KOTY

<b>Perlica,</b> - u nas szałem jest to, zajechały już kilka wkładów do zera, piłeczkę turlają upierdliwie często, Kicia wściekłe morduje ptaszysko.<br>
<a href="https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki_tunele_kota/sizalowe_zabawki/48384&#x22; target="_blank" rel="ugc">https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki_tunele_kota/sizalowe_zabawki/48384</a>

keirashara,

Już też mamy i bardzo fajnie się bawią 😍 Franka ptaszka tak morduje, że wyciąga na tej sprężynie i zanosi go na dół,wtedy oczywiście Borzoj podjarany zabiera 🙃
Jeszcze mamy tą rybę co wszędzie reklamują i trochę się nią bawią, ale inaczej niż w reklamie, Franka ją włączy a reszta siedzi i patrzy 😁to cała zabawa 🙃
Melduję się z moją Halloweenową znajdą - Pampek rośnie jak na drożdżach 😎
Na początku baliśmy się jak to będzie z psami, ale ustawił sobie oba i jest zdecydowanie przywódcą stada.

A przychodzę z pytaniem - jakie jest najlepsze rozwiązanie kuwetowe?
Aktualnie korzystamy z klasycznego Benka i mamy kuwetę odkrytą. Polecacie coś innego?
CD06D7D8-6AFD-4668-ACA9-581AA0E485A9.jpeg CD06D7D8-6AFD-4668-ACA9-581AA0E485A9.jpeg
5004EF1E-E684-400E-AA1C-3B2CA75EEAE2.jpeg 5004EF1E-E684-400E-AA1C-3B2CA75EEAE2.jpeg
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 stycznia 2022 22:42
O rany, jaki śliczny!

Ja mam odkrytą kuwetę, pod nią wycieraczkę do piasku i cats besta. Od lat tak samo, nie nosi się bardzo dużo, dobrze bryluje zaden kot się nigdy nie obraził.
Perlica, - cieszę się, że służy 😁
infantil, - my jak kotki podrosły zmieniliśmy na krytą kuwetę, żwirek od początku silikonowy. Dużo lepiej radzi sobie z zapachami sików niż betonit, ale nie każdy kot akceptuje.
infantil, dla moich kotów tylko Golden Gray, inne nie przechodzą🙂
Kuwety mam 3: 2 wchodzone od góry i jedną odkrytą
Mam dwie kuwety zamknięte, żwirek zbrylający od Benka i tego zestawu będę się trzymać. Były po drodze eksperymenty z silikonowym (Dobry może jak masz jednego kota i siedzisz większość życia w domu, pochłanianie zapachu zerowe, koty też niechętnie korzystały), Cat's Bestem - tu może trafiłam na jakąś zepsutą partię, stosunek ceny do wydajności marny, wystarczał na bardzo krótko chociaż fajnie zbrylał i koty były zadowolone, Tigerino - tutaj pokonał nas ten pudrowy zapach..ostatecznie wróciliśmy do Benka i mamy podkładki pod kuwetami - większość żwirku zostaje na nich.
U mnie na 3 koty jedna ale duża kuweta zamykana z drzwiczkami. Zdaję sobie sprawę że to dla kotów nienajlepsze rozwiązanie, ale nie protestują więc muszą tolerować. Kuweta jest na tyle duża że dwa koty spokojnie w niej się mieszczą sikając równocześnie. Nie wyobrażam już sobie mieć mniejszej kuwety... Wszystkie inne wydają mi się mega ciasne. Żwirek benek compact w jasnoniebieskim worku. Póki nie miałam szatanków to używałam drewnianego lub kukurydzianego, ale rudemu szatankowi nie podpasował więc zmieniłam na benka i jest spokój. Mam wycieraczkę przed wejściem do kuwety i to sporą ale i tak żwirek jest wszędzie 😉 trzeba się nauczyć z tym żyć i tyle.
DeJotka, dokładnie.
Testowałam silicon, ale masakra, śmierdzi okrutnie, ani ten zestaw kotów ani poprzedni nie chciały korzystać.
Cats best też dla mnie porażka, bo się nosi i koty nie lubia, bo ciężko tam kopać.
Zawsze używałam Benka, a potem odkryłam Golden Grey i już został na zawsze.
Perlica, który konkretnie używasz? Google mi wypluło parę rodzai.

Obecnie używam Benek, raczej wolę standard line niż Compact, jakoś łopatka lepiej ogarnia ten grubszy. Ale zdarza się, że i tak się jakoś ciulowo zbryli i to mokre miesza się z suchym. Mam jeszcze zagwozdkę jak ten kitek siura, że często gęsto robi się błotko na dnie kuwety. Trzeba szorować dno żeby się jakoś odkleiło sensownie bez uwalnia łopatki w tej rozmokłej nie zbrylonej masie... 😅
efeemeryda   no fate but what we make.
05 stycznia 2022 09:59
Ja uwielbiam Corn cata i tylko zamknięte kuwety. Teraz na trzy koty mam dwie kuwety ale nikt nie narzeka 🙂
falletta, jak napisałam wyżej Golden Grey Master, ale miałam też white, który moim zdaniem bardziej się pyli, ale za to pachnie super pudrem.
Generalnie one są podobne strukturą do siebie wszystkie, bo dobrze się brylą , mało pylą ( vs Trigerino przykładowo gdzie mój mąż się uparł że raz kupi, bo taki sam a połowę tańśzy 🤣, to szybciutko go oddał sąsiadom jednak 🙃😉 i są takie jak piasek a nie jak żwirek, dlatego chyba moje koty tak lubią.

Jestem psychofanka tej kuwety:
https://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/kuwety/kuwety_prostokatne/739717

Moje koty także 😝 cała trójka tam szcza napotęgę, bo taką mają umowę 😜

A dwójka do wchodzonych od góry:
https://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/kuwety_kryte/klasyczne/597475


Hej!
Poszukuje kociaka do adopcji, zależy mi żeby była to ona, miałam przyjaciółkę przez 13 lat, niestety niespodziewanie odeszła...
Najlepiej okolice Katowic, szukam do mieszkania nie wychodzącego w bloku, niestety nie mam możliwości założenia siatek, ale mam rolety antywłamaniowe, co daje również w jakimś stopniu komfort i bezpieczeństwo, zresztą miałam kotkę przez 13 lat, więc coś nieco wiem i wiem jak zadbać by nic się nie stało, niekoniecznie musi być z azylu czy schroniska.
Może ktoś z Was ma jakąś znajdę 😉? Oczywiscie sterylizacja, nie wyobraam sobie inaczej.😉 Będę wdzięczna za niamiar 🙂
Dziewczyny jakie polecacie fontanny? Najlepiej jakaś mniejszą, mam niestety mało miejsca na takie sprzęty, a moja kotka od jakiegoś czasu świruje z miseczką z wodą. Wyciąga ją na środek kuchni. Teraz jej się podoba picie z kranu 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
16 stycznia 2022 09:48
infantil, ależ on jest cudowny! 😍
Chciałam się Wam pożalić, jeden z moich rezydentów ma FIP. Mam 9 kotów w domu, z czego jeszcze dwa (prawdopodobnie) spokrewnione z tym chorowitkiem. Jesteśmy na dobrej drodze do wyleczenia, ale na początku rozważałam eutanazję, bo wet prowadzący zalecał i nie dawał szansy, - kot już miał się marnie, posypał się w tydzień. Na szczęście szybko wprowadziłam leczenie i kot jest już prawie jak nowy 🙂 Niestety nas teraz nienawidzi, bo tych zastrzyków jest sporo i są bolesne. Na szczęście jeszcze nas nie gryzie i nie drapie 🙂 Chyba wie, że to dla jego dobra.
Kurcze, kiedyś o FiP słyszało się sporadycznie, teraz jakby się uaktywnił wraz z tym ludzkim koronawirusem. Co za paskudztwo 🙁
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
17 stycznia 2022 12:05
Megane, myślę, że nie tyle uaktywnił co poprawiła nam się diagnostyka i wykrywalność
I chęć i świadomość opiekunów co do badań
efeemeryda   no fate but what we make.
17 stycznia 2022 12:28
Przy klasycznym FIPie wysiekowym nie trzeba się jakos specialnie wysilać jeśli chodzi o diagnostykę. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć ze jest zdecydowanie więcej pacjentów niż jeszcze 3 lata temu.
To FIP jest teraz uleczalny? Jeszcze niedawno to był wyrok dla kota.
Czym się leczy?
efeemeryda   no fate but what we make.
17 stycznia 2022 14:20
Lekami sprowadzanymi z zagranicy - koszt kuracji miedzy 10 a 30tys złotych.
Lek jest niezarejestrowany w Polsce, wiec właściciel musi wszystko organizować sobie sam.
Lek nigdzie nie jest zarejestrowany, nie tylko w Polsce, ale fakt, w UK i Australii mają jakieś łagodniejsze prawo, bo o leku można porozmawiać z weterynarzem, a u nas to tylko podziemie z tego, co widzę. Mi dwóch weterynarzy okolicznych odmówiło wsparcia w leczeniu, twierdząc, że nie będą podawać jakiegoś chińskiego dziadostwa 🙂
Dostałam namiar na klinikę, gdzie pod kątem mojego leczenia prowadzą leczenie wspomagające, czyli są poinformowani, że kot dostaje substancję leczniczą, ale podczas rozmów nie pada nawet skrót FIP 😉

Koszt w zależności od wagi kota, od powiedzmy 5 tys... plus wszelkie badania w międzyczasie. Mi na kota o wadze od 2,5 kg (teraz waży 3,1) do jakichś 3,7 kg przy końcu kuracji wyjdzie całościowo około 12 tysięcy. Tylko u nas jest najłagodniejsza forma, - FIP wysiękowy, przy neuro jest podawana 2x większa dawka.

Aaaaa... wczoraj jedna osoba świętowała pięciolecie swojego ozdrowieńca...
Megane, lekka masakra, że lek jest ale nikt nie chce leczyć i nawet słowa wypowiadać. Generalnie nie wiem jak to skomentować 😉
Perlica, lek podobno jest zgłoszony do testów na ludziach, bo leczy Covid19, tak więc firma, która wynalazła substancję nie chce jej legalizować dla zwierząt, bo będzie to w jakiś sposób kolidowało z ew zastosowaniem później dla ludzi. Jednym słowem lek jest obecnie nielegalny. Lekarze mogą stracić prawo do wykonywania zawodu jeśli ktoś ich podkabluje i podczas kontroli będą w posiadaniu leku lub informacji o podawaniu go przez lekarza. (takie otrzymałam wyjaśnienia)
Ja tworząc zbiórkę na leczenie (bo przy 16 mordach do wykarmienia wysiadam przy takim niespodziewanym koszcie) nawet nie mogę wpisać w treść zbiórki słów FIP ani zapalenie otrzewnej, bo portale zbiórkowe podobno takie zbiórki blokują. To jest chore!
xbutterx, mam kilka kotów do adopcji, zapraszam do dyskusji. Koteczki, kocurki, pięcio, dziewięciomiesięczne, roczne, kilkuletnie. Jestem w trakcie zakładania stronki na fb "Foty kotom" (bo założeniem było robienie charytatywnie zdjęć kociakom i psom do adopcji, lub przy zdjęciach "innych" zamiast zapłaty, przekazywanie cegiełki na rzecz zwierząt) skontaktuj się tam ze mną. Non stop coś z koleżankami odławiamy, podleczamy, kastrujemy i oddajemy do adopcji. Więcej na priv 🙂 aby tu nie zaśmiecać wątku 🙂
efeemeryda   no fate but what we make.
17 stycznia 2022 17:05
Perlica, a jak ma ktoś leczyc skoro jest to nieznana oficjalnie substancja, a za jej podawanie może grozić nawet utrata prawa wykonywania zawodu ?!
efeemeryda, nie znam tła sprawy, ani leku ani przepisów. Odniosłam się do postu megane i wydaje mi się to dziwne, że skoro jest lek to powinno się go używać, a tu nawet mówić o nim nie można. Dla mnie to dziwne nadal, choć w zasadzie mnie nie dziwi, bo pazerność koncernów pharmy nie zna granic.
Podobna sytuacja jest z interferonem dla ludzi, a są leki alternatywne , 200 razy tańsze i też skuteczna np. na WZW typ C, tyle że dostępne w USA.
Uważam, że jak jest lek, szczególnie jeśli masz wybor śmierć lub leczenie to powinno się go używać i już.

obydwie macie rację, z jednej strony weterynarze mają związane ręce, bo prawo, z drugiej jeśli jest coś, co daje 80% szans na wyleczenie, powinno być "zalegalizowane" albo po prostu do stosowania pod kontrolą weterynarza na własną odpowiedzialność. Ja wiem, że to "eksperyment medyczny" ale szczepionka przeciw C19 też wg niektórych takim eksperymentem jest, a też ludzie mają wybór. 😉
efeemeryda   no fate but what we make.
17 stycznia 2022 19:11
Ja nie ukrywam, ze istnieje taka terapia, ale mówię otwarcie właścicielom, ze musza lek zorganizować sobie sami.
Prowadziliśmy kilku pacjentów ale w każdym przypadku to właściciel sam organizował lek.
efeemeryda, i to jest moim zdaniem uczciwe podejście
Dziewczęta i chłopcy, wrzucanie zrzutki w tym wątku jest chyba nie dozwolone co? Oczywiście dotyczącej kota. Łapie się już każdej deski ratunku...
Dziewczęta i chłopcy, wrzucanie zrzutki w tym wątku jest chyba nie dozwolone co? Oczywiście dotyczącej kota. Łapie się już każdej deski ratunku...
Mellsii22, ja nie wrzucałam tu, tylko w odpowiednim wątku. Kto ma zobaczyć ten zobaczy, ale doskonale Cię rozumiem. Chyba powinnaś troszkę zwiększyć kwotę. My jesteśmy na półmetku leczenia i do dziś wydałam 9.200, a uzbierałam 2500, jak dobrze pójdzie to może jeszcze tylko wydam około 1200 (jeszcze minimum 2x badania krwi z biochemią, elektroforeza + USG) Nie wiem jeszcze jak często się bada krew w czasie obserwacji, która też trwa 3 miesiące.
U nas jest super efekt. Wygląda na zdrowego, ale wiadomo, muszę leczenie przeprowadzić do końca, aby nie było nawrotu. Trzymam za Was kciuki.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się