KOTY

NOAK, ale historia, bitwa o kota  😀
Koleżanka miała kiedyś podobnie, że kotkę jej sąsiad na strychu zamykał na kilka dni żeby mu wyłapała myszy  😜 jakby sobie nie mógł mieć swojego kota, tylko obcego pożyczał  😁

gwash fajnie że sobie wychodzą  😉
Moja ta Biała też jest typem takim , że obchodzi teren przy płocie swój i pilnuje, poza by nie poszła, na sąsiadów warczy jak do płotu przychodzą i leje berneńczyka sąsiada, który ciągle się bawić chce z moimi kotami.
Jednak Cornishe gdyby nie było siatki dodatkowej na pewno by wychodziły poza teren naszego ogrodu i na pewno szybko by "zanikły"

NOAK niech Ci kot działkę odpala z "wypłaty"  🤣


tunrida dawno temu wet ratował mojego kota po zjedzeniu trutki. 16 godzin. Bez powodzenia.
Od tamtej pory żaden z moich kotów nie jest wychodzacy.

Aktualny jedynie do ogródka i pod nadzorem.
Jak jestem zajęta to go palikuję.
Dwa razy już dorwał kota sąsiadów, bo ten w jego tujach siedział.

Wiec teraz stale wypatruje "kolegi"  😀iabeł:

I też słyszałam o zamykaniu cudzych kotów zeby myszy wyłapały i się wkurzyłam, że ktoś zrobił taki numer, ale tu akurat kot sam wybrał. Poza tym sąsiad- chłop z dziada pradziada, ma argumenty nie do odparcia: były kocur dostaje świeżego BARFa kilka razy dziennie, a mnie pożycza kombajn z ekipą w żniwa (bez zbędnego gadania i w cenie tylko paliwa) 😀. A i działkę też odpala: co miesiąc dostaję indyka w formie już oskubanej. Co do trutek, właśnie na swojej wsi nigdy nie słyszałam i nie widziałam, żeby ktoś tego używał- ludzie mają teriery na szczury, stada kotów, ktoś tam się w sokolnictwo bawi i nawet jak się wprowadziłam, to przyszła delegacja i wspomnieli żebym tej starej chałupy nie deratyzowała przy pomocy trutek, bo kot albo sokół zeżre taką przytrutą mysz i tragedia gotowa.

Arwilla, nie ma foto.
Co to jest palikowanie?

No właśnie kombinuję dlaczego nie widać.

Palikowanie?
Szelki, smycz i palik   🤣

Arwilla, i on co wtedy robi? chodzi w tych szelkach? Moje to by leżały i się nie ruszały pewnie .

No nie mam pojecia co się dzieje.
W wersji na tel fotosik mi pokazuje zdjęcia niedostępne.
W wersji na komputer widać ale na forum dalej nie ma...  🙁

On raczej nie łazi...
Leży i obserwuje.
Bez smyczy też nie jest jakiś ruchliwy zresztą  🤣
Szelki mu nie przeszkadzają.
Jak mu zakładam to siedzi pod drzwiami bo wie że na ogródek idzie... 😉

Perlica mój goni obce psy jak pod płot podchodzą.
Ostatnio jeden owczarek niemiecki omal zawału nie dostał.

Ale jak pies jest już na podwórku albo w domu, to jest już "swój".
A "swoje" psy kocha.
Z kotami niestety to nie działa.
Goni...

Znajoma planuje kota. Jeździ głównie motocyklem i tak też planuje kota przewozić, w transporterze. Czy tylko mi mocno się to nie podoba? Nigdy nie słyszałam o czymś takim ale na moją logikę to jest zły pomysł... :|

moim zdaniem pomysł jest fatalny  🙄
moje oba koty mają "zawał" jak słyszą motocykl z daleka, nie wyobrażam sobie narażać z bliska zwierze na taki huk.

No właśnie mi też się to w głowie nie mieści. Nie dość, że to mega stres to jeszcze albo kota przewieje albo się "udusi" jeśli ktoś wpadłby na pomysł zabudowania transportera. Do tego dochodzi fakt, że jednak taka jazda jest o wiele mniej bezpieczna biorąc pod uwagę możliwość wypadku. Transporter leci w cholerę i kot razem z nim. Przy drobnym wypadku z samochodu przynajmniej nie wypadnie.

NOAK - dobre 🙂 Kot azylant 😀

Arwilla moi sąsiedzi prędzej zakarmią i zagłaskaja koty na śmierć niż wystawią trutki  🤔 🤔 🤔 wszystkie koty w okolicy od lat mają się dobrze, stan jest raczej stały.

U nas na pięknym i wesołym Podkarpaciu  cały kwiecień i pół maja były tropiki i susza (dopiero odp poniedziałku się zrąbało, czyli jest 15 stopni i leje), w związku z czym nasze życie ogródkowe wyglądało tak:

gwash super!
Koty szczęśliwe, taka przestrzeń do explorowania i dzikich pościgów  😍

Ja niestety takich warunków nie mam.
Najpierw mieszkanie w bloku, gdzie właśnie wystawiano trutkę specjalnie na koty.
Tak na marginesie, po tym jak padły koty, przyszła pora na plagę szczurów...

A teraz domek, ale ciasno, sasiad przy sasiedzie i ulica pod płotem.
Więc zostaje nam palikowanie  🤣

Chyba skonczył mi sie limit na fotosiku...
A chciałam Wam pokazać kota na sznurku  🤣

tunrida jaką kupiłaś? Muszę też kupić, ale dla jednego kota i chciałabym sprawdzoną  :kwiatek:
Strzyga jak u Was Mel i fontanna?


Mel przez 2 tyg. olewała kompletnie, ale już pije i zabrałam jej zwykłą miskę z wodą, bo już z niej nie piła. Nie jest nią jakoś kompletnie zafascynowana, ale pije na spokojnie 🙂 Ale pompę mam ustawioną na najniższą moc, więc ona sobie ciurka, nie tryska.

Poza tym, przyszły wyniki. Co powiecie?

Aktualne:



Stare:
[img]http://re-volta.pl/galeria/img/175154[/img]
[img]http://re-volta.pl/galeria/img/175155[/img]

Czy u Was fontanny "chodzą" 24/7? Czy one są bezpieczne, w sensie że nic się nie zapali jak chodzi na okrągło?

U mnie chodzi na okrągło i z tego co zrozumiałam, to tak ma właśnie być.

gwash, Twoja Biała biega dokładnie tak samo jak moja z takim zadartym ogonem zakręconym i  nastroszonym  😉

Arwilla wstaw przez galerię, bo umieram z ciekawości  😁

Moje koty piją dużo, mam miski z wodą w każdym kącie plus 3 fontanny z tym że służą za miski. Muszę je uruchomić. Boję się tylko zostawiać je podłączone gdy wychodzę so pracy, czyli na cały dzień...eh..muszę się przełamać..

W sumie.. to u mnie w domu zawsze ktoś jest, choćby teście na dole. Więc gdyby miał się zrobić pożar ,e smrodem, to by raczej zauważyli. Mąż pracuje przy domu, więc też wpada co jakiś czas. Moze na twoim miejscu też miałabym opory.

U mnie chodzi 24/7.

U mojej przyjaciółki chodzą non-stop nawet jak domownicy wyjeżdżają i tylko ktoś dwa razy dziennie przychodzi koty nakarmić... I tak od lat i nic się nie dzieje.

Perlica jestem internetowym debilem, ale chyba udało mi się  😀
Tylko jedno jest odwrócone...
http://re-volta.pl/galeria/album/7432


Strzyga nie pomogę z wynikami bo się nie znam.
Z moim idę na echo serca na przelomie czerwca/lipca...
I mam nadzieję że będzie dobrze.

Dziewczyny, dzięki  :kwiatek:  U Was fontanny chodzą i jest o więc ja  zacznę od nocek, poobserwuję jak się zachowują i mam nadzieję że też się przekonam.  :kwiatek:

Arwilla ale piękny  😍

Perlica ona normalnie ma taki ten ogon, o wiele bardziej puszysty niż reszta kota 😀 Się śmiejemy że angora turecka ze stodoły 😀

Gwash - dziękuję 🙂

Ja kiedyś na śmietniku, zimą, znalazłam ledwie żywe półtora nieszczęścia, które wyrosło na wzorcowego tureckiego vana... więc może być i angora ze stodoły  😀
Ogon ma imponujący.
Mój może tylko pozazdrościć...  😉

Dziewczyny, a jak z czyszczeniem tego ustrojostwa?
Bo się przymierzałam do fontanny, ale wydaje mi się, że ta woda niby "płynąca", ale nieświeża.
Codziennie świeża i codziennie czyszczenie?
Jak to wygląda?
Mój pije z miski... przed piciem musi jednak "powiosłować" w wodzie...
A i tak najlepiej smakuje woda z akwarium  🤔wirek:

Strzyga

wydawało mi się, że odpisałam, ale albo pomyliłam wątki albo się nie wysłało.

Moim zdaniem coś jest nie tak z nerkami, zrobiłabym USG i SDMA z krwi bym dorobiła.

Mąż zmienia wodę co ok 3 dni. Myć to jej jeszcze nie myliśmy. Myślę że nie będę myła częściej niż co 2 tygodnie, znając siebie. Czasami mąż zmieni wodę częściej, bo koty wsadzają łapy w część z miską i np. żwirku nawsadzają.  🙄

efeemeryda, no dobra w przyszłym tygodniu zrobimy usg 🙂 Czy na czczo musi mel być?

Strzyga, tak, z 6h. I najlepiej niewysikana.

Cricetidae, no sikać jej nie zabronię :P

Spróbuj ja przetrzymac gdzieś gdzie nie będzie sikać, pomyśl tez o tym SDMA  :kwiatek: