Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?

malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
19 kwietnia 2017 08:34
Po paru dobrych opiniach chciałam kupić Cowboy Magic, ale rodzi się pytanie: brać ten w żelu Detangler & Shine czy w sprayu Super Bodyshine?  🤔
arabika, uwielbiam takie grzywy.  😍
anil22, ja wlaśnie ku mojej ogromnej radości pozbylam się irokeza u swojego. strasznie żołniersko wyglądał.  😁 teraz tylko przerwać elegancko i będzie. wczoraj prawie zeszłam na zawał, bo wyrwał połowę warkoczyka.  😲 ale jak rozplotłam to luki nie widać...
Ja wlasnie nie chce zqplatac bo go koledzy gryza i ciagna za te warkocze 🤔wirek: Nie chce go zastac bez grzywy 😜
cóż, wtedy już nie będziesz miała wątpliwości, czy robić irokeza. 😉
Dawno temu mówiłam że wrzucę aktualną fotkę grzywy mojego Kuca, poszło z długiej na 0 i po tym odrastała  🤣
Mam tylko zdjęcie w derce co najlepiej pokazuje jego grzywę, co prawda 1/3 nam się przekłada na 2 stronę wiec zapuszczam jeszcze troszkę, potem warkocze aby przełożyć całość na jedną i ścinam do podobnej długości na taką właśnie jak to zawsze nazywałam "sportową"  👀

Edit.
Dodam tylko że od czasu jak ścięłam od 0 nożyczki do niej się nie zbliżyły :P
My nadal mamy irokeza tylko pogoda taka fuj że nijak zdjęcia cyknąć.  😵
Macie jakies sposoby na wytartą przez kaptur grzywę? 🙁 Qń wygląda jakby mu gremliny wygryzły. Najgorzej, że teraz chodzi w kapturze bo zimno, a nie może go przewiać, a zaraz zaczną się muchy i będzie stał w siatce z kapturem. Nie wiem, może mu zaplatać w warkocze? Jakiegoś cudownego sposobu szukam.
Klopsik MTG bardzo ładnie wspomaga odrost takiej grzywy  😉 a nie myślałaś o takim wdzianku z "lycry" na szyję, żeby nie było tarcia między włosem a derką? Na pw wysyłam link 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 maja 2017 10:18
wiem, że chwilowo pogoda nie rozpieszcza, ale pamiętajcie, że MTG potrafi podrażniać w kontakcie ze słońcem, więc raczej smarować na noc jeśli już, jesli konina chodzi na większość dnia na wybieg 🙂
smartini chyba nawet jest taki zapis na butelce, czy się mylę?
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 maja 2017 10:22
marlin1990, z tego co pamiętam to jest, my tego bardzo pilnowaliśmy, MTG głównie jesień/zima, chyba że w wyjątkowych/beznadziejnych przypadkach, wtedy koń niestety jak najdłużej w boksie. Podrażnienia/poparzenia po kontakcie z UV są gorsze niż same braki w sierści 🙂
Ja zazwyczaj używam na wieczór, ale jakoś specjalnie nie spłukuję/czy nie czyszczę następnego dnia, ale używam razczej w niewielkich ilościach 😉. W dzień ewentualnie smarowałam łyse miejsce po otarciu pod pęciną, ale tam jest raczej znikomy dostęp światła szczególnie przy takiej pogodzie jak teraz  😎
Klopsik MTG bardzo ładnie wspomaga odrost takiej grzywy  😉 a nie myślałaś o takim wdzianku z "lycry" na szyję, żeby nie było tarcia między włosem a derką? Na pw wysyłam link 😉

Niestety takie lajkrowe wdzianko chroni tylko przy kłębie, a kaptur mi wyciera grzywę od połowy do nasady.
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 maja 2017 11:49
Klopsik,
O matko!  🤣 Musiała bym się przełamać mentalnie. Koledzy będą się śmiali, że idzie bank rabować.
klopsik wydaje mi się, że widziałam gdzieś takie bez kominiarki na samą szyję, ale ręki nie dam sobie uciąć 😉
A jest sens przeplatać, jeśli estetycznie się trzymają?


Właściwie to ten dylemat mnie niestety nie dotyczy, bo warkocze trzymają się u mojego 2 dni :/ a grzywa nadal żyje własnym życiem.
[quote author=Moona link=topic=118.msg2655809#msg2655809 date=1488458694]
A jest sens przeplatać, jeśli estetycznie się trzymają?


Właściwie to ten dylemat mnie niestety nie dotyczy, bo warkocze trzymają się u mojego 2 dni :/ a grzywa nadal żyje własnym życiem.
[/quote]
To witaj w klubie  🤣
Dzień po zapleceniu jeden wielki burdel na grzywie.
A i tak zaplatanie grzywy nie utrzymało grzywy w dobrej kondycji, tak żeby nie wypadała.
Mam pytanie odnośnie łupieżu w grzywie, grzywce i ogonie. Koń się nie drapie, nie czochra, nie wyciera. Łupież bardziej suchy ale wśród białych płatków zauważyłam też gdzieniegdzie takie żółte kropki (zaschnięta ropa?) Żadnych ranek nie znalazłam. Sprayu do grzywy i ogona używam rzadko ( raz na 2 tygodnie średnio lub rzadziej). Najwięcej łupieżu ma w grzywce. Zrobić jakieś badania? Nigdy w życiu nie miałam problemu z końskim łupieżem 🙄
Szukam dobrych czarnych gumek. Takich, którymi mogę zrobić koreczki na bardzo gęstej, grubej grzywie i będą się tam trzymać. 👀 Ktoś coś? Jakaś konkretna firma? Nie mam już zbytnio czasu testować różnych, potrzebuję czegoś sprawdzonego. :kwiatek:
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
20 lutego 2018 16:58
Silikonowe z Horze w wiaderku albo Fair Play.
Te z Fair Playa są ponad 2 razy tańsze niż Horze. Duża różnica w samej jakości, czy tylko w cenie? 👀
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
20 lutego 2018 17:37
Tych z Horze jest więcej chyba. Najlepsze były z Sarm Hippique, ale już w PL niedostępne.
Fair play lubiłam, ale do grubych grzyw te silikonowe wygodniejsze, bo szersze.
flygirl przyzwoite są też silikonowe Start, są dosyć duże ale przy gęstej grzywie powinno być ok 🙂 i to pierwsze gumeczki, ktore nie pękają mi już podczas zaplatania 😂
Ja swojego kudłacza zaplatam zwykłymi gumowymi z fair-playa i poprawiam silikonami busse, ale to głównie dlatego, że zostały mi czarne gumowe w ilości dużo, a silikony mam białe tylko dla efektu wizualnego (mam karego z białymi odmianami i imo wygląda to mega elegancko). Silikony są ogólnie fajne, bo raczej nie pękają, są szersze, ale z drugiej strony bardziej się ciągną i trzeba więcej razy opleść. Obiecuje też sobie od dawna nauczyć się szyć korki, znajoma mi kiedyś uszyła chyba w 10 minut i były takie śliczne! 😍 Oczywiście nigdy nie mam kiedy 😁
Przy gumkach ważne jest też, żeby je w miarę szybko zużyć lub po czasie wymienić, bo parcieją/utleniają się. Przy jednym koniu nie ma sensu rzucać się na duże opakowania, lepiej kupować te małe częściej 😉 I mi kudłacze lepiej czesze się na mokro, psikam sobie grzywę wodą takim psikaczem z ikei, łatwiej ogarnąć włos w dużej ilości (bo go mniej w ręce) i schludniej wygląda, bo jest bardziej podatny na stylizacje, nic nie wychodzi, nie ma opornych krótszych włosków.
tylko później po rozpleceniu grzywa jak po trwałej ondulacji 😀
tylko później po rozpleceniu grzywa jak po trwałej ondulacji 😀


Dlatego właśnie nigdy nie zaplatam mokrej grzywy. A jak mam pedanto-dzień, to nawet rozplatam warkocze, jeśli konia deszcz opadał, mimo że mogłyby jeszcze przetrwać kilka dni. :P
Zamówiłam te z Horze, bo jak zwykle się obudziłam w ostatniej chwili i nie mam czasu teraz wybrzydzać. 🤣
Ja raczej robię na mokro, bo jego grzywa jest inaczej nie do ogarnięcia.
Mam nadzieję, że te gumki się spiszą, najbardziej mam schizy, że mi nagle któraś pęknie podczas przejazdu. 😜
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
21 lutego 2018 12:42
flygirl to zakładaj podwójnie
tajnaa, - wystarczy psiknąć na mokro i rozczesać po, efektu trwałej brak 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się