popręg
alexiss, dlatego ja już nie ma napierśników z paskiem między nogami 😀
trusia chodzi o ten- on jest całkiem cieniutki i mięciutki pod łokciem
[[a]]http://yard-equites.pl/wszechstronne/5531-schockemohle-popr%C4%99g-pallas.html?search_query=schockemohle&results=31[[a]]
Ale przecież po to napierśniki (dobre) mają dodatkowe szlufki, żeby pasek był spójny, niemalże pojedynczy i w tedy ryzyko zahaczenia jest minimalne. Druga rzecz to odpowiednie dopasowanie napierśnika, która nie powinien zwisać na klatce piersiowej konia. Co do samego popręgu to w przypadku tego z paskiem ze skóry, pasek należy trzymać otwarty jeśli nie jest dopięty napierśnik. Osobiście wolę karabińczyki, które w dobrych popręgach leżą płasko lub są całkowicie schowane, a to kolejny krok do zminimalizowania niebezpieczeństwa.
gllosia, kentaur ma fajne rozwiązanie ze karabinczyk wychodzi z przodu,daw mag klasycznie na płasko przyczepiony w centralnej części popregu.. dalej nie wiem co lepsze/bezpieczniejsze 😲 Same dylematy z tymi zakupami..
gllosia, no i? Mój koń chodził 2 lata w tym samym napierśniku, dobrej porządnej firmy Passier. I po 2 latach, na jednym skoku wsadził łapę i dzięki bogu urwał. Życie, zdarza się.
Mam to nawet na filmiku, na jedynce poszedł pasek:
Szukam niedrogiego i przyzwoitej jakości popręgu z fartuchem, ktoś pomoże? 🙂
amazonka89, Kavalkade, najbardziej przyjemny popręg jaki miałam w rękach za taką kasę 🙂
xxagaxx , podczas galopu wsadził nogę?
gllosia, przy mocno składających się koniach to ich nogi latają na tyle blisko klatki piersiowej, że napierśnik sobie może być dopasowany perfekcyjnie, czy nawet maksymalnie dociśnięty, a noga może skończyć w paskach. Czy to sama noga czy to ramię podkowy, czy hacele. Nawet nie musi wisieć pasek, a jedynie np. zanadto odstawać karabinek od fartucha itp. itd. Zobacz jak poorane bywają fartuchy w popręgach skoczków. To znaczy, że te nogi wędrują az do brzucha, nie zawsze przecież w idealnej linii, że wszelkie paski itp. będą grzecznie pomiędzy niczego niedotykając.
Jakby problem nie istniał, bo wystarczy prawidłowo dopasować napierśnik, to nie byłoby takich upadków na Cavaliadzie, CSIO i tym podobnych, a się zdarzają.
gllosia, nad przeszkodą, aż tak łapami nie zamiata zeby w galopie wsadził.
Klami, ja nic nie neguję, napisałam tylko jakie środki należy poczynić aby ZMINIMALIZOWAĆ ryzyko. Czytaj proszę dokładnie moje posty 😉
xxagaxx, proponuje zatem przeanalizować swoje video dokładnie, bo widać jak byk, że napierśnik jest zerwany już PRZED przeszkodą i to dobrą foule. Zatem albo twój koń tak wysoko macha nogami w galopie albo napierśnik się zerwał samoistnie.
edit: dokładnie 2 foule przed przeszkodą napierśnik się oderwał.
gllosia, analizowałam film klatka po klatce. Na odskoku nadal napierśnik cały. Zrywa się ewidentnie nad przeszkodą...
Omg, zerwał się, to zerwał, na kij drążyć temat? 🤣
Ja dokładnie widzę moment urwania napierśnika, jest to przed 2 foule do przeszkody, akurat kiedy koń i jeździec są nieco zakryci przez przeszkodę z pierwszego planu.
Moon, dobra, nie jest to sprawa życia i śmierci, ale nie lubię niedomówień 😀
gllosia, która to sekunda filmu? Bo od początku do jedynki widac prawą stronę konia, a zielone stojaki są bodaj od 4 przeszkody... pytam serio, bo na moje napierśnik poszedł na jedynce
Aaa i chodzi mi TYLKO o moją spostrzegawczość , stąd prośba o sekundę filmu.
gllosia, ja nie wiem od której sekundy ty oglądasz ale pierwsza przeszkoda była skakana "na prawo" i to na pierwszej przeszkodzie zerwał napierśnik - to co ty widzisz to już po zmianie kierunku "na lewo". Obejrzyj film od początku.
No właśnie do jedynki w ogóle nie widać lewej strony konia :/
gllosia, no właśnie czytam i widzę wywód, że przecież dobre napierśniki mają odpowiednie paski i szlufki, i że przecież napierśnik należy prawidłowo dopasować żeby nie wisiał na klacie. No to odpowiadam, że to nie ma tu niestety wiele do rzeczy, bo jak koń ma mocno aktywne przody i dociska je do klaty to niestety, ale jedyna opcja żeby maksymalnie zminimalizować ryzyko, to napierśniki bez dolnego paska. Acz widziałam już i wypadek spowodowany włożeniem ramienia podkowy pod popręg. Na szczęście gwoździe puściły i koń się rozkuł.
A co do niedomówień, to przecież widać wyraźnie, że na filmiku Agi napierśnik zrywa się nad jedynką (o czym tez Aga pisała), a wklejona przez Ciebie stopklatka pochodzi już z dalszej części parkuru, więc nic dziwnego, że paski "majtają się" i pomiędzy przeszkodami.
O jezuniu, nie spodziewałam się burzy z powodu filmiku 😀
gllosia, toć to nie jest jedynka :P
Tu prosżę dokumentacja zdjęciowa
Jeszcze jest:
urwany:
Ja nie twierdzę że nie można jeździć z takimi napierśnikami. Ale jak ktoś się bardzo obawia takiego wypadku to moja rada to jednak wybrać inne napierśniki. My od tego czasu startujemy tak:
albo tak:
Dobra, zwracam wszystkim honor, bo nad jedynką nie zauważyłam tego latającego napierśnika, dopiero potem i dlatego myślałam, że urwał się między przeszkodami, w galopie :emot4:
gllosia, no właśnie czytam i widzę wywód, że przecież dobre napierśniki mają odpowiednie paski i szlufki, i że przecież napierśnik należy prawidłowo dopasować żeby nie wisiał na klacie. No to odpowiadam, że to nie ma tu niestety wiele do rzeczy, bo jak koń ma mocno aktywne przody i dociska je do klaty to niestety, ale jedyna opcja żeby maksymalnie zminimalizować ryzyko, to napierśniki bez dolnego paska. Acz widziałam już i wypadek spowodowany włożeniem ramienia podkowy pod popręg. Na szczęście gwoździe puściły i koń się rozkuł.
Jeju, Klami. Jak ktoś ma konia co się bije nogami po brzuchu to sam może pójść po rozum i dobrać odpowiedni sprzęt dla takiego konia. Nie wszystkie tak robią. W innych przypadkach, jak ktoś chce używać klasycznego napierśnika, to po prostu powinien zwrócić uwagę na szczegóły, o których wspomniałam, by jazda była jak najbezpieczniejsza, bo niestety wiedza na ten temat jest u niektórych znikoma i jak widzę wiszące na kilometr napierśniki, bez szlufek albo zamknięte skórzane paski na popręgu bez napierśnika, dopiero się nóż w kieszeni otwiera. To, że wypadki się zdarzają, to żadna nowość, nie ma opcji uchronić się na 100%.
Swoją drogą napierśnik z ostatniego zdjęcia xxagaxx to mój faworyt, zawsze mniej do zapinania/odpinania, popręg można szybko odpiąć bez majtania się z dodatkowym paskiem i takie napierśniki zazwyczaj dobrze się układają.
Zdecydowałam się jednak na popręg z klasycznym paskiem zamiast katabonczyka,podobno kwarc zabija karabinczyk i się przycina.. padło na kentaura,konkretnie model Paris (anatomiczny) jakieś opinie? :kwiatek:
trusia chodzi o ten- on jest całkiem cieniutki i mięciutki pod łokciem
[[a]]http://yard-equites.pl/wszechstronne/5531-schockemohle-popr%C4%99g-pallas.html?search_query=schockemohle&results=31[[a]]
Dzięki, wygląda fajnie, ale kicha, bo ujezdżeniowy potrzebuję. Spróbuję skontaktować się z dystrybutorem, czy jest odpowiednik ujeżdzeniowy.
alexiss zdecydowanie bezpieczniejszy jest cienki skórzany pasek, niż karabińczyk.
Jeśli ktoś nie używa wytoku to może sobie jeździć w napierśniku bez dolnego paska, ale z wytokiem o chyba już bez sensu.
trusia jest ujeżdżeniowa wersja-[[a]]http://yard-equites.pl/strona-g%C5%82%C3%B3wna/5545-popr%C4%99g-uje%C5%BCd%C5%BCeniowy-schockemohle-pandora.html[[a]] 😉
lusia722, ja niestety używam wyroku wiec na pasek miedzy nogi jestem skazana 🙁 dzięki,skuszę się na ten kentaura z paskiem :kwiatek:
lusia722, bo jak napisalam przecież ludzie jeżdża w takich napiersnikach. Ale jak sama wiesz, wypadek zdarzyć się może nawet jak masz dobrze dopasowany. Ale no całe nasze jeździectwo najbezpieczniejsze nie jest więc.. 😉
Ja od popręgów Schockemöhle trzymam się z daleka, po tym jak kupiłam w Verden skórzany ujeżdżeniowy. Od razu w zasadzie chyba od pierwszego zapięcia rozwaliła mu się metalowa klamra, po prostu rozpadła w rękach. Popręg był wtedy widocznie nówka sztuka, chyba jeszcze nawet miał metkę, bo przymierzałam, czy będzie mi dobrze się układał do przystuł. Zrobiłam zdjęcia, napisałam do producenta. No i napisali mi, że bardzo fajnie, mogą się tym zająć, ale muszę im koniecznie dostarczyć paragon zakupu. Ciekawe dlaczego, może mieli wątpliwości, czy to na pewno ich popręg 🙄
Jako że nie bardzo miałam ochotę wybierać się ponownie do Verden, szukać tego samego sprzedawcy i tłumaczyć mu, że ma mi wydać paragon, bo bez tego nie zrealizuję reklamacji, to odpuściłam, klamrę mi naprawił mechanik samochodowy 😉 Może to tylko pech - ale i w ogłowiach im się zdarzają wtopy.
Czy popręg anatomiczny rzeczywiście cokolwiek daje? Akurat muszę kupić dłuższy ( :icon_rolleyes🙂 i chciałam początkowo gruby neopren, bo mój jaśnie hrabia lubi mieć full komfort, a trafiłam na skórzany anatomiczny i tak się zastanawiam, czy warto dopłacać w sumie drugie tyle.
xxagaxx rozumiem, ale właśnie zastanawia mnie czemu nie minimalizuje się ryzyka. Nie wierzę, że nie da się zrobić patentu na zapięcie, które w przypadku awarii puszcza praktycznie od razu. Chodzi mi o ten pasek, bo jeśli jest wytok to już ten dolny pasek jest niezbędny.
Mojemu znajomemu koń złapał rantem podkowy to kółko od popręgu metalowe na LL/L (?) i się przewrócili nie groźnie na szczęście.
lusia722, niby jest popręg Ikonica
Safe Jump, ale czy to rzeczywiście działa?