Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
07 czerwca 2014 20:23
Kon mi sie mega poci pod grzywa i zastanawiam sie czy w zwiazku z tym warto kupic gumki i wiazac np luzne kucki np na jazde?
JARA, raz na parę dni machnąć warkoczyki? Kucyki tu chyba wiele nie pomogą 🙁
Milla, lusia722, pochwalcie się proszę jak to robicie.  :kwiatek: jutro dzień porządków, muszę mojemu rudemu zrobić takie cudo.  😜
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
07 czerwca 2014 21:27
Burza, no właśnie o to mi chodzi, żeby jakoś spiąć. Tylko jakie gumki? Żeby nie niszczyły bardzo włosa?
JARA stronę wcześniej dziewczyny pisały o silikonowych np. Busse.
JARA, jakiekolwiek silikonowe, jak nie będziesz codziennie zakładała i zdejmowała to nie zniszczą 🙂
Olson, praktyki dużej nie mam w zabawach z grzywą, ale ucięłam do długości mniej więcej jaka mnie interesowała, później przerywanko i na końcu wyrównywałam to, co powychodziło.
Cóż zrobić z koniem który nie daje sobie przerwać grzywy ?  🤔
vissenna   Turecki niewolnik
08 czerwca 2014 20:10
klusek zostają nożyczki degażówki...
No i dzisiejsze dzieło. Przed:

I po:


I obiecany kiedyś dawno turtorial jak położyć irokeza:

Grzywa zaczyna się rozsypywać:

Zaplatamy drobno, to ważne! Warkoczyków powinno być kilkanaście! Koń musi wytrzymać w tej fryzurze kilka dni, więc dla jego komfortu starajmy się robić jak najmniejsze warkoczyki!


Będziemy robić coś na wzór warkocza francuskiego. Pojedynczy splot zazwyczaj jest za "lekki" i grzywy nie położy. Dzielimy pasmo w poprzek na dwie części:


Jedną część (tą "wyżej"😉 zaplatamy w zwykły warkoczyk. Część niższą dzielimy na dwa pasma i używając warkoczyka jako środkowe pasmo (chodzi o to, by je "przyklepać" drugim splotem, zaplatamy kolejny warkocz:

I wersja kolorowa:


Najlepiej warkoczyki jest jeszcze "dociążyć" dwiema, trzema gumkami na końcu albo dla utrwalenia zmoczyć piwem:

vissenna Będzie to jakoś w miarę wyglądać ?  😵
vissenna, dobrze myślę, że na przekładającą się grzywę też powinno pomóc? 🤔 Ja ostatnio już trochę straciłam cierpliwość i poleciałam drastycznie - tzn. mój przedtem miał grzywę z prawej strony, a część przy uszach (tak do 1/4 długości szyi) rozkładała się na dwie, obecnie jestem w trakcie przekładania całości na lewo, zobaczymy, co z tego wyjdzie. 😉 Na razie go zaplotłam w normalne warkoczyki, ale przy przeplataniu muszę spróbować Twojej metody. Tylko tak sobie myślę, że jak z normalnymi warkoczykami mi schodzi dłuższą chwilę, to z tymi już w ogóle koń straci do mnie cierpliwość (ostatnio zniósł to jedynie dlatego, że było gorąco i spał, zazwyczaj po 2/3 grzywy zaczyna mu się mocno nudzić, a o ostatnie 2 warkoczyki to już jest prawie walka, żeby raczył nie cyrkować :hihi🙂.
vissenna   Turecki niewolnik
08 czerwca 2014 21:17
sumire powinno pomóc bo to środek ostatniego przymusu dla grzywy  😁 Trochę się je zaplata ale efekt milion razy lepszy.
vissenna, moim zdaniem grzywa "po" jest nadal do poprawki. Jest łukowata i optycznie zmniejsza szyję. Ja jestem na nie, jak na profesjonalnego grooma 😉 I proponuję kolejne wzięcie nożyczek w dłoń.
vissenna   Turecki niewolnik
09 czerwca 2014 21:22
dodzilla spokojnie, grzywa była mokra, ciachana tak, bo wiem, że środek "się podniesie" jak wyschła, jutro zrobię foto jak teraz wyszło 🙂
Co sądzicie o takim "przerywaniu", że wybiera się pasmo włosów, tapiruje jak przy normalnym przerywaniu, ale nie wyrywa, a podcina na taka długość jaką chcemy? Podobno jest to metoda na konie, które nie tolerują przerywania.. No, ale grzywy to to raczej nie przerzedzi, jedynie skróci? Tylko czy takie podcięte włosy spod spodu nie uniosą całości do góry, nie będzie to sterczeć na kilometr od szyi? Jakoś nie widzi mi się to, ale się nie znam, a może wy znacie tę metodę 😉
Zwracam honor w takim razie 🥂
gllosia, ja tak raz zrobiłam, tj. podzieliłam grzywę na dwie części, górną związałam w kiteczki, a dół ciachnęłam przy linii szyi. No cóż, moja kobyła po jakiś 3 tygodniach wylądowała z irokezem... Jednym słowem - nie polecam 😵
Trochę laickie pytanie 😉. Jak przerywacie grzywę, to wybieracie pasma do wyrwania górne, dolne, ze środka grzywy? U konia, którym się zajmuje w jednym miejscu grzywa jest nieco rzadsza i lekko się podnosi do góry, pozostała część jest bujna i oczywiście większość grzywy jest z prawej strony, a tylko część uparcie układa się na lewo...
ekuss   Töltem przez życie
15 czerwca 2014 19:40
Jakis pomysl? Myslalam na ,,szportowo'' ale juz nie wiem co robic... taka ani dluga,ani krotka i w ogole nie wiadomo o co chodzi



Przerwać porządnie, na trochę dłużej niż szerokość dłoni, grzywkę też by się przydało przerzedzić, bo jest mega bujna. I ogon byś podcięła na równo, bo całościowo to wygląda nie za ładnie 😉
ekuss   Töltem przez życie
15 czerwca 2014 22:39
Grzywki to on mi nie da na razie ruszyc, ogon to na pewno,bo zawsze na rowno scinam. Nie wiem tylko czy nie przerzucic grzywy zeby byla na 1 strone?
a może ktoś mi pomoże z kochanych re-voltowiczek?  :kwiatek:
mam problem z grzywą, no i grzywką zresztą też u mojego rumaka. jest napuszona i matowa, nie mam pojęcia cóż tym robić, bo żadne odżywki nie pomagają. może jakieś witaminy? biotyna?
przed i po 🙂
CeraŁ   dużo dużo zmian..
24 czerwca 2014 17:08
marecca ja bym obcięła jeszcze grzywę u góry (przy głowie) do równego poziomu bo tak na skos to strasznie zmniejsza optycznie szyje 🙂

ja teraz się męczę z gęstym grzywskiem które rozlatuje się na dwie strony, zaplotłam siatkę z warkoczyków i dziś zobaczę efekty 😀

poniżej widać jaka część bardzo nie chciała być na jednej stronie.


CeraŁ, jutro spróbuję poprawić  😀 mam nadzieję, że przy poprawianiu nie urżnę jej za dużo, bo w końcu wyrównam na łyso  😁
marecca, wcześniej była równiejsza, przyłóż rozstawione palce do grzywy przy uszach i przejedź ręką, uciąć masz tylko tą bułę w dół na środku 🙂
Pomocy..... mój łoś wiecznie sięgając za płot padoku skutecznie zdemolował sobie większość grzywy. Spory kawałek to obecnie żałosne pęczki włosów. Kontrast z drugą bujna i gęstą niewytarta częścią jest ogromny.
Czy da się coś z tym zrobic żeby jakoś to wyglądało ? Jedyne co mi przychodzi do głowy to wyrównać, ale będzie miał irokeza. Chciałabym tego uniknąć, bo przy jego gabarycie z irokezem będzie wyglądał jak "karczek". Da się coś zrobić w ogóle, czy pozostaje mi przełknąć ścięcie na irokeza ?
Before:


& after:


Dość krótka mi wyszła, ale myślę, że jest okej? Zaplatać tego i tak nie będziemy, nic się nie przekłada, jest wygodnie i chyba ładnie 🙂
Jak juz o końskich fryzurach mowa to co z bardzo długą grzywą na padoku? (Na dodatek siwa)  zaplatamy? Czy zostawiamy ja hajlajf x 😀 zeby sie nie poniszczyla? Ale niestety wybrudzila  😤 🙇
Naturalsowa najlepiej chyba dobierany. A jeszcze lepiej dwa, żeby nic sie nie napinalo. 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się