KOTY

Megane, jasne kropki przyklejone do sierści to są jaja wszołów. Dowiedziałam się niedawno dzięki podobnej, trzykolorowej bidzie. U nas wetka nie zalecała mycia, samo kroplenie - jaja z czasem odpadną, nic żywego z nich nie wyjdzie.
Czy ktoś miał kota z chłoniakiem?

Tzn, ja miałam, ale operacyjnym.

Teraz moja Cornishka ma nieoperacyjny. Zastanawia mnie możliwa długość życia , bo mimo, że ona ma prawie zerowy hematokryt i ogromne zmiany na żołądku i jelitach to sobie normalnie chodzi, je,może mniej łazi po ogrodzie, marudzi. Tylko chudziutka całkiem.
Jest na sterydzie, kroplówkach. Chemi nie ma sensu podawać. Lekarz mówi, że ma jednego kota na sterydzue już ponad rok i ma się dobrze.
Czy ktoś miał taki przypadek?
Nerki, wątroba wyniki bardzo dobre.
Perlica, ja, w marcu.
Chłoniak żołądka, 12-letni dotychczas zdrowy kot, pojechaliśmy do weta bo bardzo schudł w krótkim czasie. Po trzech dniach podawania sterydu pogorszył się tak bardzo, że jedyne co mogliśmy zrobić to skrócić mu cierpienie.
DeJotka, Dziękuję za informację.
Moja dokładnie to samo: jedyny objaw to schudła w bardzo krótkim czasie.
My na razie 2 dzień sterydu i jest w sumie ok, no ale wiem, że to może się zmienić w każdej chwili.
Moja kotka na sterydach przeżyła 8 miesięcy. Chłoniak był w nerce.
izydorex, dziękuję za informację
To ja napiszę updated: minęło około 3 tygodnie, z kotką raz w tygodniu chodzę na zastrzyk ze sterydu i przeciwwymiotne.
Chuda jest ona już całkiem, wygląda jak szkielet, ale apetyt ma ogromny nadal, dużo odpoczywa , jest blada jak trup, ale wola życia jest nadal. Dziś to już przegięła pałę bo złowiła sobie mysz. Traci energię na głupoty. Je 10 razy dziennie.
Nie wskakuje wysoko, bo guz ją przeważa na prawo i traci równowagę, bo gdzieś tam jest w środku nie centralnie.
Z lekarzem ustaliliśmy że jak przestanie jeść i nie będzie aktywna to wtedy ją usypiamy.
Co tydzień weci w szoku że taka jest ruchliwa nadal.
Mój kot złamał kła. Gdzie, jak, kiedy? Nie wie nikt 🤦 W poniedziałek jest umówimy do kociego dentysty. Resztę widzę w dziąśle, je normalnie, nie wygląda to brzydko.
Niemniej smutno mi z powodu utraty jego kiełka. Zawsze się śmialiśmy, że jest wampirkiem, bo miał te kły długie i mu wystawały, a tu nagle patrzymy, wystaje jeden, zerknięcie do dzioba, a tam ni ma.
Był ostatnio jakiś taki napastliwie miziasty i trochę mi głupio, że może to przez to, a przegapiliśmy 😓
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
07 września 2024 11:36
keirashara, My jakiś czas temu znaleźliśmy na łóżku kieł. Cały, leżał na kołdrze. Jak to się stało nie wiemy. Przeszukaliśmy koty i faktycznie, jendej kotce brakuje dolnego kła. Nie mam pojęcia jak to się mogło stać. Dziąseł chorych nie ma, żeby tak o se wyleciał 🤷
keirashara, moja kotka, sama nie wiem kiedy, straciła dwa. I nigdy nie miała z tego tytułu żadnych problemów.
zembria, - mój górnego zgubił, reszta jest w dziąśle. Nic tam nie wygląda brzydko, kot ma 4 lata, jest domowym rozpuszczonym futrem, które wychodzi maks na balkon i je tylko wysokomięsną mokrą karmę.
Obstawiam, że może przypierdzielił w ścianę podczas zoomies czy coś 🙄
Okazuje się, że mój kot ma genetycznie słabe zęby i czeka nas ekstrakcja resztki tego kła i dwóch innych zębów, a przyszlościowo być może wszystkich. Wyniki krwi ma za to książkowe.
W czwartek idziemy sprawdzić drugą Kicię, bo jednak ten sam miot i też ma szansę na problemy 😐

No cóż, polować nie muszą, żarcie i tak jedzą mokre i mięciutkie 🙄
keirashara, mega ciekawe. Nie słyszałam o takim przypadku.
Owszem, koty ktore mają stan zapalny to wiadomo, że sobie żyją bez tych zębów i się je usuwa, ale że u młodego taka akcja.
Moich znajomych kotka ma usunięte wszystkie zęby, a jest młodziutka. Nie dopytywałam dlaczego, ale względy zdrowotne zdecydowanie. Koty i suche są w stanie jeść spokojnie nie mając zębów, więc ja bym się kompletnie nie przejmowała, szczególnie karmiąc mokrym.
Perlica, - no też szokłam, kot 4 letni, od małego w domu, na dobrych karmach... ale jak widać zdarza się.

magda, - suchego w tym domu nie ma, bo jadł tylko ten kot, który jest ciut za okrąglutki 😅 zostawialiśmy na noc jak były młodsze, przestaliśmy jak przybrał na wadze. Druga rozpuszczona zołza nie tykała, ona tylko mięsko i mleczko.
Niemniej przykro mi jakoś tak. Wiem, że sobie poradzi, ale dalej smutno.
keirashara, mam podobną sytuację, z tym że karmię suchym. Kot lat 4, u mnie od małego, zwykły dachowiec, nagle jednego dnia kieł zaczął dyndać (!) na jednym włosku. Wet powiedział, że zęby wyglądają jak nastoletniego kota i gdyby mnie nie znał to myślałby że go wkręcam z wiekiem kota. Miał ekstrakcję, zostało mu kilka zębów, żyje mu się od tego czasu dobrze.
keirashara, nawet nie zuważy :P mam 2 juz bezzębne i normalnie bez problemów. Gerneralnie po usunięciu poprawił im się apetyt i jakość sierści (pewnie myją się dokładniej bo nic w paszczy nie przeszkadza)
xxagaxx, - apetytu to bym mu nie chciała dokładać 🤣 Pacjent zdecydowanie nie wygląda na takiego, co chodzi spać głodny. Ksywa "chonk" nie wzięła się z nikąd.

Ten kot je 200g mokrego dziennie. Tylko. Jego siostra tyle samo i waży 2kg mniej, oba są aktywne - ja się zawsze śmiałam, że on ma po prostu moje geny 😜

kurczak_wtw, - u nas podobna sytuacja.


No cóż, prosimy o kciuki w czwartek. Oby poszło gładko i oby stan paszczy drugiej był lepszy.
20240816_122528.jpg 20240816_122528.jpg
keirashara, piękne ciałko, idealnie bryła! 🤣
Ojeżu jaki grubcio! Pewnie że trochę przykro, ale koty serio sobie świetnie radzą 🙂
keirashara, no , ale ten kot jest chorobliwie otyły albo nie wiem takie foto?
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
10 września 2024 23:46
U nas najstarszy został z dwoma dolnymi kłami, druga po starszeństwie jest już prawie miesiąc bezzębna całkowicie, a jutro na usunięcie na pewno siekaczy z lewej strony idzie najmłodsza, ledwie roczna. Starszaki mają FIV, więc to im "pomogło". Mikro jest czysta (testowana rok temu i dwa tygodnie temu). Długo walczyliśmy o jej zęby, ale nie udało się, Też być może genetyczne. I potwierdzam - szczerbatki chrupią chrupki.
keirashara, ja mam 7 latke z choroba autoimmunologiczna, zostały jej już tylko kły. Funkcjonuje świetnie, je wszystko - sucha i mokra karme, wątróbkę, serduszka, kawałki mięsa krojonego na obiad. No, poza surowymi żołądkami (za twarde). Podejrzewam, że jakby raczyła wyjść z domu i coś sobie złapać to też by to bez problemu zjadła, ale ona nie wychodzi na podwórko skażone psem, musialby być pies zamknięty.
Czasami nie tyle zęby są słabe, co dziąsła. Mój nieżyjący już kocur miał genetyczną chorobę dziąseł, przez co one puchły, a zęby zaczynały się ruszać i luźno latać w paszczy.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
11 września 2024 08:27
keirashara, oj albo taka perspektywa, albo kotek mocno spasiony do odchudzenia
Kotek się rozlał na drapaku i ma długą sierść 😉 Zdjęcie było wybrane z tych, gdzie widać że zdecydowanie nie jest niejadkiem. Normalnie jest okrąglejszy, ale nie chorobliwie gruby. Jest zdrowy, waży 5,7kg, wyniki książkowe. Ma tą tzw. fałdę brzuszną (genetyka) i też przez nią wygląda na większego. Ona jest taka luźna, to głównie skóra, nie jest wypełniona. Jak pisałam je do 200g karmy wysokomięsnej dziennie (do 200g, bo w lecie często nie dojadają, jedzą mniej). Jest ruchliwy, jest bawiony, jego siostra je tyle samo i ma 2kg mniej 🤦
Nie dajemy żadnych kocich McDonaldów, w lecie czasem zamieniamy posiłek na mleczko, żeby je dopić. Smaczki wpadają zwykle przy jakimś tabsie czy mniej przyjemnym zabiegu, sporadycznie i wybieramy te "zdrowe". Ostatnio nawet nam trochę schudł (upał lub zęby), ale generalnie nie ma za bardzo z czego mu zejść z żarcia. Jedzą nawet mniej niż na wskazaniach puszki. Pewnie, chciałabym, żeby miał idealną figurę, ale dopóki wet nie widzi problemów i badania wychodzą git no to cóż.
Naszym błędem było zostawianie sucharów jak były małe, bo wtedy faktycznie złapał trochę masy, ale jak się skojarzyliśmy to wyleciały z domu. O dziwo to on więcej biega jak kauczuk po ścianach, ma większe odpały na zoomies. Mają piłeczki, drapaki, często im rzucamy czy bawimy się wędką. Same też dużo latają, zabawki są rozniesione po całym domu, nawet bezczelnie kradną dość dużą pluszową pszczołę z biurka P. i co rano jej szukam 😂
PS: On się tak przez tą fałdę też rozlewa, bo ona jest luźna i nic nie "trzyma". Więc jak chodzi to wisi, a jak leży na brzuszku to jest ten efekt rozlania na boczki.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 września 2024 11:31
keirashara, Łączę się w bólu. Mamy jedną grubą kotkę. Na 6 kotów, jedzących to samo, tylko ona jest grubasem. Jest normalnie aktywna, zabawowa, wychodząca i polująca skutecznie, mimo tłuszczu 😉 Chcieliśmy ją odchudzać, ograniczaliśmy żarcie i gubiła wagę faktycznie. No ale miało to taką wadę, że ze stresu, że jest głodna, biła nam naszą najstarszą kotkę, która ze stresu sikała nam na meble 🤐🙄 Także trudno. Jest grubasem i będzie grubasem 🤷
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się