skórzane rzeczy czyszczę tym:
http://www.gnl.pl/mydelko-sprayu-czyszczenia-skor-p-1096.html
wystarczy pofukać i przetrzeć ściereczką, wszystko złazi. Przpraktykowałam w mega gliniastym błocie, naprawdę fajnie działa. Później fukam "krokiem 2" i wszystko się błyszczy. A walczyłam z błockiem u mnie różnymi rzeczami, ale odkąd mam te preparaty, to  😅
Edit - bo sobie oglądnęłam ten popręg, co wstawiłaś 🙂 wygląda na całkiem fajny.
guula   Miałam zamiar coś zmienić... Zmieniłam zamiar
04 lutego 2009 02:00
Gillian - a To mnie zdziwilas z tym wkładaniem popręgu skorzanego pod bierzącą wodę  😲 zawsze slyszalam ze woda narusza strukture skory i nie powinno sie jej moczyc. Myjesz w ten sposob tez inny skorzany sprzet?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się